Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

Gość lolamanolpolkola
Polly84 wybacz,aletak jest jak piszę,ze kobiety przewaznie wolą byc tą po przejsciach ,miec w papierach status rozwódki niż panny i to ejszcze z dzeckiem lub dzecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krejzolka: To Ty tam pisałaś o czasach pieniądza i konsumpcji?! Ilu ludzi szykuje sobie weseliska grubo ponad swój stan, potem spłaca, albo liczy na hojność rodziców? Faktycznie nieekonomiczne jest zapewnienie sobie najpierw fajnego mieszkania, auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolamanol...: Rozwódka. Właśnie gdybym uległa naciskom ex-a, rodziny to już bym nią była. Dużo osób zbyt pochopnie decyduje się na taką decyzję- i to jest kolejny minus. Właśnie bo rodzina, weselisko, biała suknia. I ma się po te 20 z małym hakiem lat, a potem przed 30 już rozwód za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzolka 4445
Polly ja tu konfrontuje zycie w konkubinacie z zyciem w zwiazku malzeskim a te wszystkie "weselicha" to juz calkiem odrebny temat, zapewne jeszcze bardziej emocjonujacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nie ma roznicy jak sie zyje w kwesti małzenstwo , konkubinat . wszystkie roznice ewentualne są pozorne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
o nie! Brawo najwazniejsze to być poprostu w szczęśliwym związku. Jeśli komus daje szczęście bycie nazywaną żoną - to ok. Jeśli komus to nie jest potrzebne, żeby to szczescie osiągnąc to tez ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzolka 4445
ale czy konkubinat nie wynika wlasnie z tego strachu przed odpowiedzialnoscia? ludzie teraz wszystko pojmuja w kategoriach "czy sie oplaca" i np wyszlo tutaj ze nie oplaca sie miec meza, bo nie wyrwie sie kasy jako samotnie wychowujaca matka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
krejzolka - poczytaj co wczesniej pisała karolkowa - przekonywała nas przez kilka stron, że wyszła za mąż bo ąłtwiej jej było kupic z mężem mieszkanie na współwłasność niż gdyby nie byli małżeństwem.... kto tu jest materialistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
To inaczej .... do czego Ci maż ? do czego ci partner ? pierwsze w odniesieniu do małzenstwa ' drugie w odniesieniu do konkubinatu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
oczywiscie , ze czy sie opłaca , to dlatego w wiekszosci przypadków wy Kobiety chcecie by was poslubiano ! czujecie sie bezpieczniej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
pomijam kwestie pozornego poczucia wlasnosci nad partnerem ! bo istnieje pzrekonanie , ze jak powiem mój maz , to reszta ucieknie w popłochu np. konkurentki a jak usłyszą one to mój partner ???? :) zawsze taka powiedziec moze , nie jest on twój ! moze kazda z nas sobie go wziąść jesli tylko sie uda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a dlaczego myślicie, ze konkubinat to strach przed odpowiedzialnościa? Ja tam jestem odpowiedzialna i za mój związek, i za moje dziecko i za nasz byt generalnie. Nie wiem co takiego zmienia małżeństwo, ze nagle człowiek staje się specjalnie odpowiedzialny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
partner mi do niczego - nie potrzebuję jego wsparcia fin, nie potrzebuję jego męskiego ramienia,żeby żyć. Poprostu go bardzo lubię i kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy slowo konkubinat nie kojarzy sie wam z patologia, alkoholem, awanturami? powinno sie je zmienic na partnerstwo. A wiecie co jest najsmieszniejsze? najbardziej udane zwiazki ktore znam sa wlasnie bez slubu. Wszystkie wesela na ktorych bylam, mogly sie wcale nie odbyc bo tych malzenst juz nie ma. Jedno z nich rozpadlo sie po miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
eee tam - mój kolega utrzymuje, że odkąd załaozył obraczkę na palce to zainteresowanie jego osobą u pan wzrosło o 500z% :) poprostu kobiety lubia wyzwanie - poderważ zonatego - to jest coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
Bo konkubinat powoduje usamodzielnienie sie kobiety , taka w małzesntwie mysli , ze nic jej nie grozi , jak odejdzie od niej maż , to w wiekszosci przypadków jest tragedia ! co ja zrobię , z czego bede zyła , co dam dzieciom jesc itd. jak odejdzie od kobiety konkubent , ta spokojnie w wiekszosci przpadków sobie da radę , jak dawała zanim nie było konkubenta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
A my przez 8 lat żyliśmy w "konkubinacie", jak urodziło się dziecko to zalegalizowaliśmy związek i żyjemy w małżeństwie 2 lata i jest tak samo świetnie jak przed ślubem. Uważam że to nie kwestia ślubu czy jego braku, ale odpowiedniego dobrania się partnerów. A związek zdecydowaliśmy się zalegalizować, bo w urzędach nie wiedziałam już jak określać mojego partnera. Oczywiście urzędnicy pytali o dane męża, co chwila musiałam ich poprawiać i takie tam. Było to denerwujące. Nie żałuję że wzięliśmy ślub, ale gdyby nie dziecko, to nie bralibyśmy, bo i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to juz brak slow, swiat powinien widocznie opierac sie na samym konkubinacie i byloby super, bez zdrad, bez klamstw, bez dlugow, bez problemow... to jest recepta na idealny zwiazek :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
kolega ma racje ! zonaty facet to mniej problemów ...no i wyzwanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam tylko i wyłącznie za to, żeby nam się dobrze i zgodnie żyło, w naprawdę dobrych warunkach. Czy jestem nieodpowiedzialna? Teoria z d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nie było by super , bo nie ma odpowiedniej mentalnosci kobiecej . jak bedzie same nie beda sie wiazac w zwiazki małzenskie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa: Nie jest to recepta na udany związek, ale małżeństwo też Ci tego nie zagwarantuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puste gadanie co nie ja... konkubiny sa samodzielne, zawsze sobie poradza, supermeny... zony to jakis margines patologiczny ja naprawde wylaczam sie z rozmowy bo nie ma sensu, malo tolerancyjne jestescie, mniej niz "zony" i waskie spojrzenie na swiat i roznorodnosc ludzi macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
mnie jak pytają w urzędzie o dane męża to odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie mam męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polly a tobie konkubinat zagwarantuje???? nieeee, ani mi ani Tobie to po co sobie to udowadniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
karolowa, opowiedz nam o swojej samodzielności w małżeństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zylam w konkubinacie 2 lata zgodnie ,bezproblemowo, i potem slub cywilny ,ale slub to tylko i wyłacznie kwestia formalna, aby nie bylo wielkich podziałów, i problemow z zalatwianiem niektorych rzeczy,mając dwa inne nazwiska :) Rownież mam corke z poprzednigo związku,juz pelnoletnią, i on mial dziecko (znacznie młodsze od mojej) z poprzedniego ktore wychowywal samotnie.Wiec nie spieszylismy sie nigdy z zawarciem formalnego związku ,bo jego dziecko musialo sie oswoic z moja osobą,i nauczyc sie zyć jako wspólna rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
urzekła mnie twoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie! ani konkubinat ani malzenstwo nic nie gwarantuje! a tutaj i jedni i drudzy chca sobie cos udowodnic. Jesli jestescie przekonani ze cokolwiek wam te uklady grawantuja to jestescie glupsi niz but. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
taka ona samodzielna , jak i wiekszosc , czyli jak z koziej ci py teąbka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×