Pilnie poszukuje choć jednej osoby, ktora nie podda sie po kilku dniach.

Ładna waga Natasza :). Z rodzicami już tak jest, że dramatyzują, więc się nie przejmuj. Ja na moich 1000 kaloriach dalej jestem, ale mnie to w 100% wystarcza ;). Ćwiczonka już dzisiaj za mną są. Jak nie będzie padać to gdzieś się dzisiaj na spacer wybiorę jeszcze, bo jak na razie zanosi się na deszczyk :)

A ja w domku na bieżni biegam codziennie 30 minut spalam 250-300 kcal. zalezy jakie tępo. W planach było nalewanie wody do basenu i lipa :( A pływanie to przyjemność i pożytek :D

Widzę, że nie ja jedna nie śpię :). U mnie jak zawsze godzinka ćwiczeń i 3 serie a6w :). O spacerach nie wspominam nawet :). Dietę trzymam oczywiście i nie ma od niej odstępstw żadnych ;)

Ja po komunii, i nie popisałam się. 2 kawałki sernika roladkę, Ale jak wróciłam to 600 kcal, spaliłam :) A dziś na wadzę i tak nie więcej 61. kg :) mam nadziej ej ze nie podskoczy.