Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iwonka250807

SZUKAM KOLEŻANKI, KTÓRA TAK JAK JA STARA SIĘ O DZIECKO

Polecane posty

a ciebie nikt pomarańczo nie pytał o zdanie więc co się wpierd...... w nie swoją rozmowę a poza tym wycieczkę wygrała moja kumpela w RMF FM i stwierdziła że mi się bardziej przyda niż jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka tylko cały sęk w tym że ja nie myślę cały czas i nawet tutaj wolę poklikać o czymś innym a wchodzę na forum bo mnie ciekawi czy czasem która nie opuszcza naszego skromnego grona z powodów znanych oczywiście i jakoś tak się wciągnęłam czytam też inne forum ale tam nie pisze ale pomarańczowa wszechwiedząca zawsze się gdzieś musi pojawić widać że nikt nie chce z taką zołzą mieć nic wspólnego i musi się na forum wyżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! ja juz odliczam dni do poniedziałkowej wizyty u nowego gina także od nowa wszystko i mam nadzieje ze z jego pomocą sie uda i na dobre bedzie z tego owoc jeszcze nadzieja w nowym ginekologu iwonko a kiedy chcesz prubowac z kolejną IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam dziewczynki za moją wcześniejszą wypowiedz ale złoszczą mnie pomarańczowe które nawet nie mają odwagi się zalogować Paula wiesz ja też właśnie myślę o nowym G... z tym że mam problem bo obecnie nie słyszałam o żadnym dobrym czytałam na forum dziewczyny różnie się wypowiadają o różnych lekarzach z okolicy ale nic konkretnego nie piszą tak więc poczekam jeszcze co przyniesie los ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dalej czekam na @ już prawie 4 dzień jej nie ma strasznie się martwię tym wszystkim. gina powiedziała, że na 100% dostanę okres. Miałam nadzieję, że dostanę a tu nic... od 5 dc mam zacząć następną kurację a tu okresu nie ma...no poprostu oszaleje....ciągle się denerwuje z moim m też się popsuło...nie możemy się dogadać ciągłe kłótnie...widzę, że go to gryzie, że tyle czasu nie ma maleństwa....nie dość, że przytyłam czuję gruba nieatrakcyjna....a mój biedny mąż dostaje tylko za swoje...;( zasrane hormony albo ich brak teraz już sama nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, uparłam się na sierpień, ale będę musiała jeszcze jeden cały cykl zaliczyć, bo teraz właśnie kończy mi się okres, następny skończy mi się jakoś z początku sierpnia i dopiero gdzieś w połowie sierpnia będę mogła podejść. O ile okres będzie regularny. A Ty kiedy podchodzisz? Nitka, nie masz za co przepraszać. Też mnie wkurzają wypowiedzi osób, które nie przechodziły przez to co my, a się mądrzą. Malutka, a robiłaś test? Skoro się spóźnia, to może coś wyszło? Współczuję Ci, bo ja z moim m też się częściej kłócę. Taka sytuacja, w jakiej tkwimy nie wychodzi związkowi na dobre. Każdy jest sfrustrowany i tylko patrzeć jak zaczniemy się nawzajem oskarżać o tę sytuację, co gorsze już by nie mogło być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonka250807 aha no to sierpień tuz ,tuż zleci ! no ja póki co nie podchodze ,jak pisałam mam 1 wizyte w poniedzilek u nowego gina mi sie wydaje ze nie zostalismy dobrze zdjaglozowani do końca przed tamtego lekarza nie zrobił mi wszystkich badań a do tego mój m mial malo plemnikow zobaczymy jak wyjdzie kolejny spermigram bo IUI raczje by sie znó nie udala wole sprawdzic do konca wszystko wiec znow to troche potrwa nie wiem moze wrzesien i pazdziernik od razu bym robila IUI ale juz bez jakiegos entuzjazmu do IUI i robieniem sobie wielkich jakis nadziei z tym zwiazanym jak przy 1 podejsciu tak wiec ja zaczynam od nowa i moze to troche potrwac:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sytuacja, w jakiej tkwimy nie wychodzi związkowi na dobre. Każdy jest sfrustrowany i tylko patrzeć jak zaczniemy się nawzajem oskarżać o tę sytuację, co gorsze już by nie mogło być. ja juz przeszlam z mezem kryzys wlasnie z powodu nie powodzen z zajsciem w ciaze o malo mi sie malzenstwo nie rozpadalo:O ale mamay ten etap za soba przeszlismy próbe związku i teraz nawzajem sie siebie wspieramy i nie ma czegos takie jak czyjas wina jest poprostu problem i trzeba go rozwiazac a kłótnie w tym nie pomoga niestety moge liczyc na mojego meza i jest dal mnie wielkim wsparciem nie wiem co bym beza niego zrobila gdy mam chwile zalamania to mnie pociesza i mówi ze bedzie dobrze ze nam sie tez uda itd. tak wiec takie slowa dalej silę i podbudowuja psychicznie a to duzy plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja znów bezsenność,@ nie mam czekam ale to już 50 dc więc strasznie dużo w poniedziałek lub wtorek idę do lekarza ciekawe co powie,mnie kryzys z mężem czeka tak coś czuje już mnie wykańcza to wszystko on mnie wogole nie rozumiem czasem tak mnie wkurza ,że mam chęć się spakować i wyjechać.Czy mu tak trudno zrozumieć,że ja chce brać tabletki ,leczyć się by mieć dziecko a on tylko odpuść,rzuć tabletki bez tego szybciej zajdziesz jak mnie to wkurza to szok.Nawet nie wiecie jakie mam nerwy na niego zresztą kłóce się z nim o byle co mam jakiś wstręt do niego nie wiem czemu tak sie dzieje on mi zawsze odpuszcza nie chce się kłócić zawsze ja wszczynam kłótnie on ustępuje a we mnie dopiero wtedy zaczyna się gotować i żeby dawał mi powody a to coś we mnie ja się zastanawiam czy ze mną pod względem psychicznym jest ok,bo nie rozumiem już nic z tego mojego zachowania,wogóle to z byle powodu płakać mi się chce.Poprostu szkoda słów.Bużki nie chce was zanudzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki no ja już po pracy widzę że każda z nas ma podobne problemy a kryzys no cóż ja też już miałam teraz na razie spokój bo jest jakiś cel wyznaczony ja walczę o to aby m zmienił prace teraz non stop na delegacjach tyle co na weekendy przyjeżdża i może to tez jest jakiś powód ale z drugiej strony o prace teraz ciężko a znaleźć dobrą prace to już graniczy z cudem ale stwierdziliśmy ze do końca tego roku jak się nic nie zmieni to będziemy coś z tym robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam test....ale d**a 1 kreska! Mój m też ma dość moich humorów, mojego ciągłego doła... Powiedział ostatnio, że nie z taką kobietą brał ślub. Już na samą myśł, że znów dostanę okres woli się ulotnić, bo nie może patrzeć jak płaczę...Teraz tylko ciągle sex z zegarkiem w ręku...zero spontaniczności....boże mam dość... Iwonka kochanie napewno w końcu się uda:* Ja coraz częściej myśle o tym, żeby dać sobie spokój z tym wszystkim! Bo zaczynam się bać o własne małżeństwo;/ Przepraszam, ale wyżej mi się literki pomyliły;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanakali
Witam. kilka dni temu pisałam, że moja koleżanka z pracy zaszła w ciążę zupełnie sie tego nie spodziewając, gdyż lekarze kilka lat temu stwierdzili, że w jej przypadku nie jest to możliwe. Ja długo starałam się o dzidzię i też mi nie wychodziło. Mam już skończone 40 lat. W tym miesiącu 4 dzień spóźnia mi się okres. Dziś rano postanowiłam wykorzystać 2 ostatnie testy ciążowe, które kupiłam jeszcze w zeszłym roku. Pierwszy nic nie wykazał, tz. wynik wyszedł ani pozytywny ani negatywny (nic nie było). Uznałam, że coś nie tak bo oba testy nie są przeterminowane pomimo, że przeleżały trochę czasu w szufladzie. Zrobiłam drugi a tu 2 grube krechy. Jestem oszołomiona tą wiadomością. Mam zamiar zakupić jeszcze ze 2 testy bo nie mogę uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanakali
Własnie jestem po kolejnym "testowaniu" i znowu wyszły 2 wyraźne krechy. Kupiłam jeszcze jeden test ten co rano wyszedł mi błędny i jeszcze jakiś zupełnie inny. Przed chwilką zrobiłam z tej firmy co wcześniej nie wyszedł. Został mi jeszcze jeden. Ten ostatni zrobię razem z mężem jak wróci z pracy albo jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali, gratuluję. Cieszę się, że Ci się w końcu udało. Też chyba musiałaś długo próbować, skoro dobiłaś do 40-tki. Szczerze, to mnie przeraża myśl, że musiałabym czekać do 40-tki na dziecko. Ja jestem niecierpliwa i chcę już! Właśnie zaczęłam urlop, a już dzwonią z pracy, bo czegoś nie wiedzą. Masakra, chyba wyłączę telefon. Wczoraj mieliśmy małą imprezę, a dzisiaj jestem strasznie niewyspana. A tu jeszcze ocieplają dom i jakieś inne drobne remonty robią i nieziemsko hałasują. Dobrze, że w sierpniu mam jeszcze tydzień urlopu, to sobie odpocznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni111
Witajcie Dziewczyny. Ja też rozpoczęłam swoją walkę o Dziecko. Staranka naturalne nie dały efektu, więc teraz mam II cykl z clo itd. Dodam coś bardzo ważnego - mam już dwoje dzieci i nie wyobrażacie sobie, jak bardzo można pragnąć tego trzeciego. I cykl z clo początkowo powiódł się, ale poroniłam. Teraz nowy cykl- nowe nadzieje, dziś wizyta i usg. Pozdrawiam i mam nadzieję, że niedługo wszystkie zostaniemy mamami !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!! Ja mam chyba jakieś załamanie nerwowe... wszystko mnie denerwuje!! Znów pokłóciłam się z m... mianowicie pojechałam do teścia do szpitala ze szwagierka i moim kolegą. Nam się auto zepsuło i niestety nie jesteśmy w stanie kupić nowego narazie, a w taką drogę jechać autem, które w każdej chwili może odmówić posłuszeństwa to nie bardzo, a że u teścia nie byłyśmy już dłuższy czas a tu trzeba gnać ponad 200 km do szpitala poprosiłam rano kolegę, żeby przejechał z nami.. Mój m pojechał w delegację i przez tydz go nie będzie.Zadzwonił jak już byliśmy na miejscu i pytał jak droga itd. Nie zdążyłam mu powiedzieć jak dotarłyśmy i z kim bo trzeba było pogadać z lekarzem, potem zakupy zrobić jakieś. Jak zadzwoniłam jak wtóciłam do domu i powiedxziałam, że kolega z nami był, to wpadł w taki szał, że go okłamuję, że ma dość mnie i tego wszystkiego, że on się nie będzie stresował. Że jakiś osioł nas wozi itd Lepiej jakbym wyszła za niego, bo może już bym miała gromadkę dzieci! Oszaleje już|!! Powiedzcie mi czy ja zrobiłam coś złego? Czy ja go okłamałam?Nie mam siły kurde!! Wszystko zaczyna mnie przerastać!! Pomóżcie mi jakoś kochane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanakali
Iwonko, właśnie nie starałam się aż tak długo jakby mogło się wydawać. Kilkanaście lat byłam mężatką z facetem, który nie chciał mkieć dzieci. Unikał nawet z bliżeń itd. Kompletne dno jeśli chodzi o małżeństwo. Kiedy w końcu rozwiodłam się z nim to niestety byłam już przed czterdziestką. Od 2 lat mam nowego partnera i jestem z nim bardzo szczęśliwa. O ciążę staraliśmy się 1,5 roku bez żadnych "wspomagaczy". Ale wiadomo jak to jest. Kilka cykli uciekło bo akurat nie mogliśmy "próbować" :) Więc oceniam, że cykli ze staraniami było najwyżej 12-14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni111
Malutka nie chce się wymądrzać i mało się znamy(doczytałam wątek do 13 s.), ale mąż też może mieć gorsze dni, szczególnie, że w delegacji a to nie nastraja optymistycznie. Kaidy woli swój stół, sztućce i pościel. Wiem cos o tym , bo mój mąż tez bywa w delegacjach i wiem, że ich nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna figa
Cześć Staraczki! 2 lata starań...4 cykle z clo...żaden nie pomógł..ostatnio najprawdopodobniej ciąża -mikroporonienie- słowa gina. Odstawiłam clo i stwierdziłam, że teraz czas odpocząć..I ku mojemu zdziwieniu cykl bez wspomagaczy mnie zszokował. Piękny płodny śluz- czego przy clo w ogóle nie było..owulka i ku mojemu zdziwnieniu temeratura 3 dzień po owu 36,7; 36,8, 37,1; 36,7- dziś...zawsze przez te 4 cykle po stwiedzonej owu temperatura spadała poniżej tej owulacyjnej (36,6- to byl maks)i była bardzo niska.. Jestem z tych dziewczyn, co przed owu mają temp 36,3; 36,4...a dziś to 7 dzień po owu i pobolewa mnie jajnik- właściwie to chyba piecze...i teraz czekam, czekam, czekam...nadzieja znowu wzrosłą..esz..a miałam odpocząć;) 3majcie ze mną kciuki;) pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny !!! Malutka powiem ci że każdy już zaczyna pomału wariować i albo sobie z tym damy jakoś radę i pogodzimy się, pomyślimy jakby to nasze życie wyglądało we dwójkę i będziemy dalej żyć razem , albo trzeba się rozstać takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już sama nie wiem!! Ja wszystko wytrzymuje ale czuje się winna, że nie mamy dziecka! :( Mam tego też dosyć!!;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna figa
esz.. chyba się wcięłam i mnie nie zauważyłyście;/ powiem tylko tyle, że mój m też ma małą ilość nasienia i też strasznie się miedzy nami psuło przez te ciągłe staranka i seks bez spontanu;/ wiem, co czujecie..dodam jeszcze, że pracuję w przedszkolu...;) dzieci mam codziennie, tylko, że nie swoje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Czarna figa to nie o to chodzi że cię nie zauważamy tylko tu każdy pisze to co myśli mam nadzieję ze twoje przypuszczenia okażą się trafne Malutka a ty nie powinnaś czuć się winna bo tutaj wina nie leży po jednej stronie każda z nas szuka przyczyny my jesteśmy oboje zdrowi nic nam nie dolega teoretycznie a tu jak nie było maleństwa tak nie ma i to już 3 rok weźcie przykład z nas i odpuście na razie może jakieś wakacje tak żeby odpocząć od tego wszystkiego i zebrać nowe siły do walki a może i coś się przydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie kazda pisze tylko
o sobie nie zauważając innych kolezanek tutaj i pisząc tu kazda mysli o ze ona jest najwazniejsza tutaj, skoro same piszecie o sobie tylko to nie oczekuje komentarzy na swój wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanakali
eh, ja zauważam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo witamy pomarańczową wszechwiedzącą pomarańczową i jeżeli uważasz że każda myśli o sobie i nie zauważa nikogo innego to chyba inne forum czytasz a na innym piszesz upssssss czyżby nastąpiła jakaś pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanakali
a ty Malutka to się nie załamuj! Napewno będziesz mamusią, po prostu nie jest jeszcze Twój czas pomimo, że od dawna tego pragniesz. Moje 2 koleżanki babciami już zostały a ja dopiero teraz noszę w sobie zalążek nowego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ale sie tu widze głosno zrobilo witam nowe kolezanki iwonko to milego odpoczynku ci zycze Malutka_15 spokojnie glowa do góry nie mozesz az tak wszystkiego brać do siebie zawsze jakies pomarańcze wredna musza pisać wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety tak bywa że każdy z nas ma gorsze dni my przynajmniej mamy siebie i tutaj możemy się wygadać a nasi m przeważnie to trzymają wszystko w sobie no i niestety też nie wytrzymują może powinnyśmy im pokazać że nie tylko maleństwa są dla nas ważne ale i oni również a może nawet ważniejsi mój m bardzo mnie wspiera gdyby nie on to nie wiem co by ze mną było tak więc najważniejsze to to żeby się dogadać i wspierać a nie szukać winnego :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem dziewczyny, ale już mnie przerasta wszystko! Wiem odpuścić...ale to nie takie łatwe jak jestem w trakcie kolejnej terapii hormonalnej... Wiecie co.. ten rok to jakaś masakra jest... A na POMARAŃCZOWE nie zwracajmy uwagi, bo wcinają się nikt nie wie po co!! A co u Was kochane? CZARNA FIGA witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×