Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

hehhe ale Szymon to artysta :) a odwiedziny jutro, a mój A będzie jeszcze w pracy a potem wróci posprzątać hehehe - żartuję oczywiście :D u mnie jeszcze odwiedziny trwają, dużo osób jeszcze nie było, część po nowym roku zapowiada się,część na święta - głównie rodzinka - także wesoło :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie czeka delegacja z pracy meza! Wolę to, bo w zwyczaju jest że zawozi się dziecko do pracy i pokazuje wszystkim, całe szczęście ta opcja została nieprzyjęta przez walne zgromadzenie czyli mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimba :) Walne Zgromadzenie zawsze ma rację! :D U nas też się zapowiadali z obu firm - ode mnie i od męża, ale póki co spełzło na gadaniu..może po Nowym Roku się zdecydują, choć nie tęsknię za tłumami w domu. xxxxxxxxxxxxx Mamusiu, współczuję okresu.. u mnie lekkie plamienie, ale gin mówił, że tak może być, bo już od 2 tyg biorę ten Ovulan. xxxxxxxxxxxxx Ja też sama z dzieciątkiem w domu...ani jednej duszy w bloku, która by choć na moment przyszła i pogadała.. Mąż pracuje do 18-19, a moja Córa w dzien nie za bardzo chce spać - są to drzemki po 30 min, z jednym wyjątkiem, werandowanie służy jej i śpi nawet 3 godziny w przewietrzonym pokoju - z racji mojej choroby i antybiotyku, nie mogę z nią wyjść na dłuższy spacer :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już zrazy zrobiłam, czyli obiad zrobiony. 20 minutek dla siebie, karmienie i idziemy na spacer. śnieg już nie sypie. w radiu mówią, ze -4 stopnie a u mnie termometr pokazuje +1. hm i kogo tu słuchać? u mnie też się zapowiedziały koleżanki z byłej pracy i za tydzień mam odwiedziny. Marla ten Twój Szymek to niezły agent :) hehe :) a co by było, gdyby to koledzy Ciebie odwiedzili i Twój mąż wrócił? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój właśnie usnął ale znowu zjadł tylko 60. Jak mu chce dać więcej to się krzywi i wypluwa a mleko wylewa mu się z ust. To badanie na sprawdzenie czy nie ma infekcji i może przez to ta waga tak powoli wzrasta. No ale nie udało się go dziś zrobić. Zadzwoniłam do laboratorium żeby dopytać ile ml musi być a oni mi mówią, że minimum 20 :( no i dupa blada. Na spacerze pójdę do apteki po woreczek to może jutro się uda. Ja też muszę zrobić badania - ginekolog zlecił morfologie i glukozę. Na początku pomyślałam, że zrobię to jutro jak będę zanosić Tadeusza mocz no ale przypomniałam sobie, że to się siedzi 2 godziny! Więc muszę pójść w sobotę jak mąż będzie w domu i z nim zostanie. xxx Mój też w ciągu sekundy z uśmiechu potrafi przejść w płacz. Próbowałam mu dziś zrobić zdjęcie w mikołajowym ubranku ale wszystkie zdjęcia mają rozmazane ręce i nóżki :) Tak się wierci łobuziak :) xxx A ja narzekam na brak odwiedzin. Nudno mi samej w domu, czasem chciałoby się z kimś pogadać, pochwalić dzidzią. Ostatnio koleżanka z byłej pracy się odezwała z pytanie czy może nas odwiedzić - dostała opiernicz, że raczyła się odezwać dopiero po 6 tygodniach! ;) xxx U nas śnieg padał wczoraj wieczorem ale już go nie ma Teraz jest chyba 1 stopień na plusie. Wczoraj w windzie jechałam z nową sąsiadką i ona zdziwiona pyta się mnie czy nie za zimno na spacer... Dodam tylko, że wczoraj było +4. xxx Ja już czytam Tadeuszowi ale to dlatego, że nie chce mi się po prostu tak gadać bez sensu :P Już prawie na pamięć znamy bajkę o Waligórze i Wyrwidębie (Ci co mają mnie na fb wiedzą skąd ten wybór) :P Dostaliśmy też bajki o smerfach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoo dziewczyny naskrobałyscie tyle,ze nie nadąrzam czytac;P a wiec tak: nasze dzieciaczki przeszczesliwe dostały tylena Mikołaja ze nie wiedziały za co chwytac:P no a u mnie w budzie zgnite jabłko było,ale ten Mikołaj nie sprawiedliwy,przeciez grzeczna byłam:D ale licze na to ze pod wieczór mi to wynagrodzi:)heee:D Marla!biedulko,mi na szczescie po mału przechodzi...ból znacznie mniejszy dzieki masazom i maścią rozgrzewającą:) ale jeszcze szyja za bardzo nie moge ruszac,ale jest poprawa a to najwazniejsze... a ja jestem na tabletkach anty dla matek karmiacych,ale oprócz tego jedziemy na gumkach...teraz mozna powiedziec 100% bezpieczeństwa:) natalie co to gumasy bez lateksu???:P Mój mały tzn ten najmłodszy:)w nocy buszował..zasnał o 22 i o 1 obudził sie...wypił troche i dalej zasnał ale na pół godziny,bo kupa go obudziła...no i godzine tak z nim siedziałam,bo zanim zrobił kupe,zjadł,pogadał to tyle gdzies sie zleciało no i o 3 zas pobudka i tak az do 6 potem słodko zasnał i spał do 10:)a ja biedna wykończona...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie to niało byc co to za gumki??nazwa?:D to z przemeczenia juz nie wiem co pisze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie, skoro piszesz, że następnym razem będzie lepiej to trzymam za słowo. Mężowi się prezent spodobał. Żebyście widziały jego minę jak zobaczył mnie w łóżku w czapce mikołaja :D... xxx Z innej beczki, czy wy też macie problemy z suchą skórą? Ja mogłabym się cały czas smarować a i tak skórze jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak w biegu - mamusiu biogaia raz dziennie 5 kropelek a delicol rano i wieczorem po 5. Efekt super. Do tego mamy rurki do pupy odpowietrzania tzw. Kateter rektalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia wysyłam link z allegro : http://allegro.pl/prezerwatywy-unimil-skyn-wysylka-24h-i2780741137.html Moniś no u mnie tak było :) mój agent jest udany, leży i ryk, biorę go za rączki do siadu, bo tak mi położna mówiła, żeby ćwiczyć, chwilke siedzi i cały zadowolony. leży i znowu ryk i tak w kółko. ech, on już by chyba chciał chodzić, bo tylko w pionie ma być noszony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mikolajkowo mikolaj mnie nie lubi...nic nie dostalam... bylismy u pediatry,maly wazy 4700,w ciazgu 5tyg przytyl 1700,wszystko ok ale ma stulejke i musze z nim isc do chirurga by obejrzal a i do neurloga by zobaczyl go bo powinien nie miec juz odruchu dreznia raczek i nozek ale czasem ma i dr chce by go zobaczyl lekarz,mam nadzieje ze wsio ok Wczoraj maly sie uspokoil jak mu dwie kozuchy z nosa wyjelam,niby nie bylo widac ale jak wzielismy go pod swiatlo to siedzialy mu w nosie,chyba za 4tym razem sie udalo,dr mi powiedziala ze calekiem mozliwe ze to dlatego tak skrzeczal Powiedziala zeby mu nic na kolke nie dawac bo nie ma potrzeby ,biogai nie poleca dawac profilaktycznie bo niektore dzieci maja zaparcia przez nia,nie wiem czy to prawda,tyle dzieci to bierze i to probiotyk jest wiec sama nie wiem co myslec Marla usmialam sie z twojego Szymka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już po spacerku. wychodziłam, to nie padało. 5 minut później wielka śnieżyca.. no ale myśle, mały zasnął, to co ja będę już wracać. odśnieżyłam nawet auto z 15cm zaspy. no i za chwilę w kozaku caly zamek mi się rozwalił.. no to mykiem już po adidaski, bo na obcasach jak tak pada nie bardzo. i powiem wam, że Kuba spał jak zabity, folię oczywiście założyłam. ja wyglądałam po przyjściu jak bałwanek :) ale uwielbiam śnieg :) ludzie tylko się na mnie patrzyli jak na nie wiem kogo, bo jedyna z wózkiem chodziłam :) nawet fotę zrobiłam wózka zasypanego śniegiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie, dzielna bałwan mama z CIebie hehe..ja dzisiaj niecałą godzinę byłam, bo wiatr straszny, pomimo tego że słońce i może bez tego wiatru to nawet nie tak zimno...choć ręce mi nawet zmarzły trochę..dobrze że założyłam sweter pod polar bo inaczej byłoby jeszcze gorzej....a szkoda, bo wzięłam ksiażkę ze sobą i rozsiadłam sie wygodnie na ławce nawet, Córcia spała, ale jak już słońce schowało się za dachy, to już się nie dało od tego wiatru wysiedzieć..... chyba muszę wcześniej na te spacery wychodzić, bo i ładny dzień kończy się wcześniej..... ale pewnie z padającym śniegiem to bym nie wyszła, choć też bardzo lubię śnieg :) w tym roku pewnie ominie mnie odśnieżanie samochodu, bo klimat tutaj inny och jooooooooooooooooo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez chwile byłam z maluchami na podwórku:)fajnie biało,trzeba korzystac z okazji:) ja tez kocham śnieg..oby tylko na swieta był...dzis przyozdobiłam mieszkanie :)stroiki itd:) na oknie zawiesiłam światełka,kocham to robic,a juz sie nie moge doczekac zdobienia choinki:)dzis mój Piotrek ma byc predzej w domu i chce Lene i Marcela do Mcdonaldsa wziąśc,to sobie cos w domku porobie oczywiscie jak Wiktor bedzie spał:P A teraz zabieram sie za pierniki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimba ja też sobie mówię, że będę wychodzić o 12 a i tak zawsze o 13 wyjdę. u nas sypie nadal, auto odśnieżyłam ale już nie widać. a nie chciałam żeby samotnie stało tak zasypane :) lepsza taka pogoda niż wiatr i deszcz :) heh lecę prasować, bo mój nie prędko pewnie wróci z pracy w taką pogodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas śnieg nie pada ale jest zimno, my dziś w domku i nie wychodzimy:) xxxxxx Tusia, zabawka fajna - zanim znalazłam baterie to uuuuuuuuuu minęło trochę,a potem nie czytając i nie patrząc na instrukcję zaczęłam włączać - próbować włączyć i nic. Dopóki nie dotknęłam tego kwiatka , hehhee i już wiem,że to on włącza i wyłącza zabawkę :D Czy u ciebie też tak brzęczy jak muzyczka gra ??? Bo nie wiem,czy to baterie złe czy może jakiś trafiony egzemplarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i zapomniałam dodać,że pokazałam małemu a on zrobił "podkówkę" i w ryk :P hehehe na razie nie spodobało mu się :D ale jest marudny cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj tez marudny...no taka niby wibra jak muzyka gra nie??? no ale mojemu to nie przeszkadza...wrecz przeciwnie działa na miego usypiajaco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dobrze,że to tak ma być :D hehehehe A mojemu raz włączyłam i ryk, więc poczekam aż się wyśpi, właśnie śpi i mam nadzieję,że wstanie w lepszym nastroju !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia, a samą lampkę można włączyć bez włączania muzyki, bo u mnie nie da się a nie wiem jak być powinno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ponownie:) Mam takie pytanie - macie może jakieś sprawdzone przepisy na pierniczki? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepis na pierniczki świąteczne Składniki: 1/2 kg mąki 200 g miodu 200 g cukru pudru 120 g margaryny lub masła tłuszcz do posmarowania blaszki 1 jajko 1 łyżeczka sody oczyszczonej 1 opakowanie przyprawy do pierników (mieszanka cynamonu, kardamonu, goździków i gałki muszkatołowej) Przygotowanie pierniczków świątecznych: Krok 1. Wyrabianie ciasta na miodzie Miód podgrzewamy w garnku z cukrem i przyprawami, cały czas mieszając. Schładzamy, następnie łączymy z mąką przesianą z sodą. Dodajemy roztopioną margarynę i jajko, wyrabiamy aż ciasto będzie lśniące. Krok 2. Wykrawanie pierniczków Ciasto wałkujemy na grubość maksymalnie 0,5 cm (wałkowałam cieniej, a i tak wyrastało w trakcie pieczenia jak szalone). Wykrawamy pierniczki (za pomocą foremek lub ręcznie), układamy na natłuszczonej blaszce i wypiekamy przez ok. 10 minut w piekarniku nagrzanym do 150 C. Przed pieczeniem możemy w pierniczkach zrobić dziurki i po upieczeniu powiesić je na choince. UWAGA: Upieczone pierniczki będą miękkie, a po wystudzeniu mocno stwardnieją. Dopiero po leżakowaniu skruszeją i znów staną się miękkie. Pierniczków nie należy rumienić podczas pieczenia, bo późniejsze skruszenie nie będzie możliwe. Krok 3. Leżakowanie pierniczków Gotowe, ostudzone pierniczki lukrujemy i ozdabiamy, następnie zamykamy szczelnie w słoju lub blaszanym pudełku żeby skruszały. Będą smaczne i kruche już po 3-4 dniach, ale całkowicie przejdą przyprawami i wydobędą pełnię swojego smaku po ok. 3-4 tygodniach. Pierniczki o wiele łatwiej kruszeją po polukrowaniu. Jeśli nie planujemy ich w ogóle ozdabiać, do każdego pudełka wkładamy po kawałku obranego jabłka, co znacznie ułatwi i przyspieszy kruszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia mozna właczyc ale karyzelka i tak sie kreci tyle ze melodyjka nie gra... ja własnie skonczyłam pierniczki piec,teraz czas na kąpiel maluchów..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo, a co taka cisza na forum :P Ja na nogach, ogarnęłam kuchnię i łazienkę, podłogi umyłam właśnie, przygotowałam stół i naczynia oraz udekorowałam jak należy z grubsza, no i czekam aż dzieci wstaną, to zrobię resztę. Mój do pracy wyprawiony,aż mi go szkoda :( pracuje na powietrzu a u nas -10 stopni..... brrrrr zimnoooooo. Dziś mam gości po17, ale wolałam wstać i ogarnąć trochę, bo jak maluch będzie taki maruda jak wczoraj to ja nic nie zrobię :( xxxxxxxx Tusia dzięki za info :) xxxx Miłego dnia , do potem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem maly z cyca podoil z lewego bo z prawego nie chce od kilku dni... Nie wiem co jest. Dobrze ze mam pompke bo juz by chyba do pempka wisiał . :) srzask byl przed chwila na caly dom cos mu tam nie spadowalo ale zasnął to i ja sie klade..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzodkiewa, mój też zawsze woli jedną pierś bardziej - mniejszą moją. hehe Ale w nocy daję mu tą drugą, w dzień też i nie ma wyjścia :) I ta pierś częściej mi boli. No i mam wrażenie,że tam mniej mleka, a może kanaliki zapchane ???? Ale też odciągam laktatorem i jakoś leci mleko. Kombinować trzeba i już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×