czy 40-tka może jeszcze być początkiem?

wypraszam sobie staruche .

koraliczek, cos w tym jest co piszesz, to nie tak latwo jakby sie myslalo :) jednak wiele zalezy od nas i musismy tak dlugo szukac az znajdziemy to co chcemy :)

stoliczku rozłóż się jest na przepustce z psychiatryka ;) rano z pewnością zanalizuje każde zdanie jak na każdego schizola który pisze po 10 postów pod rząd :D To jest proste polaczki byli są i będą zawistni i zazdrosni że ktoś gdzies ma lepiej od nich

cos z ksiazki..by bylo latwiej to zrozumiec..zgodnie z Arystotelesem to Zasady „naukowego myślenia1.wychodzeniu z jak najmniejszej ilości założeń pierwotnych (nazwane później brzytwą Ockhama), które znajduje się poprzez myślenie indukcyjne, 2.tworzeniu w oparciu o te założenia ścisłej teorii posługując się myśleniem dedukcyjnym, 3.ostateczną weryfikację teorii poprzez konfrontację wniosków z niej wynikających z faktami i takie tam bla bla bla Wniosek..wszysko mozna napisac ,potem ocenic..tylko po co? pzd.

Jasne, że 40-stka może być początkiem, byleby nie końca...

Zainteresował mnie topic, bo coraz częściej się zastanawiam jak to będzie, gdy za parę lat przekroczę tę magiczną 40-stkę. Uważam, że ten wiek może być początkiem czegoś dobrego równie jak np. 30-stka. Kobiety jednak w większości popełniają błąd rozglądając się wśród mężczyzn starszych od siebie(taki stereotyp), a przecież dobrze utrzymana 40-latka to nie problem i wygląda dużo lepiej od faceta w tym wieku, więc dlaczego nie? Większy wybór, ale padło tu pytanie , gdzie szukać tych facetów? Trzeba wykorzystać kontakty np. z gruntu zawodowego albo kontakty wynikające z naszych zainteresowań czy codziennych potrzeb. Np. kupiłam sobie małą terenówkę tylko do swojej dyspozycji i postanowiłam całkowicie sama zadbać o nią. W efekcie przez ostatni rok poznałam interesujących facetów: mechanik samochodowy, agent ubezpieczeniowy, dwóch informatyków i jednego oficera WP na forum tematycznym dotyczącym konkretnie aut tej marki. Dostałam w prezencie smartfon, na forum tematycznym udało mi się zdobyć nie tylko programy użytkowe, ale poznać świetnego faceta od którego za free mam nawigacje wraz z aktualizacjami. Wniosek jeśli kobieta ma zainteresowania, które może dzielić z facetem albo jest zmuszona do poszukiwań szczegółowej wiedzy w dziedzinie zdecydowanie „męskiej jak ja, to na brak znajomości i zainteresowania wśród płci przeciwnej nie może narzekać. Sporty, fotografia, motoryzacja etc. nawet dla „początkujących do okazja do poznania nowych, fajnych ludzi, w tym facetów i to wolnych. Bądźmy szczere: na portalach randkowych, w klubach, wyjazdach urlopowych najczęściej można spotkać tych, których interesuje tylko opakowanie ewentualnie seks, na coś poważniejszego szanse są nikłe. Jest tylko mały problem ja nie szukałam faceta, a trafiłam na kilku całkiem interesujących, więc chyba szanse naprawdę szukających są całkiem spore, tylko trzeba do tego podejść z głową i bez kompleksów.

"Nie ma co idealizowac obcych krajow ale mi zycie za granica przychodzi o wiele latwiej niz w Polsce." - nie sposób polemizować z takim stwierdzeniem. Ale już rozciągnięcie tego na "większą szansę dla 40 latki z hobby uczepionym u pasa w postaci nieletniego dziecka", na spotkanie "prawdziwej miłości", musi dziwić. Czy tylko małych, zawistnych (p)olaczków????? Czy za "słuszną granicą" jest większa podaż facetów zdolnych do "prawdziwej miłości"? Każdy kto cokolwiek o "słusznej zagranicy" coś wie, zaprzeczy. Nie zaprzeczy jednak temu o czym mówi , że jest ZDECYDOWANIE większa podaż "tubylczych nieudaczników", których jedyną szansą na "znalezienie kobiety" jest TOWAR samoimportujący się z "zagranicy niesłusznej".

Spierdalaj ty wyżej.

Egoist, nawet gdybym chciał nie wiem jak to zrobić. Będę więc nadal spierdalał niżej.

Zapewne tylko przypadek sprawił, że nigdzie w wypowiedziach "prawdziwie kochanych zagranicą" nie dostrzegłem słowa o ich dzieciach. To budzi moje podejrzenia. Czyżby przekonując te, które mają dzieci, nie brały owych dzieci pod uwagę? Może nie mają...... A może dzieci nie są ich najważniejszym "hobby" i zastawiły je na pastwę babć w tej zapyziałej (p)olsce?

Widzę, że Egoist'y trzymają rękę na pulsie. Bo mają coś do powiedzenia "w temacie"? Nie, bo liczą, że stoliczek pojawi się i ONI będą mogli się dowartościować. Stoliczek cieszy się, że może komuś TAK ŁATWO sprawić frajdę. ;)

Nie mógłbym pozostawić bez komentarza wypowiedzi [dziewczyna ratownika]. Sam bym tego lepiej nie powiedział. Ale, mając pewne kafeteryjne doświadczenia (są ludzie, którym autor MA OBOWIĄZEK powiedzenia co ma na myśli) na miejscu [dziewczyna ratownika] dodałbym jedną rzecz. "kupiłam sobie małą terenówkę" nie znaczy JESTEŚ WYJĄTKIEM, bo kogo w tej zapyziałej (p)olsce na to stać???????? Tu nie chodzi o TERENÓWKĘ a o HOBBY. Pozdrawiam..... dla wielu ŚLEDCZYCH zapewne SAMEGO SIEBIE, czyli.... [dziewczyna ratownika]. :)

Pozwolę SOBIE (bez względu na to czy pozwalają mi na to inni) zwrócić się do Egoist'ów. Egoizm jest w NATURZE CZŁOWIEKA. Wasz problem polega na tym, że MYLICIE dwie różne sprawy. "Postępuję tak, aby mnie BYŁO DOBRZE z ŻĄDAM aby czynili to WSZYSCY!!!!!". :(

"bylo o 40-tkach a skonczylo sie jak zawsze zryte berety wy" Do autora tych słów. Temat topiku musi (z przyczyn naturalnych) zawierać OGRANICZONĄ ilość słów. Ale....... Dalej już nie ma takich ograniczeń. Rozbrajają mnie czasem słowa wypowiadajacych się. Zaczynają się SŁUSZNIE, czyli.... MAM TAK SAMO JAK TY! Następnie pojawia się słówko ALE..... Ale nie mam 40-stu lat. (31 to przecież już 4 "krzyżyk"). Ale nie mam dzieci. Ale.... I tak mozna mnożyć "ale"..... Wniosek. MAM PODOBNIE JAK TY, ale.... ZUPEŁNIE INACZEJ..... :(

Wracając do tematu (nie mylić ze słowami zawartymi w temacie topiku). "czy 40-tka może jeszcze być początkiem?" Nie ma żadnych przeszkód aby zacząć coś nowego. Czy to znaczy, że NOWY POCZĄTEK nie zależy od BAGAŻU? Nic bardziej MYLNEGO!!!!!!!!!!!!!!! Jeżeli ktoś oczekuje WSPÓŁCZUCIA, to oczywiście WSPÓŁCZUJĘ. Empatii? Staram SIĘ WCZUĆ. Rady? Staram się radzić. Co nie znaczy WYRĘCZAĆ, albo też WYPISYWĆ recepty na ANTIDOTUM. Jeszcze nigdy NIE DOŚWIADCZYŁEM, a nawet NIE SŁYSZAŁEM, że ROZUM kogoś zawiódł. Oczywiście mam na myśli jego WŁASNY rozum. Jeżeli MÓJ ROZUM mówi mi, że Słońce krąży wokól Ziemi, to przecież EMPIRYCZNIE tego doświadczam. Nie jestem ŚLEPY. Ja TO widzę. Jeżeli mój ROZUM uzna racje tych, którzy twierdzili inaczej, to MOŻE jedynie być dowodem, że mnie nie zawiódł. Podobnie jeżeli "podtrzyma swoją wersję". Pozdrawiam WSZYSTKICH. Także tych, którym ROZUM mówi coś innego niż mój. Emocje są w stanie zagłuszyć rozum, ale nie są w stanie go wyprzeć....

nie maondruj sie tak bo znow bedziesz mial podszywa :)

Bez względu na to co powiedzą Ci korzystający z WOLNOŚCI zdobytej MOIMI "TYMI TU OTO RĘCAMI" pozwolę sobie wykorzystać (po raz kolejny) tę ZDOBYCZ. Mój ROZUM mówi mi, że facet ma "przeszłość". A kobieta "hobby". Tym "nie wiedzącym co autor ma na mysli" CZUJĘ SIĘ W OBOWIĄZKU wyjasnić, że chodzi o rzecz tak PROZAICZNĄ jak DZIECI. Dlatego faceci nie mają takich problemów jak kobiety. Ja to WIDZĘ. Faceci po czterdziestce MAJĄ WZIĘCIE (szczególnie wśród 20 latek). Kobiety w ICH wieku mają NIEWŁAŚCIWE hobby. :(

"nie maondruj sie" - lubię takie dwuznaczności. "Jestem za, a nawet przeciw". Skorzystałem ze słowników. Nie znalazłem słowa użytego przez Ciebie. Ale znalazłem INTELIGENTNE (jestem pełen uznania dla prób autorów, w naprawianiu tzw literówek) zamienniki. Czy chodziło Ci o meandrowanie? To jest W NATURZE NATURY. W przeciwieństwie do ZABETONOWANIA prądu (nie chodzi tu o elektryczność!!!!).

Użyłem kiedyś "mądrości" pt WYŻEJ SRA, NIŻ DUPĘ MA. Ktoś to "wziąl do siebie" i "wytłumaczył mi, że "jest pewien swojej wartości". Jego samoocena sprowadzała się do tego, że wystawił sobie czwórkę w pięciopunktowej skali. To dobrze, że tak NISKO siebie ocenił. Ma świadomość swojej "niedoskonałości". Ale przecież "autorowi nie o to chodziło". A o co? O to, że NIE MA JEDNEJ UNIWERSALNEJ SKALI. Czyli...... .....coby nie stresować tych, którzy uważają, że OBOWIĄZKIEM autora jest POWIEDZENIE CO MA NA MYŚLI, autor wyjaśnia.... PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD MIEJSCA SIEDZENIA!

Twierdzę (zgodnie z tym, co "zarzuca" mi wielu interlokutorów) SUBIEKTYWNIE, że ludzie nazbyt często mylą MARZENIA z CELAMI. Marzenia????? Piękna rzecz i NATURALNA. Nie potrafię sobie wyobrazić CZŁOWIEKA, który nie ma marzeń. ON NIE MOŻE BYĆ ISTOTĄ LUDZKĄ. Ale człowiek stawia sobie też pewne CELE. Problem polega na tym, że niektórzy uważają, że PRÓBA realizacji CELÓW jest ZDRADĄ marzeń!!!!!!! Ja z tym się nie zgadzam. Jak NIE WYŚLESZ KUPONU, o wygranej możesz TYLKO marzyć!!!!!!! Zapewne....marzyć PRZEPIĘKNIE.....

lata swietlne mina nim zrozumiem Twoje przeslanie :P

Pozdrawiam tych myślących. Także inaczej. Tym NIE MYŚLĄCYM (nie mylić z niemyślącymi) nie umiem wspólczuć; nie ma we mnie empatii, co nie znaczy, że mówię im WYPIERDALAJCIE. Do miłego...... :)

do kiedys :)

"nie robta juz co chceta", zanim "godnie oddalę się" polecam Ci ROZWIKŁANIE ZAGADKI jaka jest różnica między " nie myślącym" a "niemyślącym". Pozdrawiam

Zagadki są wyjaśnione w słowniku j. polskiego i w słowniku ortograficznym:) Kup sobie, przyda Ci się:)

nie robta juz co chceta, Ponieważ mam jeszcze CHWILKĘ.... mając świadomość, że dzisiejsza szkoła jest inna niż szkoła tych do której chodzili 40+, ale równoczesnie wierząc, że szkoła nie jest PRZEŻYTKIEM, podsunę Ci PODPOWIEDŻ - "niemyślący" jest PRZYMIOTNIKIEM (jeżeli wiesz o czym mówię????). stoliczku ależ wszystkie, może uznasz, że "ludzie tak długo nie żyją" ale słowniki kupuję od KILKUDZIESIĘCIU już lat, POMIMO, że od kilkunastu już lat korzystam z internetu. A co, stać mnie już było na niego wtedy, kiedy Ty siusiałeś w pampersy. Nie zrozumiesz NIGDY co to znaczy TETRA. Nawet jeżeli zajrzysz do słownika. Ale, przecież.... próbuj.

Ciągle wierzę (nie tylko mam nadzieję), że potrafię rozpoznać, kto ŚCIĄGA, a kto MYŚLI. Preferuję myślenie, nawet wtedy kiedy jest INNE niż moje.

Ludzie 40+ pobierali nauki kiedy szkoła jeszcze WYMAGAŁA. Dzisiaj WYMAGA student - przecież płaci!!!!! Czego wymaga? Zaświadczenia UKOŃCZENIA. I ma powód do biadolenia. Mam śwadectwo ukończenia, a nie chcą mnie przyjąć do pracy. ;(

czy myślałaś naiwniaczko koraliczku, że prawdziwy polak jakim jest Egoist*_31, będzie się męczył z kobietą, jak może sobie strzelić z bata sam? durna starucho

polaczki byli są i będą dojczland iber ales