Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pomaranczka92

kto jest na poczatku staran o dzidzie

Polecane posty

Gość Gość
ja mieszkam narazie z tesciami ale nie mam z nimi od poczatku zadnych problemow ale na swoim wiadomo inna sprawa dlatego moj maz kazda wolna chwile poswieca na robocie ale przy zmianowej pracy wieceie jak to wyglada.......................no i kasa tez idzie tym bardzie ze nawet ogrzewania nie ma dopiero zakladac bedziemy wlasnie nam projekt zrobili no i dlatego tez to rozstanie bo wszystko niestety kosztuje a z 2 pensji w Polsce nic bysmy prawie nie zrobili a w kredyty nie chce sie bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze też lubiłam teścia,ale już nie lubię,bo zawsze musi być po jego myśli i się rządzi za bardzo.A teściowa może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
jej moj mi jeszcze nigdy nie powiedzial ze za duzo wydaje wrecz przeciwnie jak mi sie cos podoba kaze kupowac bo zawsze mowi ze ja na to pracuje i to ciezko i na sobie mam nie oszczedzc.......kochany prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, mam już koniec @ i idę ponamawiać Go na przytulanko :D bo leży i gada: nie ma mowy bo może jeszcze @ Ci wróci :D dobranoc kobietki moje kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DONUSIA28 hehe na to chyba nie ma rady najwazniejsze to miec do siebie zaufanie byc szczerym i rozmawiac ,rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac chodz nie powiem od czasu do czasu nutka zadrosci tez jest dobra i ptrzebna hehehe:P u mnie jest jeszcze lepiej niz bylo w narzeczenstwie u jak bylismy parą przynajmniej wiem to z 4 letniego doświadczenia byc zonką:P a le tez przezywalismy wiele dramatów wspolnie chociażby wspolna walka o dziecko nie ma czegos takiego jak czujac wina jest wspolny problemy z którym walczymy a to tak naprawde wielka próba dla nas byla i wygralismy z nia ale nie ma łatwo malzenstwo to ogolnie same kompromisy trzeba cale zycie dbac i zwiazek pielegonwac przez caly zycie nie tylko na poczatku mysle ze to tez zalezy od charakteru ja znow mam meza bardzo wyrozumialego wieczny optymista mimo trudnosci i moze to taaka nam daje sile chodz tyle mazeńst teraz sie rozpada ze szol:O w moim gronie znajomych juz ze 4 pary sei rozwiodly masakra ale sie rozpisalam heheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pracuję w sklepie z ciuchami i pół wypłaty tam co miesiąc zostawiam. I mój mi grozi,że po ślubie to się zmieni.Ale wiem,że ma rację,bo mam dużo ciuchów(choć dla mnie zawsze mało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że kochany ! jak Ty to zrobiłaś?? :D mój do mnie mówi, że najlepiej jak będę Mu swoją wypłatę na konto przelewać, a On mi będzie dawać dyszkę na tydzień, oszalał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
nie wiem hehehe takiego Go juz sobie znalazlam i to sama>>>>>>hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to jestem straszliwą zazdrośnicą i on też zresztą i też jest wyrozumiały, optymista, czasem aż za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie naprawdę, mam strasznie trudny charakter i jestem pełna podziwu dla niego, że wytrzymuje ze mną tyle. dużo cierpliwości ma dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
nio kochany bardzo kochany.....ciesze sie ze Go mam naprawde a slub byl najpiekniejszym dniem w moim zyciu......a znalezlismy sie przez przypadek tzn wlasciwie ja go znalazlam na sympatiiii napisalam do niego i tak sie zaczelo a ze bylam wtedy w Niemczech to przez 3 m-ce widzielismy sie tylko na skype i po powrocie moim postanowilismy sie spotkac.............no a teraz mam obraczke hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja z moim M też dużo rozmawiam.I mimo,że jesteśmy razem 2 lata to jakoś w ogóle się nie kłócimy. I myślę,że zawsze będziemy razem i że będziemy razem szczęśliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DONUSIA28no tak ale mazlesntwo to juz nie przelewki:D ja tez wiem ze z moim m bedziemy zawsze juz razem za duzo przeszlismy i przechodzimy zeby moglo by byc inaczej chodz znam teza pary ktore mimo trudnosci sie rozstaja:O ale to nie sztuka odejsc sztuka jest zostac i wspólnie rozwiazywac problemy malzenstwo to tez nie sielanka tylko i czasem naprawde jest zle i ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenko ja z moim poznałam się w podobny sposób co ty.I on pierwszy do mnie napisał,a ja,że akurat miałam tego dnia urodziny to odpisałam.I on jest takim moim prezentem urodzinowym:)I jak się z nim spotkałam to od początku wiedziałam,że on zostanie moim mężem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najlepsze jest to,że zawsze chciałam mieć męża o tym imieniu co on nosi,bo mi się to imię bardzo podoba.I jak mi się przedstawił to byłam przeszczęśliwa,że właśnie tak on ma na imię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no widzisz a jak by mi ktos kiedys powiedzial ze mozna poznac swoja milosc przez neta to bym go wysmiala ......a teraz wierze jak nic dobranoc kolorowych senkow Wam zycze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehhe ja tez poznalam swojego meza ale na czacie tak sobie weszlam z ciekawosci napisal 1wszy heheheheh i tak zaczelsimy rozmawiac fajnie sie gadalo nawet nie wiedzialam jak wyglada ani on nie widzial mnie a jak wymienilismy sie fotami to myslam ze umre jak go zobaczylam przystoniacha ze hi hahaha ale widac cos nas ciąglo do siebie wymielilismy sie numerami gg wówczas pisalismy przez pare miesacy i 1 raz spotkalismy sie sie w dzien walantynek i tak sie zaczelo i trwa do dzis dnia jako mąz i zona hahah a moj m to Dj wiec mialam i mam dosc weselo bo na okraglo slysze muzyke hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
dziendobry!!!!! u mnie znowu leje masakra jakas pogoda barowa hahahah!!!!! no to widze ze sporo internetowych milosci.......i dobrze nie wazne jak sie poznalo wazne ze sie kocha szanuje i razem idzie przz zycie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim mężem jestem już 7 lat :) I jak na razie mieszkamy z moimi rodzicami nie jest to zbyt kolorowe rozwiązanie ale musimy wytrzymać bo jest nam potrzebna kasa na własne M a lepsze mieszkanie z nimi niż z moimi teściami.... Kase pozwala mi wydawać z umiarem :) Najbardziej wkurza się gdy z moich łowów wracam z entą torebką i parą butów :)) Nie zamieniłabym go na żadnego innego :)) Dzisiaj Kochane kończe 23 Lata ale jestem stara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki:) u mnie dziś naewt słonko sie przebija zza ciemnych chmur :) J a na mojego M też nie moge narzekać nie marudzi jak sobie cos kupuje,też namawia zebym sobie cos kupiła bo w koncu tez ciezko pracuje i cos mi sie od zycia nalezy a jak marudze ze nie bo nie mam pieniedzy na ta rzecz to sam sie oferuje ze mi kupi:)N a szczescie mieszkamy sami i mamy juz wszystko czego nam potrzeba poza upragnionym dzieckiem ale i na to przyjdzie czas:)Ja mam tylko tescia i jest w miare ok bo nie wtraca sie w nasze życie ale przyszly szwagier to jakas porażka cale szcescie nie zjawia sie juz u nas zby czesto ale jak przyjdzie to potrafi na samym wejsciu z równowagi wyprowadzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahahah stara to bedziesz jak sobie te cyferki przestawisz :D wiem cos o tym :D swoja droga wszystkiego naaaajlepszego i spelnienia wszystkich marzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
najlepszego dla solenizantki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :) Ale mam wyrzuty do samej siebie że 3 lata temu nie posłuchałam męża i nie chcialam słyszeć o dzidzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mądry Polak po szkodzie... Mam tylko nadzieje że zostanę mamusią w przeciągu najbliższych 3 m-e.... bo potem mąż wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helooo:) oj mój wielki dzień też się zbliża wielkimi krokami :) 14 lipiec - za 38 dni!Aaaa.. Kamisia to Twój tak jak mój, boi się choć kropelki:D 89 MONIAAA 100 lat i żeby udało się spełnić marzenia o dzidzi :* A my poznaliśmy się tak, mój B. napisał do mnie sms:D ja mu odpisałam i tak się zaczęło, pisaliśmy i w końcu się spotkaliśmy:) ale on mnie widział a ja go nie..wcześniej. Ja od przedszkola do gim. chodziłam z jego siostrzeńcami bliźniaki do klasy:D ale to był szok, bo ja dopiero potem się dowiedziałam:D i moja siostra tu mieszka 3 km od niego :D:D i też będziemy mieszkać z teściami po ślubie:) mam nadzieję, że nie długo.. bo jest raz dobrze, raz źle. Wiadomo , młoda gospodyni chciałaby mieć swoje kąty.. ale trzeba jakoś sobie radzić :) Jajniki przestały kuć :) ale śluz piękny i duzio :) trzeba działać :) wczoraj przerwa , żeby plemniczki dojrzały:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donuśka czytałam Twój wczorajszy post:) tez masz dni płodne :) razem się staramy hihi:) ja tak wolę co 2 dni:) bo ostatnio to w płodne codziennie i nie pomogło:) to teraz tak spróbujemy :)ale dziś to nie odpuszcze :)w dodatku mam wielką ochotę , jak to u mnie w dni płodne :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×