Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

Gość Brutus_80
witam jestem na diecie gacy (na gape) od 3 mcy i schudlem przez ten czas 30kg do mojej, wymarzonej wagi (80kg) brakuje jeszcze 10kg. Zalecenia gacy sa takie azeby schudnac 2-3 kg mniej niz waga docelowa. Moje pytanie jest takie czy zrzucic te 2-3 mniej przed wyprowadzeniem czyli w moim przypadku do 77 czy te 77 powinienem osiagnac juz po wyprowadzeniu. czy na wyprowadzeniu sie chudnie? wiem ze to sprawa indywidualna ale jak tobylo u Was? z gory dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brutus odpowiem ja jak było na moim przykładzie z wyjścia . NIE SCHUDŁAM NIC NA WYJŚCIU . Rozpiskę z wyjscia stosowałam z 1 strony tego forum . Miałam szybkie wyjście bo około 5-6 tyg potem byłam na zasadach po diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie zycia po Gacy bo brak wpisow, chyba wszyscy wrocili do swoich kilogramow. smutne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brutus ja również nie schudłam na wyprowadzeniu,a 1kg przytyłam,moje trwało 8 tyg. Gościu nie wszyscy przytyli,a narazie coś na forum przycichło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Po raz pierwszy od 5 lat jadę na urlop tygodniowy w góry. Już od tygodnia czynię przygotowania związane z jadłospisem . Zabieram trochę jedzonka ze sobą mamy też na kwaterze aneks kuchenny. Największy problem to tydzień bez siłowni. Zastanawiam się jakie ćwiczenia mogę na kwaterze robić . Ale trener mi podpowiedział tylko czy będzie mi się chciało ..... Ostatnio waga mi poszła w górę ,a wszystko przez nie picie wody . Jest zimno i sama myśl że trzeba ze 2 butelki wody wypić to słabo mi się robi :( Od tygodnia chodzę na pilates i zumbę ,oj dzieje się :) . Już dawno na podłodze nie zostawiłam tyle potu . Odezwijcie się co tam u Was jak przygotowania do andrzejek . Ja siedzę w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) Jeszcze trochę życia jest po Gacy, mianowicie Andzia, Aneczka i ja ;-) Są dla mnie 3 wersje, że tu tak cicho: 1. Osoby popłynęły, są wkurzone, bezsilne(TO NIE JEST ŁATWY TEMAT) i nie chce im się już nawet pisać, bo czytać pewnie czytają. 2. Osoby świetnie dają sobie radę po wyjściu - nie potrzebują już psychicznego wsparcia. 3. Osoby zmieniły źródło wsparcia. Pewnie za jakiś czas, ja również zamilknę i nie będzie to punkt 1. * Brutus gratuluję Ci serdecznie, 30 kg i w dodatku saaaaaam , hm ... po prostu chapeau bas! Ja na tym forum już pisałam, że wyprowadzenie rozpoczęłam z wagą 58kg(wszystko podane w mojej stopce), choć proponowano mi z o wiele niższą. Aż boję się tu napisać jaką. Doszłam do tego momentu i wiedziałam, że dalej nie pociągnę, że muszę wychodzić. Na wyprowadzeniu schudłam do 56kg . I paradoks, jak zobaczyłam 55,9kg, zaczęłam się bać, że schudnę aż za bardzo. Nawet zaczęłam podjadać, co obecnie wiem, że niepotrzebnie. Myślę, że trochę otoczenie przyczyniło się do moich obaw. Ludzie jak jesteś otyły, to nie martwią się o ciebie, ale jak zaczynasz chudnąć , a przy tym chodzisz fruwając niemalże, to myślą, że coś jest nie tak. Dziwne, nieprawdaż??? Obecnie ważę 60-61kg, przy tym miałam przerwę w ćwiczeniach – obecnie trochę ćwiczę;-). Czuję się świetnie!!! Muszę C***owiedzieć, o czym na pewno już wiesz, bo wiele osób pisało, a ja potwierdzę tylko, że po wyprowadzeniu, jeśli chcemy się utrzymać, nie wracamy do nawyków sprzed diety. Do sześciu żelaznych reguł Gacy, miałam podane działanie: od poniedziałku do czwartku-DIETA, piątek, sobota, niedziela-UCZTA. Na początku robiłam sobie uczty, jednak stwierdziłam, że takie rozhuśtanie, nie jest dla mnie korzystne. Poza tym zrezygnowałam z wersji”, że zamiast owoców mogę zjeść coś słodkiego”. Jestem nałogowcem w słodkim, tak więc musiałam to po prostu przerwać, bo podjadałam coraz więcej. Grunt, aby w porę się opamiętać i wybrać jak najlepszą dla siebie drogę, aby wytrwać w dobrym. Co dla jednego jest korzystne i da sobie z tym radę, to drugi na tym popłynie. Sami siebie znamy najlepiej i wiemy jakie mamy słabości. Tak więc PO Gacy, każdy sobie sterem i okrętem :-). Jak do tej pory na diecie i po nie odczuwam głodu. Jest to system, dzięki któremu wiem jak mam się utrzymać. Jak będzie dalej, zobaczymy ..... na pewno długa droga przede mną. Najważniejsza – GŁÓWKA. Życzę Tobie i Wszystkim zmagającym się z tym ohydnym sadłem duuuuuużo siły i pozytywnej energii, aby wytrwać – BO WARTO!!! * Aneczko na tydzień wyjeżdżasz, to wypoczywaj :D. Daj sobie troszeczkę wytchnienia. Zresztą GÓRY, to wielka możliwość spalenia tego i owego, dlatego tak lubię tam wyjeżdżać. Andzia, w piątek biegnę na siłkę a TY ;-) ? Pozdrawiam serdecznie, no i jak zawsze TRZYMAJMY SIĘ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanka,ja mam ćwiczenia rozplanowane tak,że poniedziałek siłownia,wtorek basen,środa przerwa,czwartek siłownia,piątek basen,sobota i niedziela przerwa.Muszę powiedzieć,że na siłowni siedzę 2 godz z hakiem i jestem potem b.zmęczona,po prostu padam.Ostatnio na siłowni stała waga i myślę sobie -zobaczę ile tutaj ważę,no i się naciełam,bo zobaczyłam 66kg-totalna załamka,co prawda byłam w ubraniu,w butach,po sniadaniu i prawie butelce wody,ale mimo wszystko jakoś duuuużzo!,bo rano,nago było niecałe 63kg.Nie wiem co myśleć,może moja waga za mało waży??? pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Andzia, ćwiczysz 4 razy w tygodniu fiu fiu;-) ... tak trzymaj, motywujesz mnie do działania. U mnie bywało, że spędzałam na siłowni 2 godziny z baaaardzo duuużym hakiem. Obecnie zaczęłam cardio : na początek brzuszki+elipsa+rowerek poziomy. Pomału rozpędzam się na nowo:D Wyznaczam sobie max 3 razy w tygodniu. A jeśli będzie 2x to też będzie super:-) A wagi nie tykaj, nie stresuj się, tylko rób swoje, czyli ćwicz;-). Ja ważę się tylko rano, po nocy! Nie ma innej opcji;-) Andzia jeśli chodzi o nasze włosy, to podobno dobre jest połączenie: Biostymina + odżywka do włosów Jantar = wymieszać i wcierać 1x dziennie na noc. Zaczynam więc eksperymentować jak Stefan Karwowski w „Czterdziestolatku” hi hi Pozdrawiam 🌼 pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Joanka mam pytanie:najpierw robisz brzuszki,pewnie 4 serie po 15,a potem ile czasu na elipsie,a ile na rowerku? widzę na siłowni,że dziewczyny tak przychodzą tylko na bieżnię lub na rowerek na godzinę lub półtorej.Ja narazie ćwiczę na uda, biodra i pośladki,chcę zobaczyć czy po m-cu coś będzie widać,choć to za krótko na efekty....Mam cichą nadzieję,że ta zmiana rodzaju ćwiczeń-siłownia-pomoże zrzucić parę cm,bo na siłownię chodziłam jeszcze za czasów studenckich,więc dla mojego organizmu jest to coś nowego. Co do włosów,to teraz jakoś jakby mniej mi wypadają,a nic nie łykam specjalnego i nie stosuję żadnych mazideł. Wczoraj i przedwczoraj miałam fazę na słodkie,a dziś już jest @ i od jutra koniec ! Dziewczyny trzymajmy się,ćwiczmy.bo niedługo Sylwester i kreacje z tamtego roku muszą pasować!!! pozdrawiam gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich pogacowiczow!malo tu wpisow, bo moim zdaniem wiekszosc poplynela. Ja schudlam 30kg z nimi, nie jem maki ani zadnych macznych produktow ani cukru cwicze 2 razy w tygdoniu, prowadze aktywny tryb zycia a i tak 7kg przytylam w ok 6 miesiecy i to zupelnie niepostrzezenie. W czasie tych kilku miesiecy wlosy i paznokcie za to sie odrodzily na nowo, ale problemy hormonalne pozostaly, bo to jednak wolniej dochodzi do siebie. Nie ma szans pozostac przy kg z konca wyprowadzenia moim zdaniem jak sie wroci do chleba, ciast slodyczy pierogow, przetworzonego jedzenia, itd.. Nic nie jedzenie tez nie jest opcja - drugi raz na gacowanie bym sie absolutnie nie pisala tylko szla w kierunku LCHF, bo tak sie teraz odzywiam wlasnie. Dziewczyny mniej kalorii i wiecej cwiczen to nie jest droga na dluzsza mete na zachowanie zdrowa i dobrej sylwetki. Pozdrawiam wszystkich i powodzenia zycze w zachowaniu wagi, tak jak piszecie kazdy tu teraz po gacy sam sobie sterem itd:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu tak jak bym czytała o sobie . Dziękuję Ci za wpis bo ciągle szukam odpowiedzi na pytanie co zrobiłam nie tak że przybrałam na wadze. Ciągle szukam na forum ludzi którzy mają odwagę przyznać się że nie panują nad wagą. I nie mówię o tym że się objadają :( Bardzo Ci to dziękuję :) Trzymaj się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) Andzia jak idę na cardio, to ćwiczę tak : •brzuszki ilość w serii:12, liczba powtórzeń:15, ilość maszyn:3 •bieżnia/elipsa cardio czas 20min. •rowerek poziomy cardio czas 60mi. Prześledź cała rozpiskę, tam wszystko masz:-). A jak dochodzą siłowe, to zmniejszasz czas elipsy i rowerka, no i brzuszki też :D. Powiem ci, że ja też nie wierzyłam, że mi z ud zejdzie. Jak doleciałam do rozmiaru 52cm, to byłam w szoku! * Dzięki Gościu za wpis. Rzeczywiście trzeba się bardzo pilnować, żeby nie przytyć. Ja cieszę się niezmiernie, że dzięki tej metodzie schudłam do takiej wagi jaką mam obecnie, bo sama, na pewno nie dałabym rady. Jestem wdzieczna również, że podczas tej diety przyswoiłam pewne nawyki, dzięki którym lepiej mogę zapanować nad jedzeniem. . A teraz szukam właściwej drogi, na życie po Gacy, aby nie przytyć, a dobrze się odżywiać. Na pewno skorzystam z podpowiedzi o LCHF- dzięki serdeczne. Jak możesz, to napisz coś więcej, jak to teraz przy obecnym odżywianiu u Ciebie wygląda;-) Aneczka pewnie wypoczywa :-) Pozdrawiam 🌼 pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! A Aneczka tuż tuż :D Trzymajmy się, bo jak widać nie jest łatwo :-) Ale tak cholernie warto, że szkoda byłoby to zaprzepaścić!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuccie z jedzenia wszelkie buly , chleb, ciata , pizza makarony i innej masci maczne potrawy . Latwiej wam bedzie zapanowac nad waga . Czy widzieliscie kiedys bogacza grubego ?? Takiego swiadomego ? Nie . On jada owoce morza , zieleninę krewetki ostrygi __tam buly nie zobaczysz . Bo bula tuczy . I zawsze tuczyc bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bogaty grubas to Ryszard Kalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowa o swiadomych i z klasą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie ma za co dziekowac, ja na poczatku panikowalam, ze tak mi rosla waga, ale teraz widze, ze organizm po prostu sobie wyrownal ten okres wielkich niedoborow makro i mikro skladnikow pokarmowych i teraz nie tyje juz wcale. Jem 3 posilki dziennie, czasem dwa skladajace sie glownie z jajek, miesa, warzyw no i rozne tluszcze do tego oczywiscie. Owoce rzadko, nie mam ochoty, nieraz czekolade gorzka - sama ja robie. Jak mnie najdzie na ciasto - sama robie bez cukru i bez maki. Sole malo bo mi slone juz nie smakuje, bez cukru i soli wszystko smakuje inaczej, uwielbiam brokuly z platkami migdalow. Jem orzechy rozne i pestki. Rodzina sie przyzwyczaila i wiedza, ze nie jem 'normalnie' ich zdaniem. Maz przerzucil sie na to co ja jem - schudl 10kg:-) choc gruby nie byl specjalnie..Nie wiem co by bylo gdybym jadla.. To jest bardzo restrykcyjna dieta, gdzie efekt jojo murowany, stopien tego mozna kontrolowac samemu ale to wymaga samodyscypliny. Moje jedzenie po diecie jest zupelnie inne, nigdy juz nie wroce do tego co bylo, wchodze w rozmiar 38, choc niektore ubrania z okresu zakonczenia diety za troche opiete, bo jednak 7kg to np 5cm wiecej w udach i biodrach, nad czym ubolewam.. ale mysle, ze BMI i tak mam w normie, czuje sie duzo lepiej, nie taka ciagle zmeczona i ciagle mi zimno bylo, juz nie wspomne o zerowym wtedy libido. Ksiazka Taubesa Dlaczego tyjemy jest swietna dla wszystkich po gacy, bo trzeba jakos sobie w glowach poukladac, zeby juz grubasem nigdy nie byc. Nie robie tluszczowek, bo to bez sensu tak tylko sie wody na chwilke z organizmu pozbywac i hormonoy rozregulowywac jeszcze bardziej. Po prostu mam swoj tryb jedzenia, nie przejadam sie ale glodna tez nie chodze, nie rzuczam sie na jedzenie, bo wiem ze jesli chce to wszystko moge, ale po prostu nie mam ochoty. Produkty przetworzone sa dla mnie w tej chwili nie jadalne, po prostu mi nie smakuja, czekolada kupna np za slodka i sztucznie mi smakuje, wypluwam normalnie. Takze dziewczynki nie dziwcie sie, ze kilka kg przybylo, to normalnie przy takich restrykcjach, bo organizm do mniejszej podazy kalorycznej sie przyzwyczail. Trzymajcie sie wszystkie, nie panikujcie, jedzcie jedzenie prawdziwe a nie produkty zywnosciowe a same zobaczycie, ze ochota na kupne slodycze czy ciasta Wam minie. Ja nigdy nie myslalam, ze bede mogla przejsc a nawet wejsc do cukierni i naprawde niczego nie chciec kupic...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu Ja po diecie złapałam fantastyczny nawyk jedzenia systematycznie co 4 godziny :) i jestem wdzięczna temu że zostałam zmuszona zawitać w siłowni,dla mnie to była kiedyś abstrakcja :) Ja również nie zjadam niczego przetworzonego,wszystko sama piekę i gotuję. Ale największym problemem u mnie są zatrzymania wody. Jak przestaję pić wodę to niemal natychmiast waga moja wskazuje 2-3 kg na plusie. Nad tym bardzo ubolewam bo zbyt długo byłam na odwodnieniu i teraz sobie magazynuję wodę . Teraz ćwiczę 7 razy w tygodniu poniedziałki środy niedziela basen wtorek ,czwartek ,sobota trening siłowy piątek zumba i pilates . Waga spada ,ale tydzień temu przez małą ilość wody przybrałam 2,5 kg ,teraz jak piję to i spadło sporo. A i nie krytykujcie mnie za ćwiczenia że za dużo bo teraz i tak siedzę w domu i nic nie robię ,to wolę pokicać niż gnić na kanapie . Pozdrawiam dziewczynki mocno .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu,masz całkowitą rację,zgadzam się z tobą we wszystkim i książkę "Dlaczego tyjemy" tez znam.Pisałaś że odchudzałaś się z nami na forum,a pod jakim pseudonimem? Aneczka,na którą siłownię chodzisz,dalej do Sportesse? bo ja do SPA Orkana,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia ja mam siłkę w domu zrobioną i sprzęt zakupiony a część dostałam . Do klubu niestety w tym roku nie mogę chodzić. Trochę mi szkoda bo zajęcia w grupach są super i motywujące i bardzo je lubię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Gościu cieszę się, że napisałaś. To jest bardzo dobra forma wsparcia, bo tak niewiele się tu osób odzywa. Książkę koniecznie muszę przeczytać. Cały czas pracuje nad sobą i masz w 100% rację, szalona samodyscyplina musi być, aby nie popłynąć. Co prawda nie mam ochoty na słodkie, czasem czekolada i nie chodzę głodna, ale gdybym pofolgowała, to opuchlizna murowana. I martwią mnie włosy, które myślałam, że jest lepiej, a teraz myślę, że niekoniecznie tak jest, mimo brania witamin – pewnie jakieś błędy w odżywianiu popełniam. Zastanawiam się nad tą dietą LCHF na której obecnie jesteś i przerażają mnie te tłuszcze. Nawet po diecie staram się jak mogę żyć bez tłuszczówek, choć wiem, że na nich najwięcej kilogramów mi spadło. Nie chciałabym, aby teraz ktoś się oburzał na mnie, tylko mnie zrozumiał i jeśli może, spokojnie wyjaśnił- bo ja się po prostu na tym nie znam. Jakoś tak zakorzenione w tej łepetynie mam, że tłuszcze są „be”. Nigdy tak tłusto nie jadłam, zgubiły mnie w dużej mierze słodycze i mączne sprawy typu kluchy i itd. Jakoś boję się zacząć tłusto wcinać, bo nie wiem czy dam sobie radę. Jeśli możesz podaj mi jakie tłuszcze u Ciebie w menu występują. Nie chodzi mi o całe menu, tylko o przykład. Jakie były Twoje początki na LCHF? Z góry dziękuję:-) Szukam własnej drogi, aby utrzymać, to co osiągnęłam i w miarę normalnie żyć. Pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, rzeczywiście pisałaś wcześniej,że masz siłownię w domu,jakoś mi się zapomniało!A ile wody wypijasz dziennie? Ja już nie mogę wlać w siebie tyle co podczas diety, nie daję rady wypić butelki 1,5l (piję 2 kawy ,1 lub 2 herbatki slim,no i trochę coli zero) pozdrawiam wszystkich,nawet tych, co tu zaglądają i nie odzywają się,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia niestety jak nie piję wody za dużo ,no w granicach 1,5 litra dziennie to waga idzie mocno w górę :( Poza kawą herbatą staram się wypijać około 2 butelek dzienni ale jest mi strasznie z tym źle. JEST MI ZIMNO I PIJĘ NA SIŁĘ . Dam przykład wczoraj wypiłam tylko 2 szklanki wody z powodu wyjazdów z domu i dziś na wadze 0,5 kg więcej . Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Andzia a jakie są Twoje odczucia , po siłowni? Zadowolona jesteś? Rzeczywiście niedługo sylwester:-). Na razie będzie lekko, myślę o rozmiarze jaki obecnie mam;-). To będzie okrągły rok od mojego wyprowadzenia po diecie. W sylwestra zawsze będę czciła kolejne lata utrzymywania się po diecie, bo nie zamierzam odpuścić :D Kupiłam książkę " Moje odchudzanie". Przeleciałam pobieżnie i pierwsze moje spostrzeżenie to: dużo opisu o ludziach, którzy schudli, a o których tyle razy już słyszeliśmy. Ja oczekiwałam więcej przykładów menu - a tu niespodzianka--> bardzo mało przepisów. No ale pewnie następna książeczka będzie z samymi przepisami, może się doczekam;-). Piję sobie kawkę, bo co jakiś czas niestety wracam do niej:-) i tak sobie myślę, co tam słychać u Was. 🌼 pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Joanka, z silowni jestem zadowolona,już wiem jak ćwiczyć,tylko trochę nudno,bo z nikim znajomym nie chodzę,ale nie ma tego złego- przynajmniej nie tracę czasu na pogaduchy.Godzinka na bieżni lub na rowerku,to gapienie sie w okno na krzaki i dużo przemysleń! Po siłowni jestem baaardzo zmęczona i piję białko w nagrodę.Po miesiącu zmierzę się i dam znać czy efekt jest. Własnie chciałam kupić te książkę Gacy,ale już słyszłam pare opini,że nic tam dla nas nowego,więc narazie wstrzymałam się.U mnie rocznica jest 10 XII jak rozpoczęlam wyprowadzenie z wagą 60kg i tak sobie myślę,że nie jest tak źle skoro w ciągu roku przybylo tylko 3kg,bo teraz caly czas ważę 63kg.Oby co roku nie przybywalo 3kg!!!! Joanka,jak twoje TSH, ?ja robiłam badania i nie chcą mi pokazać wyniku,dopiero na wizycie,a ona będzie 17 I 2014,no i musze czekac.... pozdrawiam,w Lublinie straszna zawier****,oby do lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Andziu :-) Odkąd zaczęłam chodzić na siłownię, czuję się znacznie lepiej. Muszę powiedzieć, że zdecydowanie wolę ciszę, jak ćwiczę. Mam telebim(uwielbiam oglądać grę w snookera), własne myśli i to mi w zupełności wystarcza. Powiem szczerze, że czasem nawet przeszkadza mi jak dwie kumoszki trajlują obok mnie. A już jak rozmawia dwóch facetów( właściwie młodzież) i co drugie słowo ...urwa, to najchętniej bym przerwała ćwiczenia. No strasznie się wtedy męczę. Wyprowadzenie zaczęłam z wagą 58kg, to by wychodziło, że jedziemy podobnie. Bo teraz mam stabilizację pomiędzy 60-61 – już dłuższy czas. Więc sobie myślę Andziu, obyśmy się trzymały tak jak obecnie, to będzie superrrr :D. TSH będę robiła w styczniu, przed wizytą u lekarza, którą mam wyznaczoną tydzień po Tobie. Tak więc też mam wielką niewiadomą. Jestem dobrych myśli, bo psychiczne nastawienie też dużo daje, nieprawdaż? Lecę robić sałatkę z awokado. To owoc, który ostatnio dominuje w moim menu ;-). Trzymajmy się 🌼 pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny. Mam pytanie do Pań, które są na abonamencie. Sama od stycznia zaczynam odchudzanie w gaca system. Proszę, napiszcie czego doyczy pierwsza konsultacja? Muszę mieć jakieś badania zrobione? Proszę odpowiedzcie:) Pozdrawiam styczniowa Gacowiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny. Mam pytanie do Pań, które są na abonamencie. Sama od stycznia zaczynam odchudzanie w gaca system. Proszę, napiszcie czego doyczy pierwsza konsultacja? Muszę mieć jakieś badania zrobione? Proszę odpowiedzcie:) Pozdrawiam styczniowa Gacowiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny. Mam pytanie do Pań, które są na abonamencie. Sama od stycznia zaczynam odchudzanie w gaca system. Proszę, napiszcie czego doyczy pierwsza konsultacja? Muszę mieć jakieś badania zrobione? Proszę odpowiedzcie:) Pozdrawiam styczniowa Gacowiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu na twoje pytanie na pewno uzyskasz odp.na drugim forum "dieta gacy",bo my jesteśmy już ponad rok po diecie(poza tym ja nie byłam na abonamencie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×