Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

Gość Eeyore2013
Isia91 ślicznie dziękuje za tak szybką odpowiedź .. hmm może racja z tą betą.. Plamienie trwa od połowy dnia wczoraj i dziś trochę.. Ale jest całkowicie inne od wszystkich życiowych okresówek.. :) Z drugiej strony dałam już spokój wczoraj bo byłam pewna że zaraz rozkręci się lawina czerwonych indian .... ostatnio była pełnia -- tak zaczęłam sobie tłumaczyć problem ze snem- z tym że nigdy nie reagowałam na takie rzeczy... cała resztę jestem w stanie zrozumieć - zwalić na wszystko na cykl hormony wyobraźnię etc... Ale z tym wstawaniem w nocy i problemem ze snem to jakaś przeginka ;/ Możliwe że po prostu się starzeje ? i po prostu jakaś taka zbieżność dziwna? No przecież to brzmi wszystko jak jakiś sience fiction :/ ech ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zrobić bete i będziesz miała pewnosć :) ewentualnie zrób test jeszcze raz jak masz w domu. Na kiedy miałaś termin miesiączki z twoich wyliczeń ? A co do wymyślanie objawów ciąży to my z dziewczynami wiemy cios na ten temat :D czasem organizm kobiety potrafi sam wytworzyć objawy które my usilnie chcemy zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
Ciężko to określić. .. kiedyś miałam bardzo regularne cykle ok 22-24 dni -a teraz z ostatnich 3 to pierwszy miał 35 dni drugi 20 dni a ten teraz wyszłoby że 29... Czyli jednym słowem pomieszanie z pomerdaniem :) I bądź tu człowieku mądry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie masz wyjścia jak zrobić bete. A jeśli nic nie wyjdzie idź do lekarza bo warto to sprawdzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj znać jak zrobisz bete. Zrobisz ja w każdej przychodni tylko że prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia mnie jeszcze zostalo jakies 27 lat splacania ;) Witaj Eeyore, Isia ma racje - beta rozwieje watpliwosci, nie trzeba jej robic na czczo, wiec jak masz gdzies otwarte laboratorium, to smigaj od razu :) A te Twoje objawy niepokojace, na moje oko, to moze miec zwiazek ze stresem i nerwowoscia. Sprobuj melisy albo zakup sobie validol do ssania, ziolowe tabletki na bazie valeriany i mentolu - mnie pomagaja ;) Ale jak sie utrzymuje to juz jakis czas, to moze lepiej pojsc do lekarza i zrobic wyniki, nie ma na co czekac. Ale validol przed snem nie zaszkodzi, odprezy Cie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
Tak tak wiem kiedyś raz robiłam dawno temu :) Ale myślisz, że mogę się jeszcze zaskoczyć? Chociaż w sumie jak się czyta w necie to co kobieta to inny przypadek.. więc ciężko coś tu wywróżyć.. suma sumarum chyba jutro wtedy może skoczę zrobić..albo rano zrobię wpierw test..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
Będę chodzić jak na haju :) hehe :) Swoją drogą właśnie hmm nie stresuję się jakoś wybitnie nie mam jakiś nerwów nie wiadomo jakiś.. wiadomo jak każdy zwykłe życie.. bez ekscesów.. A meliskę lubię wypić od tak bo bardzo lubię jej smak więc nie raz sobie robię :) Dziękuje za miłe przyjęcie - od razu człowiekowi milej się robi jak się z tego wariactwa trochę wyspowiada :) i wygada innym że jest debilem heheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeyore szansa istnieje zawsze. Jeśli masz test zrób go nawet teraz ale dalej podtrzymuje że beta w twoim przypadku byłaby najpewniejsza. Niestety my z dziewczynami nie ocenimy czy mogło być to plamienie implatacyjne czy rzeczywiscie okres. Daj znać co zadecydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
girszanka ja jeden kredyt na dach mam na 15 lat :) bo w sumie to mam dwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
Postaram się jutro jakoś ogarnąć ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co masz sie męczyc i zastanawiać. Teoretycznie termin @ juz był więc test nawet po południu powinien wyjść. Nie funduj sobie dodatkowego stresu tylko zrób to co da Ci 100% pewność czyli bete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
Postaram się jutro ogarnąć temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czekamy jutro na wieści. A można wiedzieć ile sie już staracie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas juz tylko 2 lata splacania ale mielismy raty malejaca wiec na poczatku to byly horendalne pieniadze co miesiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety mam stałe raty łącznie to moja prawie cała wypłata ale cóż bez tego nie ruszyła bym z miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeyore po validolu nie bedziesz sie czula jak na haju, po prostu lekko odpreza i moze lekko czujesz sie senna. Co do stresow, ja ostatnio jechalam na monitoring cyklu, nie pierwszy raz - normalna sprawa, do tego srednio mialam sie czym denerwowac, az nagle skoczylo mi cisnienie, zawroty glowy, bol w klatce, hiperwenyylacja - nie wiedzialam co sie ze mna dzieje - wyladowalam na SOR (szpital mialam po drodze). Jak sie pozniej okazalo, to byla silna reakcja na stres i mogla byc wynikiem dlugiego pozostawania w tym stanie. Samo zycie, tak jak piszesz bez ekscesow. Co do krwawienia, na innym forum o inseminacji ostatnio dziewczyna opisala swoj przypadek. Byla po inseminacji, po dwoch tygodniach zaczela pojechala nax bete, ale jeszcze w dniu bety zaczela plamic. Odebranie wyniku bylo formalnoscia, beta cos ok 1,8. Wieczorem z rozpaczy sie upila. Dwa dni pozniej zadzwonila do lekarza, ze @ przylazla i chciala umowic sie na stymulacje. No ale powiedziala mu, ze ta @ jakas taka inna, to krwawienie take skape i brzuch jej nie boli jak zawsze. Kazal jej jeszcze powtorzyc bete, ona na to ale po co itd., powiedzial, ze bez tego nie da jej lekow na stymulacje. Poszla wsciekla i czula, ze to bez sensu. Jak odebrala wynik bylo ok. 58 - wczesna ciaza. Dwa dni pozniej poszla znowu, zeby sprawdzic przyrost i miala juz powyzej 100. Okazalo sie, ze zarodek bardzo pozno sie zagniezdzil, a to krwawienie to byla implantacja zarodka. Maly CUD? Jak dla mnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
hmmm w sumie to wzeszłym roku zaświecił pomysł że należałoby już myśleć :).. w międzyczasie badania kontrolne ( podejrzewałam że coś nie halo bo np przytyłam prawie nagle 8 kg) ..no i wyszła mi prolaktyna która pociągnęła za sobą tarczycę... leczenie... no i tabletki dalej biorę... doktorka powiedziała przynajmniej do końca roku staranka.a jak nici z tego wyjdą to potem będziemy myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeyore2013
no tak cuda się zdarzają .. czyli teoretycznie można by uznać np 12 za owulkę - 10 i 13 były przytulanka - więc teoretycznie mogło zaskoczyć.. a testy z 18 i 20 mogły nic nie wykazać? ech ale to pokomplikowane wszystko :) powinno być tak że np zachodzisz w ciążę i nie wiem jakiś czerwony kwadracik ci się robi na brzuchu czy coś :) byłoby znacznie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zdecydowanie za wcześnie zrobiony test i dlatego móg nic nie wykazać, Z określaniem terminów u ciebie z tego co pisałaś to ciężko bo nie masz regularnych cykli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Eeyore2013, ja również radzę Ci zrobić betę :) Ze stresów różne rzeczy się dzieją, ja od 20 lat miałam regularne okresy do momentu do kiedy nie zaczęłam się starać, teraz wiecznie dostaję za wcześnie lub za późno, a co stres zrobił z griszanką? że trafiła do szpitala.... także niestety różnie może być tymi objawami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus ja bym Ci również doradzała zakup na kredyt, choćby to miało być na 5-6 lat zawsze jesteś u siebie i nie płącisz odstępnego tylko za swoje własne mieszkanie. A jak za parę/paręnście lat odziedziczycie mieszkanie to możesz sprzedać i spłacić pozostałą część kredytu, a reszta będzie dla Ciebie. Wiesz różnie to w życiu bywa, wiem, że masz odzidziczyć mieszkanie po dziadkach, ale dla mnie to trochę-przykro, że to mówię, ale takie czekanie na ich śmierć... a jak zmienią za 2 lata testament? Ja znam ludzi, którzy też mieli dostać mieszkanie w spadku i zamieszkali w kawalerce, wtedy dziadek miał 70 lat i wiesz co się stało, on ma teraz 97 lat, a oni nadal mieszkają w kawalerce czekając na to mieszkanie, przy czym mają 2 dorosłych studiujących dzieci (23 i 21 lat). Swoją drogą nie umiem sobie wyobrazić jak oni się tam gnieżdżą... Przemyślcie sobie to, teraz póki jesteście we dwoje, jeszcze bez dziecka,macie większą zdolność kredytową. A kto wie co będzie za parę lat, zawsze to inwestycja? A może będziecie mogli pozwolić sobie na zatrzymanie drugiego miezkania i np. wynajem, a mieszkanko będzie dobre na start dla Waszego dziecka w przyszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. ostatnio nie mam czasu pisac. griszanka tak wlasnie przeczytalam o twoim "wyladowaniiu" na sorze. mnie w sobote pogotowie zabralo.obudzil mnie silny bol glowy i visnienie zaczelo mi strasznie leciec w gore...drgawki do tego suchosc w ustach..masakra.a od dwoch dni przef tym zdarzeniem mialam dusznosci...w szputalu powiedzielu mi ze to stres..no ostatnio mislam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotq i Ty tez, masakra jakas. Nie wiem co ostatnio sie dzieje. W tym tygodniu to juz w ogole - dowiedzialam sie, ze kolegi zona zmarla kilka dni temu - miala 31 lat i zostawila 4-ro letniego syna, potem spotkalismy znajomego, ktorego syn, zatrul sie czyms, uszkodzil watrobe, trzustke i sledzione - ledwo przezyl, chlopak w moim wieku - masakra. Widzisz, ja wczesniej mialam zawroty glowy, ale nie szczegolnie na nie zwracalam uwage. Powiem Ci, ze jak mnie dopadlo to jechalam autem i spowodowalabym dwa wypadki. Gdybym nie byla tak blisko szpitala, to stanelabym na poboczu i dzwonilabym po karetke. Najdziwniejsze bylo jak rece od lokci do palcow mi dretwialy, byly momenty, ze myslalam, ze sie przewroce, ale na terenie szpitala, to ktos by mnie pozbieral ;) Wystraszylam sie nie na zarty - chyba nigdy nie bylam tak przerazona jak wtedy. Ja teraz pod reka mam Validol i jak czuje, ze ogarnia mnie jakis wiekszy niepokoj, to biore i po chwili sie odprezam i przechodzi. Poki co zjadlam dwie tabletki i na razie mam spokoj. Niestety po takim incydencie lepiej zapobiegac. Jak poszlam do mojej rodzinnej, to mnie zjechala, ze ja nie moge sie tak denerwowac, bo tylko zdrowie sobie rujnuje i do jakiego stanu sie doprowadzam - jakbym umiala sobie z tym radzic :o Powiedziala mi, ze zadnych lekow mi nie przepisze - zalecila mi odprezajace lazenie po galeriach, tylko ona nie wie, ze dzikie tlumy w sklepach mnie wkurzaja niemilosiernie, najlepiej isc z samego rana jak jeszcze nie ma ludzi albo przsd zamknieciem jak juz nikogo nie ma :p A te laski, ktore narzucaja sie z pomoca od wejscia... ech brak slow. To dopiero dyskomfort ;) Kochana niestety musimy poszukac jakichs technik relaksacyjnych i musimy sie trzymac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Jestem w 11 tyg ciąży i okazało się, że mam zapalenie szyjki macicy. Moja ginekolog kazała przez 10 dni brać propolisowe czopki dopochwowe. Martwię się czy to zapalenie nie zagrozi dziecku. Lekarka stwierdziła, że to niegroźne ale i tak się bojęsmutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martwie sie o lek tylko o sam fakt tego zapalenia czy to nie wpłynie na dziecko i na przebieg ciazy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×