Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

nic nie nanosi dlatego ten temat jest mi obcy bo tak to zaraz bym wypytala o co z tym chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proporcje te uznaje się za prawidłowe, jeśli różnica pomiędzy centylami odpowiadającymi masie i wysokości ciała jest nie większa niż dwa pasma centylowe; takze spoko jest;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia i jak dowiedziałaś się czy przebijac uszko synkowi?;) powiem Ci,ze kurdupelków z niedowagą to Ty nie masz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineezz mysle ze kolezanki z kafeterii wybiły Asi z głowy ten pomysł hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia tak tez myslałam... mam wolne do 19 - pozniej kąpiel.Wczoraj wlałam do wanny magicznego płynu do kąpieli ziajki.Zmienia kolor wody na ciemny fiolet i robi się sporo piany.Ile radochy było,bo w oilatum piany brak.Mała probowała ją zjesc,ale udało mi się do skonsumowania nie dopuscic:) Dawidek tez chce wcinac piane przy kąpieli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia,pisałaś o tych wymiotach hmm przeczytaj to Jeżeli roczne dziecko je nadal wszystko w postaci papki, coraz trudniej będzie mu przyzwyczaić się do zmiany, a każda grudka może wywoływać odruchy wymiotne a nawet wymioty. Z nierozdrobnionymi kawałkami jedzenia gorzej sobie radzą dzieci, które zbyt późno lub zbyt gwałtowanie zostały przestawione na nowe jedzenie lub te, które są zmuszane do jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to masz Ineezz za magiczny płyn?? tez chce taki:) nie Dawidek nie lubi piany- ale za to uwielbia stawac w wanience i siegac po rozne rzeczy co sa wokół niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineezz ale on inne rzeczy normalnie je w kawałeczkach:) i sobie super radzi- tylko mi zalezy zeby obiad zjadł całkiem. tak jak pisałam teraz dwie parówki w plasterkach opedzlował hehe kromeczki je i inne rzeczy, takze daje rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawi mnie co Dawidkowi nie pozwala zjesc obiadu pod inna postacią ? masz jakis przepis z cukinią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineezz ja wszystkie warzywa jakie mam, miesko wkładam do gara i naraz gotuje- co mi sie uda kupic:) cukinie tez jak znajde gdzies. pokaz linka do tego płyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz jak mu bede gotwac to ryz ugotuje osobno-zobaczymy czy nadal bedzie nie tak. ale narazie mam kilka pomrozonych obiadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale fajny musze go kupic hehe nawet nie wiedziałam ze jest takie cudo:) bedzie kolejny płyn do kolekcji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam w Alti.Byłam z zamiarem aby kupic ten co któraś polecała zwykły plyn do kąpieli z ziajki,a natknełam się na taki więc wziełam zobaczyc co to za magia w butelce bueheh Maja kąpie się z tymi gumowymi kaczkami i tez non stop je wywala poza wanne,wstaje i patrzy gdzie spadły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my tez mamy swoje zbaweczki do wanny ale one szybko sie nudza... he musze sie rozgladnac za tym płynem. Ineezz a kapiesz codzinnie Maje? ja kapie co drugi dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dokłdnie tan zel do zabków, i myje mu ta gumowa szczoteczka co sie na palec zakłada. mały strasznie tego nie lubi-tzn mycia zabków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kąpie codziennie ;) to nasz rytuał dnia,a raczej wieczora...staram się robic wszystko tak,aby nie zaburzac planu.Niech wie,ze zawsze po kąpieli jest kolacja i lulu.Co drugi dzien kąpałam jak była maleńka,a teraz jak sadzi kupsztal jeden po drugim przez zęby nie wyobrazam sobie zeby jej nie wykąpac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja tez nie lubi jak jej w paszcze zaglądam lub myję zęby.Robi te kupy czesto albo zeby albo taka przemiane materii ma szybką.Dzis do tej pory były dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Ineezz no to faktycznie zmienia to postac rzeczy, u nas klupka raz dziennie i to nie zawsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego taka chuda,bo co zje zaraz do pieluchy wedruje i co ja biedna matka mam począc ? tak mi się marzy choc z jeden wałeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ineez po Tobie to ma:) nic nie poradzisz na to, tak juz ma i pewnie tak jej zostanie, a tak wogole to dawno nie widzialam nowych fotek Maji-masz cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak miałam wysłac w ferrari - uno momento zaraz sie poprawie! Dawidka tez dawno na poczcie nie widziałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Dobę mnie nie było a tu tyle czytania, że zanim doszła do końca to już mi w sumie czasu brakuje na napisanie czegokolwiek. Zapisałam dziś małą do żłobka! Podałam, że od 01.09.2013 ale kiedy ją oddam to sama nie wiem, tak bardzo mi żal się z nią rozstawać i 2 sprawa oddam ją i co muszę iść do pracy a do mojej obecnej nie chcę już wracać mimo, że mam gdzie wrócić więc będę musiała coś nowego szukać tylko czy mi się uda tak szybko coś znaleźć? Nikt przecież nie będzie chciał świeżo upieczonej mamuśki. Dla pracodawców mamuśki to problem :( sama coś o tym wiem bo u mnie w pracy raz dziewczyna na 8 msc zniknęła było mi jej żal bo miała poważnie chore dziecko ale z 2 strony byłam wściekła (nie na nią tylko na sytuację) bo przez cały ten okres musiałam za nią pracować a nie dostałam ani złotówki więcej bo tak wspaniałego szefa mam grrr. Asia i Iza co do mojego karmienia hmmm bardzo mi zależy na mleku z piersi bo tak się mówi, że to najzdrowsze, najlepsze itd. Ja dzięki utrzymywaniu laktacji jestem już poniżej wagi z którą startowałam zachodząc w ciążę :) na brzuszku mam lekko luźną skórę ale znikają mi boczki i sadło z pośladów. I co najważniejsze takie karmienie nic mnie nie kosztuje! Oprócz masy wyrzeczeń ale jakoś to ścierpię. Jutro kończymy 2 msc jeszcze kolejne 2 i w ruch pójdą kaszki i kleiki :)A poza tym same wiecie ile kosztuje karmienie mm miesięcznie. Jaka to mniej więcej sumka może być? Liczyłyście kiedyś? Asia ja nie jestem w stanie przejść tylko na pierś bo ja chodzę na studia i mala zostaje wtedy z tatą więc i tak odciągać muszę. A przez to, że ona od początku jadła z butli (bo w rydygierze nikt mi nie pokazał ja dziecko dostawić, tylko ją na siłę dostawiali) i jak wyszłam z szpitala to już sobie nie potrafiłam poradzić bez butelki, bo Ola od początku miała problem z chwyceniem piersi. Dopiero na wizytach w poradni laktacyjnej w żeromskim babka nam pokazała jak to robić i jest wiele wiele lepiej mała potrafi się zassać ale i tam rewelacji nie ma bo nie da się idealnie karmić zarówno piersią jak i butelką. Kiedyś na próbę dawałam jej tylko pierś ale to była męczarnia dla niej i dla mnie. Ona wisiała na cycku godzinę, złościła się bo jej co chwilę wypadał i nałykała się przy tym powietrza i później były wrzaski bo ją brzuszek przez to bolał. A najgorsze jest to, że ona chciała jeść co chwilę, co godzinę, co 30 minut, max 1,5 godziny dlatego, że się nie najadała. To była tragedia ona ciągle głodna przez co też nie wyspana a ja zmęczona bo ciągle z dzieckiem przy cycku. I trzeba też pewnie myśleć o tym, że jak ona by tak tego cycka chciała często a po trochu - mało by jadła to ja nie miała bym tyle mleka co teraz. Bo jak siądę z laktatorem to odciągam aż już nic z nich nie leci a piersi ponoć tak działają, że produkują tyle ile się z nich wyleje, nie mniej ale czasami na zapas produkują więcej. Może przy następnym dziecku będę mądrzejsza bo nie dam butelki i lepiej będzie szło karmienie z cyca. Asia jestem w ciężkim szoku jak twoje maluchy rosną. Ola przy nich jest okruszkiem a na porodówce to one były takie malutkie przy niej. Ola pewnie waży teraz ok 4.7kg i ma jakieś 55cm a przecież jak się urodziła to miała 2,960 i 51cm a najniższa waga jaką miała to 2,710 kg. Więc i tak była cięższa jak twoje bąbelki. Może to moje mleko za mało wartościowe jest? Ehh sama nie wiem jak wyjmuje z lodówki pojemnik z mlekiem to na górze taki gęsty tłuszczyk pływa ale może za mało tego tłuszczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×