Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

Mi ogólnie moja Pani ginekolog też mało mówi.Dodam,że to już mój 3 ginekolog bo jak któryś nie umiał się mną zająć to zmieniałam i teraz też jest jak jest bo nic się nie dowiaduję ani ile mierzy dziecko ani wagi nawet nie pokazuje mi monitora jak robi USG tylko sama w niego patrzy po czym mówi wszystko dobrze.Teraz mam kolejną wizytę 7 sierpnia i pewnie USG by Mi nie zrobiła ale musi bo na prenatalnym dopatrzyli się powiększonej nerki u dzidzi na 8 mm i moja ginekolog ma teraz to monitorować jak i o ułożenie poprzeczne miednicowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulna 30 Miło Mi;)No na60%- 70% mam mieć córkę ale lekarz nie mógł stwierdzić na 100%,bo mam ułożenie poprzeczne miednicowe i jak sprawdzał to miała pupę wypiętą i nóżki złączone.Ja też myślałam o tym by do wózka kupić gruby kocyk a nie kołderkę ale to się jeszcze okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam pościelkę do wózka i szczerze- może 2 razy użyta była... Dzidzi było ubrane w kombinezon, do tego taki ciepły kocyk akrylowy i przykrycie od wózka i to wystarczało stanowczo :) Kocykiem porządnie opatulisz, a kołderką ciężko bo malutka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się teraz w wannie moczymy ;) dziś byłam na tym powtórnym usg, całe badanie powtórzyła, jeszcze przeprosiła że tyle razy musiałam chodzić ;) a ja się cieszę bo co tydzień mogłam malucha zobaczyć, tylko żałuję poprzedniego że się nie nagrało, zdjęć z tych usg mam już chyba ze 20 ;) więc są plusy. Co do ciuszków , tobyłam ostatnio u znajomej i pokazywała co ma dla mnie przygotowane, rożek , pościelke do wózka, kombinezon i masę ciuchów, systematycznie dokupuje sama na ciuchu, a dziś trafiłam skoczka z disneya za 20 zl ;). W ogóle jak się wie gdzie i kiedy chodzić to można po 1-5 zł za sztukę nakupić markowych ciuszków i często nowe z metkami, jak mam za głupie body dac 15 zl a 3 zl to jest różnica, jak uruchomie komp to zrobię fotke moim zdobycza i zaprezentuje. ;) A jeśli chodzi o wózek, ostatnio licytowałam cały komplet z maxi cosi ale ktoś mnie przebił, więc się wkurzyłam i stwierdziłam że kupię samą gondole używaną, a do maja uzbieram na moją upatrzona sole,, mam pytanie do Ciebie patisonek, bo widzę że szalejesz po ebayu, zerknełabyś mi na ten wózek jak stoją, firma mamas&papas model sola, chciałam porównać ceny. A i wracając do ułożenia dzidzi mała leży główką w dół, ale główkę ma bardziej po lewej , tyłek u góry a nogami masakruje mój prawy bok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idris No to Ci powiem, że ja nawet w zimę 3tyg bym nie wytrzymała w domu ;) Jak tylko nie będzie padać i urywać głowy to myślę, że i tak minimum jeden spacerek dziennie zaliczymy koło tygodnia :) Listopad to jednak nie zima, że mrozy i nie wiadomo jak ujemne temperatury :) Justyna1991 Ja rożek w szpitalu używałam. Nie tyle co na wyjście, ale na sam pobyt. U mnie maluchów się nie ubierało tylko leżały na golaska w pieluszce, owinięte pieluszką tetrową plus właśnie rożek. A do wózka ja miałam kocyk na jesień. A jak była zima to chyba rozłożony rożek używaliśmy, nie kupowałam specjalnie kołderki... w sumie nie wiem nie pamiętam :P Musiałabym na zdjęcia popatrzeć czy gdzieś widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak moja młoda "spacerowała" końcem października jak miała 2msc http://oi50.tinypic.com/wgzthd.jpg No to jak teraz na usg termin mi się przybliżył na okolice 23 października i pogoda ma dopisać podobna to czuje, że wystarczą mi ciuszki (bodziaki plus dresik), rożek i czapeczka na wyjście ze szpitala i spacery ;) Dlatego wstrzymam się z takimi zakupami do końca jak będzie wiadomo jak pogoda ma dopisać bo ja jestem październikowo listopadowa jednak nie jak niektóre z końca listopada :) Prawie miesiąc będzie między niektórymi z nas to jednak u maluszków jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, tu masz takie zestawy ze wszystko ale jeszcze poszukać mogę ;) bo jak inaczej w wyszukiwanie to pokazywalo inne propozycje od 160 funtów czyli jakieś 800zl.. da sie znaleźć napewno za jeszcze mniej tylko trzeba na okazje trafić ;) ja na niektóre rzeczy potrafie kilka tygodni a nawet miesięcy polować :D http://shop.mobileweb.ebay.co.uk/searchresults;PdsSession=a1038c941380a47a1972a0b2ffedb54b?kw=mamas+and+papas+sola+pram&x=0&y=0&cmd=SKW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Blondynko też tak myślę, że trzy tyg. to przesada. Ze odczekam pewnie z tydzień, półtora, a potem będę wdrażać powoli spacerki. Ja jestem styczniowa, i moja mama wracała ze mną w -20 stopni po porodzie i jakoś się nic nie stało, więc za pewne przesadzają. Matko jakie słodkie zdjęcie, już nie mogę się doczekać, tym bardziej, że u mnie pierwsze :-). Jeżeli nic się nie zmieni, to między naszymi dziećmi będzie miesiąc po porodzie. Kiedy będziesz cieszyć się kruszynką ja będę nosić wielki brzuch. Chociaż coś mi w środku mówi, że będę rodzić z 2 tygodnie wcześniej, wręcz mam takie wewnętrzne przekonanie, i nie wiem skąd mi się o wzięło. Justyna ja mam podobnie jak ty jestem zupełnie nieogarnięta w temacie, czytam i czytam i mam wrażenie że wiem coraz mnie :-). Oj dziewczyny, ja chętnie bym dostała co nie co ubranek, kilka w rozmiarze najmniejszym wyprawkę mam zamiar kupić nowe, ale już większe to albo jakąś pakę kupić na allegro, albo pochodzić po lumpeksach:D. Dziecko szybko wyrasta, lepiej wydawać na jakieś bardziej potrzebne rzeczy niż stroje:-). Czy wy macie problem z noszeniem staników? Mi przeszkadzają, wszystkie wydaja mi się niewygodne nawet sportowe, a z kolei chodzenie bez też mnie denerwuje bo skoczyły mi dwa rozmiary większe, i tak opadają, że czuje na skórze, i to mnie doprowadza do szału :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie nie gdzie brakuje składni w moim poście wyżej, ale jest późno więc wybaczcie, ale dziś forum wrzało, od południa już musiałam nadrobić prawie dwie stronki :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, średnio mi się te linki na komie otwierdja, ale z tego co piszesz to taniej, u nas te wózki to nowość, w sklepie sama spacerówka kosztuje 1300, a używane się baaardzo rzadko spotyka, wiesz, może jak odzyskam komp to się zgadamy dokładniej, może bym od razu u was taki zestaw wzięła ? Jakby co to pomogłabyś przy zamawianiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rospisałyściesie całkiem całkiem że nie mogę za wami nadążyć Ja muszę tylko wózek kupić ale używany bo dzisiaj można kupić całkiem super za niewielką kwote Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy to mam pod dostatkiem bo jestem obsypywana z każdej strony i tylko dokupie sobie wyprawke do szpitala a dzieclko przywiozę w takim nosidełku z wózka wiec wystarczy rożek ciepła czapeczka ciuszki i kocyk .Moja córcia urodziła sie w listopadzie i było bardzo zimno i padał śnieg ale wystarczylo bo teraz mam 10 min do szpitala samochodem wiec sie nie martwie Dziewczyny a jak wasze brzuchy nie przeszkadzają jeszcze bo ja już po trochę odczuwam ale nie jest tak źle jeszcze nie jest taki duży tylko przy zginaniu czuje jak bym miała wszystko zwrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brzucha to Mi nie przeszkadza bo aż takiego dużego to Ja nie mam czasami sama się zastanawiam czy nie mam za małego bo pod obcisłymi ciuszkami go dopiero widać w luznych rzeczach tylko tyle,żeby coś wystawało. Co do staników kupiłam już dawno Sobie taki top-sportowy i jest Mi w nim bardziej wygodniej niż w stanikach z przed ciąży bo tamte Mnie uciskają i są ciasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne Gosia, nie będzie problemu ;) nie wiem ile taki zestaw cały waży ale koszt kuriera do Polski to jest 20funtow za 20kg wiec myśle, ze sie zmieści ;) zostawiam ci namiary na meila to dogadamy sie, latwiej jak na forum :D ja28061987@wp.pl co do brzucha, to jak siedze na kanapie tak lozno oparta a mam dosc niska to mam problemy ze wstaniem ;D moj sie ze mnie zawsze śmieje ;))) oczywiscie schylac sie juz nie schylam, jak chce cos podnieść z ziemi to raczej przysiad robię ;) i zaczyna mnie denerwować jak naczynia zmywam bo mam do zlewu troszkę dalej.. juz sobie wyobrazam moje zirytowanie za kilka tygodni jak ten brzuch zrobi sie naprawde duzy chociaz teraz juz mi sie olbrzymi wydaje... z mlodym to jak szlam na porodowke to mialam taki jak teraz... takze pod koniec to pewnie jak wieloryb bede wyglądać :D ale wiecie co, ja to mam jednak przeczucie, ze w październiku zakoncze... dlatego mamę sobie zamowilam juz w na poczatek października zeby przyjechała bo ktos musi z młodym zostać jak nas z mężem pogna a mama to zawsze lepiej jak koleżanka.. i pomoże troszkę jak juz ja bede na końcówce a mąż w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolaina83
ja też tak ja k wy uwazam, ze uzywane ciuszki sa ok. Mam kilka nowych ale za kilka dosłownie sztuk może z 5 zapłaciłam prawie 280zł a teraz licytowałam na allegro 30sztuk za 338zł więc róznica jest kolosalna tymbardziej, że wyglądają na nowe i bardzo mało uzywane. Tak jak justyna mam tych bodów tyle, że masakra. Nie wiem po co mi tyle z krótkim rękawem. czekam teraz na ładna pogode by to wyprać wszystko bo u nas non stop po 18stopni in deszcze. Jak w październiku albo w listopadzie. Nakupowałam dla siebie też jak szalona ciuchów a tu zimno i dalej nie mam w czym chodzic ;( pierzecie te ciuszki osobno czy np. ze swoimi tylko w tym proszku dla dzieciaczków. Jak lepiej razem czy osobno???? Rozgladacie sie już za wózkami a my dopiero gdzieś we wrześniu planujemy kupić te większe rzeczy i wózek, łóżeczko. Jak narazie mamy gorący okres i wszystko w firme pakujemy i dopiero we wrzesniu będziemy mogli złapac oddech i mam nadzieję, ze nie będzie za późno. mnie brzuch tez nie przeszkadza. Tak ja Ty Justyna w luźniejszych nic nie widać tylko w obcisłych. Mierzyłam sobie obwód na wysokości pępka i mam 91 cm i tak sprawdzałam w necie więc jest ok. Pracujecie jeszcze czy już na zwolnieniu. Ja jeszcze pracuję ale nie duzo, moge sobie pozwolic by wybierać dni w których chcę pracować a i tak wychodzi mi w tygodniu z 12 godzin. Ale teraz jedna z dziewczyn idzie na urlop i bedzie trochę wiecej tych godzin. a stanik mam sprzed ciązy jeden tak idealny, ze w ogóle nie czuję że go mam. Kupowałam go w hm kiedyś nawet z pushupem i jest rewelacyjny. A teraz muszę kupować i miseczke większe i w obwodzie wieksze a itak cos jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja czekam już z taką niecierpliwością na badanie usg w poniedziałek że sobie nie wyobrażacie. Troszkę się denerwuje, badanie krwi w miarę, tzn. chyba mam obniżone żelazo. Ale dowiem się w poniedziałek, moczu odbieram dopiero dzisiaj popołudniu. Ale będę dopiero miała połówkowe, jak ja wam wszystkim zazdroszczę, bo większość jest jednak po :-). Staram się nie denerwować, ale czasami zadaję sobie pytanie czy wszystko jest ok. Wczoraj z raz ją poczułam i od razu sobie myślę, czy to nie za mało, itp. :-). Ja mam poród po 22,23 listopada, ale czuje że urodzę z 2 tygodnie wcześniej :-) i taką mam nadzieje :D. Póki nie zrobię tego badania będę rozchwiana emocjonalnie :-)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zawsze czekam na kolejne USG teraz dopiero wizytę mam 7 sierpnia i jakoś podobnie na 3 badanie pranatalne się wybieram a więc już się nie mogę doczekać a zarazem też się martwię bo jak już wspomniałam moja dzidzia ma powiększoną lewą nerkę jest na granicach normy ma 8mm i czekam co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irdis, spokojnie na pewno będzie wszystko ok, ja jakoś się nie denerwowałam , może trochę się zaczęłam zastanawiać dzień przed, ale stwierdziłam że jak na 1 szym było wszystko ok to dlaczego teraz ma być inaczej, ja dodatkowo miałam powód żeby się martwić bo siostra męża jest chora, teście twierdzą że To przez błąd lekarzy przy porodzie ale nigdy nie wiadomo. Na samym początku ciąży jak wiedziałam już że zaszłam , wtedy miałam obawy czy się urodzi zdrowe, wychodziłam z założenia że skoro wszystkie moje koleżanki mają zdrowe dzieci to na kogoś paść musi. A teraz jak już wiem że wszystko ok to się już nie martwię. U Ciebie też na pewno będzie wszystko ok. U mnie dzidzia też nie zawsze figluje, 2 dni była aktywna a dziś mało co ja czuje ;) więc się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irdis, spokojnie na pewno będzie wszystko ok, ja jakoś się nie denerwowałam , może trochę się zaczęłam zastanawiać dzień przed, ale stwierdziłam że jak na 1 szym było wszystko ok to dlaczego teraz ma być inaczej, ja dodatkowo miałam powód żeby się martwić bo siostra męża jest chora, teście twierdzą że To przez błąd lekarzy przy porodzie ale nigdy nie wiadomo. Na samym początku ciąży jak wiedziałam już że zaszłam , wtedy miałam obawy czy się urodzi zdrowe, wychodziłam z założenia że skoro wszystkie moje koleżanki mają zdrowe dzieci to na kogoś paść musi. A teraz jak już wiem że wszystko ok to się już nie martwię. U Ciebie też na pewno będzie wszystko ok. U mnie dzidzia też nie zawsze figluje, 2 dni była aktywna a dziś mało co ja czuje ;) więc się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u Mnie też na pierwszym badania prenatalnym było wszystko ok aż książkowo a przy drugim badaniu okazałą się większa lewa nerka,na razie jestem spokojna bo wierzę,że to nic poważnego po prostu dziecko się nie wysiusiało tak sobie mówię. Co do ruchów Mojego dziecka to też bywa różnie raz kopie cały dzień a czasami ma 2 dni przerwy,że kopnie raz lub dwa i to na tyle.Ale czuję się spokojniejsza jak ją czuję cały dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to mnie uspokoiłyście z tymi ruchami, no też mi się wydaje że będzie raczej ok, ale od czasu do czasu jakieś niepokoje mnie nachodzą i w ogóle zrobiłam się nadpobudliwa. Co chwilę wyszukuje sobie robotę, by tylko nie siedzieć:-). Justyna na pewno wszystko będzie ok:-). Ech chciałabym żeby mimo wszystko czas płynął szybciej. Od kiedy mam wózek to mam po prostu jakiegoś świra, już bym chętnie wszystko kupiła, kołderki, łóżeczko. Teraz nawet oszczędzam by jak najwięcej zostało mi na zakupy dla dzidzi :D, ale w sierpniu mam wesele, więc za dużo mi nie zostanie:D, może i lepiej naturalny hamulec przed zakupowym szałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziewczyny czy jak były takie upały to też miałyście problem z oddychaniem-nabraniem powietrza?Bo ja się strasznie męczyłam nie mogłam załapać oddechu ale od momentu jak jest chłodniej to oddycha Mi się normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z oddychaniem to normalne bo dziecko zabiera ci znaczną ilość tlenu, oczywiście to nie wpływa negatywnie na samopoczucie ani funkcjonowanie kobiety, ale właśnie w upały objawia się dusznościami, albo przy większej ilości ruchu zadyszką. Ja też nie miałam czym oddychać i nachodziły mnie fale gorąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie Mi tak szczerze bez bicia;)która z was Pali papierosy?Ja niestety muszę się przyznać ale palę chciałam rzucić ale robiłam się strasznie nerwowa i ich nie rzuciłam i palę staram się ograniczyć ale postanowiłam Sobie że je w końcu rzucę bo chcę karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z tym nie mam problemu bo nigdy nie paliłam, oceniać też nie będę, ale gdybym już paliła to na okres ciąży bym na 100 % odstawiła. U mnie nałogiem są słodycze, i też odstawiłam, ale to dla siebie żeby nie utyć jak swinka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja palilam ale jak juz zrobiłam test to ograniczylam do minimum i szybko do GP po plasterki lecialam ;) dwa tygodnie na plastrach i koniec z paleniem ;) nawet mnie nie ciągnie. Ktos może zapalić przy mnie (czego naturalnie unikam zeby nie wdychac) a mi to ze tak powiem lata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jak Gosia nie paliłam, ale nie znam też kobiet w ciąży które palą, wszystkie raczej nie miały problemów z rzuceniem, poza jednym wyjątkiem i wiem że miała jakieś komplikacje ciążowe, ale wszystko na szczęście skończyło się dobrze :-), a dziecko teraz rozwija się prawidłowo :-), aha i moja ciocia paliła w czasie to ciąży to niestety mój brat cioteczny miał duży problem z rozwojem, później miał żółte papiery bo nie nadążał za innymi dziećmi. Nie będę Cię oceniać, bo nie tkwiłam w tym nałogu, ale może czytanie o skutkach palenia w ciąży zadziała na ciebie motywująco:-). "Kobiety palące częściej doświadczają przedwczesnych porodów, natomiast ich potomstwo w większym stopniu narażone jest na wystąpienie cech wewnątrzmacicznego zahamowania rozwoju i pojawienie się wad wrodzonych. Poza tym w przypadku kobiet palących częściej mamy do czynienia ze śmiercią dziecka w okresie okołoporodowym". To tylko mały fragment, nie moim zamiarem jest cię straszyć ale może to podziała :-). Znam i pozytywny przypadek i negatywny, w tym ten pozytywny to jednak ta dziewczyna rzuciła przed 6 miesiącem, udało jej się więc i tobie tego życzę:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę że chyba jestem sama tutaj która pali,aż Mi wstyd.Nie mogę rzucić może dla tego,że u Mnie każdy w ciąży Palił i Pali i dzieciaczki mają zdrowe i nie ma co Mnie zmotywować.Mi jest o wiele ciężej rzucić bo u Mnie w domu Mama i narzeczony palą i jak widzę jak Oni palą to zaraz Mi się chcę zapalić ale staram się ograniczać,wiem że szkodzę dziecku jestem świadoma tego ale może potrzebuję kopniaka w du**e by rzucić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Justynka no to faktycznie motywacji masz niewiele w takim towarzystwie, a rodziny nie zmienisz;). Może genetycznie macie z tytułu tego silniejsze organizmy :D. Ewentualnie niech palą na zewnątrz, u mnie teście palą i jak się od nich wychodzi to śmierdzę jak bym wychodziła z pabu. Wszystko śmierdzi, kanapy, firanki, oni tego nie czują, ale inni tak, mnie to brzydzi, ale moi rodzice też długo palili i wychowywałam się w oparach dymu i mam się dobrze. Wiesz ja bym się mimo wszystko bała, to że inni są zdrowi, to inna sprawa, zawsze możesz nie mieć tyle szczęścia i co wtedy? Ja bym nałożyła na czynnik strachu :D!!! Wejdź na jakieś forum o paleniu to za pewne wystarczy :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×