Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KaszkaZmasłem

Wierszyki z prośbą o pieniądze na wesele

Polecane posty

qqwwwyeety zadał/zadala stosowane pytanie. Skąd u osób, które są zwolennikami wierszyków jest takie przekonanie, że my kupujemy prezenty? W życiu prezentu na wesele nie kupiłam i na pewno nigdy nie kupię. Zawsze daję pieniądze. I ja też bym wolała dostać pieniądze. Też wychodzę za mąż w tym roku, o niebo wolę pieniądze. Ale nie mam zamiaru informować całego świata o tym. To że goście kupują prezenty, to może faktycznie pójście na łatwiznę, żeby kupić coś tańszego. Ale to świadczy tylko i wyłącznie o nich, jak już macie z tym taki problem. Ja mogę dostać i 100prezentów, jeżeli ktoś ma trudną sytuację, to rozumiem, ale chcę, żeby ze mną był! Faktycznie coraz bardziej można się dopatrzeć, że większość organizuje wesele dla celów materialnych. Dwie pieczenie na jednym ogniu- imprezka, super suknia, wszyscy się nimi zachwycają, wszyscy są mili dla siebie, potem fajerwerki, cudna sesja ślubna, piękne słowa, łzy, wzruszenie, a po dniu liczenie kasy czy się zwróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszne te wierszyki
jakby downy pisały. Ja takich chytruskom zostawiam puste koperty i śmieję się z tego jak potem sobie wyrywają włosy z cipy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem to jest bardzo proste porównanie: robię urodziny, dzwonię zaprosić znajomych, nie wspominam słowem o prezencie, mimo że wiadome jest, że prezent dostanę. Goście przychodzą, goszczę ich jak najlepiej potrafię, żeby czuli się dobrze, prezenty nie za bardzo mi się podobają lub mam już coś podobnego. Gość wychodzi, wydałam na urodziny pół swojej wypłaty. Ale goście świetnie się bawili, mam cudowne wspomnienia, super przyjaciół. Tutaj jest chyba tylko problem PRIORYTETÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
quweetyy "sama pracowałam jako kasjerka, znam wielu lekarzy buraków i nie stosuję żadnych uproszczeń, ty sie za to oszukujesz jak myślisz, że wszyscy ludzie są tacy sami." 1) Tu nie chodzi o to że wszyscy ludzie są tacy sami ale żeby do wszystkich mieć takie samo podejście. Oczywiście, nie zrozumiesz o co mi chodzi bo dla Ciebie lekarz to lekarz (spotykałaś takich, którzy byli bucami) a kasjerka z Tesco to kasjerka z Tesco (spotykałaś takie które są kulturalne). Co nie zmienia faktu, że nadal ustawiasz lekarzy na jednym końcu a kasjerki na drugim końcu hierarchii kulturowej... Ja z kolei uważam, że takiej hierarchii nie ma... A jak dla mnie to możesz i być kosmonautką... 2) I możesz się pienić, co nie zmieni faktu, że zazwyczaj jednak wykształcenie i pozycja społeczna idzie w parze z określonymi przymiotami. Z tego wynika, że idąc do profesora spodziewasz się wysokiej kultury a idąc do murarza spodziewasz się chamstwa? Bo według Twojej logiki brak wykształcenia idzie też w parze z brakiem pewnych przymiotów. Gratuluję nastawienia do ludzi... 3) Wulgarny soczysty język nie świadczy o braku stylu czy miernocie literackiej. Nie masz zielonego pojęcia co to sarkazm, prawda? :) 4) Twój polonista poniósł porażkę jeżeli nie wiesz dlaczego grafomańska rymowanka kłuje w oczy i że ma to guzik wspólnego z uzywaniem bądź nie wulgaryzmów przez pisarzy. To jest polonistka i była dla mnie wspaniałym nauczycielem. Oczywiście taka Strażniczka Kultury Osobistej jak Ty nie mogła obejść się w swojej wypowiedzi bez kompletnie bezpodstawnego umniejszania mojej osobie... Grafomańska rymowanka to co najwyżej Twoje odczucie, którego nie powinnaś narzucać innym... Dla innej osoby taka rymowanka może być dziełem sztuki a jeśli uważasz, że jesteś odpowiednią osobą by stwierdzać co jest literaturą a co nie, i co więcej oceniać gusta innych ludzi to niestety trąci to megalomanią, która jest schorzeniem psychologicznym nadającym się na terapię psychiatryczną (nie chcę Cię tutaj urazić a jedynie wyrażam troskę o zdrowie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojtek 74363
Na zaproszenia z tandetnymi wierszykami reagują tylko w jeden sposób: wrzucam je do pieca, a młodych zbywam. Jak ktoś liczy na profity, to niech nie mówi, że nas na coś zaprasza, tylko niech pyta się czy opłacimy bilety wstępu na wesele. Proponuję na tzw."zaproszeniu" pisać "bilet wstepu" i te głupie wierszyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja co dwa dni zapraszam
sąsiadkę na kawkę i ciastko i ta ani razu nie zwróciła mi za to kasy ani też kawy czy ciasta. Otworzyliście mi oczy i wraz z zaproszeniem będę jej wręczała bilecik a wnim napiszę: "Zapraszam Cię kochana na kawkę i pogaduchy Przyjdź z portmonetką, bo będą też nie byle jakie racuchy Wypijem, zjemy i się rozliczym Nie może tak być, że zostaję z niczym!" Twoja przyjaciółka Basia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak ktoś liczy na profity, to niech nie mówi, że nas na coś zaprasza, tylko niech pyta się czy opłacimy bilety wstępu na wesele. Proponuję na tzw."zaproszeniu" pisać "bilet wstepu" i te głupie wierszyki" Dokladnie :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
"Grafomańska rymowanka to co najwyżej Twoje odczucie, którego nie powinnaś narzucać innym... Dla innej osoby taka rymowanka może być dziełem sztuki a jeśli uważasz, że jesteś odpowiednią osobą by stwierdzać co jest literaturą a co nie, i co więcej oceniać gusta innych ludzi to niestety trąci to megalomanią, która jest schorzeniem psychologicznym nadającym się na terapię psychiatryczną (nie chcę Cię tutaj urazić a jedynie wyrażam troskę o zdrowie)." dzięki za troskę o moje zdrowie, jakoś jednak nie widzę żadnej megalomanii i przejawów obłędu w stwierdzeniu, że np piosenka disco polo "jesteś szalona, mówię ci je je je", to kicz, a Danielle Steel nie jest wybitną pisarką, a ludzie, którzy ją wielbią mają mierny gust. nie wiem cóż za pokrętna logika każe ci utożsamiać brak aprobaty dla czyjegoś gustu z brakiem szacunku dla człowieka jako takiego i na jakiej planecie posiadanie opinii na temat wierszyka jest megalomanią. i nie oczekuję chamstwa od budowlańca, ale nie oczekuję też, że będzie recytował Horacego w oryginale. nawiasem mówiąc, żaden profesor nigdy nie zagadał do mnie " fajne cyce", a od panów budowlańców usłyszałam nieraz. ale wg ciebie nie mam prawa ocenić czyjego poziomu kultury, bo wszyscy są równi i profesor znajduje się na tej samej płaszczyźnie kulturowej z budowlańcem od "fajnych cyców" oraz innym budowlańcem, który by nigdy w taki sposób kobiety nie zaczepił. i żeby mieć szacunek do ludzi nie trzeba jednocześnie wierzyć w utopijną wizję rzeczywistości, w której wszyscy są równi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quwetty, zaczynasz przeginać... zjechałaś no boczny tor, ale to w jaki sposób wypowiadasz się o innych może delikatnie mówiąc obrażać... "i nie oczekuję chamstwa od budowlańca, ale nie oczekuję też, że będzie recytował Horacego w oryginale" zdziwiłabyś się. Polska to taki kraj, w którym kelner ma wyższe techniczne wykształcenie i biegle włada 3językami, a minister potrzebuje tłumacza angielskiego. chyba w jakiejś innej polskiej rzeczywistości żyjesz. przeginasz, bo zaczynasz nas obrażać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
a co cię niby tak obraża? w świecie występują jednak pewne prawidłowości i zwykle jednak profesor nie jest ćwokiem, a ekspedientka w mięsnym nie jest zwykle wybitną intelektualistką. i tylko o to chodzi. nigdzie nie twierdziłam, że jak masz niezbyt prestiżową pracę, to jest to nierozerwalnie związane z brakami w wykształceniu czy obyciu. i forum jest od tego, żeby gadać, więc jak komus odpowiadam, to nie twoją rolą jest mnie temperować, że zbaczam z tematu, bo to nie jest oficjalna konferencja panelowa tylko luźne pogaduchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
jakoś jednak nie widzę żadnej megalomanii i przejawów obłędu w stwierdzeniu, że np piosenka disco polo "jesteś szalona, mówię ci je je je", to kicz, a Danielle Steel nie jest wybitną pisarką, a ludzie, którzy ją wielbią mają mierny gust. :| yyyy... stwierdzanie, że "ja nie lubię kogoś tam więc to kicz i masz gorszy gust i to ja mam rację a nie Ty" zdecydowanie jest objawem megalomanii... nie wiem cóż za pokrętna logika każe ci utożsamiać brak aprobaty dla czyjegoś gustu z brakiem szacunku dla człowieka jako takiego :| yyyy... jak można okazywać brak aprobaty dla czyjegoś gustu? Ty pokazujesz brak aprobaty dla czyjegoś gustu, więc według Twojej logiki rasiści też jedynie pokazują brak aprobaty dla ludzi o innym kolorze skóry... i na jakiej planecie posiadanie opinii na temat wierszyka jest megalomanią. :| yyyy... 1) opinia: moim zdaniem ten wiersz jest kiepski i nie pasuje mi do zaproszenia. Ja osobiście nigdy bym go nie użyła. 2) przejaw megalomanii: ludzie, którzy wielbią Danielle Steel mają mierny gust. Widzisz różnicę? "nie oczekuję chamstwa od budowlańca, ale nie oczekuję też, że będzie recytował Horacego w oryginale." Mylisz wykształcenie z kulturą... z resztą tak jak napisała kochaj siebie byś się mogła zdziwić... "nawiasem mówiąc, żaden profesor nigdy nie zagadał do mnie " fajne cyce", a od panów budowlańców usłyszałam nieraz." generalizacja, jaką stosujesz, rodzi właśnie takie negatywne stereotypy, że każdy budowlaniec to cham... "ale wg ciebie nie mam prawa ocenić czyjego poziomu kultury, bo wszyscy są równi i profesor znajduje się na tej samej płaszczyźnie kulturowej z budowlańcem od "fajnych cyców" oraz innym budowlańcem, który by nigdy w taki sposób kobiety nie zaczepił." Nie zrozumiałaś mnie. Jeśli kogoś nie znam to nie zakładam z góry, że jest chamem - czy to profesor, czy to budowlaniec. Co do Twojego przykładu to faktycznie: poziom kultury można badać mając jakieś konkretne dane a tekst "fajne cyce" można tak potraktować. Natomiast nie sądzę, że wszystkie osoby dodające wierszyk do zaproszenia , bez wyjątku, są żałosnymi, chamskimi bezguściami - tak jak Ty to podkreśliłaś :) Ba! Nawet uważam, że taki wierszyk nie jest żadnym wyznacznikiem kultury osobistej bądź jej braku, a jego załączenie już na pewno nie jest powodem do obrażania innych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
w świecie występują jednak pewne prawidłowości i zwykle jednak profesor nie jest ćwokiem, a ekspedientka w mięsnym nie jest zwykle wybitną intelektualistką. Ciekawe podejście do życia... W takim bądź razie według tych prawidłowości i Twojego toku myślenia kobiety zwykle nadają się do rodzenia dzieci i siedzenia z nimi w domu a Polacy zwykle chlają i kradną... No bo przecież tak się mówi i takie są stereotypy, nie? Chyba raczej powinniśmy walczyć z tego typu myśleniem niż ja promować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininniniinii
TenKtoś, wyluzuj bo rzeczywistości nie zmienisz i tyle. Ludzie na poziomie (wśród których jest jednak więcej lekarzy czy naukowców niż robotników fizycznych) nie piszą takich wierszyków. Oni nawet słowem nie wspomną z właśnej inicjatywy o jakimkolwiek prezencie. I wg mnie trzeba równać do tych lepszych, a nie upierać się że kasjerka jest równa intelektualnie prawnikowi i unikać jak ognia wypisywania tych żałosnych wierszyków. Ale decyzja nalezy do młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
nie chce mi się na to wszystko juz odpowiadać, bo i tak każdy w kółko pisze swoje i nic z tego nie wynika. podsumowując: tak- uważam, że wierszyki są koszmarne i w złym guście i tak- uważam, że osoby umieszczające takie wierszyki nie są zbyt wyrafinowane i brak im obycia. i nigdy nie zakładam, że ktoś jest chamem dopóki mi tego nie udowodni. ale to oburzenie to chyba tylko w imię poprawności politycznej, bo nie sądzę, że ktokolwiek z was może powiedzieć, że uwagi o wyglądzie swoich cyców słyszy częściej od urzędników i profesorów.. jak powiesz lekarzowi, że lekarze to często łapówkarze pazerni na kasę, to nie zacznie się pienić jeżeli sam nie ma sobie nic do zarzucenia, tak samo jak jestes pracownikiem fizycznym, to guzik cie obchodzi, że wśród kolegów po fachu zdarzają się chamy, bo ty prostakiem nie jesteś, więc cię to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
nininniniinii, TenKtoś, wyluzuj bo rzeczywistości nie zmienisz i tyle. Rzeczywistość to bardzo skomplikowane pojęcie filozoficzne i używając go w kontekście estetyki prawdopodobnie po prostu wiesz o czym mówisz... Ludzie na poziomie (wśród których jest jednak więcej lekarzy czy naukowców niż robotników fizycznych) nie piszą takich wierszyków. a) Ludzie na poziomie=lekarze, prawnicy, naukowcy czyli według Ciebie pracownicy fizyczni są poniżej poziomu, tak? b) Robiłaś badania społeczne w tej sprawie? czy też znasz 10 prawników, którzy nie napisali takiego wierszyka i stosujesz tę grupę badawczą (bardzo błędnie) do ogółu? I wg mnie trzeba równać do tych lepszych, a nie upierać się że kasjerka jest równa intelektualnie prawnikowi i unikać jak ognia wypisywania tych żałosnych wierszyków. Dziewczyno... Nawet nie masz pojęcia jak bardzo ubliżyłaś wieeeelu ludziom... Właśnie napisałaś, że kasjerki są głupsze i gorsze od prawników... Otóż każdy człowiek inteligentny (zawód nie świadczy o inteligencji) wie, że: a) wykształcenie to co innego niż inteligencja (profesor jest może mieć lepsze wykształcenie a nie wyższą inteligencję) b) wykształcenie to co innego niż poziom kultury (może zdarzyć się spotkać wykształconego prostaka tak samo jak kulturalnego pracownika fizycznego) i te wszystkie trzy cechy są od siebie niezależne... No ale przecież tak inteligentna, kulturalna i wykształcona osoba jak Ty pewnie zdaje sobie z tego sprawę, tylko chyba "coś jej się pomyliło". Tragedia... po prostu tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininniniinii
Wg Ciebie kasjerka jest równa intelektualnie prawnikowi? Zabawna teoria :) Gdyby była mu równa to nie byłaby kasjerką. To chyba oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
quwetty, "uważam, że osoby umieszczające takie wierszyki nie są zbyt wyrafinowane i brak im obycia... i nigdy nie zakładam, że ktoś jest chamem dopóki mi tego nie udowodni." Czyli w Twoim mniemaniu owe wierszyki są dowodem braku obycia? Natomiast jak powiesz lekarzowi, że lekarze to często łapówkarze pazerni na kasę, to nie zacznie się pienić jeżeli sam nie ma sobie nic do zarzucenia, tak samo jak jestes pracownikiem fizycznym, to guzik cie obchodzi, że wśród kolegów po fachu zdarzają się chamy, bo ty prostakiem nie jesteś, więc cię to nie dotyczy Ty chyba dziewczyno nie wiesz co mówisz? Jakby każdy miał tak w dupie to jaka inni postrzegają ich grupę społeczną to do tej pory nie mogłabyś głosować... ludzie w innych krajach myśleliby, że tylko chlejemy więc by Cię nawet do kraju innego nie wpuścili... A czarnoskórzy nadal byliby niewolnikami... Twój niesamowicie wąski pogląd na wszelkie sprawy jest po prostu zaskakujący... Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz... tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
Wg Ciebie kasjerka jest równa intelektualnie prawnikowi? Zabawna teoria Gdyby była mu równa to nie byłaby kasjerką. To chyba oczywiste. Haha :D zanim zaczniesz się wypowiadać w temacie to najpierw nabądź niezbędną wiedzę... Przeczytaj sobie co to jest inteligencja i jakie są jej rodzaje i przestań pisać głupoty bo się tylko publicznie upokarzasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i tak nie patrzę na wierszyki, jeśli mam upatrzony jakiś według mnie fajny prezent to go kupuję i tyle, jeszcze nas nie wyrzucili za to z żadnego przyjęcia, ani nie wypisali z rodziny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
widze ze ci przeciwnicy wierszyakow ktorzy sie tu wypowiadaja sa jasnowidzami i czytaja innym w myslach, pytam po raz kolejny skad u was pomysl ze osoba ktora umieszcza wierszyk chce sie wzbogacic na gosciach, chce zeby sie zwrocilo, lub nie ma kasy na wesele, czy wy nie dopuszczacie do siebie tego,ze ktos taki po prostu chce dac wskazowke co maja goscie dac, skoro kazdy przy wreczaniu zaproszen pytal sie nas co chcemy kase czy prezent, to widac ze jednak chce dac cos co sie przyda i co pm woli, myslicie ze osoba ktora najpierw pyta i dostanie odpowiedz gdy zobaczy na zaproszeniu wierszyk ktory bedzie odpowiedza na wczesniej zadane pytanie sie obrazi ?? na cale szczescie na mojej liscie gosci nie ma osob tak malostkowych i czepialskich, a gdyby ktos widzac zaproszenie z wierszykiem potraktowal mnie jak chama i by nie przyszedl wcale bym sie nie plakala, nie rozumiem po prostu tego jak mozna sie obrazic, zignoworac zaproszenie czy specjalnie dac mniej/ gorszy prezent tylko dlatego ze ktos dal zaproszenie z wierszykiem, naprawde takie osoby nie sa ani przyjazne ani zyczliwe panstwu mlodym i moze faktycznie lepiej zeby ich nie bylo. swoja droga ja nie zapraszam obcych mi osob, czy jakis sasiadow czy szefa z pracy zebym miala sie martwic ze potraktuje mnie jak prostaka,zapraszam bliskich znajomych i rodzine i oni dobrze wiedza jakimi osobami jestesmy, a wasze rozkminy dotyczace zwiazku miedzy wyksztalceniem, kultura osobista i wierszykami sa po prostu smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
quwetty na prawdę obrażasz ludzi. Podajesz jakieś chore stereotypy... Bardzo mylisz wykształcenie z inteligencją, niestety... Jarosław Kaczyński- doktor nauk prawnych, skończył prawo na UW śpiewa "z ziemi polskiej do wolski"- ile mu dało wyższe szkolnictwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
"Ty chyba dziewczyno nie wiesz co mówisz? Jakby każdy miał tak w dupie to jaka inni postrzegają ich grupę społeczną to do tej pory nie mogłabyś głosować... ludzie w innych krajach myśleliby, że tylko chlejemy więc by Cię nawet do kraju innego nie wpuścili... A czarnoskórzy nadal byliby niewolnikami... Twój niesamowicie wąski pogląd na wszelkie sprawy jest po prostu zaskakujący... Chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz... tragedia..." twoja zdolność do nadinterpretacji jest wprost zadziwiająca i śmieszna- ktoś napisze, że pracownicy fizyczni jednak nie są elitą intelektualną, a ten wyjeżdża z prawami kobiet i czarnych jakby istniał jakiś związek. i przepraszam- po co niby mamy czytać o różnych rodzajach inteligencji? co niby chcesz udowodnić? że ta przysłowiowa kasjerka ma wybitne IQ, ale brak jej umiejętności społecznych czy inteligencji emocjonalnej i dlatego siedzi na kasie, więc nie jest gorsza od profesora. czy też na odwrót. co to ma do rzeczy? na sukces życiowy składają się różne umiejętności/zdolności i nie ma sensu tego analizować akurat w tym miejscu. mam wrażenie, że jakiś kurs psychologii na uniwersytecie pcimskim tak ci zamącił w głowie, że nie potrafisz nawet najprostszej dyskusji przesledzić bez rozmieniania sie na drobne i odniesień do swojej płyciuchnej wiedzy w nieadekwatny zresztą do okoliczności sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
"Czyli w Twoim mniemaniu owe wierszyki są dowodem braku obycia?" Tak. Są w mym mniemaniu dowodem braku obycia- skoro napisałam, że brak takim osobom obycia, to chyba miałam na myśli, że.. brak im obycia. No chyba już prościej się nie da tego ująć, więc co mam jeszcze doprecyzować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quwetty
"quwetty na prawdę obrażasz ludzi. Podajesz jakieś chore stereotypy... Bardzo mylisz wykształcenie z inteligencją, niestety.." Bynajmniej. Nie utożsamiam wykształcenia z inteligencją, za to wygląda jakby niektórzy tutaj wyznawali teorię, że wszyscy ludzie posiadają inteligencję na tym samym poziomie i że robotnik jest robotnikiem, a nie profesorem tylko dlatego, że taką wybrał ścieżkę kariery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjesz w jakiejś odległej o 100mln lat Polsce szkoda czasu na rozpisywanie się podejrzewam, że niedaleko ci do tej "kasjerki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininniniinii
A ja popieram qwerty. Napisała prawdę i trzeba jej spojrzec w oczy. Rzeczywistość jest inna niż niektórym z wypowiadających się tutaj się wydaje lub inna niż on by sobie tego życzyli. Powtórzę za qwerty: wierszyki świadczą o braku obycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
1) ktoś napisze, że pracownicy fizyczni jednak nie są elitą intelektualną, a ten wyjeżdża z prawami kobiet i czarnych jakby istniał jakiś związek. Co ma intelekt do kultury i do wykształcenia dziewczyno... Rany, jak Tobie ciężko wytłumaczyć podstawowe rzeczy... Zobrazowałem jak daleko posunięte myślenie tego typu mogłoby zaowocować... Chciałem Ci przedstawić błędny tok myślenia... prawa czarnych?! Czy Ty się dziewczyno słyszysz? Taki obrońca kultury a obraża czarnoskórych rasistowskimi zwrotami? I śmiesz innym wytykać chamstwo, brak obycia, brak taktu, brak klasy i nie wiadomo co jeszcze? Jaki Ty sobą dziewczyno poziom reprezentujesz? Zastanów się trochę nad sobą... 2) "i przepraszam- po co niby mamy czytać o różnych rodzajach inteligencji? co niby chcesz udowodnić?" Masz rację. Nikt nie musi Cię zmusić do nabywania jakiejkolwiek wiedzy i nie można niczego robić wbrew sobie. O co mi chodziło? Że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz i używasz zwrotów których do końca lub w ogóle nie rozumiesz... 3) "Tak. Są w mym mniemaniu dowodem braku obycia- skoro napisałam, że brak takim osobom obycia, to chyba miałam na myśli, że.. brak im obycia. No chyba już prościej się nie da tego ująć, więc co mam jeszcze doprecyzować?" Łatwo sobie wyrabiasz opinię na czyjś temat... Ale niczego innego po Tobie bym się nie spodziewał... 4) "że ta przysłowiowa kasjerka ma wybitne IQ, ale brak jej umiejętności społecznych czy inteligencji emocjonalnej i dlatego siedzi na kasie, więc nie jest gorsza od profesora." No bo przecież, według Ciebie kasjerka jest "gorsza" od profesora... Nie jest takim samym człowiekiem jak profesor tylko jest "gorsza", tak? 5) "co to ma do rzeczy? na sukces życiowy składają się różne umiejętności/zdolności i nie ma sensu tego analizować akurat w tym miejscu." To Ty pierwsza stwierdziłaś, że profesorowie są z założenia bardziej kulturalni od kasjerek w Tesco, więc to ja się pytam co kultura osobista ma do wykonywanego zawodu? 6) mam wrażenie, że jakiś kurs psychologii na uniwersytecie pcimskim tak ci zamącił w głowie, że nie potrafisz nawet najprostszej dyskusji przesledzić bez rozmieniania sie na drobne i odniesień do swojej płyciuchnej wiedzy w nieadekwatny zresztą do okoliczności sposób. Oczywiście, gdy kończą się argumenty zaczyna się agresja, więc zaczynasz teraz mi wytykać wątpliwe wykształcenie bez jakichkolwiek dowodów na nie... Co do dyskusji z Tobą to jeszcze mi nawet nie udowodniłaś, że jesteś odpowiednią partnerką do prowadzenia takowej. I rzucając wyżej wspomnianymi sformułowaniami nie zmieniasz tego a jedynie utwierdzasz mnie w swoim przekonaniu. Nie wspominając o tym, że się pogrążasz... "Bynajmniej. Nie utożsamiam wykształcenia z inteligencją, za to wygląda jakby niektórzy tutaj wyznawali teorię, że wszyscy ludzie posiadają inteligencję na tym samym poziomie i że robotnik jest robotnikiem, a nie profesorem tylko dlatego, że taką wybrał ścieżkę kariery..." Gdybyś w ogóle wiedziała czo piszesz (a nie wiesz) i gdybyś znała pojęcia jakie używasz (a nie znasz) to wiedziałabyś, że większość naukowców twierdzi, że inteligencja jest wrodzona... Poczytaj... Dokształć się... Pomyśl... i dopiero potem pisz... nininniniinii, 1) Rzeczywistość jest inna niż niektórym z wypowiadających się tutaj się wydaje lub inna niż on by sobie tego życzyli. Nie masz zielonego pojęcia co to jest rzeczywistość i jaka jest różnica między rzeczywistością a jej postrzeganiem, a już na pewno nie masz pojęcia jak stereotypowe i zaścionkowe myślenie ludzi pokroju Twojego czy quwetty mają na nią wpływ, a wypowiadasz się powołując się na tego typu kwestie... No chyba, że wiesz coś na ten temat to chętnie posłucham spostrzeżeń... Z góry uprzedzę krytykę - nie nie wywyższam się i nie staram się udowodnić, że jestem bardziej wykształcony - Chodzi mi o pokazanie jak często ludzie uważają się za ekspertów w w danej dziedzinie nie mając o niej pojęcia... (mówię o nininniniinii i quwetty) 2) "Powtórzę za qwerty: wierszyki świadczą o braku obycia" A ja stwierdzę, że wytykanie braku obycia na podstawie wierszyków świadczy o braku obycia i w wielu przypadkach posiadaniu kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nininniniinii
Ale przecież nikt parze młodej nie wytyka braku obycia wprost, bo jesteśmy na to za grzeczni :) Nikt im przecież tego nie powie. :)))))) Ale co sobie pomyśli to inna sprawa. I tutaj właśnie anonimowo piszemy to, co byśmy pomyśleli w takiej sytuacji. Toż to publiczne forum :) Czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powtórzę za qwerty: wierszyki świadczą o braku obycia." i do tego nachalnym wyciągnieciem mamony od gości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2) "Powtórzę za qwerty: wierszyki świadczą o braku obycia" A ja stwierdzę, że wytykanie braku obycia na podstawie wierszyków świadczy o braku obycia i w wielu przypadkach posiadaniu kompleksów." to żeś się zapętlił panie ktoś Wyszło ci niezłe masło maślane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×