Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

Nic, zapewniam Cię. jedynie doznania smakowe..:-)

zapewne jakieś "pitu pitu"...coś ...."wiesz, miałeś rację, niesamowity ten trunek, ten smak, kolor, rozpływa się w ustach, ukojenie dla mojego podniebienia..." itd :-)

porterówka aka kókółczanka nic innego nie zapewni, tylko doznania smakowe, ale za to jakie :)

Pozwól, że sama ocenię, a nie omieszkam teraz...:-D

oceniaj, oceniaj, chociaż ja wiem, że bedzie bardzi smakowała, a teraz zmykam do łóżka, bom zmęczony

aburabi Zabieram się do dzieła...:-D Robię Twój specyfik....:-P he he he Miłego dnia wszystkim...:-)

Jaszczurko, rób, rób!:) Jak Tobie posmakuje, to ja może też się skuszę:).

Nie wyjdzie mi zapewne więc...he he he he..:-P Jak tam PPL wyspałaś się?

Tak! Takie słońce dziś świeci mi w okno, że aż chce się wyjść:). Jak spędzasz niedziele z córką? Mam wrażenie, że to fajna dziewczynka i że jesteś z niej dumna:).

U mnie brzydka pogoda. Smutno, szaro....bleeee Moja mała? od piątku jest u swojego taty. Wraca dzisiaj wieczorem. Stęskniłam się za nią już. Jakoś tak smutno bez niej...:-( Nikt mi tak w dobry nastrój wprowadzić nie potrafi jak ona....mała aparatka...:-P

Tak, jestem z niej dumna i to bardzo...:-) Mądry, fajny i dający się lubic dzieciak...:-P A Ty co robisz dzisiaj?

Dziś odpoczywam, poszukuję fajnych filmów i szykuję się do pracy. Rozleniwiły mnie te weekendy:). Przed chwilą próbowałam znaleźć znaczenie snu, bo śniły mi się samoloty latające nad głową, całe mnóstwo samolotów, w różnych kolorach i różnej wielkości:).

Ja też się w sumie dzisiaj obijam cały dzień....:-P

co u Was kobitki ?

Hej teletonik... Dawno Cię tu nie widziałam..:-) A dziękuję u mnie wszystko ok, bez wielkopomnych wrażeń..:-) A co u Ciebie?

na razie u mnie wszystko ok:) dobrze że chociaż ty Jaszczureczko odezwałaś:) szkoda że mnie wczoraj tutaj nie było bo nieżle się działo bo troszeczkę byłem nawalony więc nie mogłem do was odezwać po pijanemu:(

No jestem jestem No wczoraj się działo. Uśmiałam się nieziemsko do monitora... Pomarańcze biły najlepsze..:-D O widzę, że imprezowałeś wczoraj?fajnie...:-)

A właśnie, gdzie reszta??? PPl, Nati.Aguś BOF.aburabi?........:-(

Hej :) A ja miałam okropny dzień. Nie dość że chodzę podminowana już od wczoraj, to jeszcze od rana zaliczyłam wizytę w szpitalu u kogoś bliskiego, potem rozmowę która kolejny raz dowaliła mi w system. Ale, żeby chociaż spróbować zrównoważyć ułamek nieprzyjemności, trochę wróciłam do ukochanego gotowania i dziś zrobiłam swoje własne pyszne zdrowe masełko :) To tak apropos wczorajszego waszego "kucharzenia" po moim zniknięciu. Ale przyznam, aburabi, że przepis zachowałam i nie omieszkam spróbować jak mi po ostatnim przedsylwestrowym ekscesie przejdzie obrzydzenie do alkoholu :)

No ja w sumie też najlepszego dnia nie mam...:-P Po wczorajszym upadku na lodowisku, dupencja mnie boli więc dzisiaj jakoś tak po "kaczkowemu" chodzę...:-D

mąż mojej kuzynki miał ochotę sobie wypić piwko jak zwykle to imprezowalismy się po garażu po pracy...:)

uuu....telefon to męska impreza widzę...:-P No to faktycznie do pisania zdolny zapewne nie byłeś..hehe

ja jeszcze nigdy nie jeździłem na łyżwach ? kto mnie nauczy ? ;)

Mam 26 lat, 3 i pol lat po slubie, w tej chwili w trakcie rozwodu, maz mnie zdradzil z kolezanka z pracy. Nie ufam juz facetom, nie mam zamiaru po raz drugi wychodzic za maz.

telefon...JA MOGĘ CIĘ NAUCZYĆ...:-P

telefon, możemy się poobijać razem, ja też jeszcze nie jeździłam ;)

Zdradzona123 - bardzo mi przykro :(

wiecie jaka frajda...:-) koniecznie musicie spróbować. Ja ubrałam łyżwy po 13 latach i Wam powiem, że nieźle mi szło... gdyby nie to, że ktoś upadając złapał się mnie...żadnego upadku by nie było...:-(

Zdradzona123 - mam nadzieję że dzieci nie posiadacie ?

zdradzona... nigdy nie mów nigdy...:-)