Nie wiem jak młody człowiek może siedzieć w sylwestra sam w domu

człowiek w miarę inteligentny powinien wyciągać wnioski z dotychczasowych doświadczeń i nie liczyć na cud. skoro mam 36 lat i żadna na mnie nie poleciała to na co mam liczyć? nie podobałem się w okresie gdy byłem młody i był czas na "chłopaka" i "dziewczynę" to teraz czego się mam spodziewać? gdybym się jeszcze dorobił majątku to owszem ale to nie nastąpiło więc o co chodzi? co ci się nie podoba w tym co mówię? jedyne na kogo mogę liczyć to jakaś desperatka która uzna że niestety żaden fajny facet nią się nie zainteresuje i zostaje jej ktoś taki jak ja.

"(bez urazy ale każdy kto jest w dnie powinien się odbić a ty tego kur*a nie robisz tylko się żalisz!" Ja się nie żalę - opisuję moją rzeczywistość. Wprawdzie mało atrakcyjną ale czy to znaczy, że mam kłamać abyś ty nie wpieprzał się w temat? To w żadnym przypadku nie jest dno bo as ludzie co mają o wiele gorzej. Chociażby tacy jak ty z kompleksem mesjasza. "nie chce Cie obrazić tylko zmotywować do działania)" Moje działanie nie ma związku z kobietami.

"zapoznaj się z podstawami fizyki kwantowej" Kolejny co oglądał /what the bleep do we know/.

damian1234 zgadzam się z tym co piszesz.. ale tak, to nie ma sensu, oni lubią tutaj sobie popisać w takich pesymistycznych klimatach "Dla kogo? Bo ja słyszałem tylko jak dziewczyny wyszukują kolejne powody abym się odczepił. Na tym im zależało - abym się poddał i sobie zniknął próbując z inna. Ile lat ma to trwać? W dupie macie czy się poddam czy nie skoro dla was nie istniałem. " Znaczy się, musiałeś być wybitnie upierdliwy skoro nie załapałeś od razu, że masz spadać.. Są opcje, że jesteś przed 30stką i nie było się na randce, Ty tak masz i wiele innych. Poza tym pisałeś, że się z kimś umawiałeś, z kafe czy coś

i zapewniam cię że to jak sam o sobie myślisz nie ma najmniejszego wpływu na to kim jesteś. gdybym zaczął teraz myśleć o sobie że jestem jak skrzyżowanie casanovy z don juanem to fakt, zmieniło by to stosunek ludzi do mnie. ale tylko w ten sposób że chyba zwariowałem zupełnie i straciłem kontakt z rzeczywistością.

Co chwile jakis nowy ludzik przychodzi i glosi swe madrosci

Skoro damian1234 po przerwie wrócił do wyciskania na klatę to ja wracam do tematu. "Znaczy się, musiałeś być wybitnie upierdliwy skoro nie załapałeś od razu, że masz spadać.." A podobno trzeba walczyć. No tak, wszystko wam nie pasuje. Nie byłem natrętem Ja nie wydzwaniałem do was, nie wystawałem pod blokiem. Skoro wy byłyście zadowolone z tego co dla was robię ale moje towarzystwo wam nie odpowiadało to po co mnie było zwodzić? "Są opcje, że jesteś przed 30stką i nie było się na randce, Ty tak masz i wiele innych." Nie znam tych innych. Nie mogą być odniesieniem. "Poza tym pisałeś, że się z kimś umawiałeś, z kafe czy coś " I nic z tego nie wyszło.

!offerma ja nie chce Ciebie do niczego przekonywać, skoro jest Ci tak dobrze to ok, jak uważasz, że nic nie da się zrobić, w porządku, ale wiedz, że są osoby które chcą się zmienić i o dziwo udało się im. W Twoim wieku też. A w przypadku Darkera to już w ogóle, chociaż on ma już w młdym wieku wiele swoich nawyków które ciężko będzie dostosować do bycia z kimś..

Niektórzy po prostu zrozumieć, że nie dla wszystkich życie jest takie łaskawe i hojne. To co dla jednych jest chlebem powszednim, dla inych jest rzeczą niewyobrażalną. Pesymistyczne myślenie jest dla was głupotą, ale ciekawe czy tak samo byście mówili, gdybyście całe życie mieli "wiatr w oczy".

"ale wiedz, że są osoby które chcą się zmienić i o dziwo udało się im. W Twoim wieku też." A jak się zmieniły? a raczej w co? Cóż tak wybitnie odpychającego w nich było przed zmianą? Offerma ma dużo więcej kumpli niż ja, jest lubiany, zapraszają go gdzie się da - a panny jak nie było tak nie ma. "chociaż on ma już w młdym wieku wiele swoich nawyków które ciężko będzie dostosować do bycia z kimś.." Jakie to nawyki mam twoim zdaniem?

Niektórzy po prostu nie mogą zrozumieć,

A podobno trzeba walczyć. No tak, wszystko wam nie pasuje. Nie byłem natrętem Ja nie wydzwaniałem do was, nie wystawałem pod blokiem. Skoro wy byłyście zadowolone z tego co dla was robię ale moje towarzystwo wam nie odpowiadało to po co mnie było zwodzić? Walczyć a być na każde zawołanie to nie to samo ;) nadal masz małe (za małe) obycie z kobietami i wiele rzeczy nie rozumiesz. A twierdzisz, że już wszystko o nas wiesz, czego chcemy itp.... "Pesymistyczne myślenie jest dla was głupotą, ale ciekawe czy tak samo byście mówili, gdybyście całe życie mieli "wiatr w oczy". To wyobraź, że ja właśnie mam cały czas wiatr w oczy ;) w wielu dziedzinach życia, jak nie we wszystkich. I jakoś nie rzucam się pod pociąg ani nie poddaje się.

"Niektórzy po prostu nie mogą zrozumieć," Daj spokój. Ona nawet by nie uwierzyła w nasze istnienie gdyby tu nie weszła więc nic do niej nie dociera.

W ogole nie rozumie argumentacji "zmienic sie" wiekszosc ludzi jakos sie nie zmienia i maja jakies tam zwiazki. Dlaczego akuratnie ja mialbym stac sie kims, kim nie jestem

"ale wiedz, że są osoby które chcą się zmienić i o dziwo udało się im. W Twoim wieku też. " bzdety. Dla Ciebie to bzdety.. do przewidzenia ;) może byli bardziej wyrwali, bardziej się starali albo mają silniejszy charakter

"nadal masz małe (za małe) obycie z kobietami i wiele rzeczy nie rozumiesz." wytłumacz mi jakie "obycie z kobietami" mieli w wieku 15 lat moi koledzy którzy właśnie wtedy mieli "dziewczyny". wypisujesz takie brednie że szkoda słów.

"Walczyć a być na każde zawołanie to nie to samo" Dlatego pozrywałem kontakty - jedna chciała abym jej mieszkania poszukał :D "nadal masz małe (za małe) obycie z kobietami i wiele rzeczy nie rozumiesz." Jakich? KONKRETY PROSZĘ. "A twierdzisz, że już wszystko o nas wiesz, czego chcemy itp...." Nie wiem czego chcecie. Z pewnością nie mnie. Co za różnica dla mnie.

"Daj spokój. Ona nawet by nie uwierzyła w nasze istnienie gdyby tu nie weszła więc nic do niej nie dociera." Znam wiele osoby samotne od zawsze ,kobiety i facetów. Mam własne zdanie = nic do mnie nie dociera :D

"wytłumacz mi jakie "obycie z kobietami" mieli w wieku 15 lat moi koledzy którzy właśnie wtedy mieli "dziewczyny"" Jak to jakie? Pornosy na VHS :D

A jak się zmieniły? a raczej w co? Cóż tak wybitnie odpychającego w nich było przed zmianą? Offerma ma dużo więcej kumpli niż ja, jest lubiany, zapraszają go gdzie się da - a panny jak nie było tak nie ma. z tego co pisze offerma to ciągle kisi się w tym samym towarzystwie, wszyscy zajęci. Jest inaczej? Jakich? KONKRETY PROSZĘ. Nie chcesz konkretów, chcesz się tylko powymądrzać bez sensu. wytłumacz mi jakie "obycie z kobietami" mieli w wieku 15 lat moi koledzy którzy właśnie wtedy mieli "dziewczyny". wypisujesz takie brednie że szkoda słów. nie mówię o nastolatkach - skończmy pisać o "randkach" w wieku 15 lat.. litości..

"To wyobraź, że ja właśnie mam cały czas wiatr w oczy w wielu dziedzinach życia" teraz się "okaże" że ona właściwie to też jest 30 letnim prawiczkiem i dlatego tak dobrze wszystko o nas wie. naprawdę jesteś taką idiotką i wierzysz że my te twoje "życiowe przykłady" będziemy łykać?

"Darker wnioskuje z twojej wypowiedzi że masz ponad 30 lat." Mam 27 lat gwoli ścisłości. "Człowieku albo masz downa albo nie wiem." Poprzednio pisałeś, że nie chcesz obrażać ale widać pisałeś to dla jaj. Ja tym samym czuje się zwolniony od zachowania kultury. "Skoro jesteś przydki i zakompleksiony" Na szczęście nie jestem i nie muszę tym samym zakładać firmy aby na mnie laski leciały. Dziękuję mimo to za "cenną" poradę. Przebiłeś nią większość kretynów na tym forum. "No ja nie wiem ty chyba jesteś mentalnym nieudacznikiem." I to pisze gość co każe mi kupić sobie kobietę. W dupie ci sie poprzewracało zasrańcu. "Zrozum to gościu bo twoje żyćie to nie cała twoja egzyctencja." Już ty się o moja egzystencję nie martw.

jak ktos nie jest przystojniakiem z bajera to musi sie liczyc z tym, ze nie bedzie tak pociagajacy dla swojej kobiety jak jej byli partnerzy

"teraz się "okaże" że ona właściwie to też jest 30 letnim prawiczkiem i dlatego tak dobrze wszystko o nas wie. naprawdę jesteś taką idiotką i wierzysz że my te twoje "życiowe przykłady" będziemy łykać?" Nie jestem 30letnim prawiczkiem :D Mało mnie obchodzi czy będziecie to łykać, lubię pisać to piszę, tak jak wy odpisujecie. Mam prawo pisać co myślę

"Nie chcesz konkretów, chcesz się tylko powymądrzać bez sensu. " Ależ ja cały czas chce konkretów bo te twoje gdybanie to z koleżankami możesz uprawiać. Tylko ty ich mi nie podajesz. Jak cię przyprzeć do ściany to w końcu pewnie rzucisz wymyślonym na poczekaniu banałem. "nie mówię o nastolatkach - skończmy pisać o "randkach" w wieku 15 lat.. litości.. " Ponownie unikasz odpowiedzi. Chcemy konkretów to nas zbywasz. I my mamy ciebie traktować poważnie, trollu?

w uciechach cielesnych nie chodzi o to zeby isc do prostytutki, ale zeby zrobic to z kobieta, ktora sie pociaga

"nie mówię o nastolatkach - skończmy pisać o "randkach" w wieku 15 lat.. litości" ty o niczym nie piszesz tylko pierdolisz tu te swoje farmazony a jak cię zapytać o co ci konkretnie chodzi to zawsze szukasz wykrętu bo nie masz pojęcia co odpowiedzieć. tak jak i w tym wypadku. no i oczywiscie dopasowywanie rzeczywistości do własnych teorii: "z tego co pisze offerma to ciągle kisi się w tym samym towarzystwie, wszyscy zajęci. Jest inaczej? " i tak już od wielu stron pieprzysz te banały będąc przekonaną o swojej racji.

maria _tt Ja też się bynajmniej nie zamierzam się zabijać a poddanie się to ostatnia rzecz jaką zrobię. Ale nie oznacza to , że muszę szukać dziewczyny,która prawdopodobnie sprawiłaby że podchodziłbym do świata z jeszcze większym cynizmem.

niektorzy wiedzac ze nie sa podrywaczami rezygnuja z kobieta, bo ich nie pociagaja. jak maja zdobyc kobiete? na dobre serce i zabieganie o nia a gdzie chemia, gdzie pozadanie i namietnosc, pociag seksualny, chuć?

"a gdzie chemia, gdzie pozadanie i namietnosc, pociag seksualny, chuć?" W filmach bo to wymysł scenarzystów :D