Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ignacia

zerwaliśmy po 8 latach związku , bycia ze sobą

Polecane posty

Gość milka26prg
a jak partner udowodni lekarzowi, że jest Twoim facetem? co jesli Twoi rodzice w tej sytuacji zapragną podejmować decyzje? mąż ma więcej praw niż facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
moja sytuacja zyciow nie pozwalala na mieszkanie razem. dlatego myslalam, ze teraz kiedy okazja sie nadarzy moj podejmie decyzje. ale widocznie za bardzo zylam zludzeniami. boze dziewczyny czemu wy tak krytykujecie i szydzicie. czy jezeli ktos byl ze soba nawet 14 lat i nie mieszkal razem to jest naprawde powod zeby sie wysmiewac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
tonący statek skoro po tylu latach nie chciał nawet razem zamieszkać, to juz by mnie to dziwiło i próbowałabym dociec dlaczego? a to rozwijanie związku to u nas akurat wygląda zupełnie inaczej, tylko tak napisałam, zebyście rozumiały. U nas akurat związek rozwija się ciagle i nie mam na mysli domu czy wakacji. Natomiast nie powiedziałyście co to jets rozwijanie związku? spotykanie się, poznawanie, zaręczyny, mieszkanie, ślub, dzieci i tu koniec waszego rozwoju tak? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
mireczka u mnie to juz totalna porazka bo ja bardzo chcialam zamieszkac, był czas ze nawet szukalam u siebie w meiscie meiszknia do wynajęcia. Znalazłam za 600 zł a on mi wtedy powiedział ze nas nie stac na wynajmowanie:-( Wczesniej łudził mnie nadzieją ze bedziemy mieszkać razem!! A dodam ze on zarabia ok 3 tyś a ja 1500 zł:-( Naprawde nie dalibysmy rady???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
nie rozumiemmmmmmmmmmmmm Sluchaj wszystkie tutaj juz zostalysmy poinformowane, ze jestes przeciwniczka slubow! ok twoja sprawa! ale przestan na kazdym kroku udawadniac jaki to slub jest zly i ble. jest ci tak dobrze, ciesze sie twoim szczesciem, i zycze aby sie nic nie zmienilo ale przestan wkoncu udawac lepsza. nikt jak do tej pory nie skrytykowal cie za to , ze nie ma "papierka" za to ty co chwilke krytykujesz te ktore pragna go miec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
32latka smutna- ale dziad!! Że Ci się wtedy światełko nie zapaliło... Dziewczyny, ja sie nie naśmiewam, ze razem nie mieszkaliscie!! Tylko tego nie rozumiem!! 6-8lat bycia razem i każdy mieszka z rodzicami (albo u siebie). Dla mnie to nienaturalne! My zamieszkaliśmy razem po jakiś trzech tygodniach- było to dla nas naturalne, chcieliśmy być razem. Dlatego tak dopytuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
a jak partner udowodni lekarzowi, że jest Twoim facetem? co jesli Twoi rodzice w tej sytuacji zapragną podejmować decyzje? :-O czyli mam rozumeić że twój mąz wszędzie i zawsze nosi ze soba akt ślubu, tak? :-O :-D ale jestes przykra kobieto, widac, ze nie masz za grosz jakiegoś polotu i żyjesz tym, co ci ktoś naopowiadał ;-) czy tylko dlatego wyszłas za mąż? jak mój partner lezał po wypadku i był w śpiączce to wszytskie decyzje dotyczace jego pobytu w szpitalu, leczeniu itp. podejmowałam ja, i to lekarze ze mną konsultowali wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
i jakbys nie doczytala napislaam, ze moje sytuacja do tej pory nie pozwalala na zamieszkanie razem. TAK rozwijanie sie zwiazku oznacza dla mnie SLUB. zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka26prg
"nie rozumiem" to podaj przykład jak Wy rozwijacie związek? rozwijanie związku wg mnie to rozwijanie uczuć - poprzez nabieranie odpowiedzialności za drugą osobę, poprzez zamieszkanie z tą osobą i akceptację tej drugiej osoby, naukę bycia, życia razem randkowanie i spotykanie się czasem to nie jest rozwijanie związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
rozumiemmmmmmmmmmmmmm powiedz mi jeszcze, czy chęc posiadania dziecka w wieku 30 lat to jakaś porazkawedług ciebie?????????????Mamy w imię luxnego zwiazkuc zekać do 35 roku zycia ???A co jak juz wtedy bedzie za pozno??? Poza tym powiedz mi co postrzymuje dojrzalego mezczyznę, który lubi dzieci i chce je miec, który zarabia i ma partnerke od X lat, przed tym aby postarać się o dziecko????mozesz mi to wylumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka26prg
wystarczy dowód osobisty i to samo nazwisko nie trzeba aktu ślubu Twój facet nie jest uznawany nawet za Twoją rodzinę, nie udowodni że jest bliski a mój mąż w razie czego może to udowodnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
nie rozumiemmmmm strasznie zlosliwe z ciebie babsko wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam wasze posty
nei rozumiemmmmmmmmmm jak mój partner lezał po wypadku i był w śpiączce to wszytskie decyzje dotyczace jego pobytu w szpitalu, leczeniu itp. podejmowałam ja, i to lekarze ze mną konsultowali wszystko. no ciekawe, ciekawe:);) po co w takim razie batalia o zwiazki partnerskie mi.in dla gejów, skoro kazdy może decydowac o drugiej osobie nawet w tak ekstremalnych sytuacjach. Piszę "kazdy" bo w świetle prawa jesteś zupełnie obcą osobą dla swojego partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka26prg
wydaje mi się, że tak najbardziej przeciwko ślubom są te osoby, które podświadomie chciałyby tego ślubu ale np. partner tego nie chce i same siebie przekonują do tego, że to nie potrzebne gdyby tak nie było to by miały w nosie to, że inni mają ślub i nie atakowaliby tak żon i mężów, którym zależało na ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
32latka smutna nie zwracaj juz uwagi na nie rozumieeeee. dziewczyna ma swoje poglady i nie przyszla tu aby doradzic czy pogadac tylko wytykac bledy czy nawet wysmiewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka26prg
tak to ja pójdę do szpitala, wybiorę sobie palcem pierwszego lepszego faceta w śpiączce i przedstawię się jako jego kobieta ciekawe czy mi uwierzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
za to ty co chwilke krytykujesz te ktore pragna go miec! nie krytykuję :-O tylko starams ie zrozumieć. gdzie skrytykowałam??? nie mozna wyrazić swojego zdania? każda inna opinia nie po waszej mysli to już krytyka? nie ma co, bardzo jesteście tolerancyjne. A moje wpisy nie mają na celu nikogo krytykowac, bo mam gdzies to jak żyjecie, ale chciałam żebyście tak aprawdę , nawet nie tu, ale same przed sobą odpowiedziały na pytanie dlaczego chcę teggo ślubu, do czego jest mi potrzebny i czy rzeczywiście jest gwarantem mojego szczęscia. i tylko tyle! idiotyzmem jest dla mnie rzucanie wiernego kochającego parntera, bo nie hcce slubu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
tonący statek- masz prawie 30lat, 8lat byłaś w związku i piszesz, że sytuacja życiowa nie pozwalała Ci na wspólne zamieszkanie. Rozumiem, że tak jak u 32latki jak nadarzyła się okazja Twój facet nie chciał razem zamieszkać, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
Poza tym rozumiemmmmmmmmmmmmmm powiedz mi dalczego to akurat MY mamy czkeać az nasz pan i wladca sie zdecyduje???Dlaczego nie możemy wyrazic swojego zdania i oczekiwać jakis deklaracji. Wiesz ja to nawet nie moglam sie dowiedziec czy slub bedzie na wiosne, lato czy zime....:-( Poza tym takie czekanie moze się zakocznyc tak zle jak w moim rpzypadku. Niestety ale bardzo czesto jak facet nie potrafi sie okreslic po tylu latach spedzonych wspolnie to znaczy ze tak naprawde nie kocha i ma jakieś watpliowsci ktore mu to uniemozliwiają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam wasze posty
dlaczego chcę teggo ślubu, do czego jest mi potrzebny i czy rzeczywiście jest gwarantem mojego szczęscia. i tylko tyle! idiotyzmem jest dla mnie rzucanie wiernego kochającego parntera, bo nie hcce slubu trochę ograniczona jesteś, skoro nadal nie rozumiesz o czym w większosci te dziewczyny piszą:O Chcą tego ślubu BO MAJĄ TAKĄ POTRZEBĘ!!!! Mają potzrebę bycia żoną ,bycia w związku małżeńskim i nie ma znaczenia czy rzeczywiscie slub jest lub nie jest gwarantem szczescia i trwałości związku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
nie rozumeiemmmmmmmmmm hehehe bo slub to pewna deklaracja, a jak nie slub to cholera może dziecko albo wspolny dom??????????????wedlug ceibie kochajacy patrner to taki ktory zabiera nas na wycieczke?????:-D Boże co za podejscie!!! A co jesli ktos trwa w zwiazku tak jak ja przez 9 lat , nie napiera a potem dowiaduje sie ze to wszytsko fikcja?????tak ejst neisztety najczesciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
32latka smutna rozumiemmmmmmmmmmmmmm powiedz mi jeszcze, czy chęc posiadania dziecka w wieku 30 lat to jakaś porazkawedług ciebie?????????????Mamy w imię luxnego zwiazkuc zekać do 35 roku zycia ???A co jak juz wtedy bedzie za pozno??? Poza tym powiedz mi co postrzymuje dojrzalego mezczyznę, który lubi dzieci i chce je miec, który zarabia i ma partnerke od X lat, przed tym aby postarać się o dziecko????mozesz mi to wylumaczyc? kobieta nie potzrebuję obrączki na palcu, zeby móc urodzić dziecko. Nie wiem co powstrzymuje Twojego partnera, skąd mam to wiedzieć. Może po rpostu, zwyczajnie tego nie chce i nie dlatego, zę nie kocha, ale dletego, zę chce być uczciwy wobec sioebie ic eibie i nie chce sie zmuszać do czegokolwiek, po to nie ma żadnego znaczenia w zyciu dla niego. Ja jestem w stanie to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
mireczkaaaa prawie tak. doszlam do wniosku skoro teraz juz "mozemy" to warto isc krok do przodu. niestey on byl innego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka26prg
no ale kobieta której zależy na ślubie, a której facet nie chce wziąć tego ślubu - może się czuć trochę nie brana na poważnie w końcu jeśli on chce z nią być zawsze to dlaczego broni się tak przed tym papierem?? który podobno i tak nic nie znaczy? w czym mu ten papier przeszkadza? dlaczego dla ukochanej kobiety nie jest w stanie podjąć tej odpowiedzialności? i jak ktoś tu napisał- dlaczego ma być tak jak facet chce akurat? dlaczego to kobieta ma ustąpić? ja nie miałam takiego problemu, mój mąż sam zaczął temat ślubu ale nie mam zamiaru oceniać negatywnie uczuć tych kobiet których faceci nie chcą ślubu, bo nie wiem jakbym się poczuła gdyby mi na tym zależało a mój facet uciekał od tego jak od ognia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
a my rozijamy nasz związek na co dzień przez uczenie sie siebie i swoich zachowań w różnych sytuacjach, ale też sami dbamy o swój samorozwój, jeździmy na rózne sympozja, konferencje, mamy rózne pasje i opowiadamy sobie wszystko,czego sie dwoeidzeliśmy, przekazujemy sobie nową wiedzę, omawiamy wszystko, poznajemy się głębiej i głebiej poprzez takie rozmowy, poznajemy swoje myśli i pragnienia; dopingujemy sobie w naszych karierach, popychamys ie do przodu, uczumy sie siebie,robimy plany i je realizujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
oj, już przestancie z ta analiza czy lepiej ze ślubem, czy bez! Ja ślubu nie chcę, ale gdyby mój facet nalegał i tłumaczył, że to dla niego bardzo wązne pewnie bym się zgodziła- bo go kocham i skoro mnie to lata a dla niego ważne to czemu nie! Ale ROZMAWIALAM z nim o tym i widze, ze kieruje sie schematami- ze powinno sie, ze mamy dziecko itp. A to nie sa wazne powody i kase na wesele wolelismy przeznaczyc na ziemie pod budowe domu :) Fakty są takie, ze dziewczyny tkwiły w związkach po 8lat i nawet razem nie mieszkali. Bo facet "nie dojrzał". To sorry, ale po tylu latach idiotyzmem jest nie chciec budzic sie i zasypiac koło ukochanej osoby! Aaa, i jeszcze jedno- nie rozumiem- myślę, ze zaczełas pisać do dziewczyny, która chciała rzucic swojego faceta, bo sie jej nie oswiadczyl a zapedziłaś sie generalnie na wszystkie dziewczyny, które chca slubu. Ja żyję tak, jak Ty, ale nie udowadniam wszystkim wokół, ze to jest dobre dla wszystkich! Jeśli któras chce dziecko z zalegalizowanego związku i partner od początku o tym wie to uważam, ze nie fair jest po 8latach dalsze zwodzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
nie rozuemiemmmmmmmmmm to powiem ci ze moj facet jest katolikiem, uznaje slub koscielny, uwielbia dzieci i chce miec w przyszlosci(nie mowi z kim!),ma prace zarabia niezle od kilku lat, ma samochod, ma rpzepisane mieszkanie. Wiec mozesz mi powiedziec dlaczego my wciaz chodzilismy za rączke i co najwyzej wyjezdzalismy na wakacje???????to ma byc rozwijanie zwiaz\ku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonacy statek
nie rozumiemmmmm dokladnie WY bez slubu, a my chcialybysmy tak Z slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei rozumiemmmmmmmmmm
wystarczy dowód osobisty i to samo nazwisko nie trzeba aktu ślubu :-O eh przykra jesteś i lekko tępa. To samo nazwisko... :-D :-D :-D :-D jakos moi rodzice są małżeństwem od 35 lat a mają inaczej na nazwisko :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32latka smutna
moj ex facet!! przepraszam zapędziłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×