Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

Czesc dziewczyny! bylam wczoraj na panienskim kolezanki... mialam nie pic za duzo... nie udalo sie... masakra dzisiaj jest ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) Kania86 no to ładnie wypiłaś jak kacyk dzisiaj :) dorotq nie nalezy sie przejmowac ludzmi zwlaszcza tym co mowia bo oni specjalnie czasami na żlośc glpoty gadaja nie zwracaj uwagi na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Natii sa tabletki na wyregulowanie @ i Ja brałam i teraz znowu bede brać bo mam strasznie nieregularne masakra. a Ty po poronieniu to musisz poczekać no i lekarz musi Ci je zapisać i pewnie bedziesz musiała zrobić badania hormonów. Dorotq Ja też mówie zdrobniale do synka wkońcu to nasze dzieci:) mi też odrazu sie ciśnienie podnosi jak ktoś mi tak pisze,ale musimy to olać bo to nie ma sensu i macie racje że takie osoby musza być nieszcześliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Natii sa tabletki na wyregulowanie @ i Ja brałam i teraz znowu bede brać bo mam strasznie nieregularne masakra. a Ty po poronieniu to musisz poczekać no i lekarz musi Ci je zapisać i pewnie bedziesz musiała zrobić badania hormonów. Dorotq Ja też mówie zdrobniale do synka wkońcu to nasze dzieci:) mi też odrazu sie ciśnienie podnosi jak ktoś mi tak pisze,ale musimy to olać bo to nie ma sensu i macie racje że takie osoby musza być nieszcześliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Kania -no niezle dziewczyno zaszalałas;) ale czasem tak trzeba;) dziewczyny-olałam ta idiotke i nie zwazam juz na to-wiem ze pełno glupkow na swiecie:) u nas pogoda do du...zimno i brzydko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Wszystkie Dziewczynki!!!! Trochę mnie nie było bo nie miałam internetu w domu...kupiliśmy nowy komputer i nie szło zainstalować modemu z neostrady... ale mamy już ruter i wszystko działa :) więc znowu jestem Kochane z Wami :) U mnie nic nowego... 21 dc dzisiaj więc jeszcze trochę czekania... wykres pokazał mi owulację w 15dc potwierdzoną temperaturą,śluzem,położeniem szyjki i testem owulacyjnym.Czas przytulanek bardzo dobry...zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, .... teraz tylko czy się udało???? Pozdrawiam :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arletta80101
Witam przyszłe i starające się mamy, Mam 21lat i od kilku miesięcy staramy się z mężem o dziecko, lecz w moim przypadku trudno jest określić dzień owulacji ponieważ mam dość nieregularne miesiączki. Od stycznia kolejno pojawialy się 6,5,4,9 i teraz 11 dnia miesiąca. Zdaję sobie sprawę że stes związany ze staraniem też ma na to wpływ. Zatem teraz ostatnią miesiączkę dostałam 11 maja, a współżyliśmy z mężem wieczorem 25, 27 i 29 maja, czyli w dni okołoowulacyjne w których miałam najbardziej gęsty i rozciągliwy śluz. Dodam, że nie mamy jeszcze dzieci. Jakie są szanse że jestem w ciąży? Dziekuję za odpowiedź i Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny jak Wam weekend minął? u nas nic ciekawego pogoda brzydka, od jutra robię generalne porządki w domu w szafach itp. A dzisiaj mamy romantyczny wieczór z mężem, mam nadzieje ze zafasolkuje :) chociaz to dopiero 11 dc ale co nam szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie @, więc jakby nic wesołego, ale przynajmniej palma mi przeszła. Dzisiaj rano (zanim przyszła @) byłam już tak nakręcona, że zostawiłam klucze do domu w sklepie. Dopiero jak mąż poszedł po południu, to pani mu dała... Nawet nie zauważyłam, że wróciłam do domu bez kluczy. Zatem zaczynam całe szaleństwo od nowa i upajam sie względną równowaga psychiczną w czasie @ (potem wiadomo - owulacja, prokreacja i 14 dni świrowania ;)). Arleta - jakbyśmy umiały przewidzieć, która jest kiedy w ciąży, to by nie było tego forum :) cierpliwości kochana, nie da się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie @, więc jakby nic wesołego, ale przynajmniej palma mi przeszła. Dzisiaj rano (zanim przyszła @) byłam już tak nakręcona, że zostawiłam klucze do domu w sklepie. Dopiero jak mąż poszedł po południu, to pani mu dała... Nawet nie zauważyłam, że wróciłam do domu bez kluczy. Zatem zaczynam całe szaleństwo od nowa i upajam sie względną równowaga psychiczną w czasie @ (potem wiadomo - owulacja, prokreacja i 14 dni świrowania ;)). Arleta - jakbyśmy umiały przewidzieć, która jest kiedy w ciąży, to by nie było tego forum :) cierpliwości kochana, nie da się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak po weekendzie??? Ja wczoraj mialam super niedziele, mimo kaca. Bylismy na rowerach na basenie i w drodze powrotnej auto nam sie zepsulo :) i smialismy sie z tego hehehe dzisiaj u mnie cieplutko ale pochmurnie... Natii jesli chodzi o wyregulowanie to tylko u lekarza.. on bedzie wiedzial najlepiej co zrobic. ja niedlugo tez pojde po tabletki na wyregulowanie b moj gin juz mi o tym wspominal. Krzewuszko mi wykres tez duzo mowi ale jakos malo mu wierze. Moj pokazuje ze moge juz test zrobic i jest 54% wiarygodnosci ze wyjdzie. Ale zaczekam jeszcze ze dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!! Witam śliweczkę:) nie odzywałam się o mnie nie było, @ powoli się kończy ale nie wiem czy będziemy się starać o drugie dziecko bo chyba nas nie stać:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulęgałka- ja myślę podobnie,dotarlo to do mnie m-c temu.ale jakby bylo to mysle ,ze jakos dalibysmy rade:) wiesz,ja mysle,ze nigdy nie ma odpowiedniego momentu na dziecko,zawsze cos. hehehe...jak tak bedziemy myslały to napewno zaskoczymy:) ciezkie czasy nastały w naszym kraju,chyba kryzys dopadl teraz nas -z opoznieniem ludzie traca prace,nowych miejsc pracy brkuje...jesli juz sie znajdzie jakas to nie chca zatrudniac-i wcale temu sie nie dziwie-bo ZUS-u bardzo duzo sie placi-no tragedia. Gdyby ZUS byl mniejszy tak jak jest to w innych krajach to i pracodawcy zatrudnialiby,mniej ludzi pracowaloby na "czarno".To jest takie błedne koło.a i mniej zalegajacych ZUS-u przedsiebiorcow byloby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie kochane ja na razie nie pracuję , mały od września do przedszkola i wtedy może coś znajdę ale marne szanse . mąż tylko pracuję a tu rachunki trzeba zapłacić a tu to a tu tamto:((( ,na wakacje nawet człowieka nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny rozumiem Wasz obawy aczkolwiek jedno dziecko to wydadek spory ale ( nie wiem tak mi sie wydaje bo nie mam doswiadczenia w tej kwestii) jak jest drugie to juz i tak są wydatki to we dwojke sie beda razem wychowywac. wiadomo poczatek najgorszy pieluchy kocyki mleka itp ale pozniej juz z górki. ja mam inne obawy za to, jeszcze studiuje, tylko maz pracuje a ja boje sie ze fizycznie nie dam rady ale mam juz 25 lat i teraz albo nigdy. zawsze bedziemy mialy obawy, a u nas w kraju zawsze rachunki beda za wysokie. gdybym mogla sobie tak ot tak wybrac to nie chce miec jednego dziecka, ja jestem jedynaczka i jest mi teraz ciezko z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patra ma racje. Bycie jedynakiem nie jest dobre. Ja pochodze z licznej rodziny. Mam 3 braci. Miec rodzenstwo to cos wspanialego. Ale wazne jest tez zeby roznica wieku miedzy dziecmi byla nieduza. Moj najstarszy brat jeste ode mnie 2 lata mlodszy i od malego razem, wspolne zabawy zajecia znajomi. Rozumiemy sie switetnie do teraz. A dwaj mlodsi jeden mlodszy 8 lat drugi 13... inna bajka. Ja sie nimi zajmowalam jak byli mali - wiecie dumna starsza siostra. Ale z czasem widze ze oni mnie traktuja teraz troche jak druga mame. Kaska pomoz mi w lekacjach, Kaska kup mi cos, pojdz ze mna tu czu tu, zawiez mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rob ulegalko, nie przerywaj staran! za 3 miesiace moze sie wszystko zmienic a za miesiac moze sie okazac ze jestes w ciazy i wszytsko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ulęgałka-to my mamy podobnie:) ja tez szukam pracy ale marne szanse...8 lat przepracowalam w jednej firmie,ktora rok temu upadla-:( myslimy z M,ze moze wyprowadzic sie z lbn do stolicy:) albo poza Polske.taka mysl nam chodzi po glowie.z praca jest tragedia,niby tyle ogloszen mi przychodzi na poczte..ale jak patrze na te ogloszenia to poprostu rzy..mi sie chce...smieszne oferty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam obawy finansowe ale mamy z moja mama teorie ze forsa jakos sama sie zawsze kombinuje :) .Z mężami naszymi rożnie bywa-to wiem ale z drugiej strony do mnie przemówił by argument ze nigdy nie bedzie tak dobrze ze bedzie nas stac na wszystko a z drugiej str dziecko drugie to nie nowe porche wiec tez nie "wydoi"(wiem brzydko o dziecku ale wiecie o co chodzi) nas do zera. I tak robimy obiad iwiec czy obierzemy jednego ziemniaka wiecej to chyba nie ma roznicy :) początki zawsze sa trudne ale nie niemozliwe do przejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieni zdanie, mowie Ci, nie mow mu ze kochacie sie zeby splodzic dziecko tylko dla przyjemnosci. u mnie to dziala :) wogole nie wspominam o "produkcji" dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patra...ja inaczej mysle:) ,ze na poczatku jest łatwiej...masz po pierwszym dziecku ubrania,zabawki,kocyki itp.mleko z cycka;) dopiero potem to sa wydatki,....szkola,ubrania...ich potrzeby(mowie jak sa w wieku szkolnym)...ehhh....ale z drugiej strony jak patrze na niektore kobiety ,gdzie im sie naprawde nie przelewa i maja po 3 albo 4 dzieci i jakos daja rade....metlik w glowie mam:) raz bym chciala a raz juz nie... mysmy jak mieli starac sie o core to tez myslelismy czy dmy ade itp.wszystko bylo cacy,ja pracowalam maz tez...a tu po 4 m-c mąż stracil prace i dopiero znalazl jak bylam w 8 mc ciazy-masakra zylismy z jednej pensji, kurcze i tak dziwimy sie do dzisiaj ,jak dawalismy rade? nie bylo latwo ale dziecko mialo pampersy ,olejki do kapania( bo miala bardzo delikatna skorke i musielismy jak kapac w specjalnym plynie) na proszek do prania dla niej takie tam...a wiadomo te produkty dla dzieci nie sa tanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz sam sie pyta czy "idziemy dziecko robic?" ale to chyba ma na mnie dzialac :) jak by sie nie domyslal ze wiem ze poprostu ma ochote :) Ulęgałko bedzie dobrze zobaczysz. A moze bedzie tak ze odpuscisz i akurat... a zapewniam Cie ze radosci nie bedzie konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie Wy wiecie to z doswiadczenia. :) ale ludzie dają rade !! wydaje mi sie ze nie mozna za duzo myslec, bo nikt by dzieci nie mial. ja dziwie sie sama sobie ze zdecydowalam sie na dziecko i dalej sie boje ale jak sie powiedzialo A to trzeba i B powiediec. wiem ze jak nie teraz to kiedy? a wiadomo czasy są cieżkie, ale tak jak dorotq napisalas- Wy daliscie rade i córcia miala wszystko bo ludzie potrafią się zebrać w sobie jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×