Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Witajcie. Dzisiaj wrocilam do domu ze slicznymi doniczkami do zakupinych w ubieglym tygodniu dwoch wiszacych sukulentow. Mam fajne miejsce na scianie dla takich kwiatow. Nie moge sie doczekac, az je tam ulokuje. Byly dzieci na obiedzie, zjadly i poszly. Teraz ja musze isc na drobne zakupy. Dobrze ze sklepy mam niedaleko. Niesty juz jest calkiem ciemno. Nie lubie tego, ale nie ma wyjsca, jak trzeba to trzeba. Spokojnego wieczoru zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Kolejny dzień "zmarnowany". Z posiedzenia wróciłam dosyć wcześnie z nadzieją, że termometr drgnie ku górze i dokończę mycie okien. Nic bardziej mylnego. Temperatura jak zaklęta wciąż na minusie, dzisiaj maksymalna przy słonecznej pogodzie to aż -4 stopnie. Przełknęłam tą gorzką pigułkę i zrobiłam prasowanie. Jutro tylko na półki i w taki sposób kosz będzie przez parę dni pusty. Smutna 40tko, dzięki za nazwę tego środka do emaliowanych powierzchni. Mam nadzieję jutro go kupić. Teraz po kolacji, gary umyte a ja pełen relaks.Trochę już poczytałam. Chwilę popatrzyłam na marsz Kaczyńskich i jestem u nas. Coś mi w tym roku nie bardzo idą przygotowania świąteczne. Myślę, że przyczyna tkwi w oknach. Zrobiłam już drobne świąteczne zakupy; susz na kompot, bakalie do ciast, mak i przyprawy bo już prawie "wyszły". Czy Wy też tak macie, że jak się coś kończy to hurtem. Np. Kremy od razy wszystkie trzy; na noc, na dzień i pod oczy. Wydatek około 100zł, przyprawy zazwyczaj kilka.Właśnie usłyszałam, że czai się przy naszej granicy wyż i ma być u nas około 0 stopni. Hura! dokończę okna i będę kończyć porządki. W przyszłym tygodniu planuję zrobić uszka i pierogi z kapustą i grzybami. Któraś z Was Babeczki pisała coś o kluskach z makiem. Pamiętam z dzieciństwa ich smak ale nie była to potrawa mojego rodzinnego domu. Jak się je robi i jakie to mają być kluski? Ja pamiętam chyba łazanki albo podobne. Jutro planuję kupić flaki i wołowinę. Zrobię je na drugi dzień świąt. Przyjdzie do mnie brat z bratową a oni bardzo lubią moje flaki. Przyszły tydzień to będzie istny szał zakupowy. Ludziska będą młócić aż miło, nie zastanawiając się czy to wszystko aby konieczne. Gorzej po świętach, kiedy zobaczą płótno w portfelach i całą masę jadła, którego domownicy nie będą mieli ochoty zjadać. Ale cóż, tradycji stanie się zadość. To największy grzech Polaków od niepamiętnych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kaddarka-posłucham. A ja dopiero za tydzień się odezwę. Jutro rano jadę-życzcie mi szerokiej drogi bo tak się złożyło,że będę głównym kierowcą a droga długa - bo ok1000km . Wszystkiego dobrego Wam życzę, samych pomyślnych myśli i czynów i brak nieprzyjemnych niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki. Reenka szerokiej drogi - ale te 1000 to w dwie strony czy w jedna - strasznie daleko tak czy siak. Andi znalazlam w necie - daje ci adres zebys wiedziala jak butelka wygląda: http://www.sklep.zino.pl/spray-crafts-400ml-cat-42-id-1349.aspx, wczesniej kupowalam w tubce taka farbe ale tubka to bardziej nadaje sie jakby ryse czy dziurke zalatac bo jak mialam cale dno porysowane to musialam cale dno zamazac. Ja na zakupy swiąteczne i po prezenty udaje sie w niedziele, chociaż wiekszosc prezentów juz jakos udalo mi sie zgromadzic, ale jeszcze duzo do kupienia bo rodzinka duza i z wszystkimi sie spotkamy i sie obdarowujemy. A sobie zrobilam dosc bogaty prezent bo kupilam i kozaki juz z wyprzedazy i perfume i torebke - ale pod choinke aloze tylko perfumke. Corce starszej perfume z kosmetyczka, synusiowi oczywiscie auto i do tego puzle, mysle jeszcze o jakims samolocie bo cos zafascynowal sie ostatnio samolotami i helikopterami, zostalo z wiekszych prezentow jeszcze cos mlodszej corce. Mamie kupilam kapsulki do pranie 40szt Dasha - bo obie bardzo je lubimy i takie kapsulki zawioze tesciowej jak pojedziemy w rodzinne strony męża, a dla szwagrow i ich rodzin jeszcze nic nie mam ale chyba cos z alkoholu lepszego bo nie mam jakos konceptu. Zostaly jeszcze dzieciaki siostr i brata, i siostry z mezami i brat z zona - dla nich myslalam o fajnych jakis filizankach zeby mogli spedzac przy herbatce wiecej ze soba czasu bo jak tak na nich patrze to widze ze marnuja swoje wspolne lata zamiast korzystac ze wspolnej obecnosci to mezowie siostr pracuja za granica - siostry do tego sie przyzwyczaily i tylko kase licza jak przyjezdzaja a brat z zona to wogole szkoda gadac, ale moze kiedys to sie zmieni. Milego dzionka wam kobietki życze, mnie dzis czeka zaszpachlowanie sufitu w lazience i zamalowanie - ale zamaluje chyba jutro jak wyschnie - nie wiem jak to wyjdzie ale dam znac na pewno, a jutro od rana biore sie za kuchnie i bede miec juz mieszkanko jako tako przygotowane na swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andi- patrze że ta stronka sie nie otwiera- nie mam pojecia czemu- ale jak wpiszesz w wyszukiwarke te nazwe to sie otworzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witam,uporałam się z oknami chociaż marzły mi szyby trochę.Dzisiaj posprzątam trochę gruntownie jeszcze,a w sobotę jadę po prezenty razem z córką.Żeby się jeszcze ociepliło trochę bo samochód muszę umyć z tej soli i brudu bo wygląda okropnie i wstyd nim jezdzić.Miłego dnia wszystkim życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowite dziewczyny jestes, az jestem pelna podziwu. Ja tez powinnam zabrac sie za robote przedswiateczna, ale sie przeziebilam i zamierzam weekend spedzic w lozku. Jestem w pracy, ale glowa mi peka i w ogole fatalnie sie czuje. Gdyby nie to, ze mam terminowe sprawy, to juz dawno bym poszla do domu. Ide robic herbatke. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! U nas dzisiaj halniak. Wieje jak na dworcu w Kielcach. Zamiast wieje powinno być inne bo niecenzuralne słowo. Wiecie jakie. Temperatura podskoczyła do -1 st. Nie zabierałam się za robotę w domu, zaplanowałam zakupy. No i prawie wszystko do przygotowania jedzonka świątecznego już mam. Jutro mamy mieć dodatnią temperaturę więc od rana będę wisieć na oknach. Kaddarko, jeżeli dobrze pamiętam to przed kilkoma dniami też Ciebie "łamało" przeziębienie. Wtedy nie wyleżałaś i wróciło. Uważaj, żeby nie rozłożyło Cię na same Święta. My z mężem kilka lat temu złapaliśmy wirusowe zapalenie płuc. Mąż rozchorował się w tygodniu przed Świętami a mnie położyło - dosłownie - w nocy z Wigilii na I-szy świąteczny dzień. Po wyjściu gości pomyłam gary, ogarnęłam dzienny pokój i kuchnię a rano już się nie podniosłam z łóżka. Leżeliśmy jak dwa worki. Po Świętach zamówiłam wizytę lekarza do domu i oboje dostaliśmy zastrzyki. Dobrze, że był to okres świąteczny i wszystkiego do jedzenia było dużo. W każdym bądź razie nikomu nie życzę takiej przyjemności. Tak samo było jeszcze wcześniej ale z jakimś grypowym epizodem. Również wtedy mąż złapał to paskudztwo pierwszy a ja od niego. Żył jeszcze wówczas nasz kochany piesek. Był bardzo zdziwiony, że jego ludzie w dzień leżą w łóżku. Zima była bardzo śnieżna i mroźna. Pies potrzebował wyjść na dwór przynajmniej 3 razy w ciągu dnia. Mierzyliśmy oboje temperaturę i to, które miało ją niższą w danym momencie, wychodziło z psem. Oj były to ciekawe a czasem bardzo zabawne zdarzenia. Smutna 40tko zaraz sprawdzę ten specyfik do zlewozmywaka i ruszę w poniedziałek po jego kupno. Aleksandro70, ja też mam bardzo brudny samochód (grafit metalik) na którym wszystko widać a teraz zwłaszcza sól. Pojadę na mechaniczną myjnię, wezmę karnet z woskiem ale to dopiero w przyszłym tygodniu jak trochę stopi się śnieg z poboczy i wiatr osuszy jezdnie. Prognozy plusowej pogody pokazują dla Dolnego Śląska na prawie cały przyszły tydzień. Dzieweczki a co z przepisem na KLUSKI Z MAKIEM? Czekam na podpowiedzi. Proszę o sprawdzony przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale już przedświątecznie,okna pomyte,firany czyściutkie w kąciki pozaglądane i teraz zajmujemy się meni wigilijnym. Makiełki w moim domu zawsze były i są. Mak zostawiam gdy robię makowiec i dodaję miód orzechy i rodzynki .podgrzewam go.Robię łazanki gotuję i później mieszam razem z makiem.Myslę zrobić sałatkę sledziową -matjasy solone-.ale też nie mam pomysłu.Pozdrawiam. I jeszcze kaddarko jak robisz flaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie po raz drugi! Przepis na śledzie marynowane w pierzynce. Pokroić filety ( ok. kg) na kawałki (niewielki filet na pół). Obrać i zetrzeć na grubej tarce 4 jabłka. 2 cebule pokroić w cienkie piórka. Jabłka i cebulę wymieszać z 4-5 łyżek majonezu i 2-3 łyżki śmietany. Układać warstwami w salaterce. Pierwsza i ostatnia warstwa to jabłka. Pyszne. Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, az mi slinka cieknie jak czytam Wasze posty. Andi, moja mama co roku na kolacje wigilijna robi kluski z makiem, to ulubiona potrawa mojego brata. Zadzwonie i zapytam o dokladny przepis i dzisiaj Ci go podam. Hi-za-ga, w zyciu nie robilam sama flakow, chociaz bardzo je lubie. Teraz niestety w ogole ich nie jem ze wzgledu na problemy z cholesterolem. Ciagle mi skacze, a ja sie uparlam zeby nie brac lekarstw i probuje obnizac jego poziom dieta, dlatego unikam tlustych potraw. Podam Wam przepis na moja ulubiona salatke sledziowa: platy sledzi pokroic w kostke , dodac pokrojone w kostke ogorki kiszone, dodac fasole czerwona z puszki i pokrojona w plastry czerwona cebule. Zalac oliwa. Pychota. Z tym ze nie kupuje matjasow, bo dla mnie sa za slone, wole sledzie Lisnera, szczegolnie "Wiejskie" sa super. Andi, masz racje, przechodzilam to przeziebienie i teraz jest gorzej. Dlatego wlasnie ten weekend zamierzam wykorzystac na intensywna kuracje. Nie bede wychodzic z domu, poleze i sie wygrzeje. Szkoda byloby chorowac w Swieta. Aleksandro, ja tez jeszcze nie mam wszystkich prezentowycze powodzenia w szukaniu. Wpadne na pewno jeszcze tu dzisiaj. Milego dnia, Dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Pochwale sie że uporalam sie moze nie na 5 z sufitem w lazience, ale jestem z siebie dumna bo zrobilam sama cekol, zacekolowalam i pomalowalam - no nie caly sufit ale ten kawal nad wanna, gdzie przeszkadzaly mi sznurki bo ich nie zdejmowalam bo to pewnie wyzsza filozofia - chociaz mam w planie bo bym chciala je wykąpac zeby odswiezyc i odbielic te sznurki ale juz po swietach. fakt ze lazienke musialam jeszcze raz dzis myc wlacznie z kafelkami ale jestem naprawde z adowolona z efektu, chociaz sie smialam w duchu do męża że pewnie tam w niebie malo nie fiknąl koziolka jak mnie widzial przy tej robocie bo remonty to bylo cos czego nie znosilam i zazwyczaj albo wynosilam sie z dziecmi do mamy a jak cos mniejszego to mąż uoral sie jak bylkam w pracy a teraz do czego to doszlo. Teraz jeszcze grzebie sie w kuchni, mam czas do 18.30 bo potem jade po malego bo nocowal u mamy zebym sie ze wszystkim wyrobila, no i mam nadzieje że sie wyrobie. Andi co do klusek z makiem to moja ulubiona potrawa wigilijna ale robi ją moja mama - kluski sama przyrzadza, mak tez trze przez maszynke, mysle że podobnie to robi jak podala Hi-za-ga bo daje miod, rodzynki orzechy - tylko nie wiem czy podgrzewa czy nie az przy okazji zapytam. Co do chorob to naprawde kobietki wazne jest zeby chorobe wylezec bo nie wylezana lubi wracac w gorszym wydaniu. Co do auta - na moim tak brudu nie widac - mam jasny seledynek ale przed swietami bede chciala i umyc i odkurzyc. Na zakupy jak wczesniej pisalam jade jutro z mlodsza corka wiec troszke poszalejemy, jak nie bedzie slisko to do sąsiedniego miasteczka podjedziemy bo tam lepsze sklepy i wiecej marketow. To życze milego popoludnia Wam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Jestem jak sflaczała dętka. Okna w mieszkaniu wszystkie lśniące i ze świeżymi firankami. Zdjęte firanki wyprane już się suszą. Nie zrobiłam tylko okna na klatce schodowej a przyczyną była dzisiejsza pogoda. Wyobraźcie sobie, że nie mogłam usnąć do około 1,3o w nocy. Ale to nie tylko ja tak dzisiaj miałam. W nocy "przyszedł" do nas ciepły wyż. Ciśnienie spadło. O 8,oo rano mieliśmy już 3 stopnie plus. Deszcz padał do południa. Po śniegu pozostały wspomnienia. Leży sobie gdzieś w zakątkach, zmaltretowany przez wczorajszy halniak i dzisiejszy deszcz. W ciągu dnia temperatura urosła do + 5 stopni. Za to około 15,oo zrobiło się szaro jak wieczorem i po powrocie z cmentarza już się nie wygłupiałam z ostatnim oknem. Umyję je w poniedziałek i też będzie dobrze. W mieszkaniu zostały mi do zrobienia ściany w łazience (kafelki) a to już pryszcz. Meble, parkiet i kuchnia to też nie za wielki wysiłek. Jednym zdaniem Święta tuż, tuż. Jutro będę miała gości. Upiekłam już ciasto, które jutro wymaluję polewą czekoladową. Od teraz tylko relaks a na zakończenie dzisiejszego dnia poleżę sobie trochę w wannie i poczytam zaległą, dzisiejszą prasę. Miłego wieczorku Mróweczki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Aleksandro 70, jeżeli Twój nick jest również Twoim imieniem to wszystkie zasługujemy na naganę. 12 grudnia w środę były Twoje imieniny. Z tej ważnej i miłej okazji przyjmij od nas wszystkich ( mam nadzieję, że wszystkie nasze Babeczki mi wybaczą) najserdeczniejsze życzenia pomyślności w życiu, dużo zdrówka, powodzenia u płci przeciwnej, pociechy z rodzinki i bardzo dużo tak bardzo potrzebnego optymizmu. Głowa do góry nasz kochana Aleksandro 70. Żyj nam sto lat albo i dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Andi14,tak to moje imię dzięki za pamięć, chociaż w maju też jest Aleksandry,kupiłam dla każdego prezent i mam to za sobą.Sąsiedzi zaczyna ją stroić swoje ogrody ozdoby świąteczne a ja nie wiem co mam zrobić w tym roku.Chyba tylko postawie choinkę w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Z góry dziękuję wszystkim za życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylaczam sie oczywiscie do tych zyczen:) Andi, obiecalam Ci przepis mojej mamy na kluski z makiem. Oto i on: kluski wg uznania, mozna zrobic albo kupic. Moja mam robi sama, kroi je dosyc grubo. Suchy mak sparzyc, a najlepiej pogotowac 5 min, odcedzic, zmielic 2 razy, dodac troche miodu, cukru, rodzynki, orzechy, skorki z pomaranczy - wg uznania, wymieszac z kluskami. Pycha deser. A ja caly dzien leze w lozku, juz mnie wszystkie boki bola. Nie wiem, czy jutro dam rady tak samo. Spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandro, ja też się przyłączam do ,życzeń, ale nie jestem w stanie nic więcej z siebie więcej wykrzesać, bo jestem umęczona sprzataniem ,myciem okien, praniem i prasowaniem firanek, a także pieczeniem ciasteczek. Kręgosłup i ręce mnie bolą. Zaraz idę do łóżka. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandro dużo dużo zdrówka, siły na dalsze życie i troszke szczęscia na tym łez padole. Ja tez juz odpoczywam, mieszkanko cale lśni, milej nocki kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, zazdroszcze posprzatanego mieszkania. To wszystko jeszcze przede mna, ale co tam, do Swat jeszcze mnostwo czasu. Kta ma ochote na poranna kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wypiłam, tym razem z mleczkiem sojowym, ponieważ unikam laktozy. Mleczko sojowe jest bardzo smaczne, może być o smaku waniliowym. U nas, na wschodzie pejzaż zimowy, śnieg cały czas pada. Święta zapowiadają też białe. Martwię się, jak przywiozę mamę z innego miasta (sto kilkadziesiąt kilometrów stąd).Może jednak drogowcy się postarają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEKSANDRA70
Witajcie jeszcze raz dzięki za życzenia i pamięć .U mnie na południu słońce ciepło i prawie zero śniegu.Ale ja za śniegiem nie przepadam to dla mnie jest w sam raz.Mówiąc szczerze tęsknie już za wiosną i latem.Miłego dnia życzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hisako, ja bardzo lubie mleko sojowe czekoladowe. Jest naprawde pyszne. Zreszta lubie wszystko co jest czekoladowe. Nawet plaszcz zimowy mam koloru czekoladowego. Wlasnie leci w tv "Dynastia". Juz chyba Andi wspominala, ze zaczela sie emisja tego filmu. Z ciekawoscoe zaczelam ogladac, ale.....moje upodobania zmienily sie chyba jednak znacznie. Cos, co kiedys ogladalam z zapartym tchem, teraz wydaje mi sie mocno nudnawe. Ale za to znowu zaczeli pokazywac stare polskie komedie. To nigdy mi sie nie znudzi. Dzisiaj bedzie "Poszukiwany, poszukiwana". Z pewnoscia pamietacie ten film, z doskonala rola W. Pokory. Wieczor juz, trzeba zaczac myslec o przygotowaniach do pracy. Lece myc glowe i zrobic paznokcie. Spokojnego wieczoru Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie, nieco późnym wieczorkiem. Moi goście poszli do swoich domów, gary pomyte i poskładane na swoje miejsca a ja zaczęłam odpoczywać. Piszecie o zimie i o roztopach. Pogoda różna w różnych miejscach naszego kraju. U mnie nie ma już śladu śniegu. Wkoło zielona trawa, nic jej się nie stało pod śniegiem i podczas mrozu. Dzisiaj mieliśmy +6 stopni ale rano i popołudniu padał deszcz. W tej chwili też kropi. Istna wariacja. Kaddarko, dzięki za przepis na kluski z makiem. Zrobię na pewno. Będzie to też niespodzianka dla mojego brata. W moim domciu będzie lśniło dopiero w środę. Jutro zrobię klatkę schodową ( moje piętro; od I-szego do parteru), wtorek mam zajęty więc zostaje środa. W czwartek planuję na kucharzenie, uszka, pierogi z kapustą i grzybami no i piernik. W sobotę obgotuję flaki i pewnie jeszcze coś wymyślę. Zastanawiam się czy to rozsądne szykować tyle jedzenia, kiedy jestem sama a goście będą u mnie tylko w jeden dzień. W niedzielę przygotuję śledzie i sałatki, które mam przynieść na Wigilię do brata. Zaniosę też ciasta. No i same Babeczki widzicie jakie my wszystkie jesteśmy głupie. Mimo, że każda z nas dba na co dzień o porządek w domu to na Święta musi być przewracanie domu do góry nogami. Jedzenia też szykujemy tyle, że później przez tydzień kupujemy tylko pieczywo. Ech, tradycjo! Tak robiły nasze mamy i my też wariujemy chcąc przekazać to naszym dzieciom. Dobrze, że ten dzień już się skończył. Idę do łazienki a później sprawdzić czy mnie nie ma jeszcze w łóżku. Kolorowych snów Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Pusto, cicho, czyli przedświąteczny spokój. Wszystkie Babeczki zapracowane albo w pracy. Ja również po kawie i śniadaniu chwila relaksu. Odwiedziłam ulubione strony, poczytałam co w kraju i świecie, przygotowałam "front robót" i za parę minut biorę się do dzieła. Tym, które są w pracy życzę dobrego dnia a tym, które w domu również dobrego dnia i udanych prac domowych. Do wieczorka Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andi ja w robotce, w piątek biore wolne i po świętach czwartek. U mnie na mazurach prawdziwa zima, ciekawe czy do świąt sie utrzyma taka aura, chociaż przez te odśniezanie garażu to i tego śniegu już mi sie nie chce. Wczoraj odśnieżalam wieczorem z corka a dzis juz znów zasypane wejście do garażu, auta dziś nie bralam wiec wieczorkiem na spokojnie pójde poodwalam troche tego sniegu, tym razem wezme malego bo chce pomagac mamausi:), a pomoc pewnie bedzie taka że obturla sie w tym sniegu i balwanka bede musiala zaprowadzic do domu:). Musze dzis na spokojnie powypisywac kiedy co pitrasić, i oczywiscie nie za dużo ale żeby tradycji stalo sie zadosc wiec w piatek na pewno bede robic pierogi z grzybami, w niedziele sernik, a o reszcie musze pomyslec. Życze milego dzionka kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko, jak widac, musi byz zaplanowane. Ja zawsze sobie pisze jakie potrawy bede robic, potem rozpisuje je na skladniki, ktore trzeba kupic. Zakupy przedswiateczne zawsze robil maz, teraz spadlo to na mnie. Cale szczescie ze mieszkam z synem, ktory zrobil troche zakupow w weekend, a dzisiaj pojechal do sklepu razem ze mna i kupilismy juz cala reszte. Przed swiatami zostanie tylko do kupienia chleb, owoce i warzywa. Ja pracuje caly ten tydzien, za to wzielam wolne po Swietach i zamierzm odpoczac. Pojde do kosmetyczki, bede chodzic na spacery, poczytam. Juz sie ciesze na sama mysl o tym, ze bede mogla poleniuchowac. U mnie po sniegu nie ma sladu. Temperatura na plusie. I niestety dzisiaj padal, ale deszcz, a nie snieg. Mam nadzieje, ze nie trzeba bedzie kozakow zamienic na gumowce, bo to byloby okropne. Zycze Wam wytrwalosci w ten pracowity czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam wieczorkiem ! Widzę kobietki, że przygotowania do Świąt idą pełną parą. Dobrze ,że taki natłok spraw, to sie tak nie myśli. U mnie to tak po połowie wszystko zrobione. Troche zakupów jest już, prawie posprzatane. Dzisiaj robiłam stroik mężowi, jeszcze bukiet zrobię do wazonu taki świąteczny oczywiście. Do domu jakiś stroik zrobię, nie wiem czy choinkę ubierać czy nie. Tak się zastanawiam , wcześniej myślałam, żeby nie, ale teraz nachodzą mnie wątpliwości. Smutna ta zima poszła ode mnie do Ciebie. W ubiegłym tygodniu nie nadążałam z odśnieżaniem , a teraz takie roztopy , że aż przykro patrzeć i wychodzić z domu. Andi, ja na święta też robię śledzie pod pierzynką , ale w innym wydaniu. Mąż bardzo je lubił, więc zawsze robiłam, a w tym roku to już nie mam dla kogo. Podam przepis , bo bardzo dobre. Matjasa ok 0,5 kg pokroić w kostkę- rozłożyć w salaterce, na to warstwa cebuli pokrojonej w kostkę- to popieprzyć następnie warstwa ziemniaków startych na tarce z grubymi oczkami-ok. 2 szt. warstwa marchwi też startej- warzywa oczywiście ugotowane następnie warstwa jajek startych. Na wierzch warstwa majonezu wymieszanego ze śmietaną. Można posypać żółtym serem. Miłego wieczoru .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Już późny wieczór, wszystkie jesteśmy na pewno bardzo zmęczone ale jak tu nie zaglądnąć do naszego kącika. To wciąga jak nie przymierzając narkotyk. Ten narkotyk to taka metafora. My jesteśmy poważnymi kobietami. Piszecie o pogodzie, u nas dzisiaj prawie cały dzień padało. O śniegu i mrozie już zapomnieliśmy. Dzisiejszy dzień wg starych przepowiedni to zapowiedź pogody na przyszłoroczny maj. Znacie to, od 13-go grudnia każdy kolejny dzień zapowiada kolejny miesiąc przyszłego roku. A tak w ogóle to od 22-go grudnia zacznie dnia przybywać, słoneczko nieśmiało ale jednak będzie zachodziło co raz później. Najważniejsze, że do wiosny już tylko 93 dni. Idę się myć i lulu. Kolorowych snów Babeczki. Jutro mam ciężki dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×