Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

W sumie od dawna robimy listy imion, po prostu woleliśmy nie znać płci i się nie nastawiać... to znaczy, ja wolałam. Bo luby to już od dobrych paru tygodni tak nieśmiało sugerował, że moze jednak by sie dowiedzieć.. no to się zgodziłam, co miałam zrobić... ;p Ja wgl z imionami mam jakos tak, że trudno mi okreslić.. pewnie jak Młody się urodzi, to cos do niego przypasuje z listy.. ;D A co myślicie o Stefanie? ;D Kiedyś nie podobało mi sie to imię, ale od kiedy "Pamiętniki wampirów oglądam to mi się starsznie spodobało to imie^^ miłego wieczorka, idę się uczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta, gratuluję dużego malucha ;-) moje w 31 tygodniu miały po 1900g. Niestety te bóle to norma. Mnie napiernicza kręgosłup od wczoraj... Okocić się można, bo boli nieustannie.. Uroki ciąży. Fakt że po porodzie przejdzie ale przecież trzeba do tego porodu dotrwać... Tylko jak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mama- trzeba dotrwać, ale już bliżej niż dalej :). Ty to już w ogóle masz mało czasu :) a potem to już tylko tulenie przewijanie i karmienie. Jak planujesz karmić to Twoje podwójne szczęście? Ja miałam zawsze pokarmu tyle , że wydawało mi się że wykarmiłabym całą armię, ale szczerze mówiąc to nie wiem jak technicznie miałabym karmić piersią więcej niż jednego dzidziusia na raz. Zresztą to że poprzednio mi się udało karmić piersią jeszcze o niczym nie przesądza. Bardzo chciałabym znowu karmić naturalnie, ale wszystko okaże się w praniu. Boję się trzeciej cesarki i obawiam się jak szybko tym razem dojdę do siebie. Druga to już nie były przelewki, a teraz czeka mnie trzecia z wszystkimi ryzykami:/ Generalnie jestem przygotowana :) łóżeczko wyszlifowane- dziadek maluje już zapowiedział że należy mu się za to naleweczka malinowa - hehhe chytrus! mam koszyk Mojżesza na dzień, przewijak i nakładka jest, kosmetyki są , wanienka , ubranka i pampersiaki też w gotowości bojowej. Torba spakowana i mam nadzieję, że do stycznia nie będę musiała jej tknąć:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta, planuje piersią.. Ale co z tego wyjdzie??? Nie wiadomo ;-) chyba tym razem mimo że już karmiłam, to będzie mi potrzebna porada jakiegoś doradcy laktacyjnego :-) Bez tego nie będę miała pojęcia jak przystawić dwójkę a Na raz. A jak z tymi cc? Pierwsze ok a kolejne dramat już? Ja nie miałam dlatego tak podpytuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie to tak, że macica po kazym zabiegu już nie jest taka "kompaktowa" jak niepocięta i niepozszywana nówka nieśmigana. Zawsze może się coś knocić i przy kolejnych ciążach szew może np pęknąć. Po pierwszej cesarce jakoś szybko macica się skurczyła, mniej bolało przy skurczach podczas karmienia i rana się fajnie goiła. POdczas drugiej cesarki już podczas operacji było chwilkę strasznie, bo macica nie chciała się obkurczyć, chwilę to trwało zanim załapała że ma zacząć się zmniejszać i żeby ją pobudzić dostała klapsa od chirurga. O wiele dłużej trwało jej zszywanie, bo musieli pousuwać stare zrosty. A potem.... skurcze macicy po drugiej cesarce bolały 3 razy tak jak po pierwszej i oczywiście najbardziej podczas karmienia.... Do tego samo gojenie też trochę gorzej szło i musiałam lampami z podczerwienią świecić na ranę. Ale dobrze okej przeszło. Z tym że macica przynajmniej w moim przypadku pozostała trochę większa i troszeńkę wyżej niż normalnie- lekarz mówił że to przez zrosty. Praktycznie największymi zagrożeniami są - krwotok , nieskurczanie się macicy, zrosty i niegojenie się rany. No zobaczymy co mnie czekam może nic z tych niedobrych rzeczy mnie nie spotka i będę się cieszyła po 5 dobach maluszkiem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanta: to ty juz super hiper gotowa jestes widze...na kiedy masz termin? Troszku mnie zestresowalas, bo ja w rozsypce jeszcze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg OM 16.01, ale lekarz planuje cesarkę koło 05.01. Wole być gotowa niż nieprzygotowana i zaskoczona. Zresztą jak pewien stary lekarz powiedział mojej znajomej "Wcześniaki też się rodzą" to było wtedy gdy w 32 tyg pojechała do szpitala z akcją porodową i twierdziła, że ona na pewno jeszcze nie rodzi bo to stanowczo za wcześnie. Urodziła. Mała miała 1950g. Dzisiaj jest prześliczną 19 letnią dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a ja będę miała bardziej powiększona i może być problem z obkurczaniem.. Bo z końcu 2 ludzi tam siedzi. Ojoj stara dupa a tak się boi...dobrze że juz 33 i pół tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko wiara w to trzyma mnie przy życiu :-) No z jednym to bym nawet nie myślała a że 2 dzieci a ja mam tylko dwie ręce.. Boziu.... Do porodu to ja ocipieje :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe pamiętam że jak młody był mały i się zajmowałam tylko jednym pisklakiem to myślałam, że jestem maksymalnie obciążona i wprost ledwo wyrabiam, potem pojawiła się młoda i to dopiero była masakra hihihi , ale dałam rade mialam opanowaną 2 dzieci i tylo jedna myśl ciagle mnie dołowała - przecież z jednym dzieckiem było tak łatwo i przyjemnie- miałam tyleeeee wolnego czasu. Człowiek to dziwne zwierzę. ciekawe do jakich wniosków dojdę teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynki na śniadanie.. :-D kto chętny ? Pościel dziś przyjdzie.!! Będzie misiowy pokoik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena jest dobra. Masz kompletny zestaw, więc nie ma co się zastanawiać. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama ja bym chętnie zjadła, ale nie mam :( jestem przeziębiona, to nawet nie mogę po wyskoczyć do "warzywniaka" :( Pochwalę się, że mamy w końcu wymienione okna! :D dzisiaj jeszcze założymy plisy i będzie git :D u synka w pokoju zostawiliśmy stare, ba są drewniane i dobrze uszczelnione, a drewniane na pewno są zdrowsze :) szkoda, tylko, że nie są tak ładne jak te nowe plastikowe :P Dzisiaj zamawiam rożek, zastanawiam się tylko czy dokupować usztywnienie? jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko od wczoraj jak przeczytałam o tych mandarynkach to wytrzymać nie mogę!! mąż miał mi kupić na kolację ale się pokłóciliśmy i lipa, dziś kupi i zjem chyba z tonę!! tak mi się chce cytrusów, ostatnio zjadłam całego ananasa :) Salva ja mam usztywniany, słyszałam, że fajnie podtrzumuje ciałko i dzidzi się tak nie wygina, jest wygodniej i dlatego kupiłam usztywniany kokosem, jest parę zl droższy. Ja dziś malowałam szblon na drzwiach, niestety takim lakierem emalią do drewna i śmierdziało jak diabli ale wywietrzyłam porzadnie, chyba od 1 razu nic mi się nie stanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki. Ale pogoda. Salva te okna na pewno ocieplą atmosferę w domku. Leżę pod kocykiem, a brzuszek faluje:). Za chwilkę muszę powstać i jakiś obiadek trzeba dzieciom upichcić . Dzisiaj spaghetti w menu. Mama u ciebie misiowy pokoik, a u mnie pościel w safari króluje :) na razie zielona, ale jeszcze i na niebieską przyjdzie czas. Ostatnio pochłaniam dosłownie cytrusy, może nie mandarynki, ale pomarańcze i pomelo to na tony :) pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:-) a ja wlasnie tez objadam sie mandarynkami. Uwielbiam strasznie. Nawet banany pochlaniam a nie lubilam nigdy. U mnie dzis mielone ma obiad ziemniaczki obrane tylko klopsy trzeba zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po obiadku :) mamy różnie menu, ja dzisiaj rybka, ziemniaczek w mudnurku i surówki, marchewka z jabkiem, a druga kapusta, marchewka, papryka, mniam, było pyszne, mam nadzieję, że cukier nie będzie za wysoki, bo rybkę usmazylam, zamiast zrobić w piekarniku :) Lenka nic nie powinno ci się stać :) zanta jak napisalas z tymi oknami jest cudniej, ale niestey pan od plisow nie założy ich dzisiaj :( dopiero w pn, i do tego czasu musimy wytrzymać z przescieradlami w oknach... a do rozka dokupie ten wkład :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta367
Dziewczyny, 3 grudnia jest dzień darmowej dostawy. Za zakupy zrobione tego dnia w sklepach biorących udział w tej akcji nie płaci się za przesyłkę. Na liście znalazłam coś na ciążę: http://sklep.brzuchatki.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski. u mnie wszystko ok jak zwykle zajęta i na nic czasu niemam, na macierzynski ide dopiero ok 5 stycznia wiec jeszcze mi troche zostało. lenka ananasa jadłas swiezego?? jego soki powoduja skurcze porodowe, czesto polecany on jest na przyspieszenie porodu. nie wiem ile w tym prawdy ale ja urodziłam córke na drugi dzien po zjedzeniu ananasa swiezego. nie wiem czy to przypadek czy to to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piszecie... Mandarynki z biedronki ;-) zjedzone już. M wracając z pracy miał przykaz zakupić :-) Pościel przyszła i już zdążyłam wyprać i częściowo wyprasować. Pokój czyli gotowy. Jeszcze 3 tygodnie dokładnie 23-24 dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petycję podpisałam :) Aga właśnie w ciąży zjadłam już 3 ananasa calego tak strasznie mi się go chciało ! później przeczytałam że nie za bardzo bo skurcze ale znów w dobrej książce przeczytałam o sposobach na poród i tam zdanie, które mnie pocieszyło: "można próbować jeść jedzenie które niby przyśpiesza poród ale jeśli to nie czas porodu to marne szanse, że coś go wywoła" i sumienie mi odpuściło ;) szyjka trzyma póki co. Wcz zjadłam też kg mandarynek na raz tak mi się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również podpisałam petycję i wyslalam do znajomych :) tylko, nie dostałam @ o potwierdzenie głosu?? Lenka a ty dostalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dostałam, tam był taki napis :kliknij żeby potwierdzić swój podpis i kliknęłam .. może to od tego zależy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka dzięki, jeszcze raz podpisałam bo poprzedio tego nie kliknęłam :D Miałam dzisiaj mega skurcz! na 100% przepowiadający, całe szczęście jeden i przez nie całe 20 s. :D hehe, ale az się przy nim spociłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczki, czy Wam też zdarzają się mdłości? Od dobrych kilku dni miewam takie napady, nie wymiotuję, nie są silne, ale jednak zauważalne. Może po prostu młody siedzi na żołądku? Czy to niepokojące? (Jutro zaczynam 32. tc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iducha tak owszem coś mi powraca z 1 trym i jestem przerażona z jedzeniem robi się problem powoli, co prawda nie mam nawet w 10% tak silnych mdłości jakie miałam ale i tak mi z tym źle :( dobrze, że to już końcówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×