Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

Diomendi, co się stało z Twoją wiarą we własne możliwości? I z optymizmem? Proszę natychmiast zmienić nastawienie! :P To Ty nas najbardziej tutaj motywowałaś. Trzymam za Ciebie kciuki :) A u mnie dziś dzień na plus, ogólnie staram się wrócić do diety, dziś jest taki dzień przełomowy, bo ciężko wrócić do diety, po objadaniu się :) U mnie dziś: grapefruit serek wiejski warzywa gotowane pasek gorzkiej czekolady kawa I to wszystko do godziny 15, więc teraz jestem trochę słaba. Brakuje mi energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bershka8888
a jak jest u was z ćwiczeniami na tej diecie? ile cwiczycie i co? bo ja obawiam się, czy chodząc co drugi dzień na silownie (tam 50 min zumby plus ćwiczenia na maszynach) bede miala po prostu na to wszystko sile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi Wiem, że na tym topiku nie było takich wyników ale gdzieś czytałam, że to możliwe i kilka osób tak zrzuciło, więc się tym motywuję :D Zgadzam się z Sabalką, musi wrócić Twój optymizm! :) A wracając jeszcze do tej wagi. Myślę, że przy wysiłku fizycznym i 300 kcal spadek o 3-4 kg będzie możliwy. No ale tak jak powiedziałam, zależy od organizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bershka To czy będziesz miała siłę, też zależy od organizmu :D :D :D Ja biegam, tzn. 3 min. biegu i 3 marszu i tak 5 razy, co tydzień zwiększam ilość minut biegu a pomniejszam minuty marszu. Staram się też ćwiczyć hantlami i może zacznę trening Chodakowskiej, przynajmniej bardzo bym chciała, ale niestety mam rozwaloną stację dysków i zepsute dvd. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulturalna- Chodakowska nie dość, że ułożyła świetny program ćwiczeń, to na dodatek jest świetną kobietą, przepełnioną optymizmem, jest bardzo motywująca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi właśnie optymizmu troszkę;) Twoje wpadki, to nie były wpadki - to była dieta nadal przecież - każdemu się zdarza;) Głowa do góry;* Uwierz mi, że ja też jak się wcześniej odchudzałam miałam wpadki - dużo dużo większe...pizza, słodycze i chudłam czasem nawet więcej;p Więc naprawdę musisz się wyluzowac;) Jest dobrze;) Ja dziś znów dzien na pllus, choć tak mi sie chcę czegoś słodkiego;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jedzą teraz świeżusie frytki... chrupiące, złociste z pysznym ketchupem.. A ja, jeśli zjem choć jedną, będę wyglądać tak: http://c.wrzuta.pl/wi6907/61f09642000077c74657327e/fat-chick Tak więc nie, dziękuję nie zjem. Wolę wyglądać tak na zakończeniu roku: http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS7qTtkHsQb1BYVzgi4P_PpKo-5Mx0naQPbmZRLnWZBpjMZLXteqZmR_ipUwQ http://www.strojewieczorowe.pl/files/2011/10/bluzka-z-kr%C3%B3tkim-rekawkiem.jpg O bikini w wakacje nie wspominając... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś nie biegam. Dlaczego? Ano dlatego, że boli mnie brzuch. Nie wiem, może to kolka, boli od wczoraj po prawej stronie ciut niżej od pępka. Trochę się boję czy to aby nie wyrostek, dlatego wolę nie biegać, bo gdybym musiała iść na zabieg z diety nici.. Zresztą boli mnie tylko jak biegam, więc to chyba nic poważnego. Może coś naciągnęłam, za szybko pewnie biegałam. Jeśli nie będę mogła ćwiczyć przez jakiś czas, to będę piła po 5-6 l. wody dziennie, przyspiesza chudnięcie. Wiem to z autopsji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj tylko trochę potańczyłam, zapewne mięśnie mnie tak nogi bolą od biegania;p Dziś i wczoraj nie biegałam, ale może jutro, a na pewno już w poniedziałek;) Trzymamy się laski;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no dziewczynki dziekuje za wsparcie :) to pomaga, wiec sie nie poddam ! macie racje, wkoncu ja was tak zawsze motywowalam, wiec nie mogesie lamac..niewazne ze waga sie zatrzyma, wzne ze nie utyje...jutro nowy start ale tak naprawde ciag dalszy tego co zaczelam dwa miesiace temu..to jakby 2 dni z diety wciagniete, nie doliczone..ja od jutra 250-300 kcal znowu i niech sie dzieje co chce... sabalka007 - no ciezko bardzo wrocic.. u mnie bylo 5 wpadek liczac teprzez 2 miesiace wiec to tak niezly wynik.jutro wazenie straszniesie boje..wydaje mi sie ze gdybym miala przytyc po tych 2 wpadkach po wczorajszej i dzisiejszej to waga to pokaze jutro.. tez wpadki mialas? i ile jadlas kcla w nich ? i utylas ? czy waga sie tylko zatrzymala ? Bershka8888 : a 2 razy w tyg aerobik, jak nie ma aerobiku to brzuszki w domu pykam :) ja mam sile..czasem zmeczenie lapie, ale rzadko kiedy :):):) ale jak jem malo czuje sie swietnie, po tych 2 wpadkach wiem ze jedzenie mi zbrzydlo..widocznie tak mialo byc z tymi wpadkami ale skreslam je z zycia, dalej sie odchudzam..nie ma lipy jest pompa laseczki :):) obiecalam sobie ze do wakacji bede chuda i tak bedzie !!!! aBlondi : to byly wpakdi i to mega ogromne ale nie dma sie kg i bede walczyc dalej ! kulturalnaKultura : tez czytalam o wodzie, od jutra bede pila jej ile wlezie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
u mnie jutro 57 dzien diety, odliczajac te dwiewpadki. nic straconeog , bede twarda i od jutra od nowa powrot do diety, 2 dni nie moga przekreslic mi calych 2 miesiecy ciezkiej prayc i domawiania sobie wszytskiego, ale rpzynajmniej te 2 wpakdi utwierdzily mnie w tym ze w jedzeniu niema nic przyjemnego..glod jest milion razy lepszy niz to wstretne uczucie..bol brzucha..chec zwymiotowania... uwierzcie mi na slowo !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diomendi bd dobrze jutro;) Małe wpadki naprawdę nie skreślają wszystkich efektów;) Bd dobrze;) Diomendi bd miała szok jak waga Ci spadnie więcej jeszcze;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi to i tak jeszcze nie jest dużo 1200 kcal wazne ze nie 2000! kiedy sie wazyszz kochana? Hmja wczoraj chyba z 1500 kcal zjadlam. w tym pol czekolady białej ;d ale musiałam chciało mi się słodkiego;/ chyba robaki mam ciul wie. Kulturalna : Mnie tez przy bieganu boli tylko ze z lewej strony tak jakby kolka ale nie wiem;/ Diomendi od jutra zaczynam Twoją dietke ;D Tzn tą co mi wysłałas od dietetyczki;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) Ja dzisiaj póki co 3 wasy szynką i ogórkiem - 100 kcal trochę mięska drobiowego żołądeczki;d - 50 kcal, bo tak ich ok. 50 g było;) Aż jestem zdziwiona, że mają tak mało;) http://www.ilewazy.pl/zoladek-z-kurczaka A zaraz sb zrobię ogórki z tzatziki i kefirem oraz kalafiorka gotowanego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te żołądki to chyba muszę policzyć 100 kcal;) Więc licze 100;p Lepiej więcej niż mniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie póki co jakieś 90-100 kcal śniadanie - wafel ryżowy + plaster kiełbasy szynkowej to będzie jakieś 68 kcal 2 śniadanie - plasterek szynkowej + kawałek ogórka zielonego - 32-33 kcal Zostało mi jeszcze 200-250 kcal. Ja już dziś pobiegałam, mimo bólu. Trochę się wkurzyłam bo się nawet nie spociłam jak ostatnim razem ale to może dlatego, że nie ćwiczyłam tak późno i nie byłam tak zmęczona. Pokochałam tę dietę, naprawdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aBlondi : Ja jestem ptymistycznie nastawiona jest nowy dzien, dietka jest dalej te dwa dni nie przekreslami 2 miesiecy i juz. zaraz bede sie wazyc.. myslicie ze jak juz mialam przytyc to chyba juz waga dzisiaj powinna mi pokazac wiecej, prawda? jak myslicie ?? SredniaJa: niby masz racje, ale i tak sie boje, bo brzuch mnie cholernie bolal z przejedzenia :) dzisiaj z moim jade na pogotowie wczorajt ez bylam bo rozcial palca..;/ koles z pogotowia mu zalozyl szwy i mu dzisiaj pekly eh..:( trzymam kciuki za Ciebie :* wytrwasz w tamtej diecie bo jest fajna, je sie co 3 godziny chociaz ja jadlam co 2.5 i duzo sie w niej je.. :) a sie chudnie ;p aBlondi : fajny jadlospis a żąłądki maja bardzo malo kalorii, ja tego nie jem, bo mnie obrzydza.. wrr ale jesli tb smakuje to gitarka bo sa niskokaloryczne :) ja dzisiaj jeszcze nic nie jadlam :) KulturalnaKultura : ja tez pokochalam diete..co jest bardzxo dziwne..jedzenie mnie obrzydza... jestem glodna to tak fajnie sie czuje..przejadlam sie ostatnio to zle samopoczucie fizyczne i psychiczne..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merry1253
jaka macie diete od dietetyczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie do tej pory 2 paski gorzkiej czekolady kawa Zdecydowałam się na czekoladę, by mnie później nie ciągnęło, a nie znalazłam niczego innego, co by było godne zjedzenia na śniadanie :P Muszę zrobić zakupy. Diomendi moje wpadki, to były istne napady. W sumie jeden miałam taki poważny. Zjadłam wtedy: -3 kotlety schabowe -orzechy- paczuszka -kupiłam paczkę ciastek takich owsianych, polanych po jednej stronie czekoladą, zjadałam całe opakowanie. Okazało się, że całe opakowanie ma 2000 kcal :) na dodatek do tego doszły jakieś 4 szklanki mleka. Już po połowie opakowania miałam dość...ale mimo wszystko cały czas sięgałam po następne. Było mi źle, czułam, że przesadzam. W sumie wydaje mi się, że przytyłam tylko kilogram, jednak długo byłam na diecie, więc te załóżmy 4 dni bez diety, nie wpłynęły jakoś specjalnie na wagę, ale czułam, że już zaczynają na nowo robić mi się boczki. Po dwóch dniach na małej ilości kalorii wracam do stanu sprzed obżerania się :) Ułatwiło mi sprawę to, że w piątek byłam bardzo zestresowana i dzięki temu mogłam skurczyć na nowo żołądek, bo zjadłam tylko trochę makaronu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi, spokojnie wbijesz się w rytm od nowa :) A ja mam zaplanowany grzech i to od bardzo długiego czasu, jeszcze przed tą dietą. Otóż 29 czerwca mam zamiar zjeść białego Magnuma i iść na pizze z rodzinką, jako nagrodę za stopnie w tym roku :P :P :P Jak o tym myślę to mi jakoś dieta łatwiej idzie... to wszystko jest jakieś pokręcone... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak na razie: płatki z mlekiem 0,5%(uwielbiam je, ale będę musiala ograniczyć spozywanie mleka) 250kcal mi dziś wyszło, bo bylo troche więcej niż szklanka platków Na obiad mały ziemniak, szparaga mrożona 100g, takie pieczywo podobne do wasy, ale ma tylko 21kcal, pomidorek i żeby na kolacje mieć mniej to jeszcze zjadłam malutkie jabłko na 50kcal, czyli razem 200kcal A na kolacje zjem 2 wafle ryżowe z szynką lub serkiem chudym to będzie akurat 150kcal Razem:600kcal Do tego oczywiście litry herbaty czerwonej i zielonej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi myślę, że raczej wgl nie przytyjesz;) Ja teraz już po obiedzie;p kalafior 400 g gotowany - 90 kcal ogórek z kefirem - 120 kcal Dzisiaj razem 410 kcal oby tak do końca;) Dziś chyba nie poćwiczę, bo nieładna pogoda i niedziela;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bershka8888
dziś miał być mój pierwszy dzień diety, ale niestety z bólem serca muszę się przyznać że dałam d.upy na całej linii... rano wszystko było ok (kawa z mlekiem) ale moja silna słaba wola nie wytrzymała niedzielnego obiadu u mamy... nawet nie będę wam pisać co wchodziło w skład tego dwudaniowego posiłku z deserem, ale kalorycznie juz 3 razy chyba przekroczyłam limit 500 kcal... jednym słowem ŚCIANA:( jestem tym strasznie przybita, bo naprawdę nakręciłam się na to odchudzanie a tutaj od razu porażka :( ja wy dajecie rade w takich sytuacjach jak rodzinny obiad, czy grill ze znajomymi, gdzie wszyscy dookoła jedzą normalnie a jedzenie tak pachnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obecnie staram się unikać takich imprez;p Ale u mnie dzisiaj była kaczuszka na obiad a ja wcinałam kalafior i ogórki i nie narzekam;) Kwestia zawzięcia;) Beshka uda Ci sie;) Musi się udac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bershka8888
unikanie takich imprez w moim przypadku nie wchodzi w grę... nie chce, żeby dieta wpływała w taki sposób na moje życie towarzyskie, a z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że to wymaga ogromnego zacięcia... najgorsze są weekendy chyba pod względem odchudzania... dzisiejszy dzień chyba mogę spisać na straty... nie bede juz nic jadla do końca dnia, żeby nie pogorszyć swojej sytuacji a jutro postaram sie ogarnąc i spróbuję again...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berska no nie wiem, co Ci powiedzieć w tym wypadku ciężko jest, ale z czasem przestanie Ci to przeszkadzać;) Mi np ani wczoraj, ani dziś nie przeszkadzała ta kaczka albo ciasto;) Jak minie kilka dni bd Ci to przychodziło z łatwością;) Ja jedynie czasem mam ochotę na coś słodkiego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też dziś trochę klapa :P Zjadłam przed chwilką trochę mięsa w sumie bardzo mało z udka kurczaka, łyżkę surówki (z olejem etc.) i łyżkę ziemniaków... nie wiem ile to kcal, ale wiem, że strasznie mnie teraz muli... :( To wcale nie jest takie smaczne, to przyzwyczajenie i psychika. Mam jeszcze dziś gości i nie wiem czy nie skubnę ciutkę czegoś słodkiego. Ale jestem spokojna, bo do 1000 kcal raczej nie dobiję. Poza tym mam zamiar wypić dziś jeszcze dużo wody :) :) :) Ale te słodycze... ma łzy w oczach gdy o nich pomyślę.. :D W każdym razie malutko, 1\10 porcji jakie zwykle jem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodycz emozna ,
zrobic samemu i to dietetyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×