Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Irdis, mojemu nie pasowało bo nie widział zdrobnienia do tego imienia, ja mu mówię, jak to jak? Lusia, Usia ;) i chwycił, jeszcze jego siostra przytaknęła to już w ogóle zwycięstwo ;) ale może się jeszcze odwidzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki, żeby sie nie odwidzialo :) u nas nareszcie słoneczka trochę wyszło ;) można na spacer iść.. ale nadal na długi rękaw :/ i kto by pomyslal, żeby w lipcu w swetrze albo bluzie chodzić no...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patisonek87 gdzież ty mieszkasz ze u ciebie tak zimno? zazdroszcze, naprawde, u mnie upały sa nie do wytrzymania, najchetniej to ja bym nago chodzila ;) i dopiero teraz robi sie fajnie chlodno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaina83
hej. byłam wczoraj u lekarza i jakoś tak nie wiem. Chyba będe musiała zmienić bo coraz mniej mi się podoba. Można tak w połowie zmienić lekarza???? Jestem w 22 tygodniu ciązy. Wczoraj mnie tylko zbadał, jest lekkie rozwarcie ale to od początku tak mam i się nie powiększa i zrobił mi cytologie bo wczesniej nie miałam. I tyle. Ani słowa o usg, o jakimś połówkowym. Sama mam sie dopominać - może i tak a jak siedziałam jak tępa strzała - ale skad ja mam wiedzieć co ma mi robić i jakie badania. Gdyby nie net i fora to bym nic nie wiedziała. Kiedy wy miałeyście to drugie usg???? Wiem, ze niektóre mają co wizyte. Chyba szukam innego lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, a chodzisz na kasę czy prywatnie ??? prywatnie robią prawie co wizytę a na kasę są 3 przewidziane na cały okres ciąży plus odpłatnie te w 1 i 2 trymestrze, przynajmniej ja tak mam,,,, o pierwszym lekarz sam mi powiedział że pasowało by mi zrobić o 2 gim nie zdążył bo go wyprzedziłam i sama zapytałam, ale mi porobił wszelkie badania, skierowanie na jakieś nowe daje mi prawie co wizytę, jak nie na krew to na czystość pochwy, na wymazy itp,,,, tylko że mój lekarz z kolei jest bardzo cichy :) dosłownie :) i nie mówi nic jeśli nawet mi coś dolega tylko leczy,,,,wychodzę z założenia że nie chce mnie martwić,,,,, ma tyle zadowolonych pacjentek że nie mam co narzekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę na kasę chorych ale nie odczułam żeby mniej się mną interesowali może nie mam usg co wizyte ale już miałam 3 razy i to na pewno nie koniec a poza tym badania mam często i jak mi coś dolego to zaraz jestem leczona i nie muszę sie domagać żeby się mną zajmowali Wydaje mi się że to zależy od lekarza bo nawet prywatnie może zdażyć się ktoś niekompetentny karolaina83 jak masz taką możliwość to zmień bo dziecko jest najważniejszę a skoro twój lekarz nie wywiązuje się z obowiązku to nie masz na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martarta, centralna Anglia.. w tym roku całe lato takie do dupy, może przez tydzien mieliśmy cieplo na tyle, żeby młody mógł sie w basenie pochlapac :/ karolaina, polowkowe powinno być jak sama nazwa wskazuje w połowie ciąży czyli ok 20tyg.. ja u siebie chodzę z NFZ i mi przysługuje teoretycznie tylko dwa USG. Miałam w 12tyg pierwsze na określenie wieku ciąży i przeciętność karkowa czy jak to sie zwie i dwa tygodnie temu tz anomaly scan czyli wlasnie polowkowe gdzie sprawdzają czy dziecko sie prawidłowo rozwija i nie ma żadnych nieprawidłowości. Szczęśliwa ja jutro idę na 3cie bo mała sie nie chciała przesunąć tak jak oni chcieli i im nie dała sie posprawdzac całkowicie. Zreszta wszystkie terminy badań, oczywiście nie co do dnia ale na tyg mam to pisane w swojej pregnancy book wiec wiem kiedy jakich badań mogę sie spodziewać. oczywiście tych podstawowych bo nie są w stanie przewidzieć czy bedą potrzebne jakieś dodatkowe ;) Nie wiem jak to wyglada w Pl bo obie swoje ciążę mam/miałam prowadzone tutaj ale wydaje mi sie, ze terminy badań są takie same wszędzie... Może lepiej jak rzeczywiście poprosisz o zmianę lekarza skoro tego uważasz za niekompetentnego. Bo lekarz po to jest żeby badać i dbać o ciążę. i udzielać informacji co gdzie kiedy.. I co ważne rownież kobieta musi czuć sie komfortowo pod opieka gina i nie mieć powodów do stresu z powodu kontaktu z nim. Jak czujesz, ze ten ci nie odpowiada to go zmiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaina83
wcześniej jakoś mi nie przeszkadzało, bo było badanie, ciśnienie, waga ale jak tak się zagłębiam i czytam to jakoś inaczej jest u mnie a chodzę prywatnie więc tak dociera do mnie że powinno być inaczej. Ja u mojego miałam jedno usg na początku tzn. pierwsza wizyta dla potwierdzenia ciązy - 6tydzien potem wysłał mnie w 14tyg. odpłatnie na prenatalne do szpitala i koniec usg już znalazłam lekarza a raczej lekarkę i się tylko umówię na wizytę dzięki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prywatnie tymbardziej powinnas wiecej wymagać od lekarza., wkoncu za to płacisz..dobra decyzja karolaina ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie będę miała , licząc z tym stwierdzającym ciąże,,,, 1,,,2 ,,,3,,,,4odpłatnie prenatalne z 1 trymestru, teraz z 2 go trymestru ale też odpłatnie i jako że akurat w dzień w który robiłam połówkowe zepsuła się nagrywarka jutro idę jeszcze raz w ramach 1 wizyty oczywiście żeby sam filmik nagrać więc znów zobaczę maluszka :) więc będzie 6te :) ale i lekarz 4ty ,,,, już i ostatni :) Właśnie w ogóle wróciłam od mojego lekarza, stwierdził przy badaniu ( co wizytę bada stan narządów , u Was też?? ) że mam jakoś wysoko macice , ale że to nie że źle tylko taką mam urodę jak to stwierdził :) w ogóle baaardzo cicho mówi i dziś chyba się o wszystko go dopytywałam po 2,3 razy,,,dostałam skierowanie na ta glukozę, kolejnych milion badań, i coś na grzyba bo mam takie upławy że aż mi czasami spodnie poplami :/ a nie znoszę wkładek ....zwłaszcza w takie upały. Jak mu powiedziałam o tym , to stwierdził że grzybiczne coś,,,, zapytał czy mąż się nie skarży ,,, nie załapałam i o lala laa ale gafa,,,, ( on się pytał czy się nie skarży na objawy związane z jakimś grzybem ) mówię mu , no skarży ,, że za rzadko :D i zaczął się śmiać,,,,, :) No i przed wizytą zawsze trzeba wcześniej położną odwiedzić,,,, i ona waży, mierzy, cuda robi :) waga plus 700gram od ostatniej wizyty, czyli 3 tyg temu, serducho malca - bije,,,,, lekarz z wszystkich przepisanych wcześniej badań zadowolony więc na dzień dzisiejszy wszystko ok :) no i już się umówiłam z nim że na następnej wizycie piszemy L4 ,,,, a wizytę mam za miesiąc,,,, miałam mieć dzisiaj 2 jazdy i odwołałam tak mnie umęczyła ta podróż do lekarza,,,, i dziś czekałam długo jak nigdy ,,,, byłam przed 14 a weszłam o 17 ,,,, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, haha.. ale sie usmialam jat ten twoj post przeczytalam :DDD ja wlasnie tez bylam u swojego lekarza sie poskarzyc na uplawy ze takie mocne mam i okazalo sie ze tez mam grzyba :/ powiedzieli mi, ze to pewnie po kuracji antybiotykowej bo mialam zapalenie nerek niedawno i, ze w ciazy organizm bardziej jest wrazliwy.. i kazali mi duzo mleka pic :D oprocz globulek dopochwowych oczywiscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaina83
Gosia to rzeczywiście długo czekałaś ale jak lekarz ok i z córą wszystko ok to najwazniejsze ;) a na tego grzyb a to co dostałaś? bo ja jakieś globulki clozimatium jakoś tak. Ten grzyb to chyba jakiś popularny u cieżarnych ehhh też się uśmiałam ;) co robicie dziewczyny na kolację. Bo cos bym zjadła ale nie mam pomysłu- znowu nie mam apetytu ale muszę coś jeść. Dajcie jakiś pyszne przykłady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lekko,,,,sałatkę na lodowej z pomidorem, ogórkiem cebulką i feta, z odrobiną oliwy ,,,, do tego jakiś dobry chlebuś kupiłam ziarnisty,,, A dla męża mam łososia do przysmażenia jak przyjdzie. ja już przed wyjściem sobie jednego usmażyłam na obiadek :) a ostatnio miałam na słodko ochotę coś zjeść, truskawek nie było żeby ryż zrobić ale kupiłam gruszkę i śliwy takie dobre :) ,,,, ryż+śmietana+odrobina cukru i cynamonu i te owoce pokrojone w kostkę,,,,nawet mężowi smakowało :) kolejna rzecz, jak masz serek homo w domu ,,,,polecam kluseczki z serka homo , ja się swojego czasu nimi objadałam,,,, jak się taką dziewczynką opiekowałam to jej często robiłam ( jej mama takich rarytasów nie znała , tylko parówki albo jajecznice ściętą na wióry :) ) 1 jajko, 1 łyżka mąki trochę cukru , porządnie wymieszać, ( nie trzeba do tego miksera), dodać jeden naturalny ewentualnie waniliowy serek homo , ( ale ten najzwyklejszy , nie żadne danio itp,,,,, ) wymieszać razem, i na gotującą wodę układać łyżeczką kluseczki, 10-15 minut jak wypłyną i wyciągnąć , można jeść z jogurtem, albo z cukrem , cynamonem i polać roztopionym masełkiem,,,,, można inne dodatki wymyślić :) nic na razie więcej nie przychodzi mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi mowili, ze to przede wszystkim problem ciezarnych bo przez zmiany hormonalne zmienia sie srodowisko bakteryjne czy cos w tym stylu i szybciej sie lapie ;) te moje globulki sie nazywają clotrimazole ale to pewnie to samo, tylko angielski odpowiednik ;) ja na kolacje jadlam pomidory z mocarella.. ja to wogole za pomidorami tak jestem ze mogłabym jeść tylko to :D aa.. i obalam mit, ze na dziewczynkę wcina sie słodycze.. ja tak jak przed ciąża ich nie jadlam tak teraz jej jeszcze mniej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie zasłania ;)) jej... tez chce zdjęcia w 3d.. chyba sie skusze juz teraz bo chciałam na urlop zaczekać i w Polsce zrobić. Alee dostaje kopniaki porządne.. juz sie doczekać jutra nie mogę na swoje USG ;) ale takich ładnych zdjec jak ty to nie bede miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa.. wiecie co mi GP powiedział jeszcze o tym grzybie moim?! ze jak będzie mnie swedzialo cos tam na dole albo globulki wywołana podraznienie to żeby nie przeplacac za leki kupić jogurt naturalny z żywymi kulturami bakterii i sie smarowac tak jak mascia... szczerze to mnie trochę zaskoczył bo nie słyszałam o takich metodach leczenia niekonwencjonalnych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj duzo miałam nadrobienia, chwile mi zajeło, gosia i karolina ja tez ten rocznik co wy 83 u mnie tez upały, upały i jeszcze raz upały nie do zniesienia dziś sie zdenerwowałam , bo poszłam na strych zobaczyć co słychac u wózka po synku i niestety stwierdziłam ze sie nie nadaje do uzytku , zardzewiały mi te stelaże, to starszy model był już ,( i wstyd nim wyjechać) i stwierdziłam ze musze zakupic jakiś wózek , taki nie drogi i chyba uzywany , bo nie mysle juz o nastepnym dziecku , to bedzie 3 wieć wystarczy i kto wie jakiego nie zamierzam drogiego kupować, a spacerówke mam wiec taki znalażłam w sumie 2 w1 firmy ,,patti cronos,, i go kupiłam dziś , trochę koła mi nie pasują bo wydają sie lipne,( na zime) ale za taką cenę ...to sie skusiłam , tak jak pisała mała blondynka, ze zima bardziej krótkie spacery , przed domem, a na wiosnę spacerówka ( rozmawiałam z panią i z jej opini jeszcze mi posłuzy) napewno lepszy ten niz tym co bym maiła jezdzić ze strychu,tym bardziej ze nie miałam w palnach zakupywac wózka http://allegro.pl/show_item.php?item=2465183209 a tak wygląda jako nowy http://www.ceneo.pl/2334868s?toSpec co do oczyszczania noska , to ja polacem aspirator do odciągania ja stosowałam przy synku i bardzo fajna rzecz, 100% lepsza niz gruszka, a przy katarku , najlepiej wyciaga karolina to jak na prywatnego lekarza to troche olewał sprawe ja chodze na nfz, i mam usg co wizytę , mierzenie , wazenie i cisnienie, ostatnoi tez pani połózna wysłychiwałą uderzeń serduszka tyle ze lekarz mnie nie bada co wizytę , ale mu ufam ,prowadzi juz 2 moja ciąze do końca tygodnia nie bede zagladac do was , , znowu zaległości bede mieć,cóz.. poniewaz w tą sobote szykujemy mojim tescia złote wesele, czyli obchodzą 50 -lecie slubu to ma byc dla nich niespodzianka, zaprosiliśmy gości ,( wszystkie ich dzieci , wnuki i juz prawnuki ) zamówilismy katering, i zabawa do białego rana, a w prezencie maja dostac od nas drzewo geanalogiczne ( bo mój maż ma 8 rodzeństwa , w tym wszystko juz ma swoje rodziny , dzieci , dzieci , które maja dzieci , fajna taka rodzina duza, zawsze jest kolorowo i wesoło , nie ma kiedy sie nudzić z nimi bo wszyscy tacy z życi , kazdy nawzajem sie odwiedza, a wszyscy mieszkamy bardzo blisko, ach .. sie rozpisałam , napisze wrazenia jak bedzie po .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patisonek87 Jak ostatnio byłam na USG to wyszło mi 1.11 wiec kto wie może będzie to październik przy córce miałam termin na 6.12 a urodziłam 27.11 Właściwie to u mnie 23t i 2 dni więc liczę że to 24 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej U nas weekend znowu gorący, spędziliśmy nad wodą. Super było i się tyyyyyle napływałam :) Pytanie mam do dziewczyn które pływają teraz - możecie na brzuchu czy wygodniej wam na plecach? Ja na brzuchu podpłynę, ale tak jak mam pływać więcej to nie jest mi dobrze na brzuchu i na plecach muszę Nadrobiłam co pisałyście, ale w sumie o imionach już gadałam, o lekarzu swoim też... aaa już wiem co miałam pisać :) No właśnie bo zapomniałam, a przecież w niedziele byłam w szpitalu na usg 3d u syna mojego ginekologa. Przyjmuje on w innym szpitalu jak planowałam rodzić, ale chyba jednak zdecyduje się tam. Szpital nowy w pełni nowoczesny i co mnie bardzo zadowoliło, że mogliśmy wejść z córką na oddział. Pojechaliśmy razem nie wiedząc gdzie będzie gabinet lekarza i czy pozwolą akurat tam córce przebywać, zresztą i tak nie mieliśmy jej z kim zostawić więc jakby co to czekaliby na korytarzu... no w każdym razie moja młoda to nie jakiś tam szatan biegający i krzyczący po korytarzu, grzecznie cichutko szła za rączkę, nie zaglądała po kątach itp.. a zresztą lekarz i tak nic nie powiedział ani nie było jakiegoś zakazu ( tam gdzie chciałam rodzić jest kategoryczny zakaz do lat 14 i strasznie mi było przykro, że nie pozwolą młodej wejść chociaż na 5 minut zobaczyć braciszka no i mi tak też szkoda było, że na czas pobytu w szpitalu się z nią nie zobaczę chyba, że w korytarzu jak ja wyjdę) no w każdym razie... byliśmy i lekarz super ( syn mojego to może dzięki temu hehe ;) ) zrobił mi 3D, potwierdził w 100%, że płeć męska, policzył paluszki, pomierzył, pobadał... nawet dopochwowe usg mi zrobił, ocenił szyjkę macicy, stan itepe itede.... No a na koniec powiedziałam mu swoje obawy na temat wyboru szpitala na co on, że tu w szpitalu z tą pieczątką lekarza prowadzącego będę miała wszystko jak po znajomości bo mój ginek jest bardzo znany i szanowany :) Także chyba postaram się o rodzenie tam ;) Byłam też tam gdzie rodziłam młodą i chciałam załatwić sobie kontakt z położną i dowiedziałam się GÓWNO! jestem taka wściekła na to cały czas, że masakra. Nikt nic nie wie, nikt mi nie mógł nic powiedzieć dopiero główna oddziałowa, pieprzona formalistka która zawzięcie twierdzi, że owszem to jest możliwe żebym sobie wzięła położną ale tylko na zasadzie porodu indywidualnego tzn, że jedna z tych co na zmianie będzie to będzie tylko dla mnie. Koszt 650zł. Na co ja, że ale mnie nie obchodzą inne bo co mi po położnej która ma inne widzenie na poród jak ja? Chodzi mi o tą tamtą konkretną, a poza tym nie wiem gdzie będę rodzić dlatego chce ją wynająć tak żebym ja z nią była w kontakcie kiedy i gdzie zacznę rodzić - Nie to nie jest możliwe, tylko u nas, tylko indywidualny... srata tataa :O No i przed jechaniem do szpitala tylko z tego co słyszałam to myślałam, że mogę sobie wziąć położną jaką ja chce, a nie jaką mi szpital przydzieli. Co mi po byle jakiej? Tylko to, że będzie przy mnie, no ale co z tego jak i tak może być suką i tak, a niestety akurat ten szpital z takich właśnie słynie :O No w każdym razie ta mi tak nagadała to już się nie kłóciłam tam bo myślałam, że ma rację, wróciłam do domu i co? MOGĘ MIEĆ GDZIE CHCE JAKĄ CHCE POŁOŻNĄ! No ale co z tego skoro gdy rodziłam na dyżurze były 4 położne, a ta franca nie chciała mi powiedzieć ani nazwisk ani ułatwić kontaktu :( I doopa No ale tak myślę, że w sumie jak skontaktuje się z różnymi położnymi obcymi i pogadam z nimi jakie one mają podejście do porodu to po prostu dogadam się z jakąś i inna taniej jak tam w szpitalu poprowadzi mój poród wg dogadania się... a nie, że już rodząc przyjdzie mi jakaś narzucająca swoje zdanie :O Jeśli któraś nie wie w czym problem to wyjaśnię - rodząc młodą przez chwile była przy mnie inna - w ciągu 5 minut doprowadziła mnie prawie do płaczu drąc się na mnie dosłownie! Między innymi pyta czy wiem jak oddychać na co ja, że noooo chyba tak i coś tam pokazałam, a ta z mordą, ale to dosłownie z mordą do mnie, że nie tak tylko tak i zaczęła coś tam pokazywać, czego mi się nawet nie udawało powtórzyć to dalej z mordą do mnie :O Oczywiście bez gadania wyjaśnienia kazała się położyć i leżeć nieruchomo, przy ktg i skurczach które momentami bolały bardzo z wielkimi pretensjami do mnie, że się poruszam tzn np skręcam się na mocniejsze skurcze :O Ta która przyszła po chwili normalnie gadała, jak powiedziałam, że boli i nie wyleżę ( po godzinie leżenia) , że chce pochodzić i siku zrobić to nie robiła żadnych problemów - poród przebiega prawidłowo, wszystko ok - nie ma potrzeby trzymać mnie na siłę i ruch jest ok. Toaleta, piłeczka, pogadała, pokazała co powinna... wszystko fajnie cacy... gdy weszłyśmy na temat nacinania krocza powiedziałam jej, że nie jestem za rutynowym nacięciem tylko jeśli zajdzie konieczność. Na co ona, że jasne nie ma sprawy - masaż szyjki, jakieś żele itp... Lekarz który przyszedł do porodu stwierdził bez patrzenie co się dzieje między nogami, że trzeba ciąć od razu bo pierwszy poród to "szybciej będzie" na co położna, że nie ma potrzeby i nie zrobiła tego - urodziłam szybko i bez problemowo, cały czas z miłym kontaktem tej właśnie położnej. DLATEGO CHCE FAJNĄ POŁOŻNĄ!! No ale jak z jakąś pogadam i powiem jej co i jak, zobaczę, że jest fajna to mam wybór, że mogę, a nie muszę jej brać prawda. Iiiii zapomniałam co miałam jeszcze pisać to później jak się mi przypomni to dopiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sie powoli zbieramy do wyjscia bo jeszcze młodego trzeba do znajomej porzucić nad czym bardzo ubolewam bo chciałabym żeby mógł tez zobaczyc siostrę ale niestety zakaz przebywania dzieci w gabinetach :/ co do odwiedzin małego po porodzie to sie nie przejmuje zbytnio bo tutaj tak jest, ze jak sie rodzi wieczorem czy w nocy to rano cię ze szpitala puszczają a jak rano to tego samego dnia po ok 6godz jeśli z dzieckiem wszystko ok. Nawet po cesarce, wiec nie odczuje żadna ze stron zbyt długiej nieobecności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz to u mnie za to nie ma problemu żeby młoda towarzyszyła mi podczas wizyty u lekarza. Jakbym nie miała jej z kim zostawiać to nawet ze mną może iść gdy chodzę się badać tylko na czas badania na samolocie bym ją za parawanem zostawiała ;) Tak to do szpitala nie bardzo wpuszczają na porodówkę - no ja rozumiem, że są dzieci które szaleją itp, ale np tłumaczenie się bakteriami to akurat nie rozumiem bo od 14rż można a przed nie to co inne bakterie? A co do dzieci które szaleją to osobiście uważam, że taka wizyta powinna po prostu być wcześniej zgłoszona i ewentualnie pielęgniarka z odwiedzającymi podejdzie, jak zobaczy, że dzieciak przyszedł się bawić a nie w odwiedziny to "przykro mi, do widzenia" a nie kategoryczny zakaz. U nas po porodzie jest się średnio 2-3dni, raczej 3. Jak dziecko ma żółtaczkę to koło tygodnia. Także jak bym miała przez tydzień młodej nie widzieć i ona mnie to szczerze ja osobiście się zatęsknię jak cholera i ona pewnie też :( Dlatego bardzo mi się podobał tamten szpital, że jest taki elastyczny. Pytałam o to tego lekarza i powiedział mi, że no generalnie nie powinny dzieci przychodzić bo jak to szpital to wiadomo różne rzeczy można zobaczyć nawet na korytarzu, ale to już rodzice muszę dziecko szybko zabrać, zareagować. Można odwiedzić normalnie, jest tylko powiedziane, żeby w miarę unikać wprowadzania dzieci i należy je pilnować to na pewno. Z moją było ok - jak pisałam za rączkę przeszła z nami korytarzem i nawet ciekawska nie była co gdzie się dzieje. W gabinecie wskoczyła do taty na ręce i z pozycji wtulenia w niego oglądała usg... wyszli z gabinetu jedynie na czas usg wewnętrznego. Aha jeszcze co miałam pisać - dziecko mam ułożone pośladkowo. Jeszcze czas ma żeby się przekręcić, no ale już to zanotowali. Ginek mi powiedział, że jak tak zostanie to CC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaina83
Gosia - swietne te zdjęcia. Już sie nie mogę doczekać swoich ;) dzięki za podpowiedzi co na kolację. Fajny pomysł z tym serkiem kładzionym - może spróbuje. patisonek87 to mam ten sam lek. Może też kupie mozarelle. Mnie wzieło na pasztet z pomidorkiem na kanapce- chyba przez tą anemie ale wiem że dużo nie mozna ze względu na wit.A. a dziś postanowiłam zrobić pizze, na ciosto mam wszystko tylko dodatki musze kupić a nie chce mie się wychodzic z domu po pada ;( a jak nie to łatwizna i makaron z sosem. Zobaczymy. a o tym jogurcie to słyszałam. Nawet tu na kafe kiedys kiedyś był taki temat, że dziewczyny sobie zamrażały i robiły takie ala czopki by się lepiej aplikowały ale tochyba ekstremalne takie lodowate cos, brrryy ulna30 to coraz więcej nas,a już myslałam że bede najstarszą mamuśka ;) a tu nie jest tak źle. Fajny ten wózek i cena tez ok. ja się zastanawiam narazie i nie wim czego chcę. Czy taki lepsiejszy nowy ful mega wypas czy coś skromniejszego. Nie wiem co będzie bardziej wygodne i dla nas i dla dzieciczka. Jeszcze mamy czas. to tak jakby drugie weselicho się szykuje. Fajnie. Też mam no może nie tak dużo ale 4 rodzeństwa i wiem coś o tym i kazy tez ma już dzieci i wnuki. szybko wypisują ze szpitala co by mi też pasowało bo nie wyobrażam sobie 3 dni spedzic w szpitalu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wróciliśmy do domu ;) na USG powiedzieli, ze wszystko wyglada wporzadku, nie widać żadnych anomali czyli mała zdrowa :) niestety nie powiedzieli mi jaka jest dużo bo babeczka stwierdziła, ze takich pomiarów na tym etapie ciąży juz nie robią ;(( co mi sie akurat dziwne wydaje bo tak jak czytam te "ciąża tydzien po tygodniu" to w komentarzach sie chwala, ze moja dzidzia to waży tyle a tyle i jest długa na tyle i tyle.. a mi nie chcieli sprawdzić :( no ze swoim młodym to urodziłam w niedziele i wypuscili nas w czwartek bo mały w 34tc sie urodził. Był dosłownie pomarańczowy i wszystko mu zeszło dopiero po ok 1,5miesiacu ale nie wzięli go na żadne naswietlania ni nic bo stwierdzili, ze poziom bilirubiny jest na granicy ale jednak 0,1 brakuje do przekroczenia normy.. wogole to nie lubię tutaj chodzić do lekarza z małym bo tutaj wszystko jest normalne i na wszystko zapisują magiczny paracetamol.. z tym zamrozonym jogurtem to hardcore jakiś musi być ;) ulna, to super impreza sie szykuje u Ciebie :D my dzisiaj na obiad idziemy na łatwiznę ;) pierogi ze sklepu bo mi sie wybitnie dzisiaj gotować nie chce.. zaraz bedą ugotowane :D ajj.. taka głodna jestem, ze mi aż w brzuchu burczy.. mała chyba tez głodna bo mnie kopie mocno, sie domaga ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulna, zazdroszczę tej imprezy, super sprawa , i z drzewem też świetny pomysłj ;) ja dziś byłam na nagraniu filmiku, czyli dodatkowe usg za free, wcześniej pisała mała ziewała akurat ;). Potwierdziła Pani doktor płeć i dodrukowała. Jeszcze 2 fotki ;) filmik nagrany , mała podglądnięta, oczywiście wszystko cacy. ;) a teraz muszę dotrzeć do domu a wisi ciemna chmura burzowa i kropi już, do tego jakiś potężny wypadek był na torowisku w zasięgu wyroku i słuchu , karetki jeżdżą jak szalone, pewnie jutro z radia się dowiem co się stało. Dobrze że czekam na tramwaj z nadjeżdżający z innej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×