Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Bardzo dobre postanowienie! Trzeba się cieszyć każdą chwilą. Moja siostra powiedziała, że mi zazdrości, bo ona ma ten czas już za sobą i tęskni za brzuchem. A ja mam to wszystko przed sobą.. Powiedzcie dziewczyny, czy po porodzie też żal wam było, że nie ma już brzuszka? Cieszmy się tymi 9 miesiącami, podtrzymujmy wzajemnie na duchu, bo tak mi się wydaje, że im matka spokojniejsza i szczęśliwsza w ciąży, tym spokojniejsze potem dziecko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .kukułka.
no właśnie ja po porodzie czułam się " pusta" jakaś taka mniej wartościowa. niby powinnam się cieszyć, bo przecież dziecko miałam już na rękach, ale jednak... Pamiętam jak poszłam do gina 8 tyg po porodzie i zrobili mi usg, to się prawie popłakałam, że tam pusto. Byłam już przyzwyczajona, że co się kładę na tym łóżku, to zaraz zobaczę człowieczka. i długo zazdrościłam kobietom w ciąży. Jakoś racjonalnie tego nie potrafię wyjaśnić, bo wydaje mi się bzdurne. Tak jednak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie 6 tydz. 3 dni, czuję się świetnie, nie męczą mnie mdłości. Tylko piersi są wyraźnie inne, szczególnie sutki no i wrażliwe. Czekam cierpliwie na wizytę u gina, a to dopiero w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Borntoride! Ja też mam wizytę dopiero w poniedziałek. Nie mogę się już doczekać. Będę trzymać za Ciebie kciuki! Tylko z tym tygodniem zupełnie nie wiem- jedne kalkulatory mówią że w 5, inne że w 7..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Borntoride! Ja też mam wizytę dopiero w poniedziałek. Nie mogę się już doczekać. Będę trzymać za Ciebie kciuki! Tylko z tym tygodniem zupełnie nie wiem- jedne kalkulatory mówią że w 5, inne że w 7..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie U mnie tez nie ma dolegliwosci. Zmeczenie wieksze moze i sutki czasami bola poza tym nie czuje sie jak ciezarna :) Diverta ja mam 28 i to tez moje pierwsze dziecko. Ja jeszcze rodzicom nie powiedzialam i nie moge sie doczekac na USG i wtedy im powiem. 22-go USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnulka90
SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 :) Dziewczyny a jakie plany na walentynki ? trzeba to jakoś uczcić :D Teraz się cieszymy że zaszłyśmy a później będziemy się chwalić zdjęciami maluchów :D u mnie też ciągły apetyt , masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Dziwczyny Pozwolicie ze sie dolacze .....:) Moze na poczatku sie przedstawie. Z mezem jestesmy malezenstwem od 5 lat. Od 4 staralismy sie o potomka. Od 2 z pomoca lekarza. 25 Stycznia pierwsza Inseminacja - pozytywna. Dzisiaj bylam u lekarza robilam test na Bete. Zadzwonil Gin i potwierdzial ze jestem w ciazy. Tak wiec placze ze szczesccia i dolaczam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viviii
Czesc dziewczyny ja juz po wizycie u gin mowil ze to ok 5 tydzien ale roznie z tym bywa :) pecherzyk ladny z otoczka i widoczny pecherzyk zoltkowy w srodku :) SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie.............6.10.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie dopisac się do tabelki :) SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie.............6.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Diverta - ja tygodnie licze od ostatniej @, ale zobaczymy co to wyjdzie na usg u pana dr. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie.............6.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Szczęściara ...........31..lat...Wlkp................16.10.2012 oby lista byla dluższa ubierajcie sie dziewczyny cieplutko, bo pogoda nam ciezarnym nie dopisuje niech juz wiosna przyjdzie pozdrawiam październikowe mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki ja dzisiaj powiedzialam mamie jest przeszczesliwa z racji tego ze to bedzie pierwszy wnuk a ja jestem najmlodsza z rodzenstwa tym bardziej niespodziewane z mojej strony ;) Mama mowi "moge powiedziec ojcu..?? "Ja ze pewnie a ona " no przecierz mu te siwe brwi deba stana " haha moja mama to jest :))) Obydwoje nie mogli sie doczekac wnuka .:))) Jak bede miala chwilke to poprawie tabelke wpisujcie sie dziewczyny w kolejnosci daty porodu bedzie lepiej widac ktora najwczesniej rodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Plany walentynkowe? My mieliśmy nie mieć żadnych ale dzisiaj się dowiedziałam, że mąż wcześniej przyjedzie bo już w piątek wieczorem. Tak myślałam czy by mu 14 nie powiedzieć ale chyba powiem mu już w piątek bo nie wytrzymam jak go zobaczę. Póki gadamy przez telefon to jestem w stanie się jakoś ugryźć w język ale jak tak cały weekend będziemy razem to nie dam rady:) Na walentynki pewnie pójdziemy na lody bo to taka nasza tradycja już jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś83
Witam :) Z wielką przyjemnością chciałabym do Was dołączyć. 6.02 dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Staraliśmy się z mężem od grudnia. Nie wiem ile testów ciążowych zrobiłam w tym czasie - wiedziałam, że to bez sensu ale nie mogłam się powstrzymać. Ale i tak wszystkie wychodziły negatywne. Pod koniec stycznia miałam okropne bóle w podbrzuszu - praktycznie przy każdym ruchu, bolące piersi i wiele wyprysków na granicy szyi i twarzy. 6.02 poszłam do lekarza, zrobiłam beta hcg i wyszło 113,4. Dla pewności dziś też zrobiłam to badanie i mam już 238,9 :) Bóle są teraz na szczęście rzadkie ale za to mam wzdęcia i zaparcie... Ale żadna z dolegliwości nie zakłóci mojego szczęścia :) pozdrawiam wszystkie mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniś83
SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie..............6.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 Moniś83................28 lat......Warszawa........14.10.2012 Szczęściara ...........31..lat...Wlkp................16.10.2012 Poukładałam nas :) Swoją datę wyliczyłam sama po dacie owulacji - mam nadzieję, że dobrze - robię to po raz pierwszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - mam do was pytanie - ono wbrew pozorom jest poważne. moja 4 letnia coreczka chciala pieska shih tzu i juz prawie go z mezem kupilismy. jednak jak sie dowiedzielismy o ciąży to wstrzymalam sie z zakupem. mpje pytanko nie brzmi czy mozna miec psa w domu jak sie jest w ciąży, bo to wiem ze napewno mozna. ale jesli ja wczesniej go nie mialam , moj organizm nie jest do jego obecnosci w domu przywzyczajony, i teraz jak jestem w poczatkowej ciazy to moge go kupic. ja to sie w ciąży wszystkiego BOJE. nie boje sie nowego obowiazku, mamy duzy ogród, idzie wiosna to kundel mogby duzo czasu spedzac na dworze, a do pazdziernika to juz jakos bysmy go wychowali. chodzi mi tylko o ewentualne zagrożenie lub problemy zdrowotne dla maleństwa. i prosze nie smiejcie sie ani nie traktujcie mnie niepowaznie , bo ja jestem calkowicie powazna boje sie podjac decyzje zeby kupic kundla , ale juz obiecalam mojej ksiezniczce. i jak tu teraz wytlumaczyc wszystko 4 letniej dziewczynce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesciara z tego co wiem to koty sa niebezpieczne nie wolno im kuwety w ciazy zmieniac najleiej trzymac sie z dala ale o psach nigdy nic nie slyszalam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miiiśkaa- to drugi raz mamy ten sam termin hehe ale zbieg okoliczności. Dziewczynki jak się czujecie bo ja ogólnie dobrze tylko cierpie na bezsenność spać nie moge...obudziłam się kręciłam na łóżku więc wstałam. Cały dzień dziś wojowałam z młodszym synkiem zeby zrobił kupke na nocnik aż w końcu udało mi się...ale był dumny z siebie. papa do jutra tzn do później..haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie..............6.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 Moniś83................28 lat......Warszawa........14.10.2012 Szczęściara ...........31..lat...Wlkp................16.10.2012 szczęśliwa Gosia......24.lata....Łódź................9.10.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaparyzanka
Witam wszystkie przyszłe mamusie:) My staramy się od 6 miesięcy, najpierw zabiegi, terapia hormonalna i dłuuugie czekanie... Z 10 testów zrobione, poronienie 3 miesiące temu. Aż tu nagle w tą niedzielę brak okresu, szybko do apteki po test i dwie piękne, wyraźne kreseczki:D Termin na 15 października;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaparyzanka
No to ja też się dopiszę :D SZCZESLIWE MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie..............6.10.2012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 Moniś83................28 lat......Warszawa........14.10.2012 mamaparyzanka......22 lata.....Pomorskie........15.10.2012 Szczęściara ...........31..lat...Wlkp................16.10.2012 szczęśliwa Gosia......24.lata....Łódź................9.10.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaparyzanka
no i napiszę coś więcej o sobie;) mieszkamy w lęborku, ja 22 lata, narzeczony 27. od pierwszej wizyty u gin wiedziałam że mam wadę macicy, dość poważną. na tej pierwszej wizycie lekarz stwierdził że nie mam jakichkolwiek szans na urodzenie dziecka. stwierdził u mnie wielką przegrodę macicy która cały czas narastała. byłam załamana. pobrał cytologię i kazał zadzwonic za dwa tygodnie. no i zadzwoniłam. powiedział że z cytologią wszystko ok ale że chciałby abym do niego na drugi dzień przyszła bo musi ze mną pogadać. no to poszłam. powiedział mi że konsultował się z ordynatorem naszego szpitala, ginekologiem, oraz z babką gin z którą dzieli gabinet. w trójkę stwierdzili że jeśli chcę mieć szansę na dziecko to muszę poddać się zabiegowi usunięcia tej przegrody jednakże wiąże się to z tym że po zabiegu muszę od razu zajść w ciążę. jeżeli nie poddam się zabiegowi przegroda na tyle urośnie aby "przykleić" się do szyjki macicy i nie będzie już w ogóle szansy. masakra... wróciłam do domu jak pijana. wiedziałam zawsze że chcę kiedyś mieć dziecko ale nie tak szybko. potem były długie rozmowy z narzeczonym. tamtej nocy w ogóle nie spaliśmy. jednak doszliśmy do wniosku że razem damy radę i że chcemy mieć dzidziusia, swojego. zdecydowałam się na zabieg. straszne to było. tym bardziej że w tym samym szpitalu na tym samym piętrze tylko na innym oddziale siostra rodziła dzidzię:) tak się zbiegło że tego dnia co ja przyszłam do szpitala ona zaczęła rodzić. wszystko, cały temat ciąży na świeżo. w sumie z jednej strony dobrze bo bardziej z początku żyłam nią i tym jak się biedna męczy niż sobą. i to tak i trochę odwagi dodało że przecież ja to robię dlatego żeby też usłyszeć ten pierwszy płacz mojej dzidzi. po zabiegu leżałam w szpitalu jeszcze 4 dni. niby wszystko się udało, dostałam hormony w plastrach żeby wszystko tam w środku ładnie się zagoiło. po miesiącu na kontrol. wszystko było ok, jedynie zrobiło mi się po zabiegu tyłozgięcie prawego rogu macicy. ale to pikuś. lekarz zezwolił na staranka:) pierwszy miesiąc nic, drugi to samo. trzeci miesiąc, zaczęłam się dziwnie czuć. inaczej niż zwykle. zrobiłam test i wyszła druga kreseczka. cieszyliśmy się ogromnie. jednak dwa dni po terminie miesiączki strasznie brzuch mnie rozbolał wieczorem. rano wstałam i krwotok... do lekarza, potwierdził że doszło do wczesnego poronienia. załamka. mało tego poinformował mnie że przegroda już urosłą na pół cm. nie widziałam z kim mam gadać, nie chciało mi się nikomu nic tłumaczyć, a wszyscy już wiedzieli że zrobiłam test. dopiero po rozmowach z chłopakiem doszliśmy do wniosku że nie ma czasu na załamania tylko trzeba dalej sie starać. na następnej kontroli lekarz stwierdził niestety że mam zaniki owulacji dlatego taki problem z zajściem. wypisał receptę na super tabletki które miały pomóc. i pomogły:) teraz jest we mnie już to maleństwo, upragnione:) na usg było widać pęcherzyk, termin wyznaczony na 15 października. dostałam luteinę dopochwowo dwa razy dziennie. mam nadzieję że wszystko już teraz bedzie dobrze. 16 na kontrolę:) aaaa:D jak zadzwoniłam do narzeczonego jak test zrobiłam bo był w pracy to od razu się zwolnił bo chciał być ze mną:D taka to moja historia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaparyzanka bardzo się cieszę razem z tobą...dbaj o siebie i dzidziusia...wszystko będzie dobrze. Ja też z pierwszą ciążą miałam takie poronienie...lekarz mi tłmaczył żę zapłodnine jajeczko nie przykleiło się do ściany macicy i jednak do szło do krwawienia...moja koleżanka ostatnio urodziła w 22tc nieżywego synka...to jest dopiero tragedia i rozpacz. 3maj sie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaparyzanka, niesamowita historia. Trzymam mocno kciuki, żeby wam się udało. Nawet nie wiedziałam, że może coś takiego być jak ta narastająca przegroda. Szczęściara, pieska kupcie lepiej już od razu. Jak jesteś w ciąży to jest jeszcze czas, żeby pieska wychować żeby nie załatwiał się w domu i na jego zadomowienie się. Później możesz nie mieć na to czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .kukułka.
mamaparyzanka - ale miałaś przejścia - mam nadzieję, że teraz już będzie wszystko ok :-) co do psa to ja myślę, że można brać, tylko trzeba się upewnić, żeby był zdrowy. I temat kotów poruszyłyście - to też są stereotypy. Ja w pierwszej ciąży cały czas zmieniałam kuwetę mojemu kotu i dziecko zdrowe - bo kot zdrowy :-) Dużo łatwiej zarazić się toksoplazmozą z ziemi, surowego mięsa czy nieumytych owoców, warzyw. Szczęśliwa Gosia - ja Ciebie kojarzę z topiku " test negatywny brak" trochę tam pisałaś jakieś 2,5 roku temu. ale potem zniknęłaś. Niewiele nas tam zostało, ale temat ciągniemy już kilka lat :-) U mnie nadal mdłości - umiarkowane na szczęście. Ja tefrmin sobie wyliczyłam ok 14 - 15 października, ale jak pójdę do gina to zobaczymy. I tak ogólnie to się tu u Was czuję jak ciotka jakaś stara, bo ja już niedługo 32 lata skończę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) U mnie się mdłości pojawiły, wcześniej nie miałam. Ale nie wymiotuję na szczęście, tylko mi niedobrze. I chyba mam zachcianki, bo co chwilę mam ochotę na co innego. ;) mamaparyzanka - gratuluję :) tym bardziej przy takich przejściach to ogromne szczęscie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlen107
Witam, He ale forum ruszyło z kopyta.....:-) Ja jeszcze do tabelki nie śmiem sie wpisywać-wole dmuchać na zimne....;) Ale ...powiem cos o sobie.... Mam 31 lat:O-chyba najstarsza:) z całej ekipy. Od 9 lat jestem szczęśliwa mężatką,pewnego Pana:) Mamy juz jedno kochane dzieciątko- Szymcia, 6 lat. ❤️ Szymcio ❤️ to mój prezencik urodzinowy od męża:) 🌼urodziłam go dokładnie w swoje urodziny:) na tego szkraba co ❤️"zamieszkał w moim brzusiu"❤️ długo się namyślaliśmy. Ja po pierwszej ciąży miałam jakąś awersję do kobiet w ciąży i nie sądziałam że jeszcze kiedyś poczuje instynkt......na druga dzidzie.... a tu przyszło jak grom z jasnego nieba:) Pierwszy "strzał i zaliczony"-tak samo było z Szymonkiem. JA na co dzień pracuje jako nauczyciel w przedszkolu...:) Skończyłam oligofrenopedagogikę teraz kończe wczesne wspomaganie rozwoju małego dziecka ze złożonymi zaburzeniami. I wierzcie mi wolałybyście nie wiedzieć tych rzeczy co ja....ile nam zagraża....-jestem przerażóna.ale wiem że trzeba myśleć pozytywnie...... Z Szymonem leżąłam miesiąc na podtrzymaniu 36 tc-38tc.i też się napatrzyłam...brrrr Dlatego teraz dopiszę się do tabelki jak zobaczę serduszko❤️bijące.Usg MAM MIEĆ 20 LUTEGO. Teraz byłam na wizycie....nie chciałam bo wiem że jest za wcześnie.....aby coś dojrzeć. Objawy: -bolące i spuchnięte piersi-powiększone z rozm C do D-co to będzie dalej ;/ -strasznie swędząca skóra:( smaruję się tylko oliwką Babbino-najlepsza na całą ciążę:) - dziś doszły delikatne mdłości -senność i zmęczenie -ból brzucha :( -dostałam luteine 2x dziennie pod język -no i bezsenność-przerażenie jak to będzie z dwójką dzieci....rewolucja :) Szymon juz samodzielny a tu nagle będzie mały szkrab-wstawanie w nocy....:) U nas nikt jeszcze nie wie-oprócz męża mnie i mojej koleżanki z pracy:) Szymonowi tez nie mówiliśmy......pokażemy zdjęcie USG:) POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE❤️-najstarsza z forum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlen107
Witam, He ale forum ruszyło z kopyta..... Ja jeszcze do tabelki nie śmiem sie wpisywać-wole dmuchać na zimne.... Ale ...powiem cos o sobie.... Mam 31 lat -chyba najstarsza z całej ekipy. Od 9 lat jestem szczęśliwa mężatką,pewnego Pana Mamy juz jedno kochane dzieciątko- Szymcia, 6 lat. Szymcio to mój prezencik urodzinowy od męża urodziłam go dokładnie w swoje urodziny na tego szkraba co "zamieszkał w moim brzusiu" długo się namyślaliśmy. Ja po pierwszej ciąży miałam jakąś awersję do kobiet w ciąży i nie sądziałam że jeszcze kiedyś poczuje instynkt......na druga dzidzie.... a tu przyszło jak grom z jasnego nieba Pierwszy "strzał i zaliczony"-tak samo było z Szymonkiem. JA na co dzień pracuje jako nauczyciel w przedszkolu... Skończyłam oligofrenopedagogikę teraz kończe wczesne wspomaganie rozwoju małego dziecka ze złożonymi zaburzeniami. I wierzcie mi wolałybyście nie wiedzieć tych rzeczy co ja....ile nam zagraża....-jestem przerażóna.ale wiem że trzeba myśleć pozytywnie...... Z Szymonem leżąłam miesiąc na podtrzymaniu 36 tc-38tc.i też się napatrzyłam...brrrr Dlatego teraz dopiszę się do tabelki jak zobaczę serduszko bijące.Usg MAM MIEĆ 20 LUTEGO. Teraz byłam na wizycie....nie chciałam bo wiem że jest za wcześnie.....aby coś dojrzeć. Objawy: -bolące i spuchnięte piersi-powiększone z rozm C do D-co to będzie dalej ;/ -strasznie swędząca skóra smaruję się tylko oliwką Babbino-najlepsza na całą ciążę - dziś doszły delikatne mdłości -senność i zmęczenie -ból brzucha -dostałam luteine 2x dziennie pod język -no i bezsenność-przerażenie jak to będzie z dwójką dzieci....rewolucja Szymon juz samodzielny a tu nagle będzie mały szkrab-wstawanie w nocy.... U nas nikt jeszcze nie wie-oprócz męża mnie i mojej koleżanki z pracy Szymonowi tez nie mówiliśmy......pokażemy zdjęcie USG POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE -najstarsza z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, He ale forum ruszyło z kopyta..... Ja jeszcze do tabelki nie śmiem sie wpisywać-wole dmuchać na zimne.... Ale ...powiem cos o sobie.... Mam 31 lat -chyba najstarsza z całej ekipy. Od 9 lat jestem szczęśliwa mężatką,pewnego Pana Mamy juz jedno kochane dzieciątko- Szymcia, 6 lat. Szymcio to mój prezencik urodzinowy od męża urodziłam go dokładnie w swoje urodziny na tego szkraba co "zamieszkał w moim brzusiu" długo się namyślaliśmy. Ja po pierwszej ciąży miałam jakąś awersję do kobiet w ciąży i nie sądziałam że jeszcze kiedyś poczuje instynkt......na druga dzidzie.... a tu przyszło jak grom z jasnego nieba Pierwszy "strzał i zaliczony"-tak samo było z Szymonkiem. JA na co dzień pracuje jako nauczyciel w przedszkolu... Skończyłam oligofrenopedagogikę teraz kończe wczesne wspomaganie rozwoju małego dziecka ze złożonymi zaburzeniami. I wierzcie mi wolałybyście nie wiedzieć tych rzeczy co ja....ile nam zagraża....-jestem przerażóna.ale wiem że trzeba myśleć pozytywnie...... Z Szymonem leżąłam miesiąc na podtrzymaniu 36 tc-38tc.i też się napatrzyłam...brrrr Dlatego teraz dopiszę się do tabelki jak zobaczę serduszko bijące.Usg MAM MIEĆ 20 LUTEGO. Teraz byłam na wizycie....nie chciałam bo wiem że jest za wcześnie.....aby coś dojrzeć. Objawy: -bolące i spuchnięte piersi-powiększone z rozm C do D-co to będzie dalej ;/ -strasznie swędząca skóra smaruję się tylko oliwką Babbino-najlepsza na całą ciążę - dziś doszły delikatne mdłości -senność i zmęczenie -ból brzucha -dostałam luteine 2x dziennie pod język -no i bezsenność-przerażenie jak to będzie z dwójką dzieci....rewolucja Szymon juz samodzielny a tu nagle będzie mały szkrab-wstawanie w nocy.... U nas nikt jeszcze nie wie-oprócz męża mnie i mojej koleżanki z pracy Szymonowi tez nie mówiliśmy......pokażemy zdjęcie USG POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE -najstarsza z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas wiedzą już moi rodzice i brat - ale wyszło przypadkiem, moja przyjaciółka i teściowa. A tak to na razie nie rozgłaszamy tego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×