zaginiona Madzia

no nie bylam i nichce byc nigy w takiej sytuacji ten typek albo ma m,otyw zemsty albo uprowadzil dziecko zagranice

mówiła że idzie, ale nie mówiła im że ktoś ją śledzi

Ja mysle ze to ktos ze znajomych zazdroscil im dziecka tak, na pewno:O nie maja co ludzie robic tylko zazdroscic dzieci i je porywac by z tej zazdrosci zabic. Coraz lepsze te wasze teorie.

a mądra mamusia wiedziała ze ktoś ja sledzi i staneła sobie w miejscu gdzie nie było nikogi,ciemno i bez monitoringu i czekała az mąz przyleci,zamiast spierdalać do jakiegos sklepu czy co to czekała na zbawienie,sama to dziecko naraziła ale jakoś chyba w sobie winy nie widzi.

widzi w sobie winę bo powiedziała to, ze wini siebie. Tylko co to zmieni albo pomoże?

ale naprawde dziwie sie jej rozinie ze nie zareagowali inaczej jesli do nich dzwonila

NIBY JAK MIELI ZAREAGOWAC? jestescie pojebane czy co? kurwa nie ma cie co robic idiotki? zajmijcie sie swoim zyciem !!

Z FORUM INNEGO facet po informacji od żony, że coś im zagraża, siedział sobie nadal na FB zamiast nogi pogubić żeby je ratować??? bardzo dziwne, że 5 min przed sytuacją facet "pokazuje" swoim wpisem, że siedział przed komputerem. Ja to odczytuję jako alibi. o 17.55 wrzucił na tablicę FB tą piosenkę: Maximum the Hormone Zetsubou Billy (muzyka satanistyczna) tłumaczenie, które wzbudza we mnie lęk. Piosenka pochodzi z filmu Death Note (anime mangi- którymi się fascynuje Bartek-ojciec) nawołująca do śmierci. Bartek jest fanem takiej muzyki, co zupełnie nie pasuje do tak głębokiego w swojej wierze katolika. Death Note, czyli w tłumaczeniu: Notes śmierci, opis: "Notes ten posiada niesamowite właściwości: wpisując do niego imię oraz nazwisko osoby, której twarz znamy, ta umiera w określonych przez nas okolicznościach w ciągu 40 sekund. Jeśli w ciągu tych 40 sekund od zapisania imienia ofiary nie zostaną wpisane okoliczności śmierci, osoba umrze na zawał serca. Light dostrzega w tym szansę oczyszczenia świata ze wszelkiego zła. Pod pseudonimem Kira (od angielskiego killer), który to nadali mu jego zwolennicy, zaczyna wprowadzać swój plan w życie. Na drodze staje mu jednak tajemniczy L legendarny detektyw, geniusz, postrzegający działania Kiry jako zwykłe morderstwa."

a wiadomo w koncu czy ja ten porywacz uderzyl w glowe czy sama zemdlala? bo czytalam rowne wersje

Ktoś na forum napisał: "ktoś już wcześniej napisała, że Bartek żyje tą grą i już stracił kontakt z rzeczywistością. Podobno dziecko tam znika i odnajduje się po 20 latach"

no wlasnie zamiast spiepszac gdzies to o czym ona myslala no ale mimo wszystko to jej wspolczuje

tak jak powiedział Dziewulski, nawet jeśli ktoś porwał Magdę na zamówienie, to bardzo istotna jest płeć, czyli nie podszedł do pierwszego napotkanego wózka, bo musiał wiedzieć cóż to za dziecko, jakiej płci, w jakim wieku. Nie wiem jakie macie odczucia po jego wypowiedzi, ale wg mnie starał się bardzo obejść stwierdzenie, że coś śmierdzi. Jasno stwierdził, że nie podjęcie przez psa śladu, w miejscu gdzie jest mało ludzi to bardzo dziwne.

no dobrze ale dlaczego ryzykowała samotną wyprawę po niebezpiecznej dzielnicy sama po ciemku z dzieckiem?Nie mogła isc jak było widno?Albo poczekac w domu na męza i isc razem,albo jechac taksówka?boze przeciez wystarczyło ruszyc głową i zachowac sie odpowiedzialnie i nic by się nie stało.ale coś sie stało skoro ona mowi ze na chwilę przed tragedia stało sie cos waznego.Czyli musiała byc z kims umowiona no bo co sie mogło wydarzyc?Wiec nie piszcie ze skoro ona nie płacze to jest taka odpowiedzialna.

widzę że wkraczamy na wyższe poziomy absurdu :)

pewnie dlatego, że w miastach miliony matek chodzą po zmroku zimą z wózkami, bo jest to naturalne. I nie myślała nigdy o tym ( jak większość z nas), że zaraz ktoś jej porwie dziecko .

TO NIE ABSURD TO rzeczywistość pies tropiący nie podjął śladu dziecka nawet , zadziwiające , czyż nie .. bo może wcale go tam nie było , albo pies taki głupi był , pewnie

to jest wszystko takie dziwne ale to rodzice nie stoja za tym

miliony spacerują ale ona przez 40 minut !!!!! czuła że ktoś za nią idzie, i dzowniła do męża i brata, przez 40 minut nie zrobiła nic, żeby coś zrobić widząc idąc za nią człowieka od 17.20 do napadu o 18 tekj ! ... 40 minut szedl za nią

ale coś sie stało skoro ona mowi ze na chwilę przed tragedia stało sie cos waznego bo moze i sie stalo cos waznego co ma wplyw na sledztwo, a czego ty wiedziec nie musisz. Pogodz sie z tym:P

powiedzmy że ta teoria z grą, muzyką itp, sprawiła, ze nie postrzegam cię za kogoś, kto myśli i mówi racjonalnie. Myslę ze w komisji Macierewicza miał byś lub miała, swoje miejsce. Czekam na teorię o sztucznej mgle i brzozie za któą ukrył się ojciec porywacz

prze z40 minut mogła ściągnąc rodfziców do których szła, mogli jej wyjśc na przeciw, mąż mógł ruszyć dupe, przechodziła koło komisraitu wiedząc że za nią idzie, przez 40 minut miała czas na reakcje właściwą , choćby nawet rpzesadzoną, choćby miała nawet zapłącici za f ałszywe wezwanie policji, przez 40 minut mogła kurwa zadziałać

Pies podjął trop który urwał się kilka metrów dalej kolo bloku czyli tam musiał być samochód do którego wsiadł sprawca!!! Dziś w gazecie pisze ze matka dzwoniła do ojca dziecka, mowiła mu gdzie jest ale nie mówiła, ze ktos ja sledzi! Nie knujcie!!!! Poza tym lekarze stwierzdzili uraz głowy a psychologowie ze matka mowi prawde!!! Kuzwa głupie cipy jestescie, nie macie swojego zycia, frustratki!!!

echh przyszłam ze spaceru włączam tvn 24 myślałam ze może juz ją znależli a tu nic..załamka boże to napewno zagranicą jest..masakra

a ja sądzę, że nie ma ludzi nieomylnych i każdy z nas ma na swym koncie dziwne i nie racjonalne zachowania, które być może, tylko dzięki fartowi, nie skończyły się tragicznie. Nie jesteśmy cyborgami, nadistotami. Pomyślcie, jak wy byście się czuli, gdyby cała polska, nie znając sytuacji, odsądzała was od czci i wiary. A co jak oni są niewinni, ktoś zlecił porwanie. Spojrzycie sobie w lustro? Przeprosicie za to co tutaj głosicie? Macie pojęcie jak ci ludzie się czują czytając takie słowa na swój temat? W takiej tragedi?? Matka dziecka zapewne ma wyrzuty sumienia i miała by je nawet, gdyby to się stało w jej własnym domu.

http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sosnowiec-porwanie-magdy-katarzyna-wasniewska-matka-madzi-czuam-ze-cos-sie-stanie_224433.html

moim zdaniem musiał byc to ktos kto ich znał szedł za nia tyle czasu i dopiero w okolicach domu rodziców ja porwał, czyli tak jakby wiedział ze jak nie teraz to juz mu sie nie uda, wiedział gdzie mama idzie.

robicie niesamowicie krecią robotę. Ludzie wchodzą na takie fora, czytają brednie i tracą czujność. Nikt się nie rozgląda, nie wkleja zdjęć małej, bo po co, przecież w internecie napisali że ojciec sam porwał, że w grę grał itp. Pomyślcie chwilę, takie wasze pieprzenie może przynieść wiele szkody. Jedyne w czym można pomóc, to rozglądać się, rozklejać zdjęcia i przekazywać informację o porwaniu dalej. Cchecie pomóc> takie wrażliwe jesteście i tak was boli los tej małej? to czemu działacie na jej szkodę?

dla mnie ojciec jest skreslony i zdania nie zmienie, facet który nie zareagował na teleofn żony, sidział na komputerze zamiast iść do niej , jest dla mnie skreślony, cokolwiek się stało i z czyjejkolwiek winy, powiesiłabym go na jej miejscu za jaja , i nigdy więcje na oczy nie chciała widzieć, że mi nie pomógł , jakbym zobazyła co robił , zamiast być

a skąd wy wiecie ze mowiła męzowie ze ktos za nia idzie tak to kazdy moze wymuyslec,moze dzwonila do niego i o czyms zupełnie innym rozmawiali dlatego jej mąz nie ruszył jej na pomoc.

A ja napisze tak : Kazdy kto z marszu oskarza rodzicow na pierwszym miejscu , ma cos nie halo z czerepem i najprawdopodobniej sam by tak postapil . Kazdy mierzy innych swoja miara!! Jezeli ktos od razu oskarza rodzine ,musi byc chyba nienormalny i zdolny do wszystkiego !!!