Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość fili-pinka
Witam wieczorkiem ! U mnie zima na całego. To co do południa odśnieżone , to teraz juz po tym znaku nie ma . Wieje wiatr to zaspy się robią- najgorsze co może być. Jutro znowu trzeba będzie odśnieżyć, w weekend to synek pomógł , a w tygodniu to sama. Zamiast sprzątać na święta to macham tą łopata, a póżniej to już nic mi się nie chce. Nie wiem jak to będzie w te święta pierwsze bez męża, najgorzej w wigilię. Jak tylko pomyślę , to od razu łzy. Już było trochę lepiej u mnie, a teraz to wszystko wraca na nowo. Z dnia na dzień coraz większy smutek, ciężko będzie przetrwać te chwile. Renko już zawsze będziemy myśleć, że wszystko przecież mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Ja ciągle analizuję, wracam pamięcią do tych dni i doszukuję się nie wiadomo czego i po co, bo przecież już nic się nie wróci, ale jak na razie nie mogę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Twój śnieg Filipinko do mnie dotarł.I Andi - w nocy na pewno do Ciebie dotrze. Też pada i wieje. Szwagier mi załatwił kolesia do odśnieżania. Super. Bo samochód odśnieżyć to pół biedy - ale podjazd i ścieżki - to masakra. A koleś mówi , ze od 5 rano nie moze spać:) i szuka zajęcia. A dla mnie najgorsze jest to, że trzeba wcześniej wstać. Moje przeziębienie prawie się skończyło. Cieszę się bardzo. Czosnek i wyleżenie swoje zrobiły. Oczywiście wspomagane innymi specyfikami typu Coldrex, Theraflu, aspiryna, wit C. Kaddarko - jesli przygotowujesz dokumnety do pozyskania funduszy unijnych to chylę czoła. Często z tym się spotykam , ponieważ wielu Inwestorów korzysta z tego. Na razie-łapkę podaję i do pracy musze sie zabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam! Wciąż myślałam, analizowałam, jak miałam słuchacza, to mu opowiadałam, co się stało. Pewnie to dla osób postronnych było nudne, ale mnie przynosiło ulgę. A jeszcze co mi się przypomina: że żegnałam męża w każdym z tych miejsc, w których bywaliśmy razem. Nawet kiedy przejeżdżałam przez miasto, w którym zamieszkaliśmy w pierwszym roku po ślubie, płakałam jak bóbr. Z żalu, że było nam tam tak dobrze i już nigdy nie będzie ... Myślę, że wszystkie żony, które nie doceniają swoich małżonków, powinny poczytać nasze wpisy i wyobrazić sobie sytuację, gdyby ich zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze zajrzałam - Hisako racja - jak obserwuję sobie teraz ten świat innymi oczami to widzę jak często to właśnie kobiety nie szanują mężczyzn-bardzo często traktują ich jak parobków, podręczną pomoc. Coś częto nie kogoś co lub kto im sie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Hisako, staram się nie bywać właśnie w takich miejscach, a jak jestem zmuszona być , to przeżywam to bardzo- nikt oprócz nas uważam tego nie zrozumie. Może za jakiś czas będzie inaczej, ale teraz to naprawdę boli. I to nie tylko miejsca wywołują ten straszny ból, ale nawet zwykłe sprawy, z którymi trzeba sobie radzić. Poprzedniej zimy też taka zamieć u nas była i mąż poszedł odśnieżać, a po chwili wrócił po szalik bo było bardzo zimno, to mu okręciłam szyję żeby się nie przeziębił bo bardzo podatny był z racji tego , że chorował na cukrzycę. Teraz odśnieżam sama, a przed oczami mam widok z poprzedniej zimy i tak sobie popłakuję w trakcie i się zastanawiam na jak długo mi łez wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzymy i postrzegamy nasze życie inaczej.Nie znaczy,że bezradnie .......Możemy i musimy sobie radzić bo jesteśmy silne baby.Łzy były i będą nam towarzyszyć ale nic to . Okres przedświąteczny jak sobie dobrze zorganizujemy to nie będzie tak uciążliwy.A tak niech sobie poczytają te nasze wpisy,osoby,które są zagubione i bezradne na swoje życzenie. Myślę,ze w każdej z nas jest egoizm,samozaparcie i ochota do życia,które jest piękne.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Witam Was miłe koleżanki, dawno tu nie zaglądałam, miałam sporo spraw do załatwienia, musiałam pomóc kolezance , której spalił się dom, Ona też sama wychowuje 2 dzieci. W moim życiu tez wielkie zmiany, dałam ogłoszenie na sprzedaz domu, chcę wrócic do rodzinnego miasta i zacząć nowy etap w swoim życiu. Poznałam wspaniałego i przemiłego pana, nie sądziłam że jeszcze kogoś takiego spotkam, dzieci też go akceptują i są szczęśliwe że wreszcie potrafię sie uśmiechac i cieszyć z życia. Zamierzam też zostać wolątariuszką w hospicjum dla dzieci, lecz mimo tej rewolucji w moim życiu , nigdy nie zapomnę o moim zmarłym mężu , w sercu pozostaną wspomnienia i smutek że Jego już nie ma, ale życie toczy się dalej i musimy nim tak pokierować , aby nikt przez nas nie płakał, starać się dawać innym radość, a co kolwiek czynić to czynić dobrze. Miłego dnia kobietki, radości i uśmiechu na twarzy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie,czytałam wasze wpisy ja już nawet nie umiem sobie wyobrazić tych świąt bez męża.Zaczynam je nienawidzić ,chyba ta atmosfera przedświąteczna wszystko mi przypomina co jest związane z moim mężem.Tak to prawda marzenia i sny są piękne szczególnie jeśli są związane z czymś co robiliśmy razem.Miłego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki, witaj perełko- bardzo sie ciesze ze z twoich slow bije taki optymizm, ktorym mozesz obdzielic polowe z nas dla ktorych te swieta to tylko wspomnienia i żal za utraconym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! U mnie po wieczornych i nocnych niewielkich opadach śniegu prawie nie ma śladu. Chodniki i jezdnie czarne i bardzo mokre. Pięknie biało jest tylko na cmentarzu. W dzień temperatura dochodziła do 3 stopni na plusie, tak że umyłam okno w sypialni. Jutro mam bardzo zajęty dzień i przymusowa przerwa w porządkach. Mam nadzieję, że środa będzie dla mnie łaskawa i dokończę okna. Mam jeszcze do umycia okna w małym pokoju, kuchni i na klatce schodowej. Hi-za-go masz rację, jesteśmy egoistkami. Płaczemy i będziemy długo jeszcze płakać. Wydaje nam się, że nie ma bardziej nieszczęśliwych istot niż my. Wokół nas jest na pewno wiele strasznych nieszczęść o jakich my nie mamy pojęcia. Ja mówię, że napłakałam już pełną dużą wannę i to jeszcze nie wszystko. Fili-pinka pisze, że nie bywa w miejscach w których wcześniej bywała z mężem. Ja odwrotnie. Mnie ciągnie właśnie tam gdzie bywaliśmy razem. Leśne ścieżki przedeptałam. W 2010 roku ze znajomą zaliczyłam niektóre nasze trasy wycieczkowe. Z bratem i bratową jeździłam nad stawy, nad które jeździliśmy od maja do października jak tylko pogoda dopisała. Zawsze w maju byliśmy opaleni jak po urlopie w tropikach. Jedyne szlaki, których "nie przetarłam" to nasze zachodniopomorskie wybrzeże. Może w przyszłym roku pomyślę trochę więcej o sobie i wybiorę się gdzieś na kilka albo kilkanaście dni. Do dzisiaj pokutuje we mnie poczucie codziennej wizyty na cmentarzu. Jak to przemogę to pewnie będę inaczej żyć i inaczej planować swój czas. Zimą, kiedy mąż wychodził sam z domu zawsze kazałam się pokazać jak się ubrał. Czy dobrze założył szalik i czy elegancko wygląda. Śmiał się wtedy ze mnie i mówił "jaka ty jesteś upierdliwa". Oj chciałabym to słyszeć, jak bardzo chciałabym. Cieszę się radością i szczęściem Perellki i Jej dzieci. Może im się wszystko szczęśliwie ułoży. Życzę Im tego z całego serca. Teraz muszę trochę poczytać dokumenty na jutrzejsze posiedzenie. Wrócę "do nas" wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Tyle się napisałam i gdzieś zginął mój wpis. Nie piszę po raz drugi bo może wpis się odnajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam późnym wieczorem ! Dzisiaj znowu odśnieżałam, niestety było gorzej niz dotychczas, bo porobiły się zaspy. Zmobilizowałam się również do sprzątania bo czasu coraz mniej. Smutna , jestem ciekawa jak Ci poszło z odnowieniem wanny. Perełko fajnie , że znowu się odezwałas. U Ciebie duże zmiany w życiu, zaglądaj do nas czasami, nie zapominaj o nas. Renko, mam nadzieję że już przegoniłaś choróbsko i jest okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór-przegoniłam i nawet ok. Dzięki. Mam trudne dni-bo cała masa spraw domowych i biurowych a mało czasu mam. Jutro jeszcze musimy pojechać zakręcić i spuścic wodę w domku letnim, bo jeśli będą większe mrozy to bedzie kłopot. Narazie u mnie też śnieg pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Dzień dobry kochani, spijam właśnie poranna kawke , w domku ciepło a za oknem mróz , nie lubię zimy , pozdrawiam Was kochane babeczki i miło mi że mogę być tu z Wami, miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perelko, alez ranny z Ciebie ptaszek. Ja co prawda tez wstaje wczesnie, ale o tak wczesnej porze nie potrafilabym sklecic zadnego zdania. Dlugo sie budze i dlugo jestem niezdolna do myslenia. Fajne zmiany w zyciu, gratuluje z calego serca i trzymam kciuki. Reenka, nie mam doswiadczenia z wnioskami unijnymi, niestety, pomagalam jedynie pozalatwiac sprawy w urzedzie powiatu, ktory dotajce przyznaje. Czytajac Wasze wpisy zastanawialam sie nad tym, jakie jestesmy rozne. Niektore z nas pielegnuja codziennie pamiec o mezu i miejsca, w ktorych bywal. A inne tego unikaja. Kazda z nas wybiera wlasna droga. I tak wlasnie powinno byc. Milego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. Kaddarko ja podobnie jak Ty wcześnie wstaję budzik mam na 4.50 ale do 5.00 zazwyczaj poleżę i tak rano też nie dałabym rady nic sensownego sklecić, po pierwsze pośpiech a po drugie, kompa mam u córek i nie wiem jak by zareagowaly gdybym im tak po 5.00 czy 6.00 zaczeła kręcic się po pokoju i pisać na komputerze:). Perełko zaglądaj i pisz jak to twoje życie się toczy jak dzieciaki, jak coreczka no i jak nowa milośc na pewno chętnie wszystkie o tym poczytamy. Filipinko, wanna wyszła cudownie, w pracy już tak zareklamowałam że kolezanka tez chce kupić ten aerozol i sobie odnowić. Ale to nie koniec moich samodzielnych remontow. W łazience nad wanna mam wisząca suszarke i chyba od tego suszenia szczególnie latem jak jest wieksza wilgoć w łazience to zaczęly pojawiać się kropki grzybów takie czarne, kupiłam w lidlu środek na pleśń nie jest za bardzo rewelacyjny mimo że pleśń zniknęła to mam teraz nowa robote bo porobily się wybrzuszenia wiec pousuwalam te wybrzuszenia i mam na suficie po prostu dziury, dziś już poczytałam o szpachlowaniu a w piwnicy mam i szpachlowke i gips i w sobote czeka mnie oprócz porzadkow w kuchni jeszcze zaszpachlowanie i pomalowanie sufitu w łazience:). Reenko a ty nocny mareczku o której rano wstajesz? Andi - cale szczescie post nie zaginal, piszesz ze zawsze patrzylas za mezem czy elegancko ubrany, u mnie to było na odwrot, maz elegancik i bardziej mnie zawsze poprawial, dodatki dokladal a teraz synus chyba przejal paleczke bo już wybrzydza i wymaga bluzek z kapturem do przedszkola bo tak woli, spodnie dresowe musza mieć kieszenie i coraz bardziej mnie zdumiewa swoim podobieństwem do sp meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Babeczki! No to i u mnie od wczorajszego wieczoru zagościła pani zima. Spadło trochę śniegi i w tej chwili też prószy. Jezdnie i chodniki są czarne a wokół śnieg. Bardzo źle się chodzi po takiej rozsolonej śnieżnej brei. W tej chwili jest już -5 stopni i zanosi się na gołoledź. Smutna 40tko, jak się nazywa ten aerozol, którym odnowiłaś wannę. Ja muszę to zrobić z jedną komorą zlewozmywaka. A tak w ogóle to może jutro uda mi się skończyć mycie okien, chyba że przyciśnie mróz. Poszłam dzisiaj do mojej fryzjerki zapisać się na przyszły tydzień na strzyżenie. Wyobraźcie sobie, że upchała mnie dopiero na Wigilię na 11,3o. Dobre i to. Jakoś to przeżyję.W niedzielę poszykuj ę wszystko i upiekę ciasta a w Wigilię pójdę do fryzjera i będę miała świąteczną fryzurkę na wizytę u męża. Miałam ciężkie przedpołudnie. Wróciłam do domu dopiero około 14,oo. Jestem zmęczona, bolą mnie nogi od mieszania śnieżnej brei, no i jestem niewyspana. Musiałam wcześnie wstać, umyć włosy, żeby nie powystraszać ludzi na posiedzeniu. Nic dzisiaj nie będę robiła. Miałam zamiar zrobić prasowanie ale je odpuszczam. Zaraz chyba położę się na trochę. Wyobraźcie sobie, że na CBSdrama leci Dynastia. Jak to zobaczyłam w niedzielę (puszczali kilka pierwszych odcinków) to nie mogłam się nadziwić, że przed kilkunastu laty tak bardzo podobał się ten serial. Dzisiaj patrzę na to jak na jakiś prahistoryczny film. Moda tam taka śmieszna i fryzury. Kleją mi się oczy, idę przytulić się do poduszki choć na pół godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam wieczorkiem ! Babeczki , jak mnie w tym roku nie zasypie śnieg to będzie dobrze. Od wczorajszego wieczora pada ciągle i co najgorsze to jest mokry i ciężko odśnieżać. Dzisiaj pół dnia walczyłam, a jutro pewnie będzie to samo, bo już jest sporo i cały czas sypie. Na podwórzu to ja już mam góry śniegu. W następnym tygodniu ma być odwilż, to będzie chyba powódź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was - też z białej krainy. U mnie też pada śnieg. Samochód brudny jest niemiłosiernie. A zapominam wynienić dywaniki-mam cały czas dywanowe a nie gumę-ale jutro to już z całą pewnością wymienię. W ogóle to tyle jest obowiązków w domu, że masakra. Zimą jeszcze dochodzi śnieg i piec. Dobrze, że chociaż teraz mamy pana, który odśnieża. Smutna -też miałam czyścić sufit w łazience z pleśni i malować - ale najpierw Andrzejki były a później chora byłam. A teraz na narty pojadę i figa z makiem. Ale może jak wrócę... - w sobotę to zrobię. Ciekawa jestem jak dzieci moje sobie ze Świątami poradzą: syn ma kupić choinkę (bo zawsze żywą mamy) a córka ma pomysleć o stroikach na cmentarz i do domu-bardzo ładne stroiki robi. Zawsze kupujemy potrzebne materiały na Giełdzie kwiatów we Wrocławiu i potem córka robi śliczne stroiki. A wstaję o 7-mej godzinie . Budzę się o 6.30 ale muszę poleżeć. I rano nie lubię sie spieszyc. W biurze jestem o 8.30. A teraz muszę popracować -przygotować wszystko na jutro. Ale zmęczona jestem. Te parę dni wolnego, które będzie przyda mi się. Jutro lampki chcę powiesić na tarasie i daszku wejściowym i spakować narty. Żeby już we czwartek się nie stresować. Ale kondycję mam kiepską. Ostanimi laty późno śnieg pada:kiedyś już w listopdzie jeździliśmy. Właśnie do Zieleńca albo do Czech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Dzień dobry miłe babeczki, ja już zaliczam 1 kawkę , widze że u Was przygotowania do świąt na całego, ja też już pomyłam okna i w domu wysprzątane, jeszcze tylko choinka do ustrojenia, ale to już dzieci będą to zrobią , pewno najwięcej mała Weronika będzie stroiła. Ciesze się bo narazie z Jej zdrowiem jest ok, a wizyte u lekarza mamy 30 stycznia. W niedziele idę na chrzciny do mojej przyjaciółki jej córeczka ma juz 3 miesiące mały grubasek , a Jej synek ma już założoną pompe insulinową i jak narazie jest dobrze. No kończę bo czas zająć się dziećmi. Miłego , słonecznego i cieplutkiego dnia Wam życzę kochane przyjaciółki mimo iż za oknem mróz i sypie śnieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam ,wszystkich u mnie też śniegu co nie miara a te odśnieżanie wokół domu to jakiś koszmar i ciągle pada.Wolę lato i +40.Muszę się zabrać za okna bo czytam że większość ma to już za sobą,ą mnie jeszcze przeziębienie bierze.Życzę wszystkim ciepłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem kobietki. Andi w domku zobaczę jak ten środek się nazywa do wanien, bo nawet nie wiem , jest to w aerozolu do emliaowanych i garncarskich rzeczy. Ja zaraz na wywiadówke do starszej corki, będzie na pewno na temat studniówki bo już tym młodzież maturalna żyje. Perełko fajnie że z corka tak dobrze, i że wszystko dobrze się układa. No właśnie z tym odsniezaniem, ja mam tylko garaz do odsniezania i naprawdę współczuje tym z was które maja cale obejścia do obrobienia. Zycze miłego popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .Miałam problem bo raz,że jak pisałam ufarbowałam włosy farbą z palet i pewnie się też dołożyło moje ogólne zdrowie i włosy miałam zniszczone i zaczęły mi wypadać.Nie mogłam niczym zahamować i dopiero gdy skorzystałam tu z podpowiedzi o szamponie i odżywkach z timotej i z całą stanowczością stwierdzam,ze poprawił mi się ogólny stan i myślę ,że bedę korzystała z tej marki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Moje okna w dalszym ciągu czekają na mycie. Dzisiaj mróz do -6 stopni i mogłam zapomnieć o myciu okien. Dziwne jakie w tej chwili są środki do roztapiania śniegu. Chodniki i ulice jedna wielka chlapiąca breja a wokół leży śnieg. Na cmentarzu aż skrzypiało pod nogami mimo, że świeciło słoneczko. Moje dzisiejsze prace ograniczyły się do odśnieżenia i przehulania auta, odśnieżenia na cmentarzu i zrobienia obiadu. Od soboty mają być u nas dodatnie temperatury. Czyli wszystko jeszcze przede mną. Smutna 40tko, nie zapomnij o nazwie aerozolu do wanny. Podpuściłaś mnie i chcę sobie odświeżyć jedną (tą która najbardziej pracuje) komorę w zlewozmywaku. Zrobiłam sobie kolację, zjem i pomyję naczynia. Wieczór jeszcze długi. Zaglądnę tu dzisiaj jeszcze. Pozdrawiam Was Dzieweczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Kończy się już "szkło kontaktowe", pora pomyśleć o odpoczynku. Widzę Kochane, że babskie robótki przedświąteczne w całej pełni, niektórym z Was jeszcze dzieci nie zwolniły miejsca przy komputerze i stąd taka tu posucha informacyjno-towarzyska. Kolorowych snów Wam wszystkim życzę. Marzenia nic nie kosztują. Realizujmy je choć w snach. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też mróz, śnieg i ciemno. Więc żeby poprawić sobie nastrój wciąż gdzieś wieczorami wychodzę. Główna ulica w mieście jest pięknie oświetlona, zawiesili świąteczne dekoracje. Powoli zaczynam świąteczne zakupy, typu suszone owoce na kompot wigilijny, mak z bakaliami (gotowy) do klusek, olej lniany do tradycyjnych potraw. Opłatek już mam. Jakie planujecie menu na wigilię i święta? Dzisiaj byłam na "Annie Kareninie". Ponoć to już 14-ta wersja filmowa. Mimo wszystko warto pójść, chociaż Wroński- beznadziejny. Mówiłyśmy z politowaniem, że dla takiego Wrońskiego to nie warto rzucać się pod pociąg. (: Ale Keira Knightley w roli Anny- cudowna. Ale nie chcę was zniechęcać. A nuż się wam ta wersja spodoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daobry wieczór dziewczyny Z chęcią pójdę na Annę Kareninę-bardzo lubię. Andi- tez marzę- tylko jest powiedzenie :uważaj o czym marzysz bo marzenia sie spełniają. Czasem mi sie spełniają. Cudna zima jest. U nas -12 - ale fajnie. Ale mam kiepski nastrój-mam zamiar uporządkować sobie parę spraw ale muszę przyznać ,że niekoniecznie mam 100% przekonanie. I nie wiem co robić: czy podjąć decyzję i już czy czekać co życie pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reenka, jezeli nie masz do czegos przekonania, to na razie odpusc....nie warto niczego robic na sile. Ano, u wszystkich ruch przedswiateczny. U mnie tez. Nie mam jeszcze prezentow dla wszystkich. No i zastanawiam sie, czy Mikolaj nie zapomni w tym roku o mnie, bo kiedys mial do tego pomocnika, a teraz juz pomocnika nie ma. Chyba musze sie do tego po prostu przyzwyczaic. U mnie wielkie ozywienie w Rodzinie. Syn sie oswiadczyl i planuje slub. Zaczlo sie szukanie sali, zaklepywanie terminow. Fajne to jest. I takie optymistyczne. Spokojnego dnia Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem kobietki - ja tylko na chwilke - Andi ten środek to CRAFTS SPRAY, ale mysle że kazdy w aerozolu do emaliowanych rzeczy bedzie dobry. Pozdrawiam , milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×