Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

No właśnie tak się zastawiałam bo tam wypisane są narządy i przy nich - prawidłowo, kończyny dwie górne dwie dole, ruchome, warga bez zmian..... itp więc oceniać nie ma co bo po prostu prawidłowo, no ale co mi zależy wziąć ;) A płeć niby bardzo dobrze było widać. Maluch był ułożony akurat tak jakby usiadł z rozszerzonymi nogami na kamerce więc nogi na boki i wgląd na to co pomiędzy ;) Noooo ale jak moja kuzynka zobaczyła to się śmiała bo koło 20tc też jej lekarz tak pokazał, mówiła, że identycznie maluszek jej się ułożył, lekarz pokazywał gdzie zarys jajeczek itp..... a miesiąc później już się okazało, że dziewucha no i urodziła córkę :D Także niby byłam pewna, a już tak przekonania nie mam. Przy młodej trzech lekarzy na trzech aparatach usg wyraźnie widzieli synka, jeden przez całą ciąże, pozostali dwaj w dniu porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha niezle...w dzisiejszych czasach to nic nie wiadomo do końca...mojej koleżance tez tak własnie lekarz do samego końca mówił ze chłopczyk i jak urodziła dziewczynkę i zadzwoniła do domu to jej powiedzieli przez fona ze jest chyba w szoku poporodowym hahha:) do dzis to wspomina i sie smieje...a w domu wsszytsko niebieskie na chłopca haha...ale ja to jakoś mam wewnętrzne przekonanie ze jest chłopczyk.... najważniejsze ze zdrowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam żadnego przeczucia. Chciałam cały czas drugą córkę, ale na szczęście już mi to coraz bardziej obojętne jaka płeć :) Tylko tak czasem się martwię dbaniem o higienę chłopca jak to będzie, o tę stulejkę itp. Od nowa się tego uczyć jakby to pierwsze dziecko było bo zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, o to się nie masz co martwić, po prostu przy kąpieli delikatnie naciągasz siusiaka, na ile możesz, troszkę ale regularnie. Ja u mojego syna nie wiedziałam, że tak trzeba dopiero jak miał pół roku pani doktor powiedziała, że będzie potrzebny zabieg, no chyba że uda mi się samej naciągać skórkę... No i tak robiłam, przy kąpieli, przy zabawie, nie czuł bólu i udało się bez problemu. Poza tym pamiętaj że faceci mają łatwiej w życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Ale u mnie dziś fajnie ,niema upału a nawet przed chwilka pokropiło .. Mam wizyte w czwartek ,ciekawa jestem czy potwierdzi sie synuś ,dwa razy wyszedł chłopczyk ale to róznie bywa.. Zauwazyłam ,że wieczorami bolą mnie pachwiny ,jest to nawet dośc bolesne cięzko jest chodzić a o wejściu do wanny niema mowy.. Ma tak może któraś z was? Też martwie sie ,ze jak bedzie synus to jak radzić sobie z pielegnacja,pamietam ze kolezanka miała ogromny problem z synkiem ,ja wrazie co to poprosze teściowa żeby mi pokazała czy coś doradziła bo wie wkóncu wychowała mi mojego męża.. U dziewczynek też nie zawsze jest łatwo znam przypadek zrosnietych warg sromowych i na zywca dziecku to robili ... Ale mam nadzieje ,ze nas to ominie.. U nas wyprawka tez powoli szykowana ,teściowa daje pieniązki na łózeczko ,ostatnio dowiedziała sie ile płacimy za wizyte u gina to biedna załamała sie ,ale takie u nas są ceny niestety w granicach 120 -150 zł ,ja wolałam dołozyc te 30 zł i chodze do pani ordynator.. Do sklikania pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa_wazka No tyle to wiem, ale czasem tak to już jest, że i tak są kłopoty. Ostatnio jedna koleżanka była na zabiegu z synkiem mimo, że robiła wszystko co trzeba, a jakoś teraz czy w przyszłym miesiącu druga idzie - też naciągała skórkę, a mimo to są kłopoty. A jeszcze syn mojej siostry i syn kuzynki mojego faceta mieli coś tam z jajeczkami... że nie zeszły czy jakoś tak to się mówi i też jakieś zabiegi... no kurde tak naprawdę na 10 znajomych które mają synów u ponad połowy są jakieś kłopoty :( U tych co mają córki tylko słyszę o zapaleniach, ale wszystko leczone lekami nie zabiegami. Dagniesia37 Zrośnięte wargi to już raczej taka ekstrema ;) Mój chrześniak urodził się ze zrośniętą cewką moczową i przechodził kilka operacji - no ale to już taka właśnie przypadki jeden na tysiąc czy nawet rzadziej, a stulejki itp są w gabinetach na porządku dziennym ( widać to po tym, że jak znajome coś miały to trzeba czekać na zabieg bo inni pacjenci są poumawiani). Moja mama akurat same córki więc nie mam co się pytać, a teściowa niby syn wychowała, ale ona zawsze ze wszystkim stosowała jakieś skrajnie drastyczne metody na siłę więc ani nie będę pytać, ani nie chce żeby mi radziła, już przy młodej jak mi czasem opowiadała jak ona robiła to czy tamto - czy to kąpiel, czy dawanie leków, czy jakieś tam radzenie sobie z chorobami to zawsze się zastanawiałam gdzie ona miała "serce" bo wszystko, ale to wszystko na siłę - pamiętam jak miałam dawać witaminy córce i w sumie ciężko na początku mi było bo wszystko wypływało z buźki, na co teściowa, że ona mi pokaże jak robiła. Złapała młodą i odwróciła ot tak to góry nogami, na siłę wepchała łyżeczkę z wyciśniętą już witaminą i przytrzymała tak żeby spłynęło do gardła od razu :O Dziecko mi się jeszcze pół godziny po tym płaczem zanosiło, a teściowa, że trudno, tak się robi bo ona tak codziennie swoim robiła i żyją :O To ja dziękuje za takie metody. Pomęczyłam się przez 5 minut dając pomału witaminy na spokojnie, zbierając w kółko co wypływało, ale bez nerwów. To taki tylko jeden przykład, czasem mi coś radziła jeszcze ale oczywiście już się nie zgadzałam, żeby zademonstrowała ;) W każdym razie za każdym razem się dziwiłam po co tak wszystko na siłę dzieciom robiła :O O dbanie o stulejkę jeszcze ją nawet nie pytałam bo tylko mi w głowie namąci, poproszę w szpitalu o pokazanie na oczy mi jak to naciągać i tyle... no ale w każdym razie mam jakieś tam obawy czy wszystko dobrze będzie schodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja tam sie nie boję...wychowalam pieknego 14 latka i wszytsko w porzadku, żadnej stulejki mu nie sciągalam ..nie wiem moze nie bylo takiej potzreby...miala wnetrosto ...tka jajeczko mu nie zeszło i owszem zabieg był....tez bez problemów ...także dziewczyny głowy do góry...dacie spokojnie radę...nie słuchajcie innych bo tyklo macą niechcacy...kazdy ma swoje przezycia i doswaidczenia wiec mówi za siebie...poczekajcie jak sie maleństwa urodzą ...bez zbednej paniki:)... a dzis w pracy tez do mnie kolezanka powiedziala - "no ty to lepeij zebyc urodziła chłopca bo z dziewczynka bys sobie nie poradziła"...olalam temat ale nie wiem co miala na mysli...dziwne....przeciez nawet wydaje sie logiczne ze nam kobietom jest predzej do wiedzy kiedy rodzi sie kobieta bo same wiemy jak o siebie dbac...natomiast facet to juz inne stworzenie...co by bylo lepiej dla mnie urodzic...wogóle q...wa co za jakas masakra rozpierdalają mnie ludzie z taka gadką...tak jakby czlowiek sobie sam mógł zaplanowac...masakra... to pewnie byly by same dziewuchy bo kazda chce dziewczynke...no moje panie ...a kto ma rodzic tych chłopców, którzy poźniej beda tym dziwuszkom robic te córki hehehe.....ja moge miec drugiego syna i bede szczesliwa i mam to gleboko w d...ot ale dzis nie ww humorze chyba jestem.... ps. jesli kogos urazilam od razu przepraszam...zadnych prywat nie urządzam tylko wyrazilam swoje zdanie na temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegaczka, jak robiłam w 12 tyg, to miałam idealnie wiek równy z okresem, więc myślę że jakoś drastycznie się nie zmieni. A obaw jakoś specjalnych nie,mam, może się zastanawiam czy wszystko ok będzie, ale jakoś paniki nie czuje, Blondi, zazdroszczę pogody, u nas w słońcu to chyba dziś ze 40 ci jest jak nic, 36 było normalnie :( więc ja się rozpływam ale szef wczoraj zadzwonił że załatwił mi auto z klima ;). Więc od jutra nie wysiadam z auta, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegaczka, jak robiłam w 12 tyg, to miałam idealnie wiek równy z okresem, więc myślę że jakoś drastycznie się nie zmieni. A obaw jakoś specjalnych nie,mam, może się zastanawiam czy wszystko ok będzie, ale jakoś paniki nie czuje, Blondi, zazdroszczę pogody, u nas w słońcu to chyba dziś ze 40 ci jest jak nic, 36 było normalnie :( więc ja się rozpływam ale szef wczoraj zadzwonił że załatwił mi auto z klima ;). Więc od jutra nie wysiadam z auta, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..biegaczka... Dobrze piszesz bo kto inny jak nie my kobiety mamy rodzić dzieci dlatego ja nawet nie chce wiedzieć co będę miała najważniejsze żeby było zdrowe A jeśli chodzi o radzenie sobie z dziećmi to ja nie miałam z tym żadnego problemu i od razu kompałam i przebierałam jakbym nic innego w życiu nie robiła ale z czyimś dzieckiem już nie jest tak prosto przynajmniej dla mnie bo boje się że zrobie mu krzywde. Dziewczyny jeszcze dwa tyg takich upałów jak dajecie rade bo ja wysiadam ani jednej chmurki ani kropelki deszczu szok Moja córcia kąpie się w basenie chętnie wskoczyła bym do niej ale trochę za malo miejsca ale za rok kupimu sobie duży basen wiec będę w raju bo w tym roku trzeba zadowolić się malym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Blondynko, nic się nie martw, ja nie miałam żadnych problemów z synem ani żadne moje koleżanki, także nie ma się co na zapas martwić. Mój syn pierwszy raz zachorował w przedszkolu, miał ospę, potem szkarlatynę ale to i dziewczynki mają, Mój mąż chciał pierwszego i drugiego chłopaka, w głowie mu nie była dziewczynka, i powiem Wam, że faceci chyba tak wolą przynajmniej mieć jednego który zachowa nazwisko, a skoro masz już córkę to na pewno mąz będzie teraz przeszczęśliwy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... ale ten czas szybko leci juz lipiec, jeszcze chwila i nasze dzidzie beda z nami... a tak niedawno byl marzec ahhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, masz rację, ja też nie wiem kiedy to zleciało , zaraz 6 miesiąc, co niektóre już przekraczają;). Ja podejrzewam że nim się oglądne będzie listopad , tym bardziej że pracuje jeszcze , u nas przyszły burzę ale mało co się ochłodziło dalej parówa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta, masz rację, ja też nie wiem kiedy to zleciało , zaraz 6 miesiąc, co niektóre już przekraczają;). Ja podejrzewam że nim się oglądne będzie listopad , tym bardziej że pracuje jeszcze , u nas przyszły burzę ale mało co się ochłodziło dalej parówa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia u mnie tak samo z pogoda.. lubie jak jest cieplo, ale to przesada jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia U mnie już leci 6 miesiąc to już bliżej niż dalej jeszcze tylko 4 miesiące i dzidzie będą z nami Myślałam że w drugiej ciąży nie będę taka niecierpliwa a jednak z taką samą nadzieją czekam jak i za pierwszym razem i z radością patrze na takie małe bobaski bo nie mogę się doczekac kiedy zobaczę swoje słoneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...biegaczka... No ja przy pierwszej ciąży strasznie chciałam mieć synka :P Zawsze tak mi się marzyła wizja "przykładnej" rodziny ;) Pierw synek, a w ciągu 3-4 lat córeczka :) Teraz to tylko ze względów przyzwyczajenia bym wolała, ale nie mam tak, że nie chce synka ;) Wiadomo najważniejsze to zdrowie, ale jak już tak sobie pogadać to ja się łatwo przyzwyczajam i nie lubię zmian dlatego tak mi dziwnie ;) aaa_wazka No staram się tak na co dzień nie myśleć, ale uwierz, że właśnie w kółko wkoło siebie o czymś takim słyszę i już zaczynam panikować wtedy ;) A mój P to tak razem kiedyś myśleliśmy pierw synek, później córka - ale to takie tam sobie gadanie bo wiadomo nie ma co planować ;) Jak urodziłam Martynę to zakochał się w córce :) Teraz jakoś widzę, że kompletnie mu to obojętne. Jeszcze przed staraniem się o drugie gadał, że będzie robił póki syna nie zrobi, teraz też tak żartuje, ale jak gadamy sobie o tym to mówi, że jakoś kompletnie go ta płeć nie rusza nawet jakbyśmy mieli mieć same córki... żarty żartami, ale na serio go to nie rusza. A nawet właśnie ostatnio gdzieś tam znowu spotkaliśmy się tematem stulejki i sam siedział i czytał co i jak A właśnie miałam pisać wczoraj, a już zapomniałam. Odebrałam wyniki morfologii po południu i mimo pilnowania się znowu spadły :( Nie wiem już co robić. lekarz doradza różne rzeczy, ale kompletnie nic na mnie nie działa i z miesiąca na miesiąc coraz słabiej wszystko :( W piątek umówiona jestem na wizytę, szkoda tylko, że mój się może nie wyrobi bo najpóźniejsza wolna godzina była 16:40 a tak szybko to on rzadko kiedy wraca z delegacji :( No szkoda, na następnej może popatrzymy razem na malucha A deszcz pada u mnie cały dzień, okna pootwierane wszystkie na oścież i jakoś nie czuć żeby ochłodzenie było bo duchota taka GosiaqKR Wózek wygląda ładnie, najlepiej popytaj na forach innych mam czy ma coś wadliwego ;) Ja chyba na chicco się zdecyduje. Mam spacerówkę z tej firmy i zadowolona byłam, foteliki też z tego i fajne. Co ważne dla mnie to to że są lekkie, a w przystępnej cenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że nikogo akurat nie ma żeby sobie o kopniakach pogadać :P Maluch spać mi nie daje i siedzę na stronie Ikei robiąc listę zakupów - mój mnie ukatrupi jak mu pokaże bo już ponad 1000zł a jeszcze ciągle sobie coś przypominam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to ziewam już ze dwie godziny, ale jakoś leżeć nie mogę ;) Pięknie mi leje za oknem, ale mieszkam na 1 piętrze przy ruchliwej ulicy i nie mogę sobie okna otworzyć bo te autobusy, tramwaje, złomowate auta lub popisujący się kierowcy działają mi strasznie na nerwy... już już prawie sobie fajnie usypiam jak mi jakieś takie coś przejedzie prosto pod oknem i nie wiem czy to się wali coś gdzieś czy co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1sze pietro zazdroszcze, przynajmniej nie masz 32 stopni w mieszkaniu :p a do tego sklep pod oknem mam i rano budza mnie szalone psy przygłuchawych wlascicieli ktorzy przychodza z nimi na zakupy zostawiaja pod sklepem a te szczekaja i szczekaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze jestem ale leże w łóżku już i z koma standardowo pisze ;) w końcu ten zaduch trochę ustąpił , tylko mnie z kolei wkurzaja psy sąsiadów, drą się całą noc, a co do ruchów, to czuje ale nie aż tak Żeby mi to spać nie dawało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze jestem ale leże w łóżku już i z koma standardowo pisze ;) w końcu ten zaduch trochę ustąpił , tylko mnie z kolei wkurzaja psy sąsiadów, drą się całą noc, a co do ruchów, to czuje ale nie aż tak Żeby mi to spać nie dawało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie moge znalezc wygodnej pozycji do spania, niby na lewym sie powinno spac a mi wygodniej na prawym... najlepiej to by bylo miec wyciszone mieszkanie z klimatyzacją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciuniu
smerfy, muminki, reksio, olinek www.bajce.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie właśnie sie wykręciło na 6 miesiąc , i tez mi strasznie leci Mała blondynka, u mnie synek ma tez problemy z jaderkami , mammy mieć 25 lipca zabieg, i tez strach mnie ogarnia , bo mam miec niby drugiego synka i tez wolałaby dziewczynkę ze względu na te sprawy, ale mąz zadowolony , bo oczywiście ze syn podtrzyma ród nazwiskiem , ale tak naprawde to tatusiowe sa córeczki , a synusie mamusi , przynajmnie jest tak u nas, wczoraj mi przyszła paczka slicznych ciuszków jesienno -zimowych ponad 40 szt w roz 0-6 m ,jestem zadowolona, ciuszki juz mam skompletowane, tylko je teraz powypierac, ale to tak gdzieś jak sie trochę chłodniej zrobi , bo w te upalne dni to nic się nie chce robić, tylko leniuchować i sie chłodzić, zreszta tłumaczę sobie tym ze tyle dobrego nam jeszcze zostało , a wszystko zdązy sie zrobić, najpierw to musze uprosić męza o przemeblowanie pokoju,i wtedy do dzieła, u mnie ruchy są już widoczne okiem jak mi sie nieraz podnosi brzuch w którymś miejscu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam fajnie , jak pisałam moje to jakieś nie ruchawe :) może będzie spokojne jak się urodzi:) bo czuje i owszem ale bez przesady, ostatnio wieczorem jak leżałam już to udało mi się ręką poczuć małego kopniaczka ale tak to szału nie ma :) i nie wiem czy mnie wczoraj po plecach gdzieś nie zdzielił bo aż mnie coś szczykło ,,,, :) Dzisiaj po całonocnych burzach powietrze wydaje się przyjemniejsze,,,, ale zobaczymy jak to będzie :) Jutro USG,,,, zaglądnę do malucha co u niego słychać i powiem mu że czekamy z niecierpliwością,,,, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Widzę że strachy co do opieki nad synusiami już są :) . Ja też się tego boję i mam nadzieję że wszystko pokaże mi położna , bo o pielęgnacji nie mam zielonego pojęcia. Biegaczka, twoja koleżanka jest bardzo niemiło hhehhe wredna małpa i tyle ;) . Widzę że większość z was już po połówkowym, ja mam dopiero za tydzień i też mam ogromnego stracha. ulna też oglądam aukcje z zestawami, możesz się pochwalić ile zapłaciłaś i co tam masz >? bo jak do tej pory to te które obserwowałam do tej pory kończą się na 400 zł :/. Więc nie wiem czy mam takiego pecha. A i jeszcze jedna wiadomość, dostałam od przyjaciół wózek, używany bo po ich córce ale jest świetny, właśnie szukam jak sie nazywa i zaraz się pochwalę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×