Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

asiula - witaj:) Ja zaczynam zakupy od maja, wtedy idę na l4 i będe miała czas. Choć większość rzeczy mam po starszym synku, a drugi też będzie synek:P Dziewczyny kupilam sobie ten parowar, o którym kiedyś pisalam. jutro robię pierwszy obiad, trzymajcie kciuki, żebym się nie zniechęciła! Poza tym pól dnia przesiedziałam u mamy, godzinę temu wróciliśmy. Młody śpi a ja czekam aż mąż wróci z pracy. jutro wolne to nie muszę iść wcześnie spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, niestety u mnie nie obyło sie bez przejść i doświadczam nieziemskiego cudu...sierpnia to się doczekac nie moge nie wiem czy Wy tez tak macie?? ja jestem po usg połówkowym i generalnie Mała jest zdrowa i jest ok, wiem ze nie warto czekać na ostatnia chwilę więc chodzę po sklepach i jak są wyprzedaże lub promocje to kupuję bo można kupić markowe rzeczy za dosłownie 10-15 zł w smyku i innych...dlatego nie warto czekać do ostatniej chwili bo potem musisz kupic niezleżnie jaka cena na metce...tylko nie wiem kiedy zacząć kupowac takie rzeczy bardziej akcesoria jak wanna, wózek, łózeczko bo ubranka to tak co miesiąc się staram coś...a powiedzcie jakie rozmiary kupujecie? ja 56 i 62 i ile mniej wiecej na sztuki śpiochów , pajacyków, body na długi i body na krótki i kaftaników? i kupujecie coś dla malucha licząc ze beda jeszcze upały po sieprniu czy już raczej nie? bo powiem Wam ze ten sierpnien to tak dziwnie bo rozmiasr 62 jest do 3 miesiecy a od sierpnia 3 miesiace to się pogoda może zmienić diametralnie na gorsze co nie?? i kupujecie np. laktator od razu zeby było pod reką najwyzej się go sprzeda czy tak jak piszą w gazetach ze lepiej nie kupować na zaś? a potem nie wiem latac i szukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30juże30
cześć ,wrócilam ze szkolenia ale jestem nadal kaszląca, od kaszlu boli mnie brzuch, lekarz zalecił nospe forte :( w ogóle mój lekarz od usg i mój lekarz prowadzący oboje kazali mi isc na l4 a nie jezdzic po szkoleniach :( no i dostałam juz l4 na 4 tygodnie az,a potem nie wiem-moze jeszcze wróce na troche do pracy....? co do laktatora to ja tez za pierwszym razem sie scisle posłuchałam rad żeby nie kupowac, a jak sie przyda to sie kupi...u mnie to średnio wyszło bo okazało sie ze po cc mam problemy z karmieniem, płakałam w szpitalu, pół dnia czekałam az mąż przywiezie mi na sygnale kupiony w pierwszej lepszej warszawskiej aptece (drogo!) laktator! a miał przeprowadzkę n aszych rzeczy,zmieniał prace, generalnie był straszny horror..ale to mój pojedynczy przypadek..uwazam jednak ze laktator sie sprawdza i zawsze przyda-choćby na nawał poarmu w drugiej czuy trzeciej dobie i potem w razie potrzeby jak musimy wyjsc z domu na dłuzej niz 3 godz Parowar jest okej, jest bardzo praktyczny, ja namawaiałam bo mi sie sprawdził jako steryzlizator (mam Tefal Vitamin Plus), poza tym sporo w nim gotowałam, a w mojej obecnej chorobie odkryłam jeszcze jedną funkę: dosypałam soli i zrobiłąm sobie parówkę (wygodnie i szybko i estetycznie):) no i nawilżalismy powietrze w mieszkaniu bo pani dr mojego synka zaleciła na kaszel miec wilgotne powietrze w domu :) dzis w nocy dostałam pierwszego skurczu łydki,ale długi i bolesny :( wiec mnie tez nie ominą...ech, sprówbuje najpierw z orzechami i kakaem , a potem ew.tabletki ciuszków mam ogrom po synku i po 1,5 -rocznej siostrzeniczce (te unisex:) Body sie przydają w duzych ilosciach, czesto gdzies kupka przesiąknie i kawałeczek body zaplami i juz sie przebiera,pare razy na dzien, a body to podstawa i zimą i latem i ..zawsze bo body to podkoszulka,na to pajac,albo sweterek i spodenki (na pokaz,bo mniej wygodne:) etc. także nad body nie ma sie cozastanawiać, przyda sie i po 7-10 z każdego rozmiaru...tescowe są milutkie w dotyku i sprzedawane w 7-packach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - ja mam doświadczenie podobnie jak 30juz30 - czyli dużo bodziaków! Najwięcej z krótkim rękawem ale u nas sie bardzo przydaly z długim, ale to raczej jak już młody siadał i raczkował (nic mu nie wylaziło na plecach a nie używaliśmy już pajaców tylko spodnie). Pajace też polecam, są bardzo wygodne, o wiele wygodniejsze niż kaftanik i śpioszki - znowu nic się nie podwija na pleckach. Ja ubierałam młodego w body, pajaca i jak zimno to ewentualnie coś na wierzch. I skarpetek miałam sporo, bo się ciągle gdzieś gubiły:P Czapka tylko na dwór, na sierpien cieniutka bawełniana. Co do laktatora - ja za pirwszym razem kupiłam wcześniej w zestawie lovi. Niewiele mi się przydał, bo karmiłam piersią a z domu raczej rzadko i na krotko wychodziłam. Teraz mam obiecany od kuzynki elektryczny, więc nie kupuję. 30juz30 - własnie też myślałam o parowarze, że się przyda do sterylizator:) Dzisiaj spróbuję pierwszy obiadek:P Poza tym pamiętam męki po pierwszym porodzie, kiedy nie wiedziałam co zrobić sobie do jedzenia, żeby dziecku nie zaszkodzić. A my na nogach od 7.30 bo oczywiście w weekend Wiktor wstaje pierwszy!!!:( Biorę się zaraz za sprzątanie. Mąż śpi, znów ma angine i zdycha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) eh ja nie spałam znów w nocy od 3 postanowiłam pooglądać telewizję:)po 6 jak mąż wyszedł do pracy położyłam się ale umordowałam się tylko nie mogłam zasnąć eh wstałam o 9 eh. Asiulka hej fajnie, że kolejna Mama wśród nas:)skąd jesteś? podziwiam za siły w walce o Maluszka;)trzymam kciuki:)ja ciuszków nie kupuję bo będę miała kilka worów do przeglądnięcia po synku siostry i dopiero jak czegoś tam będzie brakować, chociaż wątpię, to dokupię. Ja póki co kupiłam tylko komodę i łóżeczko a w przyszłym miesiącu jadę po wyprawkę typu wanienki termometry przewijaki butelki smoczki. Na allegro zamówię pościel i materac do łóżeczka. Laktator będę mieć po siostrze myślę że może być po kimś prawda?dobrze go oczyszczę i mam nadzieję będzie ok:)Eh piękna pogoda a ja zamiast się cieszyć nią to po takiej nocy łażę smętna. Ale ponoć popołudniu mają być burze. Mój maluch od wczoraj tak szaleje w brzuchu że masakra brzuch mi faluje i pływa non stop:)Eh w poniedziałek idę na badania brrr w tym glukozę. Eh..dentystkę odwołałam i przesunęłam na za dwa tygodnie mam nadzieję, że mi lekarstwo doszczętnie zęba heh nie rozwali przez tyle czasu. Moja powiedzmy przyszywana kuzynka taka była w ciąży, młoda dziewczyna 20 lat urodziła wczoraj córkę w Krakowie:)miała po terminie już chyba więc jej wywoływali poród, i miała rodzić bez znieczulenia ale wzięła bo nie dała rady ponoć. Mój mąż ostatnio na you tube oglądnął filmik z bardzo bliska poród same nogi rodzącej były i wiadomo widok z bliska i codziennie teraz słyszę "Mysiu ja to się martwię, ja to nie chcę żeby Ciebie bolało, ja chcę żeby to szybko poszło" hehe mówię mu że to co on chce a to co będzie to może być inna inszość:)Jestem przygotowana na wszystko wolę być bardziej nastawiona na mega ból i się miło rozczarować niż odwrotnie;)Miłego dnia Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Asiulka witamy nową sierpnióweczkę:) Basia ja wczoraj od 1 do 3.30 ni8e zmruzylam oka, wczesniej to max 1,5h bezsennosci ale cos sie wydłyużąjęą te okresy... Jesli chodzi i wyprawke-wózek i łózeczko juz mamy, ubranka jeszcze przed ciaza kupione reszta w spadkuw iec mysle ze juz nic dokupic nie musze,w maju kupujemy posciel materac, wanienke, mate, przewijak recznik i jakies pierdolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabi784
witam dziewczynki, moja bratowa we środę urodziła córeczkę:) biedna męczyła się cały dzień, aż w końcu jej wieczorem cesarkę zrobili:( ale na szczęście mała jest zdrowa i miejmy nadzieję, że nic się nie zmieni i szybko ze szpitala wyjdą, bo już się nie mogę doczekać, żeby małą zobaczyć:) A jeśli chodzi o wyprawkę to kurczę wy już tyle rzeczy macie, a ja nawet jednego ciuszka nie kupiłam... ale na szczęście było już trochę dzieci u mnie w rodzinie więc w spadku ciuszki dostanę, teściu obiecał wózek kupić, ja za łóżeczkiem się zaczynam rozglądać, więc myślę, że do sierpnia zdążymy wyprawkę skompletować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy ktoras wie moze jak znalezc opinie o szpitalach na stronie rodzicpoludzku.pl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dziękuję za przyjęcie :) jestem z Warszawy, 11.05 zaczynam kurs szkoly rodzenia na inflanckiej...mieszkam bardzo blisko szpitala św. Zofii na żelaznej którego nie trawię..chciałam rodzić prywatnie bo już tyle rpzeszłam starając się o dziecko wiec chcialam wydac na prywatny poród w medicover w wilanowie ale odległość jest zabójcza, jakbysmy czegoś zapomnieli i trzeba byłoby wracac to by był problem wieć wybralam inflancką na poród..mam dwie bliskie kolezanki po porodzie tam i sobie chwalą...porodu się nie boję ani ciutek wręcz chciałabym już sierpień, po tym co przeszłam to będzie piekne zwięczenie i na bank będę płakać :) obecnie również męczy mnie kaszel, jestem po antybiotyku i zapaleniu oskrzeli i kaszel został, dziś obudził mnie o 6 rano i do 9 męczył a potem padłam i wstałam po 12...kazali jeść masło i pić oliwę z oliwek by naoliwić mięśnie bo nie widzą juz powodu z jakiego kaszlę, byłam nawet wczoraj u pulmonologa i też nie kazał zadnych lekow..już robicie krzywą insulinową? to wcześnie, ja we wtorek mam lekarza to pewnie dopiero zleci mi... powiedzcie jak Wasze wyniki z krwi? też rozjechane na maksa? ja to co chwila coś nowego mam poza normą a nigdy wcześniej nie chorowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIULKA wyniki krwi odpukać mam cały zcas w normie, martwiłam się torchę bo nie jem mięsa-pytałam lekarz, że jakby co to mogę się zmusić przez okres ciąży, ale powiedział, ze przeprowadzil juz multum ciąż weget i zebym się do niczegoi nie zmuszała tylko zdrowo jadła-wieć jem na mięsie tylko zupki a tak to rybki, i caałą resztę i cieszy mnie ze nie mam anemii-więc chyba faktycznie to miecho n8ie jest neizbedne:)\ Tez mam wizyte we wtorek, wiec pewnie cos powie o krzywej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja test obciążenia glukozą będę robić po długim weekendzie, żeby mieć świeżutki przed wizytą u gina. a poza tym to staram się to badanie odwlec w czasie jak tylko najbardziej się da ... wystarczy mi, że w poprzedniej ciąży piłam to świństwo dwa razy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaa z podpisu widzę, że poroniłaś 29.09.2011, ja dokładnie w tym samym dniu..miałam puste jajo płodowe Dobrze ze teraz wszystko dobrze sie rozwija:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wyniki lepsze niz przed ciązą;) wszytsko w normie tylko hemoglobina spadła mi z 14 na 13 ale i tak super. dziś mąz kupił zestaw butelek z avent 2x260 2x125 do tego zapasowe smoczki, szczotka do czyszcenia butelek i smoczuś zaraz po urodzeniu za około 50 zł ;) teraz tylko jego bede wysyłac na zakupy. mnie dopadła jakaś jelitówka;( męczy mnie od rana;( co do glukozy to w poniedziałek poszłam zrobić sobie to badanie pobrali krew wypiłam to swiństwo i po 15 min zwymiotowałam i badanie nie ważne;( pani kazała przyjśc jeszce raz. w uk sie nie robi tego badania tylko jak ktos w rodzinie chorował na cukrzyce. ja chciałam zrobic sabie dla świetego spokoju, ale sie nie udało. potem cały dzień mnie strasznie muliło;( nie bede tego powtarzć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ile przytyłyście? ja 2 kg przez te 5 miesięcy może dlatego te wyniki takie lipne...lipne to znaczy mam hematokryt ponizej normy, hemoglobinę ale już niewiele poniżej i białe powyżej... to z tych najważniejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam glukoze 7 maja i na samą myśl mi niedobrze :) Asiulka co do tycia to ja do 21 tyg miałam 3 kg na plusie, a teraz mam 23 tc i już jest 5 kg:) W 2 tyg tak skoczyła mi waga. No ale w brzuszek idzie najwiecej, troche tylko poszło w pupe na początku :) Ale dla mnie to nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.S
A ja trochę z innej beczki. Mąż mi kazał o tym wspomnieć więc wspominam - a chodzi o kaszę jaglaną, która jest bardzo zdrowa, oczyszcza organizm z toksyn oraz dostarcza niezbędnych witamin. Poniżej wklejam info na jej temat, a mnóstwo przepisów z tą kaszą można znaleźć wpisując jej nazwę w google. Mój mąż ma lekkiego hopla na punkcie zdrowego odżywiania i choć ja się temu tak bardzo nie poddaję i jem to co lubię - to akurat tą kaszę bardzo polecam przyszłym mamusiom :) "Kiedyś była bardzo popularna - dzisiaj już nieco zapomniana a szkoda. Jest łatwo przyswajalna i bardzo pożywna. Zawartość delikatniejszej niż w innych kaszach, skrobii jest na poziomie ok.65%, do tego zawiera o 1/10 mniej białka i jest kaszą bezglutenową! Można ją stosować w diecie lekkostrawnej (jest jednym z najbardziej lekkostrawnych produktów zbożowych!), podawać dzieciom cierpiącym na celiaklię. Kasza jaglana, jako jedyna z kasz, jest zasadotwórcza a to bardzo ważne w naszej codziennej diecie. Zawiera, oprócz znacznej ilości witamin z grupy B, także lecytynę, wapń, fosfor, potas i aminokwasy, w tym tryptofan. Dostarcza, co prawda mniej niż inne kasze, ale za to pełnowartościowego białka. Żadna inna kasza nie ma w swoim składzie tyle żelaza co jagły. Zawiera także krzemionkę, która rzadko występuje w żywności a ma wspaniały wpływ na włosy, paznokcie, skórę i zbawienny wpływ na nasze stawy. Poleca się ją przy chorobach trzustki, wątroby, jelit, nerek oraz przy stanach wyziębienia organizmu. Usuwa tzw. wilgoć z organizmu - podaje się ją więc przy przeziębieniach i stanach zapalnych górnych dróg oddechowych a także rekonwalescentom po operacjach. Najsmaczniejsza i najdelikatniejsza jest gotowana na sypko w mieszance wody i mleka. Można ją podawać do duszonych mięs, z owocami, w zupach, zapiekankach. Można też przygotować z niej kleik dla osób chorych czy małych dzieci. Grubo mielona, może stanowić zamiennik mąki w niektórych wypiekach. Sucha - dobrze się przechowuje w szczelnym pojemniku więc powinniśmy zawsze mieć ją w spiżarni i korzystać z jej dobrodziejstw. Ps. Mój mąż opracował już nawet deserek dla małej :) A kaszę jemy codziennie rano na śniadanie, tzn. ja to dopiero z tydzień, ale dla dobra małej zamierzam jeść do końca ciąży, tym bardziej, że prawie nie łykam witamin. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajce kochane brzuchatki. Ja jestem mama z sierpnia 2011r i tak z sentymentu do was zajrzalam. U nmi na okropne skurcze lydek pomagalo moczenie w bardzo cieplej wodzie. M w nocy z miska do sypialni przybiegal. Pozdrawiam i zycze spokojnej bezstresowej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej obiadek z parowaru wyszedł pyszny:) Łosoś palce lizać:P Co do wagi to w tym miesiącu mi tez leci w gorę:( Wychodzi mi ok 6 kg na plusie. Ale jutro imieniny u teścia to będzie więcej:P Padnięta jestem okropnie. Do południa sprzątanie, gotowanie a od 14 z młodym na podwórku siedzę. Dopiero wróciliśmy do domu. Aga - czytałam kiedyś podobny artykuł. Muszę spróbować:) A jak jesz tę kaszę na śniadanie? Podaj przepis bo mi już owsianka trochę zbrzydła. Noc też miałam bezsenną, do tego skurcze łydek nad ranem. Muszą znowu pić magnez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.S
Ja kaszę polewam jogurtem owocowym i dodaję banana pokrojonego w talarki a mój mąż ściera też jabłko itp. Lubię sobie dodać trochę tej kaszy do zupy, a znajomi jedzą ją na obiad np. z sosikiem mięsnym. Ogólnie jestem obiadowym ziemniakożercą, dlatego narazie przygotowuję ją tylko na śniadanko... Dużo różnych przepisów jest w necie, więc gdy znudzi mi się wersja z jogurtem to będę szukać innych. Wiecie co, ja też mam kłopoty ze snem. Od dwóch tygodni nie mogę zasnąć i tak ślęczę do 4-5 w nocy, potem przekimam jakieś 1-1,5 godz i o 6:30 muszę wstawać żeby wyprawić syna do szkoły - znowu wybijam się ze snu i dopiero ok. 9:00 rano padam i tak śpię do 13:00. Zła jestem jak nie wiem co, bo zamiast zrobić coś pożytecznego, gdzieś wyjść - to śpię. Obiady zaczęłam przygotowywać wieczorem, żeby już tylko odgrzać, gdy wstanę... Mówiłam lekarzowi ale tylko rozłożył ręce, bo żadne ziółka itp mi nie pomagają. Mam nadzieję, że to chwilowe i szybko minie, bo bardzo mnie ta dolegliwość męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja wróciłam właśnie z kina:)trochę się pośmiałam na komedii więc na plus wypad tylko cały seans chciało mi się sikać a nie chciałam po ciemku latać heh:)ale wytrzymałam:) maluch kopał jak wariat cały seans, hm..może głośno było i się wkurzał:) co do wyników Asiulka mam to samo co Ty takie same wyniki plus ja mam jeszcze coś z neutrofilami i jakimiś drugimi co oznacza jakiś stan zapalny lekki ale bolał ząb mam nadzieję że to od niego:)Aga ja od początku ciąży nie sypiam po nocach miałam nadzieję czytając poradniki że po 20 tygodniu będę zmęczona bardziej tak pisano i bardziej senna a tu nic. Ehhh straszycie mnie Dziewczyny tą krzywą cukrową:((( idę w poniedziałek i po tym co piszecie to już się boje naprawde:(Co do wagi ja miałam do ostatniej wizyty 3 kilo które przytyłam a teraz to nie wiem ile będzie wizytę mam 4 maja. Może być sporo heh bo podjadam że masakra;pKasiula obrotny ten Twoj Mąż:)jak taką okazję ustrzelił:)mój to ze mną tylko chodzi wszędzie:)ale może kiedyś się wykaże:)Asiulka ja też przeszłam zapalenie oskrzeli prawie przerodziło się w zapalenie płuc też mi nic nie pomagało lekarka kazała mleko gorące z masłem i miodem na noc pić mi pomogło jak reszta zawiodła. I syrop dla ciężarnych Prenalen ale ochydnie owocowo czosnkowy był a czosnku nie znoszę więc wymiotowałam po nim ale ponoć też pomaga:)eh no nic Mamusie życzę dobrej nocki oby całej przespanej i dla Was i dla mnie heh;)buziakii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - parowar to super zakup. Ja mam dla odmiany szybkowar i też go zachwalam pod niebiosa. Dzięki niemu nauczyłam się robić rosół :-). Pół godzinki i rosół gotowy. Że już nie wspomnę o fasolce po bretońsku, która wrzucam bez namaczania i za godzinkę, półtorej gotowa. Rewelka. U mnie brzuch jakoś dziwnie do góry podjechał. Mam wrażenie, że wszystkie wnętrzości mi podjechały pod biust. Dziwnie to wygląda bo największą średnicę brzucha mam tak w połowie wysokości między pępkiem a biustem. uffff, co to będzie za dwa, trzy miesiące. Też się boję tej próby glukozowej - zwłaszcza jak przeczytałam wątek na kafe, że trudno po tym utrzymać zawartość żołądka. Nie byłam wcześniej świadoma, że to takie nieprzyjemne badanie. Myślałam, że pije się ulepek i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmieszne jesteście chwilami
z ta glukoza. Przed wami poród a wy boicie sie wypic troszke słodkiej wody. Dorosłe kobiety. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się boję krzywej bo moi rodzice mają cukrzycę a ponoć dziedziczy się tendencje do tej choroby wiec boję się ze w ciazy może się jeszcze coś takiego przypałętać... Basia a ile Ci trzymał kaszel? bo ja nadal mam problem jak się położę to mnie męczy mimo ze już ponoć nie ma co...zawsze jak tylko przytkne bok lub plecy do poduszki to od razu kaszlę i kaszlę aż nie padnę nad ranem ze zmęczenia...co do wyników z krwi to mam też te neuro coś tam i ogolnie nawet mam teraz CRW czy coś takiego ponad normę a mój lekarz mówi ze to dobrze znaczy dziecko rośnie bo jak ciągnie z nas to ma się dobrze...mało pocieszające bo przez to łapię wszystkie choróbska i modlę się tylko o pogodę i codziennie sobie powtarzam ze jeszcze jeden dzień i bedzie dobrze jeszcze jeden dzień i nie będę kaszleć... a i dodatkowo co jeszcze mam to alergię na wszelkie srodki do mycia które zawierają substancję SLS i SLES czyli 99% tego co jest na rynku więc myję się HIPP lub Nivea Baby...cyrki jakieś mówię Wam dziewczyny mam nadzieję ze wsio minie w dniu porodu :) a Tak z ciekawości jak macie łozysko polozone? ja na tylnej scianie przez co wcześnie bardzo czulam Małą a teraz tak mi dokazuje że szok ale nie czuć jeszcze tego na zewnątrz i M nie może jeszcze tego podoświadczać ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja też mam łożysko na tylnej ścianie, Małą zaczęłam czuć w 20tc, pod ręką też już czuć jak kopie :) Mnie do tego jeszcze przez to łożysko plecy strasznie na dole bolą, pochodzę 2-3 godziny i padam na łóżko bo jakby ktoś w pół mnie łamał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki:) Ja dzisiaj 23 tc zaczynam:) Łożysko też mam na tylnej ścianie, pierwsze ruchy małej czułam dokładnie w 15t2d, a pierwszego kopniaka 17t1dz, od tego tez czasu czuje przez skórę, a tearz jak mnie kopie to caly brzuch podskakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×