Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pewna magdalena

miał być tylko bezinteresowny seks... ale widzę, że on chce czegoś więcej

Polecane posty

Gość to nie za wcześnie???
czy aby na pewnoi zapomniałaś o starej miłości??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
dla mnie to dziwne. Puściłaś się z nim a on o ciebie zabiega? zabiega się o to co niedostępne... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmmm no ona z nim sie uscila ona z nia mysle ze gdyby ona nie powiedziala ze chce tylko seksu to by mu nie zaczelo zalezec takie to przewrotne:P jak sie facetowi mowi ze nie chce sie stalego zwiazk to w koncu zaczynaja go chciec:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm wiesz to trudny temat. Ale myślę, że nie. Tęsknię za nim gdy go nie ma, lubię z nim rozmawiać naprawdę. Chociaż ta seksualnośc jest cały czas gdzieśą tak blisko, on mnie rozpala, serce mi wali jak zaczyna mnie całować, nie wiem jak to opisać on działa na mnie jak narkotyk ale kiedy już jest po i leżymy sobie pod kołdrą i rozmawiamy też jest w tym jakaś magia. Tylko jeszcze za wcześnie na "kocham cię" z mojej strony. Chcę jeszcze z tym poczekać. Teraz myślę, że to że on nie aż tak bardzo podnieca, że doprowadza mnie do szaleńsatwa, że nigdy wcześniej nie miałam wytężonego zmysłu zapachu dopóki nie poczułam zapachu jego perfum. "one milion" nie wyobrażam sobie gdyby je zmienił.. że to wszystko nie przeszkadza nam w budowaniu związku. Może to dobrze. Wiele osób narzeka, że w łóżku jest nie tak, że coś się wypala. U nas wydaje mi się to niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem sama zastanawiam się co siedzi w ojej głowie tak naprawdę. Widzisz czytałam dzisiaj sama ten wątek i stwierdziłam że mam tysiąc myśli na minutę:) ale mam swoje argumenty, że jednak rodzi tutaj się jakieś uczucie po pierwsze tęsknię za nim... całkiem niedawno był chory i jak mi napisał to od razu zrobiłam rosół i pojechałam do niego. Wtedy nie było tego czegoś, miał grypę 38 stopni gorączki cały czas spał a ja byłam gdzieś tam przy nim, robiłam mu herbaty, śniadanie, chodziłam po fervex do apteki... tak sobie tłumaczę przecież gdyby mi nie zależało nie zrobiłabym tego. Gdyby mi nie zależało nie zrobiłabym wielu rzeczy. Nie byłabym o niego zazdrosna. a jestem bardzo... Bardzo bardzo bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLAoLAOLA :)
Ale extra panno,Magdaleno..jak sie czyta takie watki,kilka zdan..echhh chciałoby sie to przeżyc!!!!! Boski stan,niesamowite wrazenia! Nie spitol tego Madziulo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlfpkofgg
ja bym nazwała magdę łatwą panienką o którą facet walczy nie wiadomo czemu....:o tacy jak on zasługują na prawidziwe czyste kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam oj tam:P widzisz madziu wiele osób ci zazdrości takiego związku... a chyb a w pierwszej kolejności faceta :) Twój brunet musi mieć w sobie coś naprawdę bardzo niezwykłego, że tak na ciebie działa... nie spieprz twego widać że ci zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono powodzenia!!!
szczęścia, zdrowia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam problem znowu z tą jego przyjaciółką izą;( dzisiaj byłam u niego, zalogował się na fb no i zobaczyłam jedną wiadomość nieprzeczytaną... zapytałam czy mogę, powiedział tak i się załamałam...:o Rozmowa wyglądała mniej więcej tak: ona: zastanów się jeszcze, nie podoba mi się ta panna on: ale mi się podoba, chyba nie powinnaś się wtrącać ona: no taki ideał jak ty mógłby mieć każdą przecież :P on: nabijasz się ze mnie tak:D ona: nie bądź taki skromny przystojniaczku on: przestań... chcę Tą żadną każdą, muszę kończyć, wpadnij kiedyś (z uprzedzeniem) :) na kawkę ona: wpadnę pod warunkiem, że jej nie będzie bo nie trawię laski właśnie tą ostatnią wiadomość przeczytałam ja... jestem wkurwiona;( rozmawiali o mnie, nawet mi nie powiedział....:/:/:/ wkurzyłam się, zaczęliśmy się ostro kłócić, rozbeczałam się oczywiście:o i on wtedy użył swojej tajnej broni... złapał mnie, wziął na ręce, pocałował, popieścił, powiedział "no wyładuj się na mnie kochanie":P zapomniałam szybko o złości... Musiałam wrócić do domu ze względu na mamę bo jutro rano mam ją zawieźć do lekarza, kiedy wychodziłam spał tylko dałam mu buziaka i powiedziałam, że wychodzę powiedział przez sen żebym nie żartowała i go przytuliła... nie wiem co zrobi jak obudzi się i zobaczy, że ie ma mnie przy nim. może pomyśli, że jestem za to zła.. a ja teraz siedzę w domu i zastanawiam się co zrobić z tym chamskim i wrednym babsztylem... macie kobietki jakieś pomysły?;/ to jak potraktowała mnie na lodowisku to jedna sprawa ale te wiadomości uważam za przegięcie... co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaaaaaaaa19
w tej sytuacji popełniłąś błąd, że poszłaś z nim do łóżka jeśli jesteś na niego zła!!!! ale moim daniem nie masz powodów do złości. nie powiedział ci bo nie chciał sprawić ci przykrośc i na pewno... widzisz że nic złego na twój temat nie pisał a wtedy na lodowisku zachował się bardzo dobrze więc po prostu unikaj tej panny jak cię kocha to nikt go nie namówi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eliza___24
moja poprzedniczka ma 100% racji. I żebyś nie wiem jaką miała na niego ochotę jesteś zła=brak sexu. Zapamiętaj to sobie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie musze popracować nad tą kwestią :D ja osobiście do niego nic nie mam oczywiście jest wporządku ale mógł mi powiedzieć.... ona chce nas rozdzielić w sumie a on siedzi cicho :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaaaaaaaa19
no to musisz z nim szczerze pogadać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem ale nie zabronię mu kontaktów z tą dziewczyną :/ a z drugiej strony nie chcę żeby się kontaktowali ;( ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
wiesz co, to ewidentnie wyglada na zazdrosc z jej strony... ze mogla sobie z nim pozartowac i "poszalec" a teraz chlopak stracil glowe dla ciebie, ona doskonale zdaje sobie sprawe ze musi ukrócic swoje z nim relacje tylko jak widac nie daje za wygrana. Ja na twoim miejscu jesli masz tyle pokory i cierpliwosci i wogole bedziesz w stanie zniesc jej towarzystwo, nie unikałabym jej. laska bedzie na rzesach stawac i robic wszystko zeby mu pokazac ze jest lepsza od ciebie a im bardziej bedzie to robic w twojej obecnosci tym bardziej on powinien miec tego dosc i sam ja odstawi na bok, bo jesli ciebie nie bedzie przy ich spotkaniach - twoj mezczyzna pewnie chcac oszczedzic ci nerwow nawet ci nie powie co robili i o czym gadali a sama wiesz ze latwo sobie dopowiedziec bo wyobraznia nie ma granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja raczej nie jestem o nią zazdrosna, oni się znają jakieś 5 lat i nigdy nic między nimi nie było... zresztą to nie jest jego typ ona jest dresiarą, ma wygolony bok, tatuaż na szyi ona sam mówił że ona mu się wogóle nie podoba ale bardzo dobrze się dogaduj i boję się żeby nie miała na niego złego wpływu, żeby mu nie namieszała w głowie jeśli chodzi o mnie... wqiesz o czym mówię :o Że będzie mu tak robiła siano z mózgu aż w końcu jej zacznie słuchać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
nie chodzilo mi ze ty jestes zazdrosna o nią, ale ona o niego, z babami niestety jest przeje*ane, nie sposób sie domyslic o co im chodzi a nawet jesli nie jest jak piszę to skoro cie nie trawi to zrobi pewnie wiele zeby cie oczernic, ty sie raczej do jej poziomu nie bedziesz znizac... :) a twoj facet na pewno ma swoj rozum i te 5 lat znajomosci z nia beda niczym w porownaniu z czasem krory spedzil z toba, jak sie kogos kocha to taki babiszon nie bedzie w stanie zrobic mu siana z mozgu, zobaczysz, tylko zebyscie sie o nia nie klocili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeśli popatrzeć na charaktery to nie bardzo mogę się z nią mierzyć... ja jestem raczej słaba....wiesz o o co mi chodzi... ona jest cwaniarą pewna siebie, wygadana, ma styl i tego się trzyma i jeśli ktoś jej nie podejdzie to zrobi wsystko żeby dać tej osobie to do zrozumienia jestem pewna że też nie lubi współlokatora mojego chłopaka bo straaaaasznie mu docina a on też nie wie co jej ma odpowiedzieć... za to z moim chłopakiem bardzo dobrze im idzie obrazanie siebie nawzajem w żartach, ona zawsze ma dla niej ripostę, ona dla niego aż jest w końcu faja na zgodę i śmichy chichy i każdy boże jak wy się kochacie już nie mogę was słuchać ciągle to samo :/:o jestem zazdrosna bardziej o to, że ona się z nim tak dogaduje niż o nią jako o kobietę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
wiesz co z tego co piszesz to ja mam podobny do niej charakter... zawsze dobrze trzymałam z facetami, znajomosci byly typowo "kumplowsko/braterskie, po wielu latach ma sie juz jakies utarte teksty łacznie z obrazaniem siebie na wzajem w sposob tak hamski ze jak ktos z boku popatrzy to nie wie czy ma sie smiac czy plakac... bycmoze jestes typem wrazliwca, i odbierasz to co sie dzieje ze wznozonymi emocjami tymbardziej ze nie dasz sie rady wpasowac w to towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
i czasem sie zdazalo ze bylo mi szkoda kumpla ze znalazl sobie jakas laske ktora moim zdaniem do niego nie pasowala, i do "nas" jako do towarzystwa, tylko tak naprawde on znal ja lepiej, on spedzal z nia czas i on mogl ja ocenic, i wcale nie musial sie dzielic swoimi spostrzerzeniami bo po prostu widac bylo ze jest szczesliwy wlasnie z nia, ot moze jest jakas szansa ze laska troche zmadrzeje i se odpusci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
byle bys ty mogla to jakos przetrwac bo to moze troche potrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie bardzo ciężko mi wbić sie w to towarzystwo ale kiedy ona jest :o bez niej dogaduje się z jego znajomymi bardzo dobrze ale jej obecność mnie krępuje, blokuje, boję się cokolwiek powiedzieć bo zaraz czuję na sobie jej wredny, szyderczy wzrok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy odpuści... nie lubię jej a ona mnie chyba nienawidzi i czuję się nieswojo kiedy sobie dogadują i oboje się świetnie przy tym bawią....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokoko
ale on ją może bardziej traktuje jako kumpla mimo, że jest dziewczyna? w sensie, że może nie widzi w niej kobiety z którą mogłby byc, ale raczej osobe, z ktora sie fajnie gada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna83
pewnie jestescie mlodzi.... im czlowiek starszy zmieniaja mu sie priorytety w zyciu, mniej sie wtedy przejmujemy takimi problemami :) mam nadzieje ze jakos sie pouklada, moze laska znajdzie sobie jakiegos faceta i sie zajmie mim i swoim zyciem zamiast mieszac swojemu kumplowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×