Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Dziewczyny myślę że nad nami wszystkimi ciężkie chwile u mnie w robocie już gadają o sylwestrze, także o ile święta mi przeminą w rodzinnej atmosferze to sylwester spędzę z malym w domku bo córki pewnie gdzies się rozpłyną w tamtym roku odwiedziłam w sylwestra wieczorem takiego niepełnosprawnego kolege, wypiliśmy szampana, potem spotkałam się jeszcze z moim przyjacielem- ale to już historia a na samego sylwestra bylam u rodzicow, przyszla corka z chłopakiem i też było milo i sympatycznie, w tym roku rodzice wybierają się do znajomych wiec pozostaje mi własne mieszkanko i tv. Ale powiem już to co mowilam wcześniej oby zdrowie moje i dzieci i rodzicow to nie będę narzekac i się zalamywac mają naprawdę ludzie gorzej. Wczoraj nie wiem czy oglądalyście na TVN w uwadze o ojcu który owdowial jakiś czas temu i ma na wychowaniu dwóch niepełnosprawnych synów, jedniego musi nosic a drugi jest po operacji nog i być może będzie chodzil pomaga mu matka czy teściowa, chłopcy maja wpisaną rychłą smierc bo to jakas choroba która nie pozwala dozyc długich lat za bardzo nie wsluchiwalam się bo młodszą corkę przepytywałam z bogów greckich ale tyle co obejrzałam to lzy się same cisnely do oczu. Co do prezentow za tydzień jedziemy pod olsztyn do znajomych i mamy zaplanowane z nimi wypad do alfy- wiec corki sobie powybieraja jakies spodnie tuniki, ja dokupię jeszcze im po perfumce i piżamce i z nimi nie mam problemu. A małemu to już nazbierałam poł garażu prezentow, bo jak tylko jakies fajne zabawki np. w biedronce a nie drogie to tak kupuje i zbieram: były super gigant puzlle to jedne kupiłam jak chorowal a drugie schowałam, spodobala mu się wyscigowka zdalnie sterowana biala to tez już kupiłam i schowałam- nawet nie wie maly że kupilam, wcześniej takie samochodziki z fischer-price w takim kole-to wygrałam aukcje i tez nawet nie rozpakowane a teraz reklamują jeszcze takiego pieska na 3 gwizdki, tylko jeszcze nie namierzyłam gdzie by taniej to tez bylaby fajna zabaweczka. Jeszcze musze jakies drobiazgi rodzicom, bratu z rodzinka i jak pojade do rodziny męża to obiecałam że za pomoc w tym remoncie tez każdemu cos wiec trochę tego się nazbiera ale to fajnie tak obdarowywać i mam z tego radość. Kobietki a co do waszych dolow - prawda stara jak świat że samotność może zabić, ale mamy wspomnienia , na pewno wiele pięknych a i przed nami jeszcze musi być dużo dużo slonca, a będzie jeżeli będziemy się o to staraly, może mi latwiej mowic bo mam przy sobie gromadke dzieciakow i co najmniej kilkanaście lat przynajmniej maluch będzie przy mnie wiec groźba samotności przesuwa się w czasie i te z was które maja male dzieci niech czerpią z nich radość i checi do dalszego zycia a te którym dzieciaki już odfruwają czy odfrunely z gniazda mają możliwości na swoje pasje, zajecia wiem że to nie to samo co zwykła rozmowa z mężem o bzdetach, której może kiedyś tak się nie docenialo ale najgorsze to się poddac i przeplakac do końca życia wiec damy rade, kto jak nie my, najsilniejsze baby pod sloncem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Hej, Dzieweczki! Nie da się ukryć Święta tuż, tuż. Na dzisiaj miałam w planie obskoczyć ciotkę solenizantkę. Plan dostał w łeb bo ciotka miała inny plan. Szkoda słów. Gdyby nie fakt,. że to moja chrzestna matka to bym to za przeproszeniem ol..a. Rozpirzyła mi dzień. Za późno było wziąć się za któreś okno i takim sposobem zmarnowałam wolny dzień. Ugotowałam dobrą zupę a w międzyczasie dziergałam na drutach. Pogoda też dzisiaj nie dopisała. Około 13,oo zaczął sypać mokry śnieg z deszczem. Chodniki natychmiast stały się bardzo śliskie. Kto to wymyślił, żeby kłaść chodniki z betonowej kostki? Trochę śniegu, temperatura około zera i mamy prawie w całym mieście darmową ślizgawkę. Raj mają nasi milusińscy, którzy jeszcze bardziej wyślizgują wszelkie przejścia. To samo z farbą fluoroscencyjną, którą malowane są przejścia dla pieszych. Oj zacznie się nam. Jedyne pocieszenie, że nawet gdyby ta zima miała być wredna i długotrwała to za 106 dni kalendarzowa wiosna a potem tylko ciepełko. U nas wiosna zaczyna się około 10 marca, tak że jeszcze krócej do niej. Smutna 40tko, oglądałam wczorajszą "uwagę". Rzeczywiście ludzie mają i przeżywają prawdziwe tragedie. Żyć ze świadomością, że dzieciom zostało kilka albo kilkanaście lat życia to koszmar. W TV program to istna kaszanka. Seriale z ogłupiającą fabułą. A każdy z nich to coraz mocniejszy kryminał. Zostaje nam komputer i wędrówka w wirtualnym świecie. No miała bym grzech, w TV od czasu do czasu dają jakiś fajny film. Na co dzień są horrory, s.f., albo "mordobijstwo" nazywane szumnie kinem akcji. Ja takich filmów nie trawię. Dzisiaj pomyślałam jak to było wcześniej. Wygłupialiśmy się, mimo że wszyscy dorośli, pisaliśmy listy do Św. Mikołaja. Ciekawe o co w tym roku poprosiłabym? Jakie zachcianki mieliby mąż i syn? Zawsze kupowaliśmy prezenty dla tych, którzy spędzali z nami Wigilię. Tak, że myszkowanie po sklepach za czymś oryginalnym było frajdą. Kilka lat temu mieliśmy bardzo wesołe i bogate w gości Boże Narodzenie. Z Niemiec przyjechała moja siostra z córką, włoskim zięciem, wnuczką i psem. Doszedł do nas brat męża, mój brat z żoną i nas troje i była pełna wesoła chata. Tęsknię za takimi Świętami. W mieszkaniu było trochę zamieszania, bo przez kilka dni trzeba było gotować dla takiej ferajny. Najgorsze były kolejki do łazienki. Ale mimo wszystko było fajno. Jutro może wyskoczę, po wizycie u ciotki, po jakieś upominki dla brata i jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam najsilniejsze baby pod słońcem.Starajmy się nie dać otumanić względnie wykorzystać.Każda z nas zrobiła się czujna i bystra.Chociaż w środku burza to na zewnątrz jest słońce.Uśmiechajmy się nawet,gdy jest coś nie po naszej myśli.Zawsze mamy odrobinę wiary w to,ze gorzej nie może być.Ma być dobrze,fajnie,miło i tak mamy iść przez życie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Hej dziewczyny u mnie dziś słońce świeci i jest dość przyjemnie.Chociaż nie cierpię zimy,czemu tak jest że jak się jest dzieckiem to się lubi tę porę roku a potem większość jej nie cierpi.A tak na poważnie to muszę się zastanowić nad tymi prezentami i coś kupić.Słonecznego i ciepłego dnia wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Babeczki późnym wieczorkiem!. Odbębniłam dzisiaj imieniny mojej chrzestnej matki. Nawet było miło. Muszę Wam powiedzieć, że moja ciotka wdowa od 2 lat, ma 82 lata i też śmiga w wirtualnym świecie. Nie jest tak odważna jak my ale idzie jej całkiem nieźle. Jedno w co nie wierzy w komputerze i czego nie uznaje w wirtualu to pasjans.Kładzie go starym zwyczajem na stole i w dodatku swoimi ukochanymi kartami. Była u ciotki jej znajoma, tak że we trzy poświętowałyśmy. Były dobre ciacha, kawka, koniaczek i pyszne śliwki w czekoladzie. Obiad jadłam dzisiaj bardzo późno bo około 18,oo. Sprzątanie planowane od dwóch dni nie rozpoczęte. Myślę, że już jutro coś zrobię w domu. Siedzę przed komputerem i patrzę a raczej słucham naszej komedii z Danutą Stenką i Joanną Brodzik. Oglądałam ją już kilka razy i chyba zaraz pójdę do łazienki i do łóżka, żeby pooglądać na spokojnie. Coś Was Babeczki nie widać. Szalejecie przedświątecznie aż mi wstyd przed Wami. Obiecuję poprawę. Pobolewa mnie żołądek, "jeździ" mi po jelitach. Boję się, żeby to nie była żołądkówka bo podobno u nas się rozpanoszyła. Kończę, do zobaczenia się jutro. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie ,u mnie znowu piękna słoneczna pogoda tylko bardzo mrozno. Dzisiaj rano dopiero mi się przypomniało że mam taki spray do szyb samochodu żeby nie drapać fajna sprawa.Rano zaliczyłam fryzjera mam spokój do stycznia ,tylko sobie jeszcze przed świętami farbę nałożę ale to już sama sobie robię.Chociaż poprawiłam sobie tym fryzjerem trochę humor.Dużo słoneczka na dzisiaj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dzisiaj z racji św. Mikołaja zrobiłam sobie wolne. Z samego rana dostałam miły telefon od koleżanki (też rodzaj prezentu Mikołajkowego), a teraz czekam na kuriera z Siódemki, bo wczoraj dostałam awizo! Pewnie któryś Mikołaj z Warszawy uznał, że byłam grzeczna. Czekam i doczekać się nie mogę. Jak przyjedzie, to napiszę, co dostałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki. Aleksandro no właśnie nie ma jak poprawic sobie humorek wyglądem czy ciuszkiem chociaz pewnie masz podobnie do mnie że co bym nie zrobila czy nie kupila to mowie sobie ze to i tak nie ma sensu bo mąż już nie pochwali ale cały czas sobie wmawiam żeby nie poddawać sie złym myślom i jakos trza iść do przodu. Andi ja tez po raz kolejny obejrzalam wczoraj "Nigdy w życiu"- co prawda nie do końca, bo juz sen mnie zmorzyl ale lubie polskie komedie a te romantyczne fajnie się ogląda. Andi mam nadzieje że jelitowka cie nie dopadla bo to cholerstwo tak potrafi zwalić z nóg że czlowiek ani ręką ani nogą. A wląśnie nasze nocne mareczki - filipinka i reenka - cos zamilkly - dziewczyny - co tam, czyżbyście przerzucily sie na spanie wieczorami:). Hi-za-go ja też czesto sobie mowie że moglo byc gorzej i w ten sposob jakos udaje mi sie nie zalamywac. dzis ide z malym znow do rodzinnej, ale po poludniu po przedszkolu, po skierowanie do alergologa bo juz go zarejestrowalam co prawda dopiero na 1lutego ale 2 tygodnie przed wizyta nie moze byc na antybiotyku ani na żadnych p/alergicznych lekach - oby sie udalo akurat bez antybiotyku bo moze w testach wyjdzie że na cos uczulony, bo z tym kaszlem ma dziwnie - raz jest raz nie ma. Poza tym u mnie bardzo ladnie na podworku, bialo, sloneczko świeci postaral sie mikolaj o pogodę oby świeta tez byly biale to wtedy jest taki prawdziwy klimat świąt. powiem Wam tylko jeszcze ze moj maly jak znalazl dzis w bucie jajko niespodzianke (auto - policje dalam wczoraj bo se pomyslalam że bedzie chcial pewnie do przedszkola wziac bo by nie zdązyl sie pobawic wiec dalam wczesniej a dzis do buta jajko niespodzianke) wiec znalazl te jajko w bucie jak ubieral sie do przedszkola i mowi że ktos glupi mu wlozyl jajko do buta, ale chyba nie mama bo mama nie jest glupia, pewnie niusia-jego siostra, a niusia mu mowi że to mikolaj a on to co ten mikolaj glupi ze do buta wklada jajka, mi to corki jak zadzwonily do pracy i opowiedzialy to tak mnie rozsmieszyly i od razu humorek weselszy. Wam też życze mądrych mikolajów i milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołaj przyniósł mi 2 super ciekawe książki: Jedna to reportaże z podróży do Rosji, a druga to reportaże z podróży do Ameryki. Bardzo się cieszę, bo to są właśnie te "prezenty z duszą". To tymczasem pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie wszystkie Babeczki, te grzeczne i te niegrzeczne. Grzeczne dostały prezenty a niegrzeczne figę z makiem. Żadna z nas nie zasługuje na rózgę więc o niej nie piszę. Mój Mikołaj przyjdzie pewnie w Święta. Za to ja zrobiłam Mikołajowi niespodziewankę i umyłam największe balkonowe okno. W ogóle okna mam na szerokość pomieszczeń i każde jest duże. Najważniejsze, że największe zrobione. Jutro planuję w sypialni i małym pokoju. Kuchnię zostawiam na sam koniec. Mam nadzieję, że nie będzie mrozu. W dzień trochę popadał śnieg i musiałam odśnieżać auto przed wyjazdem do MPiKu i na cmentarz. W tej chwili jest u nas już -3 stopnie.Trochę to niepokojące. Wczorajsza niedyspozycja minęła. Może to było następstwo ciastkowego imieninowego obżarstwa i późnego obiadu. W każdym bądź razie dzisiaj obudziłam się jak skowronek bez żadnych dolegliwości. Cieszę się Dzieweczki, że miałyście chwile radości widząc jak dzieci się cieszą. Smutna 40tko trzymam kciuki za Twojego synka i za pomyślne testy. Może odczepią się wreszcie od niego wszystkie niedyspozycje a Ty zaczniesz żyć bez ciągłego strachu. Powiem Wam, że chyba zacznę wierzyć, że lata przestępne są pechowe. Mnie osobiście się sprawdziło i niecierpliwie czekam na koniec tego roku. Chociaż od śmierci męża ciągle coś się do mnie przypląta. Na pewno ma na to wpływ fakt, że ciągle gdzieś się spieszę i bardzo mało dbam o siebie. Teraz muszę pomyśleć nad noworocznymi postanowieniami. W ubiegłym roku postanowiłam nie biegać co dzień na cmentarz (właściwie wymusili na mnie to mój brat i siostra) i nic z tego nie wyszło. A Wy czy też planujecie coś zmienić w swoim życiu w nowym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam wieczorem ! Smutna z moim snem bez zmian, wcześniej nie zasnę jak o 24. Renka pewnie na wyjazd na narty się szykuje, albo już pojechała a ja się nie odzywałam bo mam trochę doła, a dzisiaj to już najbardziej i nie chciałam tego wylewać ale tak się nie da. U mnie śnieg ciągle pada, wczoraj podwórko i drogę do ulicy odśnieżałam, a dzisiaj to już 2 razy i ciągle dopaduje, ale tak pięknie jest jak jechałam dzisiaj autem przez las, ten śnieg na drzewach- cudne widoki. Byłam w mieście po południu, w centrum na takim placu był Mikołaj, orkiestra- grali i śpiewali świątecznie, tak ładnie wszystko poprzystrajane.Ja mieszkam kawałek od miasta, to dzisiaj miałam okazje zobaczyć, a mój mąż tak właśnie przed świętami bardzo lubił tą atmosferę w mieście, za każdym razem jak jechaliśmy to mówił, że tak mu się to podoba- a ja dzisiaj będąc tam przepłakałam po prostu i nie mogę do siebie dojść. Chyba więcej w tym roku nie pojadę- tylko co z prezentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witam wieczorkiem jak zwykle Smutna - nie śpię:)i nie daj się Smutkowi, Filipinka też się nie daj/znaczy trochę się dajcie ale nie za dużo - zamilkłam poniewaz najpierw miałam doła i pustkę w głowie. Jakiś taki dziwnie poważny czas to był. Teraz grypsko mnie dopadło i od wczoraj leżę. Teraz ruszyłam się ,ponieważ do pracy muszę jutro zasuwać - a poleżałabym jeszcze-ale mam nadzieję , ze oszczędzać sie będę i szybko wrócę. Moje Mikołaje jutro zjadą;). Wiecie, że od kilku lat nie byłam tak chora? Moja mama mówi, ze przemęczona i niedospana jestem_sic! U nas też już pada sniego. Dobrze, ze wponiedziałek zmeiniłam opony. Dobry film zaczyna sie na dwójce-lubię te czwatrtkowe filmy. Córce kupiłam pizamkę ciepłą z reniferem i grube takie skarpety do chodzenia zamiast kapci-ona jest okrutnym zmarzluchem, bransoletke z krzyształami i jeszcze pewnie jakieś drobiazgi. Synowi kupię futerał na laptopa, bo jak zobaczyłam jak wrzuca go do plecaka to aż szkoda mi się tego laptopa zrobiło. No i nie wiem coś pewnie jeszcze, może skórzany pasek do spodni. Na narty jadę w przyszły piątek. Zła jestem na tą grypę, ponieważ kipską kondycje będę miała- a miałm plan taki, zeby co drugi dzień na basen chodzić - a tak nici z tego. Wiecie,że w czasie pomiędzy Śwętami za Nowym Rokiem sa tylko dwa dni normalnej pracy tzn czwartek i piątek po Świętach!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Renko, ja właśnie dzisiaj tez oglądałam pidżamkę dla córci, bo nie ma takiej cieplejszej, no i nie kupiłam bo były jakieś cienkie tylko, ale myślę że jeszcze znajdę, a dla syna to chciałabym fajną czapę kupić, ale jest problem bo to najlepiej przymierzyć trzeba. Ten czas teraz będzie dla mnie bardzo ciężki, święta właśnie Bożego Narodzenia miały dla mojego męża szczególne znaczenie i zawsze powtarzał, że nikt nie może być wtedy sami i że on nie wyobraża sobie spędzić ich bez rodziny. A ja słyszę piosenkę którą podśpiewywał często właśnie świąteczną, właściwie jego słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Tesco są fajne grube dla dziewczyn piżamki. A teraz dalej idę do łóżka tez w piżmce:) Dobrej nocki i udanego , nietrudnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Renko, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwsze Święta po śmierci mojego męża całą rodzinę zaprosiłam na Wigilię-13 osób było--tak na wszelki wypdek. Bałam się, że nas będzie za mało. NIe wiedziałam jak to będzie a tak jak wszyscy przyjechali to miałam full roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie w ten mrozny poranek ,ja już zaliczyłam odśnieżanie wokół domu.Ręce mi odpadają,mam nadzieję że nie będzie już tak obficie padać przynajmniej dzisiaj,chociaż sypie i świeci słońce.Co do prezentów to nie mam głowy zawsze wybierałam z mężem dla wszystkich bo każda wigilia była u nas bo dom bo dużo miejsca ale mnie to nie przeszkadzało lubiłam te wszystkie przygotowania ten nastrój a teraz to szkoda mówić......Nawet nie wiem czy choinkę będę umiała wyciągnąć i ubrać koszmar jakiś,na razie dzieci nie wspominają o niej.Może to się da przeciągnąć jakoś w czasie ,ale wam życzę wesołego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Dzień piękny, słoneczny i mroźny. W tej chwili jest już -6 stopni. Jak widzicie, nici z kontynuacji mycia okien. Jutro ma być również mroźnie. Szczątki wczorajszego śniegu leżą tylko gdzieś na bokach na trawie. Ulice i chodniki czarne. Poza małymi zakupami spożywczymi i wizytą na cmentarzu nic więcej nie robiłam. No tak niezupełnie, kupiłam kartki świąteczne i znaczki. Jutro napiszę i wyślę. Nie wszyscy moi bliscy mieszkający daleko ode mnie mają komputery aby wysłać piękny świąteczny e-list czy e-kartkę. Telefony a raczej sms-y nie uważam, że jest to załatwienie sprawy tak ważnej jak życzenia świąteczne. Starsze ciotki nie uznają takich nowoczesności. Lubią kartki i później chwalą się przed rodziną i znajomymi ile ich otrzymały. Tradycji stanie się zadość. Będą miały kartki. Tak samo jest z rodziną mieszkającą za granicą. Kochane pochorowane forumowiczki, życzę Wam szybkiego powrotu do formy i dużo sił niezbędnych w przedświątecznej krzątaninie. Narciarki informuję, że w Zieleńcu i na Czarnej Górze śniegu dużo. Jutro oficjalne otwarcie sezonu. Armatki dośnieżają stoki i jest pięknie zimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli zaczynamy myśleć o nadchodzących świętach.Ja też kupiłam kartki i tak się zastanawiam,że co rok to wysyłam mniej -ubywa nas przyjaciół,znajomych,rodziny.Takie to smutne,ale zachowuję tą tradycję i wysyłam kartki.Zawsze jak wypisywałam mąż sprawdzał i razem uczestniczyliśmy w tym i było to fajne.Czemu te wspomnienia tak wracają i później jest tak smutno. Zmieniam już temat bo dziś kupilam prezenty pod choinkę i tak dla wnuczków lampki w ikei a niech im światełko świeci od gwiazdki a dla dzieci kosmetyki.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się czuje nasza chora? Czy już lepiej? Taki teraz czas grypowy. Renko, jeśli po 3 dniach nie przejdzie, to wybierz się do lekarza. Muszę przyznać, że Twój synek, Smutna jest przezabawny. Jeśli masz takiego mądralę, to czemu jesteś "Smutna"? Dzisiaj od rana u nas pada śnieg. Można powiedzieć, że od was ślązaczki (dolne) zima sobie poszła i dotarła na wschód do naszej "Jakucji". Jest biło, cicho i bajkowo. Trzy razy dzisiaj odśnieżałam samochód: rano, po pracy i po zakupach. Jest ślisko niemiłosiernie na drogach. We czwartek jeszcze mi się udało umyć okno w dużym pokoju i zmienić firankę, ale w pozostałych pokojach i kuchni teraz myć się nie podejmę. Chyba, że tylko od środka. Zajęłam się prezentami już właściwie większość mam: dla starszego syna portfel i szetland, dla młodszego gadżety ze sklepu spodlady.pl sa w drodze, a dla mamy piękna broszka srebrna z perełkami i "Pani Walewska" Bedę musiała jeszcze młodemu coś dokupić, bo te gadżety są bardzo śmieszne, ale "o małym ciężarze gatunkowym". Dobrze,że mi przypominacie o kartkach świątecznych. Odkryłam taki sklepik, w którym można też kupić znaczki i nie ma potrzeby stać w długaśnej kolejce na poczcie. Dobrej nocy wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Hej dziewczyny ten bardzo mrozny (-16) poranek.Jadę zaraz na zakupy obiecałam starszemu synowi kupić bluzy i plecak.Życzę wam dużo słońca i ciepła na dzisiaj na pewno się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej- a jeszcze dzisiaj postanowiłam pobyć w domu. Dzieki piekne z pamięć. Powoli przechodzi ale wczoraj z pracy wygonili mnie koledzy do domu. A itak zeszło mi do 15 tej. Ale juz nie jestem taka słaba- całe szczęscie bo inaczej faktycznie do lekarza musiałabym sie wybrać. Pięknie jest za oknem- mróz, drzewa białe, słoneczko świeci-taka klasyczna zima. Synek przyjecjhał zamieszania narobił a ja ciasto drozdżowe robie i obiadek-nie jestem przyzwyczajona do siedzenia w domu. Dziwnie sie czuję.Ale fajnie. Mam cza sna pomyślenie co jeszcze muszę do Świat zrobić z prac domowych i zawodowych. na razie zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki popoludniową porą. Mialam z dzieciakami wybrac sie do znajomych pod olsztyn ale wystraszylam sie pogody i moze za tydzien to zrobimy a może na wiosne bo za dobry kierowca nie jestem wiec wole nie ryzykowac a nie tylko u was na południu zimowo i ślisko u mnie rowniez. Zajełam sie od rana szorowaniem lazienki i kibelka, kafelki wyszorowane, jeszcze vwszystkie klamoty tylko poustawiac i ładnie i pachnąco bedzie a wieczorem jak juz wszyscy sie pokąpią nawet odnowie wanne - kupilam w sprayu do wanien farbe- jestem ciekawa jak to wyjdzie. Nie wiem czy pisalam ale tez sama w tamtym tygodniu odmalowalam duży pokój - może odmalowaląm to za duzo powiedziane ale najważniejsze miejsca ktore mnie denerwowaly czyli otarcia przy stole, krzesląch, wersalce i takie rożne zamalowalam bo przy porzadkowaniu piwnicy znalazlam pól wiadra farby ktora mąż malowal pokoj a jedno wiaderko nawet cale nie ruszone wiec bede miala na za rok jak szwgry znow z odsiecza przyjada na grubszą robote do corek pokoju. Hisako synek naprawde duzo sparawia nam wszystkim radosci i corkom i moim rodzicom ale tez duzo trza miec do niego cierpliwosci bo nauczyl sie placzem duzo rzeczy wymuszac a za bardzo nie lubie jak placze bo zaraz nos zawalony wiec troche uwazam rozpuszczony sie robi ale moje corki mowia że skoro z nimi daje rade to i maly nie wejdzie nam na glowe:). A smutna juz bede zawsze, na zewnatrz nawet jak sie smieje to i tak smutek bedzie we mnie - nie musze wam tlumaczyc wiecie o czym mowie, dużo rzeczy jest dla mnie bez sensu ale dla dobra dzieci wstaje, chodze do pracy, zajmuje sie nimi, i tak dzien za dniem i juz niedlugo 3 rocznica - mowie sobie jeszcze moze z 10 takich trojek i spotkam sie mezem. Dzis moze malo optymistycznie ale tak jak andi pisala że pocztowki razem z mezem pisala tak u mnie przed porzadkami zawsze mąż mowil żebym wypiasala co robimy, podzielila i wtedy razem wg listy zesmy dzialali a teraz d..a, powiem wam ze w tym roku dopiero wzielam sie za takie grubsze porzadki od smierci meza bo wczesniej nawet tego mi sie nie chcialo, za tydzien jak nie pojade biore sie za kuchnie, ciężko bo gory szafek zawsze mąż czyscil a tak ja sama ale dam rade. Reenka fajnie ci że sobie zorganizowalas taki wypad na narty, ja co prawda nigdy nart na nogach nie mialam ale chyba gdzies bym chciala wyjechac pobyc samej pomyslec nad tym wszystkim, naladowac akumulatorki bo czuje sie jakas wypompowana, corki troche dają mi w kość jak miedzy soba sie przekrzykują ktora ma co zrobic a najlepiej żebym im nic nie kazala robic bo sobota jest do wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No muszę się przyłożyć i nie robić tylu błędów -przepraszam za poprzednie mam nadzieję , że niewiele będzie następnych. Ale nie wynika to z braku szacunku tylko z braku czasu- pisze szybko i ręka nie nadąża za głową. Ad wyjazdów -właśnie koleżanka zadzwoniła, ze zarezerwowała w Kołobrzegu na tydzień pokoje-jedynki w jakimś pensjonacie typu sanatorium-390zł /1 tydzień z zabiegami. Zobaczę może dam radę pojechać . Bo kurcze zycie jest jedno. No i córka zadzwoniła , że też chcą ze mną jechac na narty-a że teraz jest zaraz sesja i nie maja czasu to w połowie lutego mówi , że dadzą radę i szukać muszę kolejnego wyjazdu i wygląda na to ,że mam wyjazdową zimę- i bardzo dobrze. Tylko kasę muszę przeliczyć. A z dziećmi zawsze jeździliśmy w czasie ferii. Teraz jest jest pierwsza zima , podczas której nie możemy jechać w czasie ferii. I trochę zamętu jest z tego powodu. Wcześniej z mężem jeździliśmy-on jeździł na desce snowbordowej. Nawet jak był chory to też jeździł. Właściwie dopiero w ostatnim roku choroby nie pojechał bo był po radioterapii. To też są bolesne wspomnienia. Pamiętam: kiedyś upadł i uderzył głową w ubity śnieg i miał wstrząs mózgu. Nie przyznał się. Dopiero w mieszkaniu zobaczyłam , że coś jest nie tak ale do lekarza nie chciał pójść. A było to w Austrii-gdyby trafił wtedy do szpitala to kto wie jak potoczyłoby sie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piękny dzień się zapowiada.Słoneczko,trochę śniegu ,lekki mrozik. Zobaczcie jak to słoneczko świeci to zaraz inaczej się robi w naszych sercach-to coś magicznego.Żyjemy wspomnieniami i tak będzie tylko najważniejsze by one nam nie przeszkadzały w naszym dalszym życiu.W moim trochę zaczyna się robić zmian ale to wszystko jak motyl na dłoni. Pozdrawiam.udanej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Nie bylo mnie dwa dni w domu, bo zalatwialam rodzinne sprawy, a wlasciwie pomagalam zalatwic dotacje unijna mojemu bratu. Uff juz po wszystkim, zalatwione co trzeba, mozna odsapnac. Widze ze u Was przygotowania do Swiat ida pelna para. Ja mam prezent tylko dla mojej Mamy, reszta jeszcze w sklepie. Moze uda mi sie pochodzic i poszukac czegos w tym tygodniu, mam nadzieje ze nie bede musiala siedziec do pozna w pracy, jak to ostatnio bywalo. No zobaczy sie. U nas zima pelna para. Snieg i mroz za oknem. Bardzo to urokliwe, ale i meczace, prawda? Wyciagnelam z szafy plaskie kozaki, bo wygodniej sie chodzi niz na obcasach. Aaaa zaliczylam takze fryzjera. Wybieralam sie od miesiaca i dojsc nie moglam. Ale wreszcie to zrobilam, wiec na jakis czas bedzie spokoj. Brakuje mi tylko odzywki do wlosow, wiec musze cos dokupic. Hi-za-ga, a Ty juz zdecydowalas sie na jakas? pamietam ze kiedys pytalas o to. Generalnie mam podly nastroj. Okres przedswiateczny w ubieglym roku byl u nas bardzo niespokojny, maz juz czul sie bardzo zle i lekarze uprzedzali nas, ze w kazdej chwili moze odejsc. Teraz te wspomnienia wracaja.... Moze najgorszy jest wlasnie ten pierwszy rok? Bo wszystko sie dzieje po raz pierwszy bez niego....moze nastepne beda lepsze? Mam taka nadzieje. No lece do kuchni konczyc obiad. Spokojnego dnia Wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Słonko już zachodzi, mróz tężeje ( w tej chwili -7 stopni) i za chwilę będzie wieczór. To tyle o niby zimie - nie ma u nas śniegu. Od jutra ma być dużo cieplej i ma padać śnieg. Trochę się z tego cieszę bo będę mogła skończyć mycie okien. Jak do tej pory mam umyte tylko w dziennym pokoju. Pobiegałam po plażach zachodniopomorskich a tam zima pełną gębą. Dużo białego puchu i ciągle pada. Jest silny wiatr od morza. Za to w Zieleńcu i na Czarnej Górze białe szaleństwo rozpoczęte. Napisałam białe szaleństwo a to określenie wiąże się w moim domu z zupełnie czymś innym. Tak nazywaliśmy twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką. Wszyscy troje bardzo lubiliśmy takie śniadanko. Jak ja chciałabym usłyszeć prośbę męża albo syna o zrobienie na śniadanie białego szaleństwa z tartą rzodkiewką. Aż mnie coś zmroziło na samo wspomnienie tamtych fajnych i dobrych lat. Oczy zaczynają mi się pocić. Dobrze, że dzisiaj niedziela i moje błogie lenistwo jest w pełni usprawiedliwione. Byłam u męża, pochodziłam po cmentarzu , zaliczyłam mroźny, słoneczny i długi spacer. Mam dość tej samotności. Minie jeszcze co najmniej 6 godzin nim pójdę spać. Ech, życie. Gdyby żył mąż to pewnie teraz wracalibyśmy do domu z wycieczki do Zieleńca albo z Wrocławia z zakupów świątecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Dobry wieczór wszystkim! Dobry bo trochę lata pokazali w kolejnym odcinku "rozlewiska". Za oknem prószy bardzo drobniutki śnieżek a mnie rozgrzało mazurskie lato i jak zwykle przywołało piękne wspomnienia aż mi się gęba uśmiechała do tej pięknej przyrody i słoneczka. Niech ten mój powrót do przeszłości trwa nawet do rana, nie mam nic przeciwko temu.Bo cóż nam Kochane zostało? Żyć pięknymi wspomnieniami i marzeniami też. Gdyby nasi nie odeszli od nas pewnie planowałybyśmy jakieś wakacje. A my szczególnie uprzywilejowane emerytki planowałybyśmy całoroczne wakacje. Marzenia piękna rzecz i tak niewiele kosztują. To prawie jak sny. Różnica między snem a marzeniami jest taka, że rano wstajesz i nie wiesz co dalej w nocnym serialu a marzyć można nawet w odcinkach. Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×