Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

Kobrietta co do alergii- ja bym mu wyeliminowała wszystko co zawiera orzechy, kakao, pomidory, cukry złożone. Jak wysypka minie,to warto odstawić zyrtec,bo on otumania i dziecko jest ospałe. Podawaj mu zwykle wapno. A potem podejrzane produkty podawaj pojedyńczo. I obserwuj przez co najmniej 2 tygodnie. A testy z krwi jak skończy 3lata możesz mu spokojnie zrobić, bo będą już wiarygodne. Zrób ige całkowite plus na poszczególne alergeny. A co do lekarzy-chyba jednak faceci są lepsi w tym fachu. Mają podejście do dzieci. I tu nawet nie chodzi o prywatne czy państwowo. My z małym nawet na prywatnej wizycie u lekarki mieliśmy jazdy,a u facetów jakoś zawsze bez bólu. Mają lepsze podejście. Wyjątkiem jest pani doktor alergolog,która ma podejście do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta i ten tekst jest taki prawdziwy ,bo w mojej wsi faktycznie nie ma h.... wszyscy powyjeżdżali za granicę:D.Ostały się same baby i stare dziady:( A tak apropo alergii to myślę ,że jak by mały ja miał ,to by szybciej wyszło.Przecież od dawna je ,,normalne jedzenie'',a może smarowałaś Go jakimś kremem. Mój mały jak miał katar to zawsze go smarowałam maścią ,żeby lepiej mu się oddychało,zawsze potem miał wysypkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety alergię się obecnie nabywa. Moja babcia w wieku 70 lat uczuliła się na kakao :( a nigdy nie miała żadnej alergii... Marcysia ale Twoja filiżanka faktycznie taka,że mucha nie siada i nie pogadasz :p jak tam grzybki? Podrzuc coś na wigilię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika w sumie masz racje ,bo moja mama po 50-ce uczuliła się owady. Co by ja nie ugryzło ,to zaraz puchnie. A grzybki pyszotka,właśnie mężu kończy wczorajszy sosik. Mam juz ususzony słoik 2l i się z Tobą podzielę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia a u Ciebie ponoć słońce dzisiaj? U nas się coś przebija,ale u Ciebie ma być pięknie. Ostatnio czytałam artykuł o stanie naszego więziennictwa i wiecie co wyszło? Że więźniowie mają lepszą opiekę medyczną niż my,bo jak takiego skazanego zaboli ząbek to od ręki musi mieć wizytę u stomatologa! Super co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia już się zaczęłam zastanawiać jak Ty ten słoik ususzyłaś :D Choć hipotetycznie jest to możliwe,bo szkło ma postać ciekłą,więc w sumie można ususzyć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( :( :( napisałam takiego długiego posta do Was i mi zezarło! kuźwa! juz nie mam za duzo czasu :( takiego mam dzis lenia nie wiem jak dam rady do 19 w robocie :( co do alergii to ja od jakiegos czasu mam na orzechy laskowe poczytajcie o alergiach krzyżowych, alergeny są wymieszane i tworzą krzyżówki np. brzoza, jabłko i brzoskwinia czyli jeśli ktoś jest uczulony na jabłko to duże prawdopodobieństwo, że jest tez na te inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świeci i to jak piknie:) Czuć i widać złotą jesień. Zaraz jadę odwieźć ślubnego do pracy a później mam bilans 5 latka. Wczoraj przedszkolak przyszedł pierwszy raz zły ,bo go kolega pobił:( Starszak całe popołudnie uczył młodszego brata technik samoobrony:) Ja oczywiście zabroniłam mu się bić ,ale starszy brat nie mógł przeżyć ,że bija jego małego braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia i brat ma rację. Ja swojemu też mówię że nie można się bić,ale widzę że nie raz inne dzieci wykorzstują to,że mały nie odda. Jak będzie starszy to będę mu tłumaczyć,że bronić się trzeba,ale teraz jeszcze pewnych rzeczy nie zrozumie. Na szczęście ma starsze koleżanki które go uwielbiają i jak mu się jakaś krzywda dzieje,to one jak lwice go bronią :D i w sumie tak lepiej,bo ja się nie mieszam w konflikty w piasku :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta obserwujcie maluszka z tym jedzeniem mój jak pisałam miał taką reakcje na winogron i to nasz z działki, nie pryskany, nie nawożony coś jednak ma w składzie marcysia no bic się bić hehe ja młodego szkole i tatuś też jak ma reagowaać na bicie przez jednago z "kolegów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba powinnyśmy zmienić nazwę topiku na schorowane i połamane kobiety-porady lekarek amatorek :D :D :D :D Lekarz domowy :p A tak poważnie-może to na zmianę pogody? A mnie bolą plecy-spałam nie na tym boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja prawie nie spałam, moze dlatego no tak, schorowane i stare hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa zmiana topiku haha poradnik samozwańczych amatorek :D ja myslę że za niewielka opłatą możemy wystawia diagnozy internetowo, każda jakąś dziedzinę liznęła przecież ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - ból dyńki może być na zmiane pogody albo cisnienia. Co do owoców, to on je banany i zaczął gruszki, winogron nie tyka, chyba że mi wciska kulki winogron: no mamoooo jedź! hehe zobaczymy na razie podam mu zyrtec i zero słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ba! ja co do winogron to tylko nasz przykład podałam, bo moze być to nawet papier toaletowy hehe ale mnie normalnie głowa całe weekend bolała, co prawda miałam @ wiec mnie przy nim często boli, ale dziś boli mnie nad okiem, tak jakby zatoki, zle tylko z jednej strony dobra, może wyżyję, zanudzam was jakąs głupotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze na @ tak cie boli? albo bóle migrenowe? a u mnie pikne słonce i ciepełko ;) siedze przy otwartych oknach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - tak ja wiem ze przykład podałaś:) ja sama zaczęłam się zastanawiać co go może uczulać. W tych czasach chemia jest chyba wszędzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej beczki czy Wasi panowie mają świeże jaja? Bo byłam w sklepie-taki osiedlowy mały sklepik i tam sprzedaje taki sympatyczny pan-koło 50,no może trochę starszy,ale dobrze się trzyma. I przyszła strasznie wyfiokowana babka tak koło 40-50 i pyta: "Czy ma pan świeże jaja?" a on na to:"Regularnie odświeżane i codziennie myte...:D". A ona:"No wie pan co? I tak się do tego przyznawać? Przecież to SANEPID trzeba tu przysłać!" I szczerze zbulwersowana wyszła ze sklepu. A ja mało się nie polałam. Facet trochę zaskoczony tym że klientka uciekła,spojrzał na mnie i zaczął się śmiać :D Normalnie jaja jak berety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahaha :D kobita jakas pancia bułke przez bibułke, że się na jajach nie zna :P ja bym się chyba popłakała ze smiechu jakbym tam stała mój odświeża, a jakże, ale chyba są nieświeże bo stare przeszło 30lat+ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mojemu już bliżej do 40 jak do 30-trzeba na SANEPID uważać,bo jeszcze nam nalot zrobią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odbiegając od tematu wyżej moja teściówka wczoraj powiedziała, zebyśmy w żadnym wypadku nie oddawali mlodego do przedszkola w styczniu czy lutym, bo to jeszcze taki maluszek żebyśmy się nawet nie przymierzali do starań o przedszkole, we wrześniu to już może i tak, ale ona sobie nie wyobraża, ze on będzie już w przedszkolu kiedyś był tu taki temat, ze męczę swoje mamy tymi przyjazdami, a ona wczoraj do mnie z takim tekstem, a ślubnemu powiedziała, ze jej się te przyjazdy bardzo podobają dziwne co? i nie piszę, zeby coś komuś tłumaczyć, ale piszę wam, że ma takie chęci i wczoraj tak patrzyła na młodego i mówiła, że ona sobie nie wyobraża takiego maluszka w przedszkolu, ze on taki maleńki i bezbronny i że sie obrazi jak rozpoczniemy te starania, bo on w styczniu 3 lata skończy i myśleliśmy, zeby babcie odciążyć i dać go do przedszkola o ona wczoraj z takim tektesm, sama, bez tematu, byłam zaskoczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takimi jajkami to trzeba się ostrożnie bawić :D bo kij wie co się z tego może wykluć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi teściowa tak samo mówiła, że za maly przedszkole, że ona chętnie, ale teraz nie wiem hehe ponoć chce się zajmować. a co wy na to? chcecie go dać do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×