Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

Gość
pistacia : u mnie aż 34 stopnie...mnie też jelsi chodzi o szkołe..ale z dystansem teraz do wszytskieog podchdoze, dieta jest u mnie na 1wszym miejscu, a co do roboty to czasem lepiej ze jest w diecie pomaga, bo nie mamy czasu zbey myslec o jedzeniu, tak samo w szkole, ja do szkoly nic do jedzenia nie biore :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno psychika przede wszystkim i to że spuchłaś jak jakąś sól zjadłaś. Włąsnie np jak się wychodzi z głodówki to nie można w ogóle solić bo się nawet od małej ilości puchnie. A jak Ty nie jadłaś długo soli to może taki sam efekt być. Bo jeśli o mnie chodzi to wyglądam i tak jak przed dietą bo -6 kg nie widać jeszcze, nawet jak -8 było to nie było widać. Tzn ja czuję że np spodnie luźniejsze ale wizualnie chyba nic :( pistacia ja cały dzień będę projekt kończyć i się uczyć, więc mi ta ładna pogoda nie pomaga. Dobrze że już niedługo wolne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moja psychika względem diety i względem mojego ciała jets strasznie zachwiana. Mam wpojone już to, że jedzac wiecej niz 300 kcal to wpadka i to nie jest dieta :( nigdy nie zrozumiem tego co mowi mi mama albo ktos z boku..poza tym moja figura, czmeu wydaje mi sie zwe jestem jeszcze grubsza niz bylam wazac 73 ? to jest jakis pogrom..jakies fatum chyba na mnie..juz dlugo zmagam sie z figurą.. mam nadzieje ze tym razem mi sie uda, wkoncu diety nie przerwalam, jedynie odpuscilam sobie ten tydzień... ale dzisiaj juz dietuje i sie nie poddam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ayanami rei : no ja tez po ciuchach widze..tak to w moich oczach wydaje mi sie ze jestem grubsza niz rpzed dieta, nie wiem co na to wpływa..moze faktycznie tak jest...poza tym wazac 58 kg zaczelam zauwazac ze faktycznie shcudlam bo kosic mi sie robily na rekach, obojczyk i te biodrowe..teraz juz waze 60 kg i juz czuje jakby teog nie bylo, jakby to wszytsko zniknęło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jestem drugi dzień na kefirze, ale zjadła jeden plasterek wędliny jakieś 2 godziny temu. Trochę się na siebie za to wkurzyłam, ale co tam. No i ważyłam się. Ostatnio (jakieś 3 dni temu) ważyłam 75-6 kg a dziś ważę niecałe 73 kg, także jest dobrze. Na kafirze będę dopóki nie będę ważyć 60 (jak będzie dobrze szło, to 55) kg, potem stopniowo dodaję kcal i ćwiczę. Jest dobrze dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi, mam tak samo jak Ty. jak ważę 58 kg to czuję się super szczupło, a przy 60 znów jak pulpet :/ To jest najgorsze, a ciężko jest utrzymać wagę 58 lub mniej. Czemu wszystko staje się zależne od jedzenia...to takie beznadziejne. Trzeba znaleźć jakiś złoty środek. Mi chyba woda się zatrzymała w organizmie właśnie przez sól, bo wczoraj miałam dzień smażonego oscypka...że tak to nazwę :P pyyyszny, ale jak sobie myślę ile to kalorii i ogólnie jakie to niezdrowe, to aż głowa boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
CzarnyOgród : fajnie ze waga ci spada :* wedlina sie nie przejmuj bo to tez białko, nie łap obsesji :):) mowilam ze waga na jogurtahc i kefirach i serkach szybko leci ;pp ja dziisaj tez tylko jogurt = 160 kcal. sabalka007: moze te 2 kg jednak robia roznice..wydaje mi sie ze przy naszym wzroscie dopiero widac ze sie szczupleje ponizej 60 kg :):) ja dzisiaj dziewczynki tylko jogurt=160 kcal. na jutro mam serek biały = 140 kcal. :):):) dzien na plus dzisiaj :):):) wrocilam do diety po tym tygodniu odstępstw... :) juz mam samopoczucie duzo lepsze jak nie jem :) jedzeniejets moim wyznacznikiem humoru juz nieraz to pisalam, no i nic na to nie poradze :):) ale upał u mnei..masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja dzisiaj zjadłam tak : serek biały ziarnisty = niecałe 140 kcal. Jogurt 0 % tluszczu = 160 kcal. Razem niecałe 300 kcal :) dzien zaliczony na plus :* chociaz mega glodna jestem, ale musze sie powstrzymac. wiem, że gdybym dzisiaj nie wzięła sie w garś to miała bym już efekt-jojo za apre dni, wiec jest dobrze, nie poddaje się ! walcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam wszystko od nowa! Muszę udowodnic samej sobie, że dam radę!! dziękuję za motywacje bardzo sie przyda :) juz dziś do końca dna nic nie będę jeśc, a od jutra 500kcal Co myslicie o jedzeniu zup w proszku?? Znalazłam taka co ma 50kcal w 250ml i nie wiem czy właczyc je do diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak 650 bo jeszcze tuńczyka zjadłam, ale to samo białko. A jogurt owocowy bez cukru liczycie jako białko? trochę dużo kcal było ale większość białkowych więc chyba mogę zaliczyć dzień do diety Kinga 1601 witaj :) ja bym zup w proszku nie jadła, bo do nich różne świństwa dodają i cukier. Lepiej samemu zrobić jakąś szybką zupę, np z włoszczyzny i przecieru pomidorowego albo pieczarek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ayanami rei : pewnie ze tak, najepszy jest jogurt owocowy z sanoka ! no bo to jest przeciez białko, to tez jogurt ale z owocami poprostu. a tych owoców i tak tam prawie nie ma ^ ^ ja wlasnie takie jem i na nich szybko chudne :) ja dzisiaj serek biały i jogurt = 300 kcal niecale ale jedstem glodna bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczynki orientujecie się, czy witaminy takie z sokiem owocowym maja kalorie ?? takie musujace co sie rozpuszcza w wodzie ? bo mam takie i wlasnie nie wiem ile kalorii maja.. itepe. a musze brac takie zeby mi witamin nie brakowlao. pisze zeby pic 1 na dzien, dzisiaj wypilam dwie szklanki, czyli 2 tabletki i nie wiem ile kcal maja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki wracam do Was;) Do soboty jadę z dietką, bo bal mam i muszę pięknie wyglądać;d Wiecie, co po tej diecie jest najlepsze, ze akceptuje swoje ciało;) Nie wiem, jak to się stało;) A po sobocie bd starała się dietować i jak najmniej wpadek, dużo ćwiczyć też chce;) Planuje 6 weidera na pewno;d Ja dzisaij, jogurt, serek i rozek - 400 kcal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych witamin to też piję podobne i myślę, że mają jakieś kcal, ale na pewno nie dużo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aBlondi : no wlasnie nie wiem jak mam doliczac te kalorie z tych witamin. Moze bede liczyc jako 20 kcal ? sama nie wiem. myslicie ze jechac na 1 jogurcie i 1 serku na dzien, czy zrobic sobie glodowke ?? taka oczyszczjaca, załozmy ze 3dniowa ? tlyko niewiem czy nie przytyje po niej.. chyba jednak lepiej jesc ten jogurt i serek, to i tak 300 kcal jest i to bialko, wiec waga i tak bd szybko spadac, chyba wole nie ryzykowac z glodowka.. jutro qracam do domu, bede ostro z cwiczeniami teraz szla :D jeszcze cieplo jest to niezle sie wypoce :) jutro w moich stronach 30 stopni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś będzie głodówka, wzięłam xennę. Trzeba się w końcu oczyścić z całego syfu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sabalka007: tez sie zastanawialam wczoraj czy nie zrobic takiej3dniowej, ale boje sie ze jak potem zjem chociaz jogurt to bd 1 kg wyzej ^ ^ ja dopiero wstalam i zaraz uciekam do szkoly :D wsumie ide tylko na 2 ostatnie zeby zaliczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa n
Dziewczyny prosze napiszcie czy mialyscie zastoj wagowy ile dni trwal i czy sa jakies sposoby zeby waga ruszyla w dol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;)u mnie dzis brak slonka,na sniadani zjadlam salate i tunczyka,do tego sos sweet chilli,ktory uwielbiam i kawa do pracy mam na popoludnie a co do zastoju wagi to pewnie mi wlasnie stanela,jak ja ruszyc ,chyba sie nie poddawac ,sama w oncu sie ruszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mi waga nie staneła nigdy jak sie odchudzałam, był zastój tylko po wpadkach czyli jak nie mialam diety. a tak to luzno wszystko :):) ja dzisiaj zjadłam kromke razowego chleba = 100 kcal. potem zjem jogurt, a nic inneog nie miałam do jedzenia w lodówce, ic bialkoweog :(/ a jogurt kupie dopiero potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam się pochwalić :D Otóż wczoraj wieczorem stało się coś niezwykłego. Zazwyczaj, gdy wezmę choć jeden gryz czegoś, co jest zakazane na diecie rzucam odchudzanie. A jak było wczoraj? Ano tak, że zjadłam wieczorem kanapki i nawet zimny obiad z lodówki ( :D :D :D) i w pewnym momencie powiedziałam sobie "dość!" i nic więcej nie tknęłam, ale nie o tym chcę mówić. Po tym wszystkim wiecie co zrobiłam? Poszłam pobiegać! Tak! Ja, największy leń na kafe zaczęłam biegać! Najpiękniejsze jest to, że biegałam 30 min. bez przerwy!!! To dla mnie coś niebywałego bo ostatnio (kilka tyg. temu) z wielkim trudem biegałam 5 min a tu proszę 30 min i to bez problemu! :D Mało tego, bardzo schudła mi twarz przez ostatnie dni a w pasie ubyło 2-3 cm. :) Dzisiaj wypiłam pół kefiru i zjadłam 1 kromkę chleba z pasztetem, taką bardzo cienką, wiem, że nie powinnam, ale poza jajkami nic białkowego nie miałam, a jajek nie cierpię. Jednak 1 kefir to dla mnie za mało, dodam sobie jeszcze może jakieś chude mięso do diety i serek wiejski, a jako deser jogurt owocowy 0% bez cukru. I do tego oczywiście codzienne bieganie. Ważyłam się dziś i waga pokazała 73,5 ale to może dlatego, że ważyłam się po jedzeniu i nie od rana, zresztą ta waga jest wahadłowa i stara, czyli niedokładna. W każdym razie do końca tygodnia czuję że na wadze pojawi się "6" z przodu. Kocham was dziewczyny! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
CzarnyOgród : gratuluje malenka ! :* ciesze sie razem z Tobą :) czyli ile schudłas razem już ? ja dzisiaj zjadłam : 1.5 kromki razowego chleba z paroma plasterkami ogórka = 160 kcal. + łyczek mleka = 20 kcal. Razm jakies 180 kcal. i tyle na dzis, nie jestem glodna, zaraz bede cwiczyc :) mimo ze straszny upał :):):) poza tym nie mam nic bialkowego, dlatego chleb jadlam ciemny, ale mama dzisiaj mi zakupi produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mogę się przyłączyć? Od ósmego czerwca jestem na diecie... Ruszam się całkiem sporo, ćwiczę na twisterku, robię ćwiczenia na talię osy, jeżdżę na rowerku, ćwiczę z piłką tą wielką. Oczywiście nie wszystko na raz, ale myślę, że dziennie ćwiczę w sumie z godzinę. Od początku diety schudłam 4,5 kg i czuję się lżejsza... Myślicie, że to całkiem dobry wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Anafka : pewnie ze dobry wynik ! ja dzisiaj tak : 2 kromki razowego + 4 plasterki ogórka i troszke przecieru = 220 kcal. łyczek mleka = 20 kcal. Razem : 240 kcal. :) jutro bialczko, ale dzisiaj nie mialam pieniazkow ani kasy. : dzien na plus ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniam mniam! Dzięki za wsparcie. A ja się dziś objadłam... kalafiorem. 500 g gotowanego. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Anafka : kalafior ma bardzo mało kalorii :) ja dzisiaj zjadlam niestety sam chelb razowy, same wegle bo nie mialam nic innego, zastuj z kasa. Ale mama mi dzisiaj kupila jogurty wiec od jutra lece z białeczkiem juz na 100 % :) znow weszlam w diete po ostatnim zawalonym tygodniu, ale jest dobrzxe, trzymam sie psychicznie, i wazne ze powrocilam do diety i sie nie poddałam, i wazne ze dzisiaj zjadlam mniej niz 300 kcal mimo tego, ze same wegle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie od stycznia (ważyłam wtedy 82 kg :O :O :O) schudłam od. 10 kg, ale nie odchudzałam się jakoś bardzo, przez Wielki Post nie jadłam tylko nic po 16 no i słodyczy. Teraz ważę 72-3 kg, dziś dzień trochę zawalony, no ale nic, to przez te wszystkie testy dzisiaj :\ W sumie i tak zjadłam dużo mniej niż "normalnie" więc jest ok.:D Więc dziś zjadłam tak: 1 kefir, 2 kanapki z pasztetem, kawałek smażonej kiełbasy + chleb (:O) i jeden gryz naleśnika (:O :O) Ja od jutra również samo białko. Ale kupię sobie jutro kefir smakowy, a co! :D Chudnę naprawdę szybko więc jeszcze jest szansa na 7-9 kg do końca lipca! :D Diomendi, Ty również masz taką szansę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że takie wsparcie w was jest świetne. W sumie dziś ćwiczyłam 1,5h. Rany... Może uda mi się wrócić na uczelnie w październiku w innym stanie... Już kiedyś schudłam 30 kg, ale potem byłam chora i przy chorobie o dziwo przytyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
CzarnyOgród : ja co najwyżej mogę schudnąć jedynie 5 kg, do końca czerwca. O 7 to mogę pomarzyć, nawet jak od jutra bd jadla samo białko zamykając sie w 300 kcal. wiem, że ja mam jakiś dziwny organizm i napewno nie schudne wiecej niż 5 do konca czerwca. Obstawiam tak , że 4 spadnie. Ale zobaczymy. ^ ^ Mam nadzieje ze Tobie sie to uda :) Trzymam kciuki, bo wiem jak cieszy kazdy spadek wagi, nawet najmniejszy ! :) Nie zjadłas tak mega dużo, jedynie ta kiełbasa tłusta, poza tym lajcik :) :) smakowy to to samo co zwykly tak naprawde. Ja jem jogurt z sanoka owocowy i duży ma 160 kcal, jest pyszny a ma tlyko naturalny cukier i 0 % tłuszczu a przynajmniej tak piszą ;d i pamiętam jak kiedys w cioagu 2 dni mi 3 kg zleciało. Bo przez dwa dni zjadlam tylko 2 jogurty :) Anafka : dlatego zalozylam ten topik, wsparcie jest potrzebne, bardzo :) ojej to strasznie duzo kiedys schudłaś........... 30 kg omg. Jak to zrobilas ? to ile wtedy wazylas ? pewnie jakies 45 kg :D hehehe :) ja dziewczynki mam dola ze zjadlam dzisiaj sam chleb razowy..niby tylko 2.5 kromki i jakies tam dodatki małe ale i tak dolek ze to same węgle, chociaz i tak zjadlam mniej niz 300 kcal. :) wkoncu sie podnioslam po tym tygodniu odstepstw i sie ciesze niesamowicie , bo kocham uczucie glodu :):) tysiac kroc bardziej niz przejedzenie a nawet zwyklego najedzenie. nie lubie ani rownowagi ani przejedzenia, lubie glod, wtedy czuje sie lekka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że nie pamiętam. To było dość dawno, ale i w okresie dojrzewania. Ja byłam dość gruba, dlatego sama postanowiłam zgubić te kilogramy. O ile pamiętam, ważyłam jakieś 65 kg... Ale jak przez mgłę. Wtedy nawet tak dużo nie ćwiczyłam. Ale dla mnie zdecydowanie najlepsza dieta jest jedna. MŻ+ ĆW+ jedzenie do 18 + 4 posiłki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×