Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość czekamynacóreczkę
Rodziłam na Staszica 2tygodnie temu. Opieka jest rewelacyjna. Położne na medal, były bardzo pomocne (rodziłam na 2 zmianach) i serdecznie dziękuję pani Edycie, pani Kasi i pani Agnieszce za pomoc i zaangażowanie włożone podczas porodu! Opiekę lekarską również oceniam na 5+. Ubranka w szpitalu dają, pieluchy niby też (ale tylko na tygodniu i to 3sztuki na dobę) więc lepiej mieć swoje w zapasie. Jak jest wszystko ok, to wypisy w 3ciej dobie (niby po 72godzinach pobierają poróbki do badań przesiewowych), ale jeśli matka i dziecko jest zdrowe to i zgadzają się zrobić to wcześniej. Położne są chętne do tego aby poród przebiegał wg własnego planu, więc śmiało można go pisać i jak ktoś nie chce lewatywy to nikt go nie zmusi, choć dziwi mnie postawa, bo podczas porodu wolałabym się nie stresować że leci ze mnie jeszcze z jednej strony, ale co kto lubi. Co do odwiedzin to problem jest tylko kiedy na oddział wchodzi pani profesor, potem można robić co się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, przy dwóch pierwszych porodach nie maiłam lewatywy tylko dostałam czopek na przeczyszczenie i było ok a szczerze mówić to jakoś lewatywa jest nie w moim guście, nigdy nie miałam a przy okazji porodu jak i tak jest stres ból i cała reszta to jakoś wolałabym uniknąć nowych " doznań:) a lekarza prowadzącego miałaś na staszica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamynacóreczkę
donia to napisz w pllanie porodu, ze zamiast lewatywy chcesz czopki;) moze na wszelki wypadek sama się w nie zaopatrz tak na wszelki wypadek? Ciążę prowadził dr Robak ze Staszica, ale lekarz nie jest kryterium doboru, tylko to czy są wolne miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak masz lekarza w danym szpitalu to masz wieksze prawdopodobieństwo że cie przyjmą. Plan porodu? powiem ci szczerze ze nic takiego wcześniej nie pisałam i się wcale nie orientuje co i jak ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikola: znajoma rodziła w sierpniu i jak juz miała dość to poprosiła o ten gaz. Złagodził ból trochę podobno ale w końcu to płakać z niczego zaczęła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes: nikt cie najpewniej do niczego zmuszał nie będzie bo nie o to w tym wszystkim chodzi. a ze tak zapytam to pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Donia, to byłoby pierwsze dziecko, 23tc ale niestety... dlatego teraz chcę najpierw znależć dobrego lekarza, i dobry szpital i spokojnie czekać na drugą kreskę. A nie tak jak za pierwszym razem, gdy szłam na żywioł, jako , że nie jestem z Lublina , miałam lekarza pobliskiej przychodni, a gdy zaczeło się poronienie to, lekarz akurat był niedostępny, a ja jak bezpański pies szukałam ratunku w izbie przyjęć, odesłano mnie z dwóch szpitali(brak miejsc) . Sama byłam, więc pokornie wsiadłam w trajtka i pojechałam do trzeciego. Koszmar. Teraz chcę być pewna ,że będę pod dobrą opieką i wszystko będzie dobrze do, w trakcie ,jak i po roizwiązaniu. Dlatego dziewczyny jak możecie to pomóżcie mi, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Dzięki Donia, kochana jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes32
Donia,mam problem ze swoją pocztą jeśli tu jeszcze będziesz,to wyślij mi tego mejla na mój drugi adres AgaDroz2@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamynacóreczkę
Kobitki lekarzprowadzacy nie ma nic do tego czy się dostaniesz czy nie. Po mnie przyjęto jeszcze tylko 2pacjentki i przez dobę nie było więcej porodów. jedna z tych dwóch dziewczyn nie miała lekarza prowadzacego ze staszica i należała do innego powiatu - nie robili jej żadnych trudności, po prostu było jeszcze miejsce ;) Gaz rozweselający jak wskazuje nazwa nie poprawia humoru i nijak po nim do śmiechu, ale jak się zaczyna go w odpowiednim momencie wdychać to zdecydowanie łagodzi ból podczas skurczu, po kilku godzinach czułam się trochę jakbym była na haju, ale bardxo mi pomógł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekamynacóreczke wszystko ładnie opisała i potwierdzam jej wypowiedz. szpital i opieka na prawde na 5+. Lekarza nie mialam bo jestem z innego powiatu. w szpitalu nie kąpią bo dziecku ma się wchłonąć ta maź porodowa. Moja córa nawaliła taką smółkę ze prysznic był nieunikniony:) tak że różnie to bywa. Co do Pani Edytki(taka czarna, młoda) była ze mną przy porodzie razem z Panią Grażynką. Świetne babki, dzięki nim śmiałam się nawet gdy skurcze miałam co 2 min. Pozwoliły mi nawet wypić małą colę, ponieważ miałam okropne bóle z kręgosłupa i nie dawałam rady stać na nogach a położyć sie nie mogłam bo małej zanikało tętno. Naprawde poród wspominam bardzo dobrze mimo ze trwał dłużej niż pierwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziele sie z Wami jeszcze jedną sprawą. W poniedziałek 1.10 byłam na izbie na ktg. Po badaniu położna powiedziała ze nic sie jeszcze nie dzieje, rozwarcia nie ma a główka jest jeszcze daleko i następnym razem mam się pojawić u niej we środę po południu. I kazała kupic olej z wiesiołka w tabletkach i brać doustnie 3 razy dziennie po 2 tab. a we wtorek na noc przyjąć jeszcze 3 dopochwowo. Poczytałam tu i tam po co ten olej i jeszcze we srode rano zaaplikowałam sobie daweczkę. We srodę przy przyjeciu okazało sie ze główka jest nisko a rozwarcie na 2cm. Nie wiem czy to poprostu postępująca akcja porodowa czy ten wiesiołek ale coś tam ruszyło. Wiec mysłe ze zaszkodzić nie może a pomóc...czemu nie;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nie zły ten wiesiołek! Jak nie zapomnę to skorzystam z rady. Ewulka ile po terminie urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam termin na 29 wrzesnia. wiec porod miałam wywoływany tym bardziej ze miałam do domu 120km i jak sie pokazałam w poniedziałek to juz zabronili mi wracac do domu, koczowałm u ciotki do srody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamynacóreczkę
wiesiołek można łykać i aplikować sobie od 36tygodnia ;) a na porodówce jadłam czekoladę i ssałam landrynki - polecam się zaopatrzyć bo cukier trochę dodaje siły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj dowiedziałam sie od lekarze ze staszica kilka ciekawych rzeczy odnośnie szpitala. Na porodówkę wystarczy mieć kapcie i dokumenty bo koszule do porodu dają szpitalne zeby sobie swoich nie brudzić a malucha na początek ubierają w ubranko szpitalne i w szpitalna pieluszkę ( no, chyba ze ktoś chce koniecznie w swoje to może wziąć ale nie musi). Ubranka też w ogoole dają ale jak ktoś woli to może mieć swoje i tak podobno najczęściej jest że mamy ze swoimi pieluchami jadą i ubrankami. Lewatywa na wejscie to też nie konieczność. Jak sie nie chce to nikt nikogo nie zmusza ale podobno to dobra sprawa między innymi dlatego że przyśpiesza to skurcze dlatego lekarze do tego namawiają. Ponoć to nic strasznego bo wygląda to nie tak jak kiedyś. Plan porodu powinno sie mieć ale nie ma konieczności pisania. Ja np dostałam dzisiaj taki wydrukowany przez mojego lekarza i mam sobie tam dopisać to co uważam że powinno jeszcze w nim byc lub skreślić to co mi nie pasuje. A jeśli chodzi o dzieci to myją maluchy po porodzie a przez następne dwie doby zalecają ich nie kąpac żeby wchłoneła sie maź płodowa, no a później już można je myć normalnie. Mi na przykład nie za bardzo sie podobalo to jak usłyszałam że na staszica sie dzieciaków nie kapie. Ja coraz bardziej sie do tego szpitala przekonuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przyjmowaniem do porodu to zazwyczaj jest podobno tak ze nie przyjmują jeśli niema miejsca dla malucha bo matke rodzącą to czasami nawet przyjmuja i na stołek sadzają na początek. Ale jak nie ma miejsca i wózeczka dla malucha to na pewno nie przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś sie cicho zrobiło.:) słyszał może ktos coś na temat żelu położniczego? jestem ciekawa czy naprawdę ma takie działanie jak piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekamynacóreczkę
donia, jest tak jak piszesz, tylko pieluchy polecam wziąć swoje, bo szpitalnych dostajesz 3 na dobę i to bez weekendu. Niby można jeszcze prosić potem personel, ale nie wiem jak to w praktyce wygląda, bo wszystkie dziewuchy miały swoje zapasy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkamciax
donia na kiedy masz termin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na drugiego lutego ale z usg wychodzi 28 stycznia i mam nadzieje ze dużo wczesniej sie nic nie wykluje bo moja p. doktor stwierdziła żebym uważała na to co nosze cieżkiego po ostatnim badaniu. A co do pieluch to ja i tak swoje bym wzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Agnes 32
Odradzam Staszica tam nie mają patologii ciąży, nie pomogą Ci w razie czego. Szukaj innego szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaartysia2345
ale glupoty piszesz! Na staszica jest patologia ciąży! Od maja oddział już funkcjonuje po remoncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wystarczy
a w którym to szpitalu zmarła ta 24-latka, jak twierdzi rodzina - przez zaniedbania personelu ? Słyszał ktoś ? Straszne !! Jest dziecko - nie ma matki !!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na staszica jest patologia ciąży , wiem bo byłam. Wydaje mi sie ze w kazdym szpitalu jest. Przecież to by jakieś dziwne było jakby nie było patologii. A ta młoda matka zmarła na kraśnickich. Podobno od samego początku miała mieć cesarkę bo dziecko było duże ale jakiś lekarz stwierdził ze urodzi normalnie ale jak na 100 procent było to nie wiem i ile w tym prawdy to tez nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jorek
Też słyszałam o tym przypadku z kraśnickich. Podczytuje wątek bo zamierzać rodzić na Staszica i mam nadzieję, że obejdzie się bez żadnych odsyłań do innych szpitali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mogę potwierdzić ze na Staszica jest patologia!!! Fakt że o miejsce cięzko ale jest. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×