Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Sikorka88 Podziwiam Cie, ja nie wiem jak wytrzymam 2 godziny w samolocie a co dopiero 30. Tez dawniej jeździłam autobusami i wiem jaka to meczarnia:( ja sie tez boje strasznie porodu:/ wychowywania raczej jakoś sobie poradzę ale jak myśle o porodzie to już boje:) Dobranoc kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula uk lepiej nie myslec hehe natura sama podziala ja ost ogladalam filmiki z porodu na you tubie niepotrzebnie ale i tak wydaje mi sie ze ja niekoniecznie musze miec taka sama meczarnie jak inne panie :):)ja sobie tlumacze tak 13 latki rodza i zyja dlaczego ja mialabym nie dac rady i mam sie bac :) a jestem przekonana ze z 1 widokiem naszego dzieciatka bol odejdzie w zapomnienie. pozdrawiam cieplutko dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry mamusia :* JoannaUk Nie wiem jak jest u Ciebie ale w Londynie mam siedzieć w domu aż skurcze bedą co 4 minuty:) jak pojadę co 6 to odsylaja do domu bo za wcześnie:) Może to normalne dla kobiet które rodziły już , a ja sie strasznie własnie tego tylko boje:) najwyżej będę jeździć co 15 min :) dam im popalic w szitalu. a i jeszcze wtedy będzie olimpiada w Londynie :) i nie wiadomo które ulice wyzamykaja:) Ale dużym plusem jest to ze już nawet po 3 godz po porodzie można jechać do domu jak będzie wszystko ok:) nie cierpię szpitali:) Miłego dnia;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w olimpiade współczuje dojazdu do szpitala :) chyba bym domowy zamówiła :) A ja dziś wstałam i zwłoki ciągam po domu. Koszmarnie się czuje, znowu wymioty męczą :/. W dodatku w nocy budzę się strasznie często, co jakieś 1,5-2 godziny, bo mi niewygodnie jest. Przyzwyczajona spać na brzuchu, teraz już brzuch nie pozwala, a na plecach czuje dyskomfort jakby macica w dół ciągnęła, muszę mieć nogi podkulone... A wy jak śpicie? Byle do sierpnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka z koldra miedzy nogami hahaha wtedy moge spac niby na brzuchu bo przez ta koldre go nie gniote ;-) juz pisalsymy nie bojcie sie porodu bo to naprawde nie straszne jak o tym mowia :) zapomniec bolu sie nie da, ale to jest tak, ze pamietasz iz on byl, ale masz to gdzies juz jak daja dziecko na brzuch to jest uczucie niedoopisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny bardzo dawno nie pisałam, ale czytam. Nie mam weny pisać, bo bym musiała sporo narzekać, a nie lubię. W każdym razie cały czas łapię jakieś choroby wrrr W poniedziałek byłam u ginekologa. Bardzo chcieliśmy z mężem drugą córkę a tu dzidziuś zrobił nam niespodziankę i będzie chłopiec. Pierwsze był szok ale bardzo się cieszę, zdrowie najważniejsze. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawenda - no to będzie parka :) kasiula - no nie wiem, czy to dobry pomysł 3 godziny po porodzie jechać do domu. A jak coś będzie się działo z tobą i dzieckiem to znowu będziecie pędzić do szpitala? U nas przez te trzy doby codziennie dziecko bada pediatra, poza tym jeśli jest zółtaczka to od razu leczą. Do tego robią wszystkie niezbędne badania. A jak padasz to zawsze mozesz dziecko zostawić w pokoju pielęgniarek i trochę się wyspać. Więc te kilka dni wcale nie sa złe. A ja dzisiaj mam dobry dzień, ze sprzatania zostały mi tylko podłogi, trzy prania już się suszą, zupa ugotowana a w piekarniku siedzi sernik:P Tylko młody dał mi popalić swoimi fochami. Ale sytuacja opanowana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja szalejesz dzisiaj z porzadkami.Ja tez juz mam posprzatane i obiad zaraz ide robic.Pogoda u nas nie zacheca do niczego buro i ponuro.Coz uroki przedwiosnia. Miss M a to ci niespodzianka:P mam nadzieje ze u mnie nic sie nie zmieni bo najbardziej to maz bedzie zawiedziony. Ja tez chodze na nfz i nie mam zadnych zastrzezen i wczesniej tez nie mialam. Kasiula ja nie lubie szpitali ale polezec 2 czy 3 doby to tak jak goja napisala wszystko zbadaja ja osobiscie bylam spokojniejsza:) a czas szybko leci:) Lawenda gratuluje parki:):)tez po cichu liczylam na mala kobietke ale coz.To moje kochane malenstwo bedzie niewazne jakiej plci:)Tylko pojawil sie problem z imieniem ale czasu jeszcze troche jest to cos sie wymysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane wiem że lepiej zostać ale z tego co mi położna mówiła do mogę zostać w szpitalu do 24 godzin jak jest wszystko ok. ale zazwyczaj juz po 12 mówią że można iśc do domu. jak byłam w szpitalu to przyjechała pani pare dni po porodzie z krwotokiem bo jej dobrze nie wyczyścili, łożyska chyba do końca nie wyszł tylko jakaś częśc została w środku. i napewno jak miała by zapewniona opieke te 3 dni to może by się to inaczej skończyło, ale strasznie się męczyła zanim ją przyjeli;( i właśnie dlatego boje sie porodu;') i nie ze względu na ból tylko że to jest tak szybko;) ale bardzio dużo polek sobie to chwali, że urodzić i do domu a nie rozczulac sie nad sobą. każdy ma inne zdanie, ja bym tam wolała się pare dni porosczulać;) podobno opieka po porodzie jest dobra i położne pomagaja ze wszystkim. w o środku w którym pracuje matki tez narzekają że taki expres jest w szpitalu, i potem pełno powikłań. ale mam nadzieje że u mnie i u mamuś za granicą i tych w pl bedzie wszystko ok. buziaki mamusie;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joannaUK a jak jest w Twoim mieście??? też tak że do szpitala jak skurcze sa co 4 minuty ?? i tak szybko sie wychodzi ze szpitala po porodzie??? ja miałam nadzieje że zrobie tak jak moja bratowa, jak urodziła bliźniaków to mój brat miał czas na kupno łóżeczek;) wczesniej wybrali a dopiero jak dzieći się urodziły to kupili. ona była cos około 6 dni bo była po cesarce i zrobiło sie jej jakies zapalenie. mówiłam męzowi ze jak bede w szpitalu to ma kupic wożek i lożeczko;) a jak się dowiedziałam jak jest to dobrze żeby zdazył na poród;) mam takie pytanie dla mamuś które juz rodziły, czy dużo jest czasu do porodu jak zaczynaja się skurcze co 4 min? u mnie pogoda dość ładna ale nic nie robie tylko się lenie;) i jak przeczytałam o serniku to zaczelam miec straszna ochote;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu nie ma reguly, jedna urodzi za 30 minut druga za 16 godz kazdy organizm jest inny. ja sie obudzilam to juz mialam skurcze co 5-6 minut a jak weszlam na porodowke to co 3 w miedzyczasie z tych emocji nie wnikalam ;P droga do szpitala byla w remoncie i jechalismy po chodniku przejsciu dla pieszych poczym zaparkowalismy tam gdzie karetki ;P bo nie znalismy objazdu ktory okazal sie bardzo prosty haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia - zapraszam do mnie na sernik:P Już się studzi! A co do porodu, to ja nie wiem, co ile miałam, bo nad ranem odeszły mi wody bez skurczy. A jak wody odejdą to trzeba od razu jechać do szpitala. No i od tego momentu się rozkręcała akcja, w sumie wyszło 13 godzin. U nas sie rozpadało a ja maiłam z młodym iść na spacer :( Przejechaliśmy się więc autem do sklepu po chlebek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiadek zjedzony wiec odpoczywam.... Kasia porod to indywidualna sprawa wiec ciezko cokolwiek okreslic.Mnie wody nie odeszly.Trafilam do szpitala z 6cm rozwarciem ale te skurcze znosne byly wiec myslalam ze do rana mi przejdzie ale maz sie uparl zeby jechac i sprawdzic bo "moze juz rodze" w sumie o 2.30 wyjechalam z domu( do szpitala mam niecale 10min) a o 5.30 urodzilam.W ogole to zakrecona bylam bo latalam w domu caly czas na kibelek bo myslalam ze mam jakies zatwardzenie hehe a to wlasnie byly skurcze. Aneta z tym zaparkowaniem ma miejscu karetek bylo baaardzo uzasadnione hehehe:) Jak to czlowiek w stresie reaguje co nie. Goja serniczek na zimno czy z piekarnika? Moj maz to bardzo ciastowy facet szczegolnie na serniki:P Ja dzis uracze rodzinke tym deserem panna cotta wlasnie sie studzi. Kurcze Basia sie cos nie odzywa a wczoraj wizyte miala mam nadzieje ze wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga ja też co do imienia nie mam pewności, ale najprawdopodobniej będzie Jaś, ale tak do końca pewności nie mamy. Córka chce Mateusza. Ja też trochę sprzątałam, na chwilę byłam w pracy i na krótkim spacerze z córką i już mam lenia niestety. Napiłam się teraz pepsi, od czasu do czasu sobie pozwalam, bo mam niskie ciśnienie a przestałam pić kawę (piłam 3 dziennie przed ciążą) i chyba Młody się obudził, bo chyba czułam jak się wierci. Ale czekam na takie wyraźne kopniaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga to szybki poród. Ja pojechałam na porodówkę o 5 rano a urodziłam o 21.30 przeszło mi wszystko koło południa więc z porodówki wysłali mnie na patologię ciąży i tam dostałam mocnych skurczy. Około 16 poszłam na porodówkę, około 17 dostałam oksytocynę i przebili mi worek (wody podobno zielone), później jeszcze jedna kroplówka i w końcu się udało właśnie o 21. 30, parte 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla corki mialam juz wybrane marzyla mi sie Blanka a dla chlopca problem bo u mnie w rodzinie duzo jest plci meskiej.Podoba mi sie Hubert ale jakos mezowi nie pasuje.Corka mowi ze Michal moglby byc biore jeszcze pod uwage Oliwier. Mnie to sie ostatnio chcialo hamburgera ze az slinotoku na sama mysl dostawalam:) Ale podjadlam cos w domku i juz mi przeszlo.Co do kawy to od poczatku ciazy mialam do niej wstret a teraz pije slaba rozpuszczalna z mlekiem ale lekko mnie zgaga zawsze po niej pali.Ale ze mnie taki kawosz ze hoho.A moje dziecie to wczoraj chyba czkawke mialo bo brzuszek mi skakal. Cisnienie mam dobre ale zawsze sie zastanawiam jak moja siostra funkcjonuje bo ma 90/60.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula UK z tego co wiem moja znajoma rodzila kilka miesiecy temu wody odeszly jej w domu a ona glupiutka na kibelku siedziala pozniej dopiero pomyslala ze dzieciatko moglaby do kibelka urodzic hehe ....wiec wody odeszly jej w domu pojechala do szpitala powiedzieli jej ze ma rozwarcie na 2 cm i ma jechac do domu i ma wrocic jak bedzie miala bardzo czeste skurcze.....wrocila po godzinie i odrazu urodzila wiec to glupota wysylanie kobiet z bolami do domu..... ja mysle ze nie wyjde ze szpitala jak bede miala bardzo zceste bole i naprawde silne powiem ze jestem w ciazy 1 raz i sie bboje o dziecko.....w ostatecznosci podzialam im nna nerwy i bede czekac na poczekalni z tymi bolami hehe......tak sobie mysle dobrze ze ten moj jest anglikiem on napewno nie pozwoli zeby mnie wrocili do domu....... jedyne czego ja sie boje to naciecia i ogolnie porodu trooche ale wole o tym nie myslec natura sama podziala:) a tak poza tematem to za chwile wyciagne chyba mojego na spacer jest sliczne popoludnie.Pozdrawiam cieplutko wszystkie przyszle mamuski i zycze spokojnej nocy buziaki x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez wody nie odeszly, na porodowke weszlam o 7, o 8.20 przebili mi pecherz plodowy i o 10.35 urodzilam a jak sie obudzilam ze skurczami to bylam straasznie glodna zanim wyszlam z domu to zjadlam kilka kanapek u nas tez dzis ponuro bylo wyslalam chlopakow na dwor to godzine byli bo zaczelo padac. a pozniej poszlam spac i niedawno wstalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Dziewczyny.. a macie ciagle wymioty..?? pytam bo ja jak w kalendarzu jak nie co dzień to góra co 2 dzień wymiotuje.. juz mi gardło wypaliły kwasy żołądkowe i od dziś na antybiotyku jestem bo już ratunku nie ma innego.. A co do porodu mi wody odeszły o 18 na 20 byłam w szpitalu bo na luzie się do szpitala szykowałam.. Zgłosiłam się ze skórczami co 2 min albo i mniej.. na porodówke trafiłam o 21 o 23.35 synek był na świecie.. na porodówke trafiłam z rozwarciem 2czy 3 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! Dzisiaj cały dzien byłam poza domem i nogi mi w tyłek włażą. Teraz siedze wreszcie na kanapie z kubkiem goracej herbaty i odpoczywam. Widze ze tu temat porodowy. Ja swojego porodu nie bede wam lepiej streszczac. To ze chce miec cesarke jest najlepsza rekomendacja tego co zafundowali mi na porodówce lekarze i położne. Ja mam nadzieje ze moja dziewczynka nie zmieni sie na nastepnym usg w chłopca głównie dlatego ze nie mam pomysłu na chłopiece imie. pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki!!! Heh Aga kochana jesteś że się zmartwiłaś:)Kochane więc tak nie pisałam nic bo dzisiaj cały dzień porządki:)pomalowałam pokój poprałam zasłony firanki mąż mył okna podłogi kurze i inne masakra ledwo żyje ale satysfakcja że czyściutko że hej:) a co do wizytki:) poprosiłam o to usg lekarki a tu sie okazało, że już to połówkowe spokojnie można zrobić bo z usg wyszedł ponad 19 tydzień;)Dzidzia spora bo 300 g waży:)lekarz mówił że duża hehe;)ale pupą się odwrócił i nic nie pokazał, a lekarz i tak powiedział że po 22 tygodniu powie dopiero bo teraz to 50 na 50 hehe że wcześnie mimo wszystko:)Tylko, że on taki zachowawczy i nie chciał nas myśle z mężem wprowadzić w błąd;)zobaczymy następnym razem może;)Pytałam lekarki o farbowanie włosów mówi a farbuj dziewczyno ile chcesz heh:) Z moim moczem kiepskawko jakiś stan zapalny i kazała mi Pani doktor kupić Prenatal urea care z wyciągiem z żurawiny specjalnie dla kobiet w ciąży ale u mnie w Olkuszu nie mogę dostać w aptekach nie wiem czemu. NIe byłam we wszystkich jutro pojeżdzę jeszcze. A na zgage Dziewczynki powiedziałą żebym kupiła mleczko Gaviscon:)ze super:)Po następnej wizycie Pani Doktor powiedziała że będziemy pić glukozę ale mówi, że damy radę nie jest tak strasznie. Eh...już się boję hehe:)Nie przeczytałam postów idę Was czytać Dziewczynki:)dzięki za troskę jeszcze raz:)buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka tam aga - serniczek pieczony, nowojorski - mój ulubiony. Dosłownie rozpływa się w ustach:) Basia - ja też mam takiego lekarza, który za wcześnie nie mówi płci, tylko wtedy jak jest pewien na 200%! Ale przynajmniej małe prawdopodobieństwo, że dziewczynce wyrośnie siusiak, a widać ile pomyłek jest na naszym forum:) A ja dopiero wstalam, młody jeszcze śpi i zaczynam się niepokoić. Już patrzyłam czy gorączki czasem nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, nie odzywałam sie bo strasznie źle się czułam i przeleżałam w łóżku ten cały czas :( W środę poszłam na zajęcia szkoleniowe cały dzień do 21:00... coś mnie zawiało, coś źle zjadłam i obudziłam się z mega boleściami w środę w nocy :( Męczyłam się w środową noc, czwartkową..robiłam badania na piasek w moczu w miedzy czasie, trzustka mnie strasznie bolała i podbrzusze po lewej stronie. A jak juz mnie bóle puściły to spałam jak zabita do dzisiaj. Zaraz biorę się do pracy, muszę napisać pismo a wcześniej zrobić analizę stanu faktycznego...więc troszkę posiedze.. Buziaki dla Was, miłego dnia i gratuluję chłopaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- 🌼 a to mleczko na zgage pomaga ?, bo ja na nią cierpię nieustannie..prócz mdłości a to juz 16 tydzień :( Jeśli chodzi o preparat z żurawiną -to ja brałam ŻURAVIT firmy Herbapol_lublin s.a., jego też można w ciąży, bo inne zawierają np wyciąg z pokrzywy, którego nam nie wolno. Obecnie biorę jednak już Furaginum, bo w moczu mam liczne bakterie i ciągle ph 8 podczytałam Was kochane troszkę, resztę nadrobię później bo robotę muszę oddać jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy nowa mamusie:) u mnie w domu dzisiaj jelitowka od rana panuje zgroza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Pafi u mnie w domu mieliśmy jelitówkę w tamtym tygodniu. Oczywiście złapałam, jak wszystko w tej ciąży. Lekarka pozwoliła mi brać węgiel lub smecte, to bezpieczne specyfiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×