Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TAKA JEDNA GRUBAAAA

POMÓŻCIE !!! WAŻĘ JUŻ 110 KG I ZUPEŁNIE NIE RADZĘ SOBIE ZE WSZYSTKIM ZAŁAMANA

Polecane posty

hej babeczki dzień zaliczony do udanych żadnych grzeszków typu paskudne słodycze czy tłuste frytki i inne cuda :) przyznam, że też zaczęłam dziś od popołudnia odczuwać dosyć silny ból głowy, ale zjadłam ok 20 dag dotowanego mięska z kurczaka i po pewnym czasie ból samoistnie ustąpił :) powoli dojrzewam do codziennych ćwiczeń, ale jeszcze póki co się obijam pod ty kątem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Karola też nie zgrzeszyłam, póki co się udaje, mam nadzieję że determinacji nam wystarczy, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anisss
Wczorajszy dzień ja też mogę zaliczyć do udanych, żadnych grzeszków. Ograniczyłam jedzenie i waga leci w dól , prawie 2 kg mniej. Mam motywacje i jakaś nowa siła we mnie wstąpiła.Hurrra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie bardzo się cieszę, że póki co się trzymacie i macie siłę i motywację do dalszej walki powiem wam szczerze, że odkąd tyle przytyłam, bo jeszcze całkiem nie dawno moja waga wahała się między 71-80 , niby duża rozbieżność, ale trzymałam się tej granicy 80 i jak wskazówki wagi niebezpiecznie szły w górę, to intensywnie brałam się za siebie, a potem niestety kompletne załamanie i ogromny przyrost wagi , no ale nie o tym miałam pisać, a o tym, że odkąd przytyłam to nie mam żadnego zdjęcia, których wcześniej miałam całkiem sporo, po prostu unikam aparatu, nie pozwalam się fotografować, boję się, że gdybym zobaczyła siebie taką na fotografii to kompletnie bym się załamała totalnie unikam luster, sklepów, miejsc publicznych które bardzo lubiłam, po prostu czuję się z taką wagą bardzo źle, nie wiem jak dają sobie radę kobiety które ważą jeszcze więcej i są aktywne w sensie wyjścia do świata zewnętrznego, dla mnie to jest kompletna porażka, czuję, ze wszyscy patrzą, szydzą, uśmiechają się w myślach na mój widok, czuję się gorsza, słaba, niepotrafiąca sobie poradzić ze sobą, z własnymi słabościami, zajadająca emocje i lęki, wydaje mi się, że wszystko jest dalekie i nieosiągalne, zupełnie nie wierzę w siebie, swoje możliwości , nie mam do siebie szacunku , uczucia, które mi towarzyszą na co dzień są straszne co do dzisiejszego poranka, pisałam w drugim topiku sok wypity, woda, herbatka, kawa, suplementy :) póki co ok :) byle dalej, byle bo przodu... do później kobietki, trzymajcie się, jeżeli macie także taką potrzebę jak ja piszcie o smutkach, smuteczkach i tym co was trapi i boli, powiedzenie o tym głośno w pewnym sensie pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że czujesz się gorsza to nie tylko sprawa wagi ale tez psychiki. Nie jestem pewna czy spadek wagi całkowicie Ci pomoże, ale trzymam kciuki. Ja mimo mojej wagi czasem czuję się szalenie kobieco i atrakcyjnie. Mam jakąś pęwnośc siebie, która pomaga mi w życiu. Zdaję sobie sprawę, że po zrzuceniu nastu kg będzie jeszcze lepiej, lepiej się będę czuła i będę miała większą możliwość wyboru ubrań, co nei oszukujmy się dla nas kobitek jest bardzo ważne. Ja dziś zdrowe śniadanko o 6, teraz drugie a na obiad chyba będzie pieczona cukinia.... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 30-dziecha Dziwczyno jak Ty to zrobiłaś, że tak schudlaś? Podłony dla Ciebie i szacun wielki. Podziel się mądrościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, póki co ok nawet ćwiczyłam niestety nie obyło się bez sporej porcji gotowanego mięska, a poza tym soki zgodnie z założeniem jestem już po trzeciej porcji soku jednej z owoców i dwóch warzywnych pozostała porcja na wieczór koło 17, mam nadzieję, że jeszcze dziś jeszcze poćwiczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu stosuję dietę niskotłuszczową , nie jem też chleba, słodyczy. głównie chude mięsko, gotowane warzywa i dużo chudego nabiału, ćwiczę 5 razy w tygodniu 1 godzinkę na orbitreku i nie oszukuję, nie podjadam, jak jestem głodna jem surowe warzywa-nie owoce, raz w miesiącu robię wszystkie badania. we wrześniu miałam operacje usunięcia woreczka żółciowego i od tamtej pory jestem na diecie, przez moją otyłośc musiałam mieć zwykłą operacje, rana nie chciała sie goić, przez otyłość kamienie, jeszcze troche a wysiadłyby mi stawy i zaczęła się cukrzyca-nie miałam jeszcze takich oznak ale lekarz mi powiedział niech się pani nie czaruje to kwestia czasu i powiedział dosadnie-przedwczesnie pani umrze, waga panią zabije, poza tym pomijam kwestię estetyczna. to wszystko było jak grom, otrzasłam się i wzięłam za siebie, raz na zawsze-bo odgórnie do konca zycia nie wolno mi będzie jeśc wielu rzeczy, a jak je zjem to odchoruje bólem dziewczyny schudłam 40 kilo, jeszcze 10 mi zostało, garderobę z rozmiaru 50 wymieniłam na 40, dziś przyszła mi piękna czerwona skórka rozmiar 40, wyglądam swietnie, w zyciu się tak dobrze nie czułam, mam energię na walkę z każdym dniem-poczujcie i wy to samo, wygrajcie tą walkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes dla mnie motywacja 3dziecho:) ja mam ok 35, 40 kilo do rzucenia i musi mi sie udac, obecnie mam 100 kg, powiedz cos jeszcze o swojej diecie ile jadlas kalorii np jak czesto czy jadlas jogurty wspomnialas o nabiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ! Ja z innego topiku, jestem na diecie 1000 kcal. Mam pytanie do 3-dziechy;). Najpierw gratuluję wytrwałości. Jak wygląda Twoja skóra po zrzuceniu takiej wagi? Wiem ,że dużo ćwiczysz, ale czy masz jej nadmiar, czy skóra jest jędrna? Czy używasz jakiś skutecznych kosmetyków ujędrniającyh? Może jakieś zabiegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny czy moge sie do was dolaczyc?? ja wystartowalam w tamtym tygodniu z wagi 84,5 dzis waze 81;)moj wzrost to 172.i TYlko dzieki diecie stillmana. rozne diety zaczelam stosowac juz od 2 lat ale niestety mi nie wychodzilo i ciagle tylam az do tej paskudnej wagi. dziewczyny naprawde polecam diete stilmana myslalam ze pisza bzdury na jej temat bo rozne forum czytalam ale po 3 dniach glod przechodzi i nawet nie myslalam o jedzeniu ale niestety mozna ja stosowac 14 dni najdłużej:( jezeli chcecie cos wiecej na temat diety chetnie opowiem. a i schudla 7 funtow to jest ponad 3 kilo tylko dlatego ze sobie podjadalam ale od jutra tylko to co w diecie:) moze ktoras sie przylaczy do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wam kobietki odpowiadam jogurty jem, ale tylko naturalne, najlepiej mi podchodzi grecki light, sama dodaje do niego owoce, albo miód. cóż jeszcze jem ok 4-5 posiłków dziennie, zależy, czy w weekend, czy w tygodniu-praca. rano jem zazwyczaj tekturki, ryżowe lub mace z serem bialym, tuńczykiem, jajkiem i warzywami, obiad to kombinacje gotowanych mięs, ryb i warzyw, lub zupy czyste z mięskiem, przekąski to surowe warzywa a kolacja to znowu białko, serki, jogurty, czy sałatki rózne. kombinuje z jedzeniem jak sie da, robie pulpety, farsze grzybowo-kapustne, cienkie kisielki. nie licze kalorii. nie jem makaronu ani ryżu, ale jem kaszę, nie jem ziemniaków. najlepiej pytajcie konkretnie, bociężko tak ogólnie pisac-jesli cos was oczywiście jeszcze interesuje;) jesli chodzi o ciało, nie mam celulitu, nogi się mocno wysmukliły, ręce też sa ok, najgorszy brzuch, ale tam mam jeszcze trochę sadełka, poza tym wyglada okropnie po operacji, ale ogólnie ta skóra ładnie sie wstępuje, używam balsamów ujedrniających rano i wieczorem i kupuje róznych firm, nie mam wybranej firmy,ale nie są to balsamy z górnej półki bo zuzywam jeden tygodniowo;) raz w tygodniu robię peeling kawowy i to tyle, do kosmetyczki na zabiegi nie chodzę, ale mysle, że zakupię jakąs serie jak już dojdę do docelowej wagi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny nie dosc ze wrocilam pozno z pracy to jeszcze spac nie moge non stop problam kiedy to w koncu minie juz sil nie mam. U mnie 5 dzien minal dietki sb bez zastrzezen wieczorem sie wazylam nawet zeby na bierzaco ale jest ok i sie ciesze tylko ta radosc zmeczenie mi odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki 3dziecha za odpowiedź, bardzo mnie mobilizujesz bo widze, że może się udać. Ja biegam trzy razy w tygodniu a w pozostałe dni ćwiczę w domu. odstawiłam mącznę rzeczy, slodycze, napoje gozowane, stuczne soki, pieczywo, smażone itp. Odzywiam się podobnie jak Ty. Tylko jogurty jem też owocowe, bo same naturalne mnie mulą. Z bieganiem dziewczyny idzie mi fizycznie nieźle tylko czasem mam wrażenie, że pluca wypluję :) ale kondycja powinna się poprawić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie KOBIETKI, zwłaszcza, że znowu mamy w grupie jakieś nowe twarze, Kawusia dla Wszystkich trzymać się dzielnie, ja po śniadanku to znaczy porcji odżywczego soku warzywnego, solidnej porcji wody, zaraz biorę suplementy, i biorę się dalej do życia i walki, niestety nic nie przychodzi bez wysiłku i na wszystko trzeba zapracować, ale często wysiłek procentuję i zyskuje się bardzo wiele, więc trzeba się starać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Podczytuje Was od poczatku i w ogole trzymam kciuki!!!! Ja tez walcze z kg:D Mam 176 cm i 81 kg, od 2 tyg ograniczylam jedzenie, nie uzywam cukru, pije yerba mate ( hamuje apetyt i dodaje energii), nie jem ziemnakow, slodyczy, bialego pieczywa... Nie waze sie, ale czuje po ubraniach, ze cos drgnelo... Zawsze wazylam 65 kg, ale po ciazy zamiast schudnac ( a wazylam 70 kilka dni po porodzie ), to przytylam do 80 w kilka miesiecy poprzez tluste jedzenie, jakie mi serwowala tesciowa:P No ale nie potrafilam odmowic i tak sie obzeralam... No ale w koncu przejrzalam na oczy, poza tym w mojej pracy wizerunek i wyglad jest wazny, wiec musialam cos z tym zrobic. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci. W miare mozliwosci bede tu zagladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda sie ewcia
hej dziewczyny ;) Modliszka22-witaj ;) u mnie 12 dzien diety i myslalam ze bedzie coraz lepiej ,a nie jest :( wczoraj mialam wilczy apetyt bylam juz taka glodna na wieczor jak nigdy...zjadlam kilka chrupek kukurydzianych (flipsy) niewiem nawet ile to ma kalorii ale bylo ich kilka dzis silownia ....ciezki dzien przedemna i wciaz te bole glowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, jak wam dziś poszło? ps. mi już jogurty owocowe nie smakują, normalnie maja dla mnie mydlany posmak, ale po tej operacji ogólnie inaczej czuje smaki pozdrawiam ps2 werka ty też dzielnie walczysz, mozna powiedzieć , że jedziemy na tym samym wózku;) oby do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK SOBIE :( troszkę pogrzeszyłam dziś były soki 1 porcja owocowych 3 porcje warzywne duża rybka pstrąg we folii z piekarnika duża porcja duszonych warzyw 1 ciastko jeżyk i uwaga 12 mandarynek :(:(:( BOSZE ILE TO MOŻE MIEĆ KALORII SIET :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda sie ewcia
Karolina nie jest tak zle ;) nic sie nie martw bo diete trzymasz i nie rezygnuj mi tylko ;P ja juz padam jestem po silowni..byl prysznic i ide lulu ;) jutro cos wiecej napisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim grzechem wczorajszym było 6 migdałów w czekoladzie, nawet nie pytajcie :( przy okresie mój nastroj spada na łep na szyję, waga stoi, tragedia, ale trzymam ćw i dietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anisss
Waga nadal spada , więc jestem w dobrym humorze.Dzisiaj szósty dzień diety i 2,4 kg mniej co bardzo mnie cieszy.Pewnie byłoby więcej gdybym się ruszała , niestety nie mam ani z kim pobiegać ani pospacerować a samej mi się nie chce. W każdym razie jest dobrze i oby tak dalej ubywało to za miesiąc będzie już coś widać , bo na razie to tylko ja widzę na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj kac moralny :( póki co wypiłam tylko sok , zaraz zabieram się za wodę i suplementy no i zrobię sobie kawusię, bo mierzyłam sobie ciśnienie i mam bardzo niskie 101/50 :) więc jak wypiję ze dwie to może wreszcie będzie ono na normalnym poziomie :) zamierzam się dziś już trzymać zasad zastanawia mnie dlaczego wczoraj zjadłam te mandarynki i ciacho w sumie to nie byłam jakaś bardzo głodna, spokojnie bym wytrzymała bez nich, a zjadłam dwie i nie mogłam się powstrzymać, jak w jakiś amoku nie zamierzam się poddać, bo wiem jak się to kończy :(:( i jakie są skutki ale wolałabym być bardziej opanowana i silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walczacazesobaicalymswiatem26
do otylej Karoliny. Niestety dziewczyno, ale musze potwierdzic to co Ci juz mowila jedna z forumowiczek- do najmadrzejszych to Ty nie nalezysz. Katujesz sie sokami, kapustami,warzywami. Daj sobie spokoj, na tym nic nie schudniesz. No moze chwilowo, a za jakis czas dostaniesz napadu glodu i zjesz wszystko co bedziesz miala pod reka. Z tego co czytalam, to jakos nie masz checi ani sily zeby ruszyc tylek do cwiczen. Nie dziwie sie, mi po takim menu to by sie w reke pilota od tv nie chcialo wziac. Skoro juz tak lezysz i nic nie robisz modlac sie,zeby Cie glod nie naszed a l masz dostep do komputera ,to sobie poczytaj o witaminach, tluszczach,weglowodanach, itd Poczytaj sobie i sie dowiedz dlaczego one sa tak nam w zyciu potrzebne. Nie czytaj artyk. o dietach, tylko sobie po prostu poczytaj dlaczego takie a takie rzeczy maja wplyw na nasze zdrowie i dobre samopoczucie. Ja tez mam sporo do zrzucenia. Zaczelam dochudzanie od poniedzialku 09.01.2012. Zalozylam notes gdzie wpisalam swohe wymiary : szyja,pod biustem,biodra,lydka,zwazylam sie. Niech sie nikt nei wykreca brakiem wagi-treaz w Biedronce sa fajen wagi za 24,99 -ruszac dupe i do Biedry po zkaupy :-) Wypisalam sobie na kartce rzeczy ktore najbardziej lubie -"za ktore sobie dam glowe sciac" i wybralam diete a raczej sposob odzywiania jaki mi najbardziej pasuje. Wyszlo,ze Monignac. Sugerowalam sie przy wyborze diety tym ze: wczesnie wstaje, pozno wracam do domu, moge codziennie poswiecic 1h na cwiczenia, mam w pracy mozliwosc zjedzenia 2 posilkow (bez odgrzewania) i tak wyszlo na to,ze ten Montignac mi bedzie pasowac. Poczytalam o tym i od poniedzialku dzialam. Wazyc sie bede w pon rano,ale to sie i tak nie ma co podniecc pierwszymi efektami, bo to zawsze woda spada najszybciej. Ale warto sie mierzyc. Jem 4 posilki dziennie. Slodycze, gazowane napoje, fastfoody, bialy chleb to w kazdej diecie trzeba pozegnac, wiec nie uwazam,ze moja jest wyjatkowo restrykcyjna. Dania sobie tak dopasowalam,ze w pracy mam dwie przewry na jedzenie w regularnych odstepach. Jezdze na rowerku przed tv i smigam na basen (na zmiane-jeden dzien to,drugi to). A najbardziej mi sie podoba to,ze nie czuje glodu, nie mam napadow glodu (juz po 2 dniach sie organizm przyzywczail,ze dostaje jedzeni o okrelsonych porach i nie czuje glodu w miedzyczasie). Regularnie sie zalatwiam - nawet 3-5 razy dziennie (zadnej sraczki :-) normalna kupa ;-)))) Nie pisze tego,zeby sie tu wymadrzac, tylko mysle,ze jesli ktos ma do zrzucenia bardzo duzo kg (tak jak ja-ja tez mam z 30 do w=zrzucenia), to potrzebny jest dlugotrwaly plan dzialania. Nie chce tu nikogo pouczac, ale odchudzanie to naprawde powazna sprawa jesli sie przy okazji zdrowia nie chce popsuc i mysle,ze skoro to jest praca na dluzszy okres to powinno byc wszystko zrobione z glowa. Nie wiem czy sie bede tu bardzo regularnie wypowiadac, ale dodam temat do ulubionych ;-) Dlatego Karolino masz czas i dostep do neta to postaraj sie wybrac sobie taki sposob dzialania, z ktorym bedziesz w zyc w przyjazni na prawde dlugi okres, bo te soki to Cie wykoncza za pare dni i efekt ebdzie taki,ze znowu dojdzie Ci pare kg, depresja, brak wiary w siebie i zlosc na caly swiat. I wdydaje mi sie,ze fajnie jest tez o odchudzaniu myslec w ten spsoob,ze nie jest to dieta (bo to sie zawsze zle kojarzy i wzbudza zainteresowanie osob postronnych a w szczegolnosci nasze "upadki"), ale zacznujcie myslec o tym jako o zmianie nawykow zywieniowych/zmianie sposobu odzywiania. Ale sie rozpisalam :-) Karolina do rorboty !!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×