Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Antalek, Musiałam po tych 6 godzinach wstać żeby się przesiąść na wózek. Ok 8 godz później dostałam opier... Że jeszcze nie wstałam. Poszłam przy pomocy m do łazienki się wykąpać. Wcześniej byłam u dzieci ale bardzo źle się czułam i było mi słabo. Na sali operacyjnej dostałam Misiaki na kilka chwil ale już opatulone do całowania, pierwszy osikał mi włosy :-) drugi był ciut dłużej ale też tylko do całowania. Dziś jestem 2 dobę po bo we wtorek rano mnie cieli. Rana nie boli trochę gdy się podnoszę to ja czuje , ale myślałam że będzie bolało a tu miła niespodzianka :-) za 2 dni jestem zupełnie w stanie wsiąść za kierownicę. Chodzę normalnie. Bolało gdy byłam na sali pooperacyjnej. Faktycznie bolało bo nawet ja ryczałam jak dziecko (macica po bliźniakach jest większą i obkurczanie się jej bolało że nie opisze tego nawet słowami)- to was nie dotyczy. To tyle Jak jeszcze coś to chętnie odpowiem. Dostaje czopki p.Bolowe ale nie sa potrzebne. Serio można bez niczego wytrzymać bo w zasadzie taki ból to żaden ból. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
Ania154, dzięki wielkie za odpowiedź:) uspokoiłaś mnie trochę. bardzo chcę wierzyć, że przez tą pępowinę nie będzie komplikacji w czasie porodu i że synek urodzi się cały i zdrowy. to aktualnie jedyne moje marzenie i pragnienie... OD NIEDAWNA ŻONA, a na kiedy masz dokładnie termin porodu? jeśli pisałaś to musiałam przeoczyć, wydaje mi się że wspominałaś tylko że za ok 2tyg.... wypadałoby, że podobnie jak ja (24.12) :) fajnie - będziemy sobie tu dotrzymywały towarzystwa jak wszystkie mamuśki się już rozpakują:) jeszcze dzidka i gosik mają chyba terminy "świąteczne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antałek sorry że dopiero teraz ale byliśmy z Młodym na konsultacji pediatrycznej, wszystko z nim ok, nawet jąderka już mu zeszły oba ;) cewnik to zakładają po znieczuleniu bo nie pamiętam samego zakładania znieczulona leżałam już na stole, i dobrze bo to nic przyjemnego ;) późno go zakładały bo pamiętam że sie bałam ze nie założą ;) podkłady zakładają od razu taki duży podgumowany leży cieniutki na łóżku a te wielkie ci zakładają i w miarę potrzeb wymieniają pielęgniarki jak zmieniają kroplówki a potem po 6 godz jak pionizują to zmieniają wszystko na łóżku jeśli trzeba. potem w pokoju w szufladzie są podkłady a jak sie skończą to w holu są w szufladzie do wzięcia. cc to na prawdę nic strasznego, a szczególnie w wykonaniu naszego lekarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko, twój chłopiec też miał problem z ulewaniem? Moje nie jedzą tylko troszkę glukozy dostają resztę przez żyły.. Ile to trwa? Martwię się... Zajrze później albo napisze ci @ to będzie łatwiej się komunikować. Kingaw32@gmail.com lecę do dzieci. Będę później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja też mam termin na 27.12, ale przecież zupełnie nie wiadomo kiedy która urodzi :D Poza tym - jak widać - mamy, które urodziły też nas nie opuściły :):):) Justi, to ty już teraz tak często będziesz miała ktg? Super praktyka, u nas to chyba dopiero od terminu porodu się zaczyna monitorować. Jestem po wizycie u gina, ale bez ktg i bez usg - zwykłe badanie i słuchanie tętna dziecka. No i: główka Młodego jest bardzo nisko, szyjka ma mniej niż 1 cm i gin stwierdził "jest Pani na granicy pomiędzy ciążą a porodem". No ale oczywiście nie umiał powiedzieć kiedy na pewno urodzę. Konkluzja jest taka, że jeśli nie urodzę do 18.12 to mnie położy już na oddziale żeby stale monitorować ciążę i po kilku dniach będą wywoływać. Dodatkowo jeśli wyniki wątrobowe by mi się mocno pogarszały to mam jechać do szpitala w przyszłym tygodniu. Ale ja jakoś nie czuję, żebym miała rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mój był karmiony pre nanem pro ha dla wcześniaków a potem nanem pro ha 1, a ja jak juz miałam co to odciągałam i mu nosiłam a potem zupełnie na moje przeszedł ;) i tak jest do teraz na moim, dzis wazył 2600 czyli od poniedziałku przytył 150g czyli dalej 50g dziennie tyje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od niedawna żona
Ja mam termin według miesiączki na 17.12 ale według usg na 26.12. z tym, że moja lekarka stwierdziła, że mam już bardzo dojrzałe łożysko i mało wód płodowych więc wszystko wskazuje bardziej na tego 17.12 a usg pokazuje tak, bo Synek jest drobniejszy. Ja córkę urodziłam 2 dni po terminie ... ale słyszałam, że chłopcy szybciej się pchają na świat .. chociaż pewnie to następna "płciowa" teoria :) Dodatkowo we wtorek dowiedziałam się, że jestem nosicielem bakterii paciorkowca (badanie GBS wyszło pozytywnie) :( ... wiem, że w czasie porodu dostanę kroplówkę z antybiotykiem, ale i tak martwię się, że nie zdąży zadziałać jeśli cała akcja szybko się rozegra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
gosik, z tak któtką szyjką raczej nie pochodzisz zbyt długo:) rozpakowane mamuśki zaglądają, jasne, ale irytujące byłoby być tu jedynym brzuchatkiem, bo przecież każda z nas się już bardzo niecierpliwi i zazdrości mamuśkom , które nie są już 2w1:) ja, w sobotę jadę do szpitala na wizytę do mojego lekarza. na badanie, usg i ktg. ciekawe jak się ma moja szyjka... mam nadzieję, że też usłyszę, że się skróciła:) chcę święta z maluszkiem spędzić w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od niedawna żona
Oj też marzą mi się święta w domu z całą rodzinką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
dziewczyny, mam takie "techniczne" pytanie... kiedy myślę, rozmawiam, piszę tu z Wami o porodzie to zawsze skupiam się na tym co będzie się działo do momentu aż synek się pojawi a przecież później trzeba urodzić jeszcze łożysko... jak to wygląda, ile trwa, jest bolesne??? nic nie wiem na ten temat. proszę o informacje od doświadczonych mamusiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcyś, nie wiem czy moja opinia na temat rodzenia łożyska będzie pomocna, bo ja rodziłam na zzo... Z mojego punktu widzenia to wyglądało tak, że jak już Małą wyjęli, dali na chwilkę na brzuch i zabrali, to położna znowu podłączyła oxy z kroplówki. No ale rzecz jasna tego nie czułam. Myślę, że nawet bez zzo rodzenie łożyska jest łatwe, bo ja nie czułam nawet skurczu i nie musiałam przeć, żeby wylazło. Od podłączenia oxy trwało to jakieś 5-10 minut może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wyczytanie moich żali i wsparcie, niby to tylko forum a jednak dużo daje :) nie wiem czy powoli mi się nie rozkręca poród, albo to moje życzenie już. Od 11 mniej więcej mam skurcze, najpierw miałam co 15 potem 10 a około 16 już co 6 minut a że mnie to nie boli to poszłam sobie spać i przestałam liczyć całkiem ale nadal są i są dość silne, mam nadzieję że poród właściwy poczuję. Biegunki jako takiej nie mam ale w toalecie byłam już dobre 4 razy a przy chronicznych zatwardzeniach to niespotykane (przepraszam za dosłowność ) więc po cichu liczę że może jednak coś z tego będzie. Ale jak o=to się będzie w takim tempie rozkręcać to i tak jeszcze troszkę poczkeam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
Iwka, ja też zamierzam rodzić z zzo - a właściwie po tym co napisałaś to już jestem zupełnie zdecydowana i już na izbie przyjęć poproszę o znieczulenie:) chciałabym mieć podobne wspomnienia z porodu jak Ty. a wracając do łożyska, to właśnie chodzi mi o to , że mówi się RODZIĆ łożysko, więc zastanawiam się czy po urodzeniu się malucha, nadal ma się skurcze, nadal trzeba przeć czy tak jak piszesz "samo wyłazi"... ? dzięki za odpowiedź:) zobaczymy co pozostałe mamy napiszą. jak to wygląda u mam rodzących bez zzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Marcyś, ja rodziłam bez znieczulenia i łożysko to już pikus, 2-3 parte, takie jak przy wypychaniu dziecka - a to sama przyjemność w porównaniu do skurczy..i naprawdę nic nie boli jak się łożysko rodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Misia, a jak u Ciebie? cos się zaczęlo? bo u mnie cisza:(((( dzwonisz do połoznej jak jutro nie urodzisz? ja chyba w poniedzialek bede dzwonic jak się nic nie ruszy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
dziewczynki bardzo wam dziekuję za szczegółowe opisy CC i wszystkiego z tym związanego monika wlansie na ostatniej wizycie powiedzialam doktorowi Ł że mam nadzieję że mnie tak potnie że szybciutko wstane ;-) a on powiedział że szybciutko ;-) monika a powiedz mi jeszcze tylko czy Twój mąż był przy Tobie na sali pooperacyjnej tzn czy mógł wejść czy go wpuścili czy dopiero na ogólnej jak Cię zwieźli ? bo mój jedzie ze mną rano do szpitala i chciałabym żeby był przy mnie jak najwięcej, oczywiście poza salą operacyjną biedak stresuje się ale nie chce tego pokazać po sobie jak to faceci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a czy to prawda że do porodu nie można mieć pomalowanych paznokci? nawet manicure francuski nie wchodzi w grę? Jaki jest powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia Dziś miałam dość intensywny dzień, bo podróż do Bydgoszczy, spacerowanie po sklepach i odkąd wróciłam czuję bóle podbrzusza, Mała też sie cały czas rusza. Ale nie wydaje mi się aby to było "to" i początek porodu. Jutro termin... :( Z położną jestem tak umówiona że jeżeli do weekendu nic się nie wydarzy to mam w sobotę do niej dzwonić i najprawdopodobniej w niedzielę pojadę do niej na oddział. Nie sądzę aby mnie wówczas zostawiała na oddziale ale jeżeli coś wypatrzy (rozwarcie, skurcze) to pewnie wtedy zostanę. Podsumowując - również nadal cisza :( A Ty teraz już wizyt u swojego gina nie masz ? Już tylko czekasz na poród ? Dzwoń do położnej jak już termin nadejdzie, pewnie coś podpowie, zaleci. Niekiedy na fb podglądam czy jesteś czy ciebie już nie ma ;) miło byłoby spotkać się na oddziale hehe ;) Dawaj znać co u Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, chodzi o to że oni zakładają czasem taki klips na palec który mierzy Twoje tętno własnie przez płytkę paznokcia i lakier do paznokci przeszkadza w odczytywaniu danych ( dowiedziałam się o tym od ratowników jak jechałam karetka do szpitala )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik Nie jestem przekonana w 100 % czy jest to zalecenie z każdego szpitala ale u mnie nie można mieć pomalowanych paznokci, tylko krótkie, czyste, bezbarwne paznokcie. Dlatego już prawie 3 miesiące temu musiałam pożegnać się z moimi "żelami" aby paznokcie "doszły do siebie". Powód - podobno sprawdzają przez płytkę paznokci funkcjonowanie układu krążenia u kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I chciałam się pochwalić - wczoraj wspomniałam M że tak na prawdę mamy wszystko dla małej ale w pokoju mamy kanapę, pufy a brak jakiegoś wygodnego miejsca do karmienia naszej Natalki i ... dziś zakupił mi fotel, bardzo wygodny z Jyska, po powrocie szybciutko go złożył i jest :D a jednak prezent Mikołajkowy ;) A teraz robi kolację :) Jak ja go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antałek30
tak jest w każdym szpitalu że nie można mieć pomalowanych bo kolor paznokci wiele mówi o stanie naszego zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzupełniam! LOGIN****MIASTO****WIEK****PŁEĆ/IMIĘ****DATA PORODU*** terlikula**Lubartów***27 ****Antonina Apolonia**03.12.2012** MamaMałpkI****Bytom****27********córka**********04.12.2 012** titucha**ok.Warszawy**27**Łucja Katarzyna***04.12.2012** Mamita****Słupsk******26*********córka*************04.1 2.2012** martulavip*ok.Bydgoszczy******córka*************04.12.20 12** Misia1126***Solec Kuj.***29****Natalia Lucyna**** 07.12.2012** karmin***okolice W-wy**********Remigiusz********* 09.12.2012** jestem pewna 29 Beskidy *******syn Maksymilian*** 10.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz**************syn************ 10.12.2012** Luska46********Słupsk******20 ********Maja********* 10.12.2012** protesia****Ruda Śląska***26*****córka************ 10.12.2012** lulalita, Aberdeen/Żory*** 24*** syn***Maximilian*** 10.12.12 pektynka****Lubliniec ***25********Oliwier ******** 12.12.2012** pozyt.zask.***Gdańsk***24*******Dominika*********14.12.2 012** Nika_80***Mazury***32**********córka************ 16.12.2012** Qrska*** okolice W-wy***20 ******córka *********** 19.12.2012** mmkm*****Białystok*****32******* Róża ************ 22.12.2012** loco99****Bystrzyca*****23*********córka********** 23.12 .2012** marcyś87**Katowice***25*****Jakub Michał********24.12.2012** antałek30****Rzeszów****30********Milenka******** 24.12.1012** dzidka-2012**Stargard Szczec.*24*****syn******* 25.12.2012** malaMonis*****Białystok******22******Emil********** 25.12.2012** gosik96**Warszawa/Gdynia**30****syn*********** 27.12.2012** memcia21**Wyszków**21****córka**Zuzia*****24/30.12.2012 ** kamilki09****Jodłowa***24****Zuzanna******25.12.2012**** ...................................MAMUSIE ........................................... LOGIN********MIASTO*********t.P/data P ********WAGA/DŁ/ R.PORODU*****IMIĘ monika31**Podkarpacie*** 19.12/15.11.2012***2000g/46cm/cc ***Tadeusz Bronisław Ana32**Sosnowiec/Słupsk***5.12/19.11.2012****3280g/50cm /sn****Sebastian pechszczęściara**Piek Śl****2.12/22.11.2012****3280g/56cm/cc******Emilia Iwka78**ok/W-wy*****10.12/27.11.2012******2920g/54cm/sn** **Anna Karolina Agnieszka29**Gorzów******19.12/30.11.2012****3550g/56cm/ sn*******Maja Agabi2011**Bolesławiec****01.12/01.12****3300g/52cm/cc****Emilia czarna iness**Mysłowice***4.12/**********************************/ cc*******Dawid mama_***........***07.01/04.12****2600g/2800g/cc****Huber t/Norbert Mamusia85****Bielsko*****07.12/04.12****3200g/54cm/cc**** *Karolina Małgorzata Terlikula gratulacje!!!!!!!! Tymi naczyniakami się nie martw. Mój synek miał na rączce. Wchłonął się do 5 roku życia i nie zostło śladu!!! Domi_mak, to nieprawda żer po cesrace pokarm przychodzi później. To jeden z mitów na temat karmienia. Ja przystawiałam małą dzień i noc po cesarce (jak juz mogłam wstać) i po 2,5 dobach pojawiło się juz mleczko! Nie martw się!!! Dziewczyny nawet nie ogarnęłam co napisałyście, tylko tak skrótowo. Jeśli przegapiłam czyjś poród to wybaczcie. Kompletnie nie mam czasu ale lubię zajrzeć choć na sekundę. Buziaki dla Was i życzę kolejnych udanych rozpakowań!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaip83
Miśka, ja czekam wlasnie do poniedzialku i tez dzwonię..mam nadzieje,że u ciebie sie ruszy do jutra, trzymam kciuki...wykombinowalas juz co zrobic jakbys przenosila? czy na zwolnienie idziesz dalej czy macierzynski juz leci? ja juz nie mam wizyty u gina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pro familii nie ma pooperacyjnej osobnej sali, na normalną salę zawożą, mąż od razu był ze mną bo i na trakcie porodowym był tylko musiał to specjalne ubranko za 25 zł kupić. Czekał sobie w korytarzu przed salą operacyjną w trakcie cc i jak małego wyjęli to go zawołała pielęgniarka uchyliła drzwi i mu młodego pokazała. Na sali mógł ze mną siedzieć. Wizyty są od 7 rano do 22. więc spoko tylko proszą żeby nie za wiele osób na sali było, jak jesteś już na chodzie potem ,a masz więcej gości, to od tego są sofy na holach ;) a dzieciaczki są w takich przezroczystych wózeczkach na kółkach ;) i można je z sali wywieźć na ten hol i pokazać ;) trzeba je w tym wozić bo za noszenie na rękach poza salą sie opr obrywa od pielęgniarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ten kryzys 7-go centymatra to ciekawa sprawa! Dobrze wiedzieć, by się kontrolować. Ok, to paznokci już nie maluję u rąk - tak słyszłąm i dlatego tylko pedicure zrobiłam (choć hybrydowego już się pozbyłam, bo później nie będę mieć czasu) a dłonie już zostawiam saute :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia ja chyba jutro pójdę do lekarza pierwszego kontaktu, spróbuję pogadać, powinnam ogólnie dostać zwolnienie, zobaczymy. A jak nie to w sobotę jak będę dzwoniła do położnej to jej o tym wspomnę, może coś podpowie. Nie chciałabym być stratna :( z resztą co miałabym teraz zrobić, wypisać wniosek o macierzyński jeżeli nie ma już zwolnienia ? Ile mam na to czasu ? Bo w firmie byli u mnie zdziwieni i nigdy z czymś takim się nie spotkali, czyli że zawsze zwolnienie kobieta miała do dnia porodu a nie terminu porodu w związku z czym nawet nic mi nie poradzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×