Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Mialo byc ze NIE czujemy sie tak bardzo obcy wszystkim i wszystkiemu dzieki spacerom z psem i poznawaniu nowych ludzi ,a wyszlo mi ze czuje sie nadal jak odludek . Gonitwa mysli u mnie dzisiaj jest ,sorki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zwiedzamy - zackniło mi się za Anglią :) Oj, to za daleko od Londynu mieszkasz, by zorgaznizować ew. spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dąbrówko ale ruszyłaś moje najtajniejsze uczucia, ja też bardzo, ale to bardzo kocham Anglię, jej miasteczka, wioski, no i obowiązkowo Londyn, ale widzisz miałam możliwość tam mieszkać i zrezygnowałam, no bo starych drzew się nie przesadza, a poza tym młodzi powinni być osobno bez bagażu pokoleniowego Mon córka w PL nie będzie na moim utrzymaniu, będą sobie sami organizować wyżywienie, ja ich zaproszę jedynie na jakiś obiad jeden lub kilka, a wydatki to prezenty, którymi chcę ich uraczyć Grażko kiedy będziesz konkretnie wiedziała co z pracą Dziewczyny a ja ostatnio mam coś takiego: w telewizji leci jakaś reklama, w której grają na akordeonie walczyka francuskiego, a bardzo lubię te walczyki, i od razu widzę siebie młodą i jego wysokiego, szczupłego, w okularach, bo to intelektualista, ja jestem w jego objęciach wpatrzona w niego, on we mnie i tańczymy tego walczyka, i jak o tym pomyśle to od razu zaczynam płakać - dlaczego mnie to nie spotkało w życiu?!, widocznie mam mało kłopotów, ale żałość jest ogromna Dziewczyny dobrze, że kochacie swoje dzieci - tyle ile dacie miłości tyle odbierzecie - to stara mądrość Dzisiaj nie idę do Weroniki bo mam wizytę u ortopedy Pogoda u nas świąteczna, mrożno i lekkie opady śniegu, ciekawa jestem czy utrzyma się to do świat Za choinki zabierzemy się dopiero w przyszłym tygodniu, syn wprowadził taki zwyczaj, że z dziećmi w wybrany dzień jadą wybrać choinkę, naturalnie do marketu no bo gdzie indziej, gdybyśmy mieszkali bliżej lasu to może do leśniczego, ale i tak jest ubaw bo to one muszą wybrać tę choinkę, naturalnie ja im towarzyszę Kochane życzę Wam nastroju światecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w Anglii podoba się to złudzenie zatrzymania czasu. Widziałam kiedyś ludzi wychodzących z krykieta....no dosłownie 20-lecie między wojenne, szli w obowiązujacych strojach i z wiklinowymi koszami piknikowymi. Oooooooo tesso, ja tam ryczę zawsze na dźwięk kolęd - zupełnie nie wiem dlaczego tak mam ale tak mnie wzruszają szczególnie Lulajże Jezuniu czy Cicha noc. Jak sama je śpiewam to nie ryczę ale jak je słyszę to oczy pełne łez i nie raz tak płaczę .....ku przerażeniu domowników. Staram sie powstrzymywać i łykam te łzy i sama jestem zdziwiona dlaczego tak reaguję. W ogóle święta mnie wzruszają, modlitwa przed podzieleniem się opłatkiem, jak pokazują ubogie rodziny i inne nieszczęścia itp. Kto wie, może spotkasz na swojej drodze jeszcze takiego przystojniaka i będzie sobie tańczyć walczyka. Tego ci życzę, by spotkała Pana o pokrewnej duszy do wspólnego spędzania czasu. Tak, ja też wierzę, że miłość wraca i dobro też. Nie wiem czy wam pisałam ale w tym roku dołączyłam do Szlachetnej paczki - rodzina 4+2 i piąte dziecko w drodze. Dałam co mogłam i jaka radość, że mogłam komuś pomóc. Rok temu pomogłam 6 dzieciakom i ich rodzicom wraz ze znajomą a wcześniej rok spełniłam marzenie chorej dziewczynki z hospicjum. No właśnie i to też mnie wzrusza, buuuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A składanie sobie życzeń przed kolacja wigilijną......buuuuuu Dziewczyny kupiłam mleczko kokosowe kiedyś tam i nie wiem co z nim zrobić??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie stosowałam mleczka kokosowego. Wpisz w google to na pewno zjadziesz jakieś przepisy albo rewelacja ci pomoże, bo ona często orientalnie gotuje w NY - jak się zapyta tego Hindusa, co z nią pracuje to na pewno podrzuci jakiś przepis :) Mon- przewertowałam przepisy na tej stronie co piernik i wydrukowałam jeszcze kilka. Niesamowite ile na świecie jest przepisów na ciasta, nic tylko piec i modlić się by w boki za bardzo nie poszło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso ja tez nigdy jeszcze nie uzywalam mleczka kokosowego.Sorki. Wiem ze Jamie Olivier robil z niego buchty-bulki na parze do jakiegos orientalnego dania ,no i zupy jakies orientalne i curry sie robi z ich dodatkiem ,ale ja nie probowalam jeszcze . Dabrowko o ile znajde cos sliwkowego to zrobie ,bo nawet dzemu nie moge znalezc a co dopiero o powidla.Jak co to zrobie po swietach bo do pl sklepu chcemy pojechac . Grazko hello ! Od rana bawie sie z tymi schodami ,dwa razy juz upinalam i mi nie pasuje bo nie wystarcza girlandy ,w zeszlym roku bylo idealnie,a mam tego kawalek bo 4 girlany po 2.5m wiec wrrr . Musialam wyjsc na spacer bo juz mnie niemal skrecilo z nerwow .A jeszcze chcialam kolorowe lampki i co? o ok. 1 m brakuje.Do kitu z taka dekoracja .Musze biale zalozyc .No nic Do trzech razy sztuka mawiaja . Na weekend wymyslilam Pavlova cappucino z MW ,bo mam wszystko do niej i bialka wlasnie rozmrazam ,wiec jutro upieke .A co ! Ide po raz ostatni sprobowac a jak nie uda sie jak nalezy to bedzie bez girlandy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wieczorem zajrze jeszcze raz i ustosunkuje sie do tegp co napisalyscie, teraz sie spiesze bo lece zaraz po zakupy, maz poszedl na zebranie do gimnazjum, a ja niedlugo przyjechalam bylam na tej rozmowie do urzedu i UWAGA!!!!- Dostalam te prace!!!! zaczynam od poniedzialku, dzisiaj zalatwialam papiery , jutro robie badania, to budzetowka to szalu z zarobkami nie ma ale mysle ze chyba lepsze to od banku, z banku sie jeszcze nie odezwali , ale chyba niewarto rezygnowac bo w banku jest ciezko,fatalne godziny pracy i stres. Tu bede miala samodzielne stanowisko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hura,hura,hura jak się cieszę Grazko, że w końcu u Ciebie coś radosnego Mon może przylecę pomóc Ci zakładać te girlandy i lampki? Dąbrówko mamy taki sam stopień wrażliwości Dziewczyny a ja od 10 stycznia będę dostawała co tydzień zastrzyk w kolano, a poza tym muszę kupić kulę aby odciążyć ten staw do wymiany, no to już ze mnie 100% babcia Mam satysfakcję, bardzo lubię Magdę Umer, na facebooku pisała o Jeremim Przyborze, jednym ze starszych panów z kabaretu, napisałam też komentarz, bo bardzo go lubiłam a komentarzy było chyba z 5 i Magda nam podziękowała, między innymi i mnie...... No to idę zrobić sobie jakąś kolację Acha przed chwilą dowiedziałam się, że Weronika jak zobaczy dziadka to od razu płacze i chce tylko babci, nie wiem czy płakać czy się śmiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gratuluje grazko kochana ,wlasnie usiadlam z kieliszkiem wina ,wiec wznosze toast na te okazje .Jesli czujesz ze bedziesz mniej zestresowana wykonywaniem planow ,kolezankami itp to moze faktycznie lepiej na tym wyjdziesz .A samodzielne stanowisko jest fajne ,robisz co nalezy i nikt Ci nie miesza szykow no nie? Gratuluje kochana ,dobre wiesci. Ale beda jaja jak i do banku sie dostaniesz ,tak to w zyciu jest jak nie ma to nie ma a jak jest to musisz wybierac i rozwazac co zrobic aby bylo lepiej .;)) Ide do risotta kurczakowego z pieczarkami bo glodni jestesmy z mlodym jak wilki a ja dopiero co zakonczylam te cholerna girlande upinac .Ale udalo sie .Hurra .Mlodyu az sapnal z zachwytu jak swiatecznie sie zrobilo. Do uslyszenia pozniej ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka wie ze babcie ma supermenke ,to i woli do babci .;)) Tesso pisalysmy razem ,a chcialam byc pierwsza z gratulacjami dla grazki ;PP.Wyprzedzilas mnie !!Nie taka z Ciebie znowu babcia ,nie nie . Girlanda upieta !! Ale mozesz do mnie przyjechac pomoc ,no problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon i Tesso- dziekuje wam ze jako pierwsze(jednoczesnie;)) zlozylyscie mi gratulacjeprzypuszczam ze Darowka tez by zlozyla jednoczesnie:D ale ona o tej porze nie zaglada no wlasnie Mon jak z banku sie odezwa bede mial dylemat, wiem ze tam zarobki beda wieksze, ale zeby zrobic plan to trzeba sie naprawde sporo natyrac, a tu praca od zaraz, juz kiedys w urzedzie pracowalma to ma swoje plusy, bede sama w biurze, moge sobie kawke zrobic kiedy bede uwazala, chyba tez z wmai popisac;), a tryb pracy zadaniowy, czegos nowego sie naucze, nowe kontakty itp, bardzo mnie to kreci bo cos nowego, no zobaczymy Dabrowko, to jedz koniecznie do Anglii, mam nadzieje ze nie myslisz juz o tym Wlochu, a ja na studiach milala wielbiciela z Ghany:D kurcze Tesso, no zal mi ciebie ze nie masz przy sobie tego wymarzonego faceta- takiego intelektualiste, przypomnij mi ile masz lat? Moze zaszalej i poszukaj jakiegos??Pamietam, pamietam ze kiedys mowilas ze nie chcesz prac skarpetek itp, ale takiego wiesz dochadzacego?? a z mleczka kokosowego mozna zrobic Malibu:D Magda Umer to bardzo madra kobieta, tez ja lubie ja tez kocham swoje dzieci, ale moj starszy to mnie zadziwia, maz wrocil z zebrania i sie okazalo ze sobie znowu dwa razy na wagary poszedl , usprawiedliwia sie ze koledzy go namawiali, okropne to gimnazjum i myslenie chlopakow to dobrze ze Werka woli babcie ja choinke ubieram w Wigilie- to znaczy maz z dziecmi przy koledach ja tez uwielbiam koledy i mam lzy w oczach Mon, bardzo dobrze ze dolaczylas do Szlachetnej paczki- mysle ze dobro musi powracac a ty dobra istota jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grazko nie ja tylko Dabrowka jest taka dobra i szlachetna osoba . Ja wspieram rozne akcje na rozne cele ,hospicja ,pomoc w rodzinach z przemoca ,itp .Jak cos jest to staram sie dorzucic do takich spraw ,czy smsa wysle i sciagaja z konta . A wlasnie o malibu nie pomyslalam...... mniam! Tesso kto wie,moze jeszcze spotkasz takiego pana z marzen .Roznie to z zyciu jest przeciez i to na ogol kiedy sie zdaje ze nic juz sie nie zdarzy,nic nas nie zaskoczy czeka nas niespodzianka.Wiec wygladaj tego ksiecia ,a moze niebawem zatanczysz w jego objeciach . Co do koled to ja nie placze, ale jak chodzilam na przedstawienia szkolne gdzie gral moj syn to tez mialam taka kluche w gardle ze bym sie udusila .Mialam robote aby sie nie rozplakac ze wzruszenia . Wiecie co ,wczoraj ogladalam nowy program o oddziale dla osob z nadwaga ,tam gdzie zakladaja te opaski i redukuja zoladki . Jeju ,szok ! Ale co madrego powiedziala jedna z pielegniarek to to, ze ludzie maja jakis problem psychologiczny i zajadaja to aby zapomniec ,potem lapia sie za diety ,niestety oszukuja siebie tylko nie trzymajac sie tego co powinni jesc, ale podjadajac na boku ekstra ,obwiniaja diete ze nie dziala ,wpadaja w depresje i znow zajadaja kolejny problem ,i znow dieta ,ktora wg nich nie dziala ,i tak w kolko . Tak wiec kluczem do powodzenia w pozbyciu sie nadwagi jest uporanie sie z tym co nam siedzi w glowie i nas dreczy .Hmmm ,zeby to bylo takie proste .Co ,mam isc do hipnoterapeuty??No bo jak inaczej pozbyc sie ciezaru przeszlosci?? Ale wniosek jaki wyciagnelam to taki ze faktycznie zrac jak swinia toi tylko sobie robie na zlosc i siebie oszukuje i zrobilo mi sie glupio ze czlowiek jaki stary taki dziecinny z tym podejsciem .Musze spojrzec prawdzie w oczy i przemyslec wszystko co mam na glowie i moze wowczas znajde droge z mojego wlasnego "blednego kola" przyczyn i konsekwencji. Ta refleksja zegnam sie z Wami dzisiaj , i nie ,nie wypilam za duzo wina ,wypilam tylko toast za grazke . Kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry A raczej wypadaloby powiedziec ciemny ,bury i ponury . Mlody byl zszokowany ze nadal jest tak ciemno .Cos mzy i jest bleh .Maz mowi ze zaczal o 5tej prace i byl mroz i siepil deszcz i wypadkow na trasie duzo bo ludzie nie zdaja sobie sprawy jak slisko jest . Ja za chwile skikne z sunia ale wcale nie chce mi sie isc.W taki dzien trzeba sie kawa najpierw obudzic .Czar swiat prysl na chwile przy takiej pogodzie .No niechze ten mroz powroci ,bylo tak ladnie i zrowo! Mam nadzieje ze u Was ladniej to wyglada . Pozdrawiam ,milego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko - gratulacje ale piękny prezent na święta!!! Super, w budżetówce chyba źle nie jest: systematyczne podwyżki, premie, 13-tki i spokojna praca. Myślałam, że w budżetówce są dobre zarobki! Ciekawa jestem jak ci tam będzie :) Mon- jeeeeeeeju, pavlova cappucino - to musi byc niego w gębie! Ja będę piekła pierniczki i zaplanowałam takie oto ciasto http://naszekucharzenie.blox.pl/2011/09/Weekendowa-cukiernia-CIASTO-CZEKOLADOWE.html Mam nadzieję, że się wyrobię ze wszystkim, bo jeszcze po ostatnie prezenty muszę jechać i jutro mamy zaporoszenie na wcześniejszą "Wigilię" - moja ciocia robi, bo w dzień Wigilii to będzie w samolocie z rodzinką siedziała w drodze do Australii i chce przezyć ten klimat jak należy i podzielić się z nami opłatkiem. No cóż to usiądźmy razem we dwie i pomyślmy co nam w głowie siedzi, że mamy ciągły problem z wagą i całe życie na diecie ;) No u as dzisiaj wyjątkowy mróz, bo -12C. W ciągu dnia ma być - 5C ale wszędzie ktoś choruje. W mnie córka, mąż i mnie coś bierze. Syna brało ale już lekki katar tylko ma. tesso - jaaaka tam babcia - daj spokój! U mnie w pracy była wczoraj Wigilia ale nie poszłam, bo nie najlepiej sie czuję a i musiałam ciasto mężowi na jego Wigilię upiec, bo dzisiaj do W-wy z nim jechał. Pięknie udało mi się udekorować Snickersa, którego zrobiłam - mam nadzieję, że będzie ludziom smakowało. W pracy dostałam w prezencie Bayleysa (mniam), czekoladki Lindor (też mniam), czekoladę, świeczkę w kształcie choinki (świeczka jest w brązach, wiec pięknie będzie mi pasowała do mieszkania) i grę familiją - bardzo ładne prezenty, naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja Dabrowko, sorki ze ciebie pomyslam z Mon jak chodzi o szlachetna paczke, ale i tak mam o tobie zdanie ze jestes bardzo dobra i przemila osoba:D wyrobisz sie ze wszystkim, aj tez planuje w weekend przed swietami wszystko ogarnac, teraz maz bedzie mial wolne to bedzie sprzatal to jak teraz z rodzina meza jestescie umowieni? rany do Australii ciocia jedzie- to strasznie droga podroz i duzo czasu nie? Prezenty z pracy calkiem fajne, robicie sobie prezenty? Czy to paczka swiateczna od firmy? Mon, u nas tez idzie odwilz, kurcze zeby tylko na swieta znowu przymrozilo Opaski na zoladek sobie nie zakaldaj:P proponuje nie pichcic takich pysznych ciast i waga sama spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko - nie ma wekendu bez ciasta do kawy - ciasto musi być i u mnie i u Mon jak zauważyłam, więc ta rada to nie dla nas hehehehe. Oooooooooooo dziękuję ci za tak miłe słowa pod moim adresem, cmok, cmok. Co do rodziny męża to teściowa będzie - jak z nią porozmawiał to zrobiła się miła i uśmiechnięta, natomiast siostra się zastanawia....ma czas do poniedziałku jak sama chciała. U mnie ma jednak krechę jak stąd do Chin. Ciocia leci do Australii, bo jak kiedyś pisałam i my też powinniśmy tam lecieć na ślub mojego kuzyna. Niestety z rodziny lecą tylko rodzice i jego siostra z mężem, bo bilety wychodzą ok. 5 tyś. zł za osobę! Jednak obiecali zrobić poprawiny w Polsce:) Nie, to paczka firmowa - co roku na Wigilię nam robią plus dodatek pieniężny (marny, bo marny ale zawsze...choć w tym roku dali więcej niż zazwyczaj o dziwo!) - nie powiem miłe to, miłe. Za premię świąteczną kupie sokowirówkę ale ustaliłam z mężem, że sprawimy sobie ten prezent w styczniu na wyprzedażach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to fajnie Dabrowko ze tesciowa nie robi problemu a siostre olac, laski bez:P Pamietam o tym slubie w Australi, drogo strasznie, ale przezycie by bylo gdybym wygrala w totka to bym chciala poleciec- albo poplynac - na Wielka Rafe koralowa- cudo fajne prezenty wam daja ,a dla dzieci paczki tez? Pewnie tylko dla mlodszego co? ja tez w wekendy ciasta robie, ale bardzij proste bo mi sie nie chce:D Teraz wykorzystuje ostatni dzien i sie bycze troche, no ale wiadomo pranie, sprztanie, obiad- robie zupke kalafiorowa mialam zrobic badania hormonow i sie nie uda, bo dzisiaj nie moglam wiec musze to przelozyc na za miesiac, no coz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś robili choinke dla dzieci pracowników ale umarło śmiercią naturalną, także tylko pracownicy otrzymują paczki ale jak widać każdy w tej paczce znajdzie coś dla siebie z rodzinki. No też bym chciała być na tym ślubie i zaznać lata zimą, a ślub będzie po ichniemu, na jakimś klifie na plaży i wesele też w jakiejś kanajpce na plaży - fajnie by było uczestniczyć w czymś tak egzotycznym. No ale wyprawa na drugą stronę globu nie jest na naszą kieszeń niestety - zadowolę sie zdjeciami i filmem. Jutro my też będziemy nagrywani, bo rodzina przygotowuje dla nich film z nagraniami życzeń od wszystkich. Dzisiaj układałam coś sensownego po angielsku i nieco śmiesznego po polsku - najgorzej to mówić w oko kamery - bardzo to "lubię" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko to Ty ciast nie pieczesz?? Taka jestes wzorowa ?? Ja bez ciasta nie dam rady bo lubie i tyle ,a jak nie mam to cokolwiek innego zjem ale na slodko musi byc ,ciastka czy cukierki.Beznadzieja ,ale nie ,opaski sobie nie zaloze ,az tak zdesperowana nie jestem . Dabrowko majac swieze zurawiny jeszcze w lodowce zdecydowalam ze zrobie to ciasto http://www.mojewypieki.com/przepis/waniliowe-ciasto-z-zurawinami#komentarze Pachnie niesamowicie ,w kolejce czeka wyrosniety juz chleb ,tez co zwykle ,bo chlopaki uwielbiaja i ja kromka nie pogardze .A beza za chwilke bo dam jej wystygnac w piekarniku. Co do prezentow to ja tez musze sie wybrac ,ale po niedzieli skocze ,bo w tym tygodniu zrezygnowalam z wyjazdu a w weekend nie chce mi sie ze wzgledu na prace ,tym bardziej ze w sobote zaczynam juz o 4.30 wiec bede nie do zycia nawet w niedziele .Firmowa impreza jest w restauracji ale ja nie ide .Nie chce mi sie ,firma daje czesc kasy ale ponad drugie tyle trzeba dolozyc no i ubrac sie bo to impreza na wysokich obasach i w sukniach ,wiec nie mam kasy na zbycie aby sie stroic jak choinka .Kase dostane ,manager zawsze zalatwia ze jak ma ktos swoje zmiany w tym czasie to dostaje kase do reki .Psie pieniadze ale zawsze cos .Maz tez dostaje kase z firmy ,wiecej jak ja ale i tak szalu nie robi.Mamy nadzieje ze i w tym roku dostanie ,lepszy rydz niz nic. Co do prezentow w pracy to u nas nie robimy.Tylko jakies kartki ,ale i tego coraz mniej jest ,ludzie nie dbaja . Lazienke wyszorowalam ,zostala mi kuchnia ,dzis chce umyc okno aby powiesci witrazyki . Za szafki i fugi w kuchni wezme sie w przyszlym tygodniu .Dzis chce dokonczyc rozwieszac dekoracje w domu aby jutro maz zawiesil to co trzeba na zewnatrz i schowal te wszystkie pudla na strych ,co jakis lad i porzadek powroci do mojego domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robie, robie Mon , juz pisalam, w ubiegly wekend zrobilam plesniaka- mialam sliwki zamrozone, a to ciasto ktore pieczesz wyglada przepysznie ja tez nie lubilam jezdzic na takie Wigilie z pracy, a jak jeszcze dokladac musisz to wogole Dabrowko- udanego wystepu przed kamera- ty angielski dobrze znasz pewnie zapomnialam zapytac- ktora salatke zrobilas ze sledziami? Musze sie nacieszyc wekendem bo sporo jezdzenia bede miala w tygodniu, no za duzo to na bezrobociu sobie nie posiedzialam, ale dobrze jest jak jest asik, chyba nas calkiemopuscia i Rozyczka i Nutria... rewelacjo- hop , hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie cierpię wręcz tych Wigilii firmowych, jeszcze żeby nie było tego całowania a tu tyle osób i każdemu coś pożyczyć i całownie się przyjęło (ku radości wszystkich facetów), yeah.... I mnie czeka dzisiaj sprzątanie ale normalne jak co piątek. Odłożyłam na przyszły weekend pranie firan i zasłon i mycie kafelek i fug (na samą myśl mi się odechciewa) i ubranie choinki. W tą sobotę czy w niedzielę chcę usmazyc i zamrozić pulpety rybne na Wigilię i upiec pierniczki - to mozna zrobić wcześniej. Resztę potraw będę pichciła w następny weekend - będzie szał w kuchni: muszę upiec 2 ciasta, kutię, zrobić sałatkę, zupę grzybową, kompot z suszu...i to chyba wszystko. Kapuchę mam zamrożoną, resztę mama przyniesie. No i w następny piątek wielkie ostateczne sprzątanie - ja i tak codziennie latam ze ścierką i odkurzaczem, więc do świąt będzie czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) jestem, jestem tylko jakos nie wiem co pisac hehe. U nas na razie bez zmian,w sumie, KRzysiek pracuje, ja poszukuje, niby cos tam znalazłam, jakies sprzątanie ale nie wiadomo kiedy mam zacząc, bo trzeba czekac az robotnicy zejda z biurowca i bedzie mozna wejsc i sprzątac, także widzicie, jak na razie przesiaduje w domu...dostałam własnie telefon i ide w poniedziałek, takze trzymajcie kciuki zeby wszystko było ok !!! Grazka - bardzo się ciesze ze prace dostałaś, super..jestem tylko ciekawa jakies teraz maja zarobki w budżetówce, bo jakos zawsze mieli niajakie, dobrze ze dochodziły dodatki wiec jakos było ok, chociaz jak sie starałam o prace w szpitalu, na stanowisku cos takiego jak koordynator ds higieny to zarobki był całkiem ok, ale niestety ktos dostał to stanowiski po znajomosci :( Tesso - kochanie, moze jeszcze spotkasz milego Pana i zatańczycie walczyka :) życze Ci tego z całego serca !! a w święta się nie smuć, ja tez bede siedziała tu z dala od rodziny..wiec pomyśle o Tobie !!! Dąbrówko - nono, to Wigilia na całego, cieszę się że jakos rodzina sie dogadała a reszta sie nie przejmuj, przyjdzie to przyjdzie nie to nie, to ich sprawa, wybóor i strata..strata bo na taka Wigilię to sama bym do Ciebie wpadłą, najesc się pysznosci i posiedziec w miłej atmosferze :D. My mamy Wigilę z naszymi sąsiadami, to znajomy mojego męża z żoną, jeszcze z Polski bardzo fajni ludzie, i z jego bratem z dziewczyna i jej córką, takze w sumie bedzie nas jakos 7 osób, mysle ze bedzie całkiem fajnie. Mon - Ciebie to powinam wynajac jak kupie moze kiedys nowe mieszkanie, to mi wyremontujesz i udekorujesz hhihihih...żartuje oczywiscie :) fajnie ze masz taki zapał, lubie czytac co robisz ciekawego :) Jeśli chodzi o pieczenie ciast to ja tez uwielbiam, zarówno pieczenie jak i gotowanie, tutaj na razie ograniczaja mnie fundusze to pełnego rozwinięcie skrzydeł, ale mam nadzieje ze wrótce bedzie lepiej i bede mogłą robic to co chce !!! teraz u mnie na stole Murznek z nutą piernikową z moich wypieków, uwielbiam go choc tutaj nie ma dżemu śliwkowego i dałam wisniowy i niestety to ju nie jest to samo, ale moze gdzies u hindusa kupie, bo on ma nawet polskie produkty spożywcze typu musztarda stołowa hehehe wiec moze i dżem znajde :) Pogode mamy piekną, piekny snieg i mrozik, a jak juz słoneczko poświeci to pełen wypas : AAAA zapolmniałam wam powiedziec ze kupilismy stól, takze teraz mozemy jesc jak ludzie hihihih :) buziaki dla WAS :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja dziękuję, że tak o mnie dbacie i życzycie mi jakiegoś faceta, ale ja w sierpniu skończyłam 71 lat i żaden chłop mi nie w głowie, a to co mnie męczy to to, że jak byłam młoda! to tego nie doświadczyłam, a młodość już się nie wróci Mon odnośnie tych psychicznych zaszłości, które są przyczyną naszych problemów wagowych, to powiem Wam, że ten mój hipnoterapeuta gdy doszedł do przyczyny moich problemów stwierdził, że już mi nic nie pomoże, bo to tkwi z czasów dzieciństwa i nic się z tym nie da zrobić, i choć ustawił mnie jako tako to niestety jest / jak ja to nazywam/ powracająca fala i daje o sobie od czasu do czasu znać, szczególnie w takim okresie jak święta Chciałam Wam powiedzieć, że ja też piekłam i to bardzo dużo jak dzieci były małe, syn ubóstwiał murzynka, tak dużo go piekłam, że teraz nie mogę na niego patrzeć, a syn jutro kończy 38 lat, idę na imprezę urodzinową, wymyśliłam też proszony obiad dla syna i córki z rodzinami w sylwestra, ugotuję na pewno krem z porów a co dalej jeszcze nie wiem, ale chodzi mi po głowie potrawka z kurczaka, kopytka i marchewka z groszkiem Grazko to ostatni wolny Twój weekend, ciekawa jestem jak znajdziesz się w nowej pracy, choć początki zawsze są trudne, no bo musisz poznać "teren" Dąbrówko a Ty swoją połówkę puszczasz aż do Warszawy?, ale jak się zorientowałam to chyba męża praca polega na podróżowaniu, cieszę się, że z teściową sprawa się wyjaśniła, jutro kręcisz film - będziesz miała tremę, bo ja w takich sytuacjach wymiękam Mon to mąż udekoruje Wasz dom, już widzę jak ślicznie będzie wyglądał na zewnątrz i wewnątrz, a nie mogłabyś kliknąć fotki i nam przysłać?, córka przyjeżdża 22 ale jadą do Szklarskiej, a do nas 30 Olensjo dobre choć to, że macie tam już jakiś znajomych, że nie będziecie tylko sami, w kupie zawsze rażniej W moim starym zakładzie, nota bene ja go zakładałam w latach 70, ze 150 pracowników pozostało 6 emerytek, i nie potrafimy go zlikwidować bo to spółdzielnia, w dodatku zadłużona i członkowie musieliby spłacać dług, więc o jakieś wigilii czy prezentach w ogóle nie ma mowy Za to dzisiaj gdy przyszłam do wnuków, Krzysiu już był w domu, lekcje skończyły się szybciej bo Pani chora, rzucił mi się na szyję a za nim przyleciała Werka też cała rozradowana to aż mi się płakać chciało tak się wzruszyłam, miłość dzieci jest bezcenna U nas halny, a w związku z tym noc nieprzespana, tak to już jest W przyszłym tygodniu syn ma urlop ale już zgłosił, że chce sprzątnąć porządnie tak świątecznie mieszkanie i będę potrzebna do Weroniki, a swoje też muszę sprzątnąć więc tydzień będzie owocny Trzymajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka przy sobocie Tesso, u nas tez wieje, chyba zmiana pogody idzie, szkoda ze tak brzydko bo wybieram sie z siostra na cmentarz , a tam zawsze podwojnie zimno fajnie , ze dzisiaj masz impreze urodzinowa syna to weekend szybciej ci zleci, mysle ze swieta i Sylwester tez beda udane no tak, teraz to juz pewnie za pozno na takiego faceta wymarzonego, napewno przychodzi momen w zyciu ze czlowiek cos by zmienil a jak sie u was robi potrawke z kurczaka? Podajecie ja z marchwial z groszkiem? U nas chyba inaczej ja dzisiaj na obiad mam klopsiki w bialym sosie i buarczki do ziemniakow przypomnialo mi sie ze ktoras z was pytala o moja mame- jest w Niemczech i przyedzie w polowie stycznia, musze do niej zadzwonic ale rozmowy sa strasznie drogie z mezem juz spoko, bo chodzil za mna i sie namolnil, ale i tak uwazam ze zaradny nie jest i bardzo wygodny i zdania nie zmieniam, pewnie przeciwienstwa sie przyciagaja ale nie zawsze pasuje mi taka rola przywodcy w zwaizku Tesso, praca sie troch przejmuje, no ale wiem ze zawsze poczatki sa trudne i musze dac rade, ciekawa tez jestem czy sie z banku odezwa Mon napewno bedzie miala pieknie ustrojony dom, faktycznie przyslij zdjecia, wyobrazam sobie go podobnie jak w Kevin sam w domu:D Olensjo, super ze udalo sie tobie zalapac prace, napewno lepiej sie poczujesz jak sama zarobisz, ale i tak czuje ze zadowolona jestes a to wazne, konkrenie i nie podam zarobkow, ale mysle ze az tak zle nie jest, porownujac prace np do banku, gdzie podstawa jest niska a zeby zdobyc premie kosztuje to bardzo duzo staran i stresu, no i te dodatki wlasnie sa.Ja tez jestem zdziwiona ze nie bylo tu znajomosci, ale to dlatego ze nabor nie byl w moim miescie napewno i siedziby tu nie bylo; Skoro sie znacie i dogadujecie z sasiadami to napewno bedzie udana Wigilia.A moze bys np zamowila u rodziny polskie produkty i by ci paczka wyslali? Milego weekendu dziewczyny , mam nadzieje ze ktoras tu jeszcze napisze, ja jutro cos skrobne do Teski- buźka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko zaczęła mi się bardzo fajna sobota, rano chyba była 6,30 sąsiad zaczął stukać i mnie obudził, gdy skończył zasnęłam i spałam do 9,30, to tak bywa jak zasypia się po raz wtóry, gdy tylko włączyłam kompa zaraz odezwała się córka na skypie, nie za bardzo pasuje jej ten obiad w sylwestra, a ponieważ będzie kolizja również z synową, która w tym dniu pracuje, przeniosłyśmy obiad na Nowy Rok, zaraz po tej rozmowie zadzwoniłam do syna z życzeniami urodzinowymi, ucieszył się z prezentu a kupiłam mu hantle 2 x 20 kg, no i Twój wpis na forum też mnie połechtał, byłam już też na zakupach uzupełniających a teraz zabiorę się za porządki, po 15 idę do syna na imprezę Ogromnie mi żal tych dzieci i dorosłych, którzy zginęli w USA, taka niepotrzebna śmierć zadana przez chorego człowieka Dziewczyny równie miłej soboty Wam zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Moj malzonek jeszcze spi bo wczoraj dlugo posiedzial a ja zasnelam nad ksiazka wczesniej. Taka bylam zla, ze nie moge poczytac bo sen przychodzi a chcialam poprostu poleniuchowac nic nie robiac. I padlam ze zmeczenia :D Zdazylam jednak nastawic wczoraj domowy jogurt na noc i usmazylam placki "ziemniaczane" z cukinii :) No a nasz kicio tlukl sie chyba od 4 nad ranem po calej chalupie i po nas :D Mon ty chyba pisalas, ze masz problemy z kupnem twarogu w Walii - znalazlam przepis na twarog wlasnej roboty i zamierzam wyprobowac. Tylko nie wiem gdzie ja znajde pieluche tetrowa albo szmatke lniana :D Nie badz taka surowa dla syna - ja mysle, ze dziecko najwiecej jednak wynosi z domu a mlody ma w domu solidne wzorce :) I od dziecka uczy sie pracowitosci i zaradnosci od was, a ze ma swoje szalenstwa to cos, ktoz nie byl mlody? Jak sie ma nascie lat to czas robic glupstwa, nie jak sie ma 40. Ja broilam cale dziecinstwo, jak bylam nastolatka to i wagary zaliczylam i to nie raz ale jakos wyszlam na ludzi jak juz sie wyszalalam. I owszem czasem uslyszalam od mamy, ze czuje sie zawiedziona ale tato zawsze przymykal oko. I jakos z rozpieszczonego bachora na ludzi wyroslam ;D Z domu wynioslam nie tyrady jak sie powinnam zachowywac ale to, ze niewazne co nabroje, zawsze mam przyjsc do rodzicow i mnie wespra, nawet jesli jakas kara po drodze bedzie :) Tesso, ja tez jestem pierwsza placzka w okolicy - wystarczy reklama z chorym dzieckiem albo o zwierzetach, koledy, nawet skladanie zyczen imieninowych i ja od razu lzy w oczach. Albo jak ktos sie pochwali, ze dziecko dostalo dobra prace albo cos w tym stylu to ja tez juz szklane oczy :D Taka nasza uroda, moze ma to cos wspolnego ze znakiem zodiaku bo moja przyjaciolka sie smieje, ze jej synek zodiakalny byk i po cioci czyli po mnie tez jest wrazliwiec :D Kiedys gdy bralam leki na depresje, to nie bylam w ogole taka placzka i mialam nadzieje, ze poprostu leki mnie "naprawily" i tak juz zostanie i bylam przeszczesliwa z tego powodu ale niestety jak skonczylam sie leczyc i powrocilam do siebie to i wrazliwosc wrocila :o Taki pech :D Fajnie, ze Werka ciebie lubi bardziej niz dziadka, tez troche lechce, nie? :D Sto lat dla syna! Dabrowko kochana juz widze, ta twoja wigilie oczyma wyobrazni - cieple swiatlo w domu, koledy, zapach choinki i potraw, krzatanina tuz przed kolacja a za oknem snieg :D Jakbym byla w domu u moich rodzicow :D Ja tutaj moze upieke jakas chalke albo bulke i zaniesiemy do tesciow ale tesciowa wszystko przygotowuje. Ja pracuje w wigilie i nie czuje tutaj kompletnie atmosfery swiat. Dlatego nawet o nich nie mysle za bardzo, zeby nie zalowac, ze mnie nie ma w Polsce. W domu moich rodzicow jak zwykle bedzie tradycyjna wigilia i przyjda tez po kolacji znajomi i i moich rodzicow i jesli ktos z moich znajomych przyjedzie na swieta do mojego malego miasteczka to tez do nich zajrzy po kolacji u siebie. I tak beda siedziec do pasterki a pozniej wszyscy pojda razem na msze. U moich rodzicow zawsze musi byc wiecej pustych talerzy dla nieoczekiwanych gosci - jeszcze sie nei zdarzylo zeby takowi nie przyszli :D Moj tato w wigilie skonczy 64 lata, bedzie mial dodatkowo imieniny i kolejny do uczczenia rok bez raka :):):) Akurat minie chyba te najgorsze 5 lat i jest swiezo po badaniach i narazie wszystko ok :) A my tutaj pojdziemy do tesciow i posiedziemy sobie wspominajac dawne czasy, jak tesciowie byli mlodzi i jakie wtedy byly obyczaje i tez bedzie milo :) A w domu posiedzimy z lampka wina, sluchajac starej amerykanskiej stacji jazzowej, gdzie tez pewnie bedzie troche koledowo-jazzowo :) Pisalas o laptopie w kuchni - ja mam na stale jednego w kuchni i wciaz przepisy wisza na lodowce jak gotuje a zerkam do laptopa w salonie jak chce cos sprawdzic w przepisie bo w kuchennym kompie seriale nastawione jak gotuje :D Super, ze dolaczylas do szlachetnej paczki, pomimo tego, iz tez masz wydatki i z praca nie za wesolo :) Tak mi sie przypomnialo odnosnie mleczka kokosowego - ja z nim robilam tylko maseczki na twarz :D A do gotowania to jakos nie bardzo jestem przekonana. Lubie indyjska kuchnie ale niektore ich papki na mleku kokosowym jakos mnie odstraszaja samym wygladem :D Musze konczyc bo maz sie zebral i idzie do fryzjera a ja na poczte i razem na zakupy. Grazko kochana - serdecznie gratuluje nowej pracy - ale mialas rok! Ale widzisz wszystko sie jakos uklada i nowy rok bedzie lepszy :) Zycze ci abys byla zadowolona i zebys miala wreszcie troche wytchnienia od codziennych rozterek :) I zeby klopoty z tym poborca i choroba mamy rowniez znalazly pomyslne zakonczenie :) Bo z mezem to sie zawsze dogadacie a czasem takie draki dodaja zwiazkowi pikanterii ;D Buziaki dla wszystkich i zmykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutria83@tlen.pl
witajcie Kochane, Ja tylko na moment.. ledwo już kontaktuje,,,, jesteśmy już na swoim, przeprowadzka prawie zakończona :) dziś ostatnia nocka na wynajmie. Jestem tak zmęczona, że już nie myślę nawet... bo niestety mąż musiał być dziś na zajęciach, więc od rana jak mróweczki przenosiłam z mamą i bratem rzeczy do nowego m,a około 15 przyjechali rodzice męża to też pomogli. potem zdążyliśmy kupić jeszcze lodówkę, a pralkę teście kupili nam na dzieciątko, więc w tym roku na bogato. mieszkanie pomału będziemy remontować i jakoś to pójdzie mam nadzieje. zła wiadomość jest taka, że od jutra nie będe mieć internetu. może po świętach założymy go, teraz ważniejszy jest remont, mąż przynajmniej teraz ma jakiś cel, inny niż siedzenie przed ekranem komputera. nie doczytałam wszystkiego, więc musiscie wybaczyć mi. Grażko i Olensjo serdeczne gratualacje :) Cieszę się niezmiernie, postaram się jakoś odzywać przed pracką chociaż żeby skrobnąć parę zdań, pozdrawiam Was serdecznie, dobrej nocy całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutrio, fajnie ze zajrzalas, jak bedziesz miala internet to mam nadzieje ze zajrzysz, oho, to twoj mezulek tez kompa uwielbia? Ja to juz na mojego przy laptopie patrzec nie moge, a rozmowa na ten temat sensu nie ma bo on uwaza ze to nic zlego gratule ze juz na swoim jestescie , fajnie bedzie zoabczysz , najwazniejsze zeby miedzy wami sie ukladalo, ale z takim kredytem totez lekko nie bedzie Rewelacjo, fakt , rok mialam zaskakujacy, tak sobie tez ostanio myslalam ze w Sylwestra podczas skladania zyczen nikt nie wie co go czeka Ja tez chyba bede pracowala w Wigilie-mysle ze we wtorek sie dowiem, ale nie ma u was atmosfery swiat? przeciez w USA powinna byc-tak jest na filmach.Dobrze ze twoj tato zdrowy-to najwazniejsze Tesso-nie ma tego zlego...przynajmniej sobie pospalas, widze ze zawsze kupujesz fajne prezenty-wiesz co komu sprawi przyjemnosc ta tragedia w Stanach straszna-co sie wyrabia z ludzmi? Ja dzisiaj nigdzie nie wychodze bo wczrajszy spacer to byl koszmar-taka szklanka a z moim szczesciem jeszcze sobie cos zlamie przed nowa praca- zdarzylo sie to juz przecie2 razy jutro z rana jednak musze leciec na dworzec bo mam wyjazd do pracy buzka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×