Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linkaalinka

Dlaczego kobiety nie dbają o swoją niezależność?

Polecane posty

Gość [pkms[pdomp
no poczytajcie sobie wpis aszcz26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nikt w momencie
brania ślubu nie rachuje sobie z czym zostanie za 30 lat, jak mąż pójdzie w długą. Przecież zaufanie w związku to podstawa. Owszem, kobiety powinny się rozwijac na różnych polach, ale powinny to robic dla siebie, dla własnej satysfakcji, a nie dlatego że nie ufają mężowi i żeby w razie "w" miec zabezpieczenie. Takie podejście to dla mnie paranoja, nie chciałabym byc w takim związku. A kobiet które "siedzą" w domu nie oceniam, to ich życie i one będą ponosic konsekwencje swoich wyborów, a nie postronni ludzie. Jeżeli chcą tak układac sobie życie to jest ich sprawa. Ja osobiście pracuje, mam skończone studia, kursy które mnie interesowały, Z dziećmi siedziałam w domu jakiś czas ale jak podrosły poszukałam sobie zajęcia poza domem, ale nie dlatego że się bałam o przyszłośc tylko dlatego że chciałam sama dla siebie. I tak zarabiam duużo mniej niż mój mąż, a praca to bardziej hobby dje mi dużo frajdy i to jest dla mnie najważniejsze. A mężą jestem pewna, jest najbardziej honotowym człowiekiem jakiego znam a rodzina to dla niego świętośc. Poza tym nasz związek opiera się na przyjaźni i zaufaniu. Minęło wiele lat, a my nadal potrafimy do późnych godzin nocnych rozmawiac ze sobą, i dbac o nasz związek. Ani razu mi przez myśl nie przeszło, że mąż mnie zdradzi czy zostawi, tak samo jak ja nie zrobiłabym tego jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[pkms[pdomp -> idź na terapię bo z tego nic nie będzie. Piszę niezłośliwie. Moja siostra tak jęczała facetowi w kółko przez 4 lata, ze w końcu ją zostawił. I dziwię się, że tak długo tego słuchał. A mówiła identycznie jak ty, że ją kiedyś ktoś zdradził, że ona musi mieć tajemnice przed męzem, że niczego w życiu nie można być pewnym. Po roku czy dwoch jak facet gdzieś wychodził to pewnie do kochanki, czytanie bzdur i opowieści właśnie tego typu którego ty podsyłasz w kółko. I się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nikt w momencie slubu-> w razie W oznacza też w razie choroby, wypadku losowego. Dlaczego od razu zakładać, że zwiazek się rozpadnie? Nikt w tym temacie (nie licząc chyba [pkms[pdomp ) nie zakłada tego, ale coś odłożone trezba mieć. Bo dzisiaj mąż wyszedł do pracy ale moze z niej nie wrócić. I co wtedy? Zostajesz sama z dzieckiem kredytem. Straszne, ale prawdziwe. I to nie jest zabezpieczenia sie na wypadek zdrady tylko na wszelki wypadek losowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
kraj krajem - pewnie, mentalnosc i tradycje troche inne, ale mi sie z kolei wiele tych 'zachodnich' nie podoba (a sama mieszkam za granica wlasnie). wiec nie gloryfikowalabym Holandii, UK, Norwegii itd - troche pojezdzilam po swiecie i to sie tak czesto tylko wydaje, ze u nas brud, smrod i zginilizna, a tam kraina mlekiem i miodem plynaca;) wiekszosc tak naprawde zalezy od domu, z jakiego sie wyszlo i jakie wartosci, zasady ma sie wpojone. w moim domu to mama przez wiekszosc kariery zawodowej pracowala poza domem na etacie, a tata mial - i nadal ma zreszta - wlasna dzialanosc w domu- w dodatku bardzo nienormowana i dosc niepewna (artysta, wolny zawod). od malenkosci pamietam zatem, ze tata jak najbardziej przyprowadzal mnie do szkoly, zabieral do lekarza, umial gotowac, sprzatac itd, przy tym pozostajac bardzo meskim i zaradnym mezczyzna, zlota raczka, swietnym sportsmenem itd - zadne cieple kluski:D dbal o mnie i siostry w chorobie, wyreczal mame w zakupach itd, i swietnie sie uzupelniali w codziennych obowiazkach. za maz tez wyszlam za faceta, w ktorego domu mezczyzna dba o te codzienne, przyziemne sprawy na rowni z kobieta, i na ktorego wsparcie, wiernosc i uczciwosc mozna liczyc. moje podsumowanie i rada dla wszystkich: patrzcie, z kim sie wiazecie i w jakie rodziny wchodzicie, to nie bedzie problemu;) dla mnie to naturalne, ze kobieta pracuje i realizuje sie zawodowo, ze ma pasje, ze dzieli sie obowiazkami z mezczyzna - i dla wiekszosci mi bliskich to rowniez zupelnie naturalne. dlatego osobiscie zupelnie 'nie czuje' poruszonego tematu:D nie ma problemu, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
mi mala z pracy - nikt nie gloryfikuje innych krajow, jak to ujelas i mnie osobisie tez niektore rzeczy "zachodnie" wkurzaja (mimo, ze z kraju wyjechalam prawie 13 lat temu) czy to tu w NL czy w innych krajach (a zdarzylam juz mieszkac pol roku w USA i rok w Niemczech), ale ogolnie mentalnosc, tradycje czy przede wszystkim opieka kraju i socjal sa nie do porownania z tym, co oferuje panstwo polskie. I mozesz sie zgadzac lub nie, sa to fakty nie do podwazenia, ze w kwestii np. opieki nad dzieckiem czy rodzina PL jest jeszcze sto lat za murzynami. A co do kwestii wyboru meza to masz 100% racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaalinka
ja wiem czy Polska jest 100 lat za murzynami? w USA po 6 tyg dymasz do pracy bo tyle trwa macierzynski. Przynajmniej trwal jakis czas temu, u nas siedzisz 5 miechow jest roznica co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Racja co do USA, ja mialam na mysl raczej Europe tudziez Holandie czy Niemcy pod tym wzgledem (bo te kraje sa mi najblizsze, stad wiem jak w nich jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaalinka
malo tego w Stanach nie ma urlopu macierzyńskiego jako takiego. Tylko trzy stany przewidują płatny urlop przeznaczony na opiekę nad dzieckiem albo innym członkiem rodziny dla prawie wszystkich pracowników, są to Kalifornia, Washington i New Jersey. w New Jersey są upoważnieni do „paid family leave -płatnego urlopu wynoszącego maksymalnie 6 tygodni z powodu urodzenia, adopcji dziecka albo opieki nad poważnie chorym członkiem rodziny. Takze generalnie po porodzie albo bierzesz wlasny normlany urlop wypoczynkowy albo lecisz do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
linka - ano wlasnie. W UK niby tez takie wsparcie rodziny, firmy przyjazne matkom itd (moja jest jedna z nich), ale jednak do pracy dosc szybko wrocic trzeba, chocby na pol etatu, a zlobek kosztuje krocie... plus mase innych przykladow. ja tam jestem zdania, ze w Polsce mozna sie calkiem dobrze ustawic - jak sie chce i ma glowe na karku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala jasne jasne a sama
siedzisz w UK, pewnie tam pracujesz i ciulasz, a do Polski wrocisz jak juz nazbierasz funtow :D Takze latwo sie gada, ze w Polsce tez mozna sie ustawic bedac na Wyspach i tam ciulajac cwaniara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
a co to znaczy 'ciulac', odwazna pomaranczko? bo ja nigdy nie 'ciulalam', wiec nie wiem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linkaalinka
pewnie w ciule lecisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala jasne jasne a sama
Druga odwazna pomaranczko Mi Mala, jesli nie wiesz to sobie wstaw polskie znaki, wtedy sie dowiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujukiol
srata taata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooip
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×