Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

U mnie w sobote szał zakupowy... Kupiliśmy artykuły higieniczne dla małej pampersdy chusteczki smoczek i takie tam inne, wydalismy 230 zl ale po 1 paczce kupilismy ewentualnie sie dokupi. Myslicie ze na ile paka pampersow 80szt starczy bo wczoraj sie mnie moj spytal a ja mu ze nie wiem. Wczoraj tez dostalam ciuszki dla malej pzrewijak i fotelik do samochodu. Takze chyba juz mam wszystko, kupilam sobie te kapturki na sutki do karmienia mam nadzieje ze sie przydadza... Co do kosmetykow to kupilam plyn do kapieli z Hipp i krem do pupy tez z Hipp mam nadzieje ze bd sie dobrze sprawowal :) Odebrałam wyniki posiewu z pochwy napaciorkowca wynik badania mam dodatni więc to oznacza że mam tą bakterie i dostanę antybiotyk przed porodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Csytalam że pampersy powinno się zmieniać mniej więcej co 3 godziny - licząc taka średnia 80 szt wystarczy na 10 dni. Z czestotliwosfia co 4 godziny na 13 dni. Jak znam siebie to będę zmieniać co 2 :p Kurcze a u mnie jak nie urok... obudzilam się rano bo mój ukochany wyjeżdżał i gdy wstalam poczułam oczywiście tradycyjne " chlusniecie". Poszłam to wc a tam na wkladce jakiś taki lekko brązowy uplaw. Na 12 idę do gin na umowiona wcześniej wizytę - ciekawe co to może być... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Luska ją też zastanawiałam się nad tymi silikonowymi oslonkami na piersi, bo mam bardzo wrażliwe sutki i obawiam się że zaraz będą mnie boleć. Poza tym wydaje się że takie oslonki mogą pomoc mieszać karmienie piersią z karmieniem butelka - i tu "smoczek" i tu. Kupiłam też takie butelki - dużą i mała firmy lovi z serii medical które pozwalają łatwiej łączyć karmienie naturalne i butelkowe, bo smoczek jest tak skonstruowany że dziecko musi mocno ciągnąć żeby coś polecialo - jak z piersi. Ciekawa jestem czy to zadziała. A chyba chciałabym łączyć karmienie żeby mój M. mógł czasem po południu zostać z dzieckiem a ja bym miała czas na jakiś fitness etc. Moja koleżanka która karmi tylko piersią już przez 7 mies jeet właściwie " uwiazana" do swojego dziecka - dopiero miesiąc temu zaczęła wprowadzsc inne pokarmy, ale mleko nadal prosto z piersi, więc na dłużej niż 3 godziny się z domu nie rusza bez dziecka :D ciekawa jestem jak to będzie u nas :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie natomiast położona zabroniła kupować nakładek dopóki nie będą potrzebne... Gosik Co do koloru wydzieliny- mozesz lekko krwawic jeśli byłaś badana ginekologicznie lub po zbliżeniu z ukochanym. Nie stresuj sie na zapas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Luśka z tym paciorkowcem to ja dzisiaj też odbieram wynik i jak okaże się dodatki lekarz kazał mi przyjść od razu na wizytę i chyba da antybiotyk od razu. Ale pewnie różnie lekarze robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę czekając na film o znieczuleniu i obserwuję kątem oka inne mamy. Jejku, mam wrażenie, że mam największy brzuchol z nich wszystkich o la la...o reszcie części ciała nie wspominając :-) chyba juz rozumiem dlaczego ubranka dla noworodków we francji są takie malutkie :-) nie ma to jak biodra rodowitej Polki, ech No i sporo ich tu jest; ciekawe czy wszystkie mają ten sam tydzień porodu hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Takie podbarwione krwią plamienia mogą być objawem skracającej się szyjki i rozwierania, jak również ten czop sluzowy czasem może być taki podbarwiony :p wczoraj troszkę czytałam :) ale nie ma powodu do niepokoju bo podobno to nie zwiastuje natychmiastowego porodu. Zbliżający się poród owszem, ale myślę, że powoli wszystkie będziemy miały jakieś objawy. Chociaż ja nie mam żadnych :( a chciałabym już jakieś mieć. A to badanie na paciorkowca jeśli jest dodatnie to znaczy, że bakteria występuje niestety. Ale ten antybiotyk podają w szpitalu tuż przed porodem w zastrzyku chyba, że nie przeszła bakteria na dziecko i tyle. Po prostu trzeba wyniki mieć ze sobą i sami zobaczą, że jest. Mi lekarz zalecił, ale nie kazał przychodzić w razie występowania. Ale oczywiście kobietki róbcie jak Wam mówi intuicja. Ja zjem śniadanko ogarnę się i też jadę do laboratorium na to badanie. a potem jeszcze kilka kosmetyków kupię w Rossmanie i do domku. Nie ma co się przemęczać. Dziś moja Królewna robi mi psikusa i nie dokucza.... zaraz ją połaskoczę to może się obudzi :) ile można spać :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Gosik , ja 7 lat temu poczułam "chlup" w takim kolorze i to właśnie zaczął odchodzić czop. 6 godzin później synek był już na świecie :) A co do skurczów to ja wieczorem mam zawsze. Bolesne i częste ale pozwalające zasnąć. Marcyś a to dziwne pulsowanie to nie czkawka maluszka? Bo to tak właśnie czuć jak pulsowanie. Moje dziecię ok 3 razy dzinnie sobie czka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie brzuch bardzo wyraźnie się obniżył co jest dla mnie nowością bo w poprzednich ciążach takiego zjawiska nie zaobserwowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie :* Kilka dni nie pisałam ale wpisy czytam regularnie,poza sobotą chyba (darłam cały dzień podłogę z pasty nabłyszczającej..jeszcze mam zakwasy). Justi rozbawiłaś mnie tymi biodrami jak rodowita Polka,hehe,coś w tym jest z pewnością :D Misia ja czekam na 2 dziecko a też sama nie wiem czego sie spodziewać.Nie chodzi konkretnie o poród ale właśnie o to jak to będzie wyglądało już w domu,jak zareaguje Kuba,czy przyzwyczaję się do spania w osobnym pokoju z małym,czy będzie grzeczny itp...:) Ehh,czas pokaże Monika trzymam kciuki,żeby było wszystko ok.Ja z pierwszym dzieckiem leżałam w szpitalu bo lekarz prowadzący stwierdził że dziecko ma hipotrofię? brzuszka,czyli że ma za duży w porównaniu do reszty ciała.Ja leżałam tam od daty terminu,po 8 dniach Kuba sie urodził (po bolesnym badaniu gin,które miało na celu przyspieszenie porodu) i był zdrowy,nie miał za dużego brzuszka,no i ważył 3100,a usg przed porodem wskazywało na 3400.Różnie to więc bywa z tymi pomiarami ;) Mamita ja też zaczęłam puchnąć.Nie wiem czy to może akurat oznaczać cukrzycę ciążową,wynik z glukozy miałam poprawny,a mocz tez w porządku,nie wiem dokładnie jak to jest u Ciebie,ale te opuchnięcia to chyba po prostu juz taki urok ciąży. Gosik ja się nastawiam na karmienie naturalne bez mieszanki właśnie,nie wiem tylko czy będę miała wystarczająco pokarmu...ale jesli chodzi o te uwiązanie właśnie to myślę,że nie będzie aż tak źle,przecież zawsze można pokarm odciągnąć,tata czy babcia dziecku podają a mama może zniknąć na troszkę ;) Nakładek-kapturków tez nie kupuję,jak będą potrzebne to M wyślę. Dziś mam 35 +5 dni,oj leci ten czas leci,ani się nie obejrzymy a już wszystkie będziemy PO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie straszcie gosik...miała przeciez badanie w piątek, nie musi to być od razu czop czy skracająca się szyjka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Nika, Ty mnie nie strasz, ja jestem w 34 tygodniu dopiero :P No właśnie nie miałam badania ginekologicznego (ostatnie w piątek) a kochać się nie mogę - lekarz kategorycznie zabronił - już nawet odstawiliśmy inne, zastępcze "figle" uwzględniające jakąkolwiek penetrację, więc to też odpada. Ale jakoś się bardzo nie denerwuję - tę wizytę miałam już wcześniej zarezerwowaną więc zapytam o co kaman :D :) może pesar jakoś mnie podrażnił w nocy po prostu... Wstawiłam pierwszą partię ciuszków do prania - jednak uznałam, że trzeba zacząć przygotowania bo to cholera wie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Justi, wrażenia z poczekalni masz superowe - ja myślę, że te inne dziewczyny po prostu są we wcześniejszej fazie ciąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik badanie mialas w piateczek w nocy, nazbierało się wydzieliny w tych zakamarkach o których mówiła Ci gin i chlupnelo dzisiaj :-) a jeśli nie to możesz mnie opierniczyc po wizycie za zbytni optymizm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, nie chciałam straszyć. U mnie czop odszedł w terminie ale i skurcze od razu były. A czop może nawet 2 tyg przed porodem zacząć odchodzić. Jeżeli nie masz skurczy to ok :) A ja dziś czekam na nowe mebelki do pokoju starszych dzieci. Córka nie może się doczekać. A ja się cieszę ,że udało się szybciej to będę miała pokój dzieciaków już zrobiony na święta bo była opcja 4 tygodni czekania na meble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem... Wyglądają jak anorektyczki które polknely piłkę lekarską na śniadanie...strasznie nas dużo, o ludzie! 20tys mieszkańców, z czego chyba połowa kobiet w ciąży he he najwidoczniej to był plodny rok :-D Anestezjolog wygląda jak bezdomny..może to taki trik aby zniechęcić do znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
No zobaczymy - ale jakoś jestem spokojna, więc luzik :) Ale dziś piękna pogoda! Nika, mebelków zazdroszczę - ja zamówiłam tydzień temu i czas oczekiwania to ok 4-6 tyg. Zamówiłam też wózek i fotelik z całym osprzętem i to będzie gotowe do odbioru już za 1,5 tyg :) A jutro mi koleżanka przywiezie tę huśtawkę dla noworodków Graco. Sprzęt dziecięcy zaczyna być coraz bardziej widoczny w mieszkaniu :) Mój M. pojechał dziś odebrać naszą nową furę - niestety ja zobaczę ją dopiero za ok 2 tyg - z resztą tak samo jak samego M. Będziemy też wtedy robić zapoznanie naszych rodziców, bo jesteśmy ze sobą już kilka lat, a jako że rodzice mieszkają w różnych miastach to nie było okazji, by się poznali. No a teraz to głupio, żeby się nie znali oczekując na wspólnego wnuka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
hahaha, Justi, anestezjolog pewnie po prostu jest hipsterem :D:D:D:D Nie wiem, czy doszło do Ciebie to stwierdzenie: "- Po czym odróżnić hipstera od menela? - Po iPhone'ie" :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he dobre :-D po pierwszym spotkaniu grupowym wiem, że ma włosy na klacie, iPhone nie zauważyłam ;-) Krew oddana jeszcze tylko face2face z doktorkiem i do domu... O ile nie ugotuje sie tu na twardo wcześniej :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnia refleksja- niektóre kobiety są naprawdę nieodpowiedzialne...stado ciężarnych w poczekalni a ta wyjmuje i zaczyna wycinać mandarynki...ciekawe na co mam teraz ochote hmmm i jakby jej tu chociaż jedną podebrac albo przynajmniej powstrzymać produkcję śliny??? Dobra juz was nie zanudzam.,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzięki dziewczyny, no mam nadzieję ze będzie ok... ktg ok, ginekologiczne też, mam mieć jeszcze po południu badanie usg... ale na wizycie usłyszałam że przy moich gabarytach dużego dziecka sie spodziewać nie można ;) ale posprawdzają czy sie coś dzieje... Antałek ja sobie "torbę szpitalną" w sklepie spakowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Hahaha, monika - człowiek jak musi to sobie zawsze jakoś poradzi i nawet torbę szpitalną w sklepie skompletuje :D Daj znać po USG koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! trzymam kciuki za mamuśki, które mają dziś konsultacje w szpitalu czy wizyty u gina! wszystko MUSI być dobrze:) w ten piątek strachu się najadłam, to fakt ale od lekarki i pielęgniarek usłszałam to co napisała jedna z mam, ze lepiej przyjechać o raz za dużo niż o raz za malo i mieć do siebie pretensje do kończ zycia, ze się w pore nie zareagowało... byłam zdziwiona tym "przyjęciem" bo po naszej służbie zdrowia, raczej spodziewałam się reakcji " kobieto, jest 23, nie masz co robic w nocy?! co Cię tu przywiało?!":) ja też muszę spakować tą torbę wreszcie, bo już w piatek, pielęgniarka pytała mojego M czy mamy torbę spakowaną i czy będzie mógł ją przywieźć a tu d..a:) nie mamy. w sb. miałam wizytę u lekarza pod opiekę którego przechodzę. jestem zadowolona, wzbudził moje zaufanie:) natomiast wczoraj udało mi się wreszcie spotkać z położną, zobaczyć szpital/oddzial na którym planuję rodzić i przy okazji zrobić konsultację anestezjologiczną przed ewentualnym zzo. położna miła i baaardzo spokojna ( jej spokoj się udziela :) ), odpowiedziała na moje pytania, wyjaśniła co i jak. bardzo chcialabym, z nią rodzić ale jeśli mały nie zdecyduje sie na wyjście przed terminem to nie ma szans:( dowiedzialam się kilku fajnych rzeczy odnośnie tego szpitala. ZZO praktykują tam od 15 lat i nie ma z nim żadnego problemu, jeśli pacjentka sobie życzy, a stosują do niego pewien rodzaj igieł, który zapobiega występowniu zespołu popunkcyjnego. po urodzeniu, maluszek jest kładziony na piersi mamy, przecina sie pępowinę i jeśli wszystko jest w porządku to maluch zostaje na piersi mamy przez kolejne 2 godziny i dopiero po tym czasie jest zabierany do ważenia/mierzenia/kąpieli itp. później dziecko jest już tylko chusteczkowane przez mamę a kolejna kąpiel dopiero w domu. dla malucha wystarczy mieć pieluchy, chusteczki i ewentualnie krem go pupy, ubranka można mieć swoje ale nie trzeba. generalnie bardzo uspokoiło mnie to spotkanie z lekarzem i położną. pojawiło się we mnie jakies większe przekonanie, że dam radę i oswoiłam trochę swoje lęki. świadomość, że nie będę musiała błagać o ZZO też dziala na mnie pocieszająco:) mnie tez od kilku dni puchną stopy po całym dniu, ale myslę, że to efekt "zmęczenia materiału"... jeszcze trochę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik96
Ja zalamana wyszłam od ginki... powiedziałam jej o plamieniu i podczas badania ginekologicznego nagle wyleciało ze mnie tyle brunatnej cieczy ze aż pocieklo poza fotel i zobaczyłam ze ona w tym wsierniku ma tego full i pani doktor zrobiła wielkie oczy i powiedziała " ojej ale coś dużo tego" i nie umie powiedzieć co to jest. Ja się pytałam czy to pocieklo spod pesara a ona mówi ze nie, ze "jakby ze środka". Serce małego bije miarowo, wód plodowych dużo na usg i ona nie wie co to cieknie. Papierek lakmusowy pokazał zabarwienie kwaśne - czyli prawidłowe. No i co? Skierowanie do szpitala kufaaaaaaa.... Przyjechałam właśnie coś zjeść, zaraz dopakuje częściowo spakowwna torbę no i jadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czyatam was dziewczyny to moja szkocka ciąza w porownaniu do waszych to jakas epoka neolitu :). Dziasiaj udało mi sie namówic lekarkę na obejrzenie mojej pi pi (wogole pierwszy raz obejrzał mnie lekarz)! Nie zebym była chora, ale fajnie by było gdyby ktos sprawdzil przed porodem, ze mam wszystkie dziurki na miejscu :). Moja opryszczka okazała sie czyms innym (lekarka nie wie czym, ale mowi ze jej to nie przeszkadza:)), jak jej nie to mi tym bardziej. Mam sie nie martwić. Biedna pani doktor cała sie spociła jak miala mnie obejrzec hehe :). Mimo wszystko chyba dobrze, ze sie upewniłam, ze nic mi nie jest, zamiast sie martwic przed porodem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik trzymaj się cieplutko-ważne ze z Maleństwem wszystko ok-lepiej zaliczyc szpital niz zeby twój gin.cos zaniedbal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
gosik, powodzenia w takim razie. trzymam kciuki za Was! wiem jak to cholernie trudno ale staraj się być dobrej myśli. najważniejsze, że z dzidziusiem wszystko w porządku. w miarę możliwości pisz do nas co u Ciebie. jeszcze raz powodzenia!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś zazdroszczę takiej wizyty na oddziale a zzo to już wogóle bajka w niektórych szpitalach niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam przy cc znieczulenie i niestety do tej pory mam problemy z kręgosłupem...nie jakieś wielkie ale dyskomfort gdy stoję prosto przez dłuższy czas jest niestety dość znaczny. A tak wogóle to u nas weekend marzeń-zuzi idą zęby piątki i ogólnie jest nie do życia, na dodatek temperatury dostała a więc dziś rano siup i do pediatry.okazało się że zęby zębami a na dodatek jeszcze jakieś wirusowe zapalenie jamy ustnej...tego jeszcze nie przerabiałam ale trzeba być otwartym na wszelkie nowości prawda ;-) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×