Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

Gość o nie.,.,.,
ciagle zapominacie o jednym , ze małzestwo potrafi byc płapką ! konkubinat raczej nie . to w kwesti odpowiedzialnosci za małzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa: Oczywiście, że nie. Tylko skąd Wasze przekonania, że małżeństwo: 1. Zawierają odpowiedzialni ludzie, pozostali tacy nie są. 2. Jeśli go nie chcemy, to nie traktujemy partnera poważnie/ nie kochamy. 3. Gwarantuje zabezpieczenie finansowe, związek nieformalny nie. 4. Dzieci ze związku nieformalnego to odrzutki społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
bękarty !! tak sie one nazywają :) ale te czasy juz mineły - tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
jednak matka gdy usłyszy takie słowa skierowane w strone swego dziecka obrazac sie nie moze , bo tak sie nazywa walsnie takie dziecko , bękart !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
A jaką to pułapką jest życie w małżeństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
pisałem o tym .... o dziedziczeniu długów jednego z małzonków , o wspólnej odpowiedzialnosci w pwenych przypadkach - prawnych . inaczej piszac raz jeszcze , maż nabroi , ty to bedziesz zmuszona prawnie rozwiazac (mowa o finansach ) jak nabroi konkubent kij mu w dupe !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hiihhiii: Absolutnie nie jest pułapką. Dla większości jest bezsensowną szopką z paplaniem bezsensownych formuł przed ołtarzem i wybiórczym traktowaniem dogmatów wiary, na które się tak przysięga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
jest płapką , ja nie o małzenstwie katolickim , a o swieckim , bo o tym tu mowa , aspekty wiary pozostawmy . masz meza .... masz jego długi .... tak najproscij piszac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
i ciesz sie by maż nie stał sie chazardzistą np .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
o nie - dziwne masz pojecie męża i żony. My wiemy o sobie wszystko, nie mam y długów itp. Wszystko zależy od tego kto się pobiera, czy ludzie odpowiedzialni, czy dzieciaki. Ja mam tylko śl. cywilny, przed ołtarz mnie zupełnie nie ciągnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale pierdy o nie- tak patrząć to można napisać odwrotnie " masz meza masz jego dochody".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
A ja co najwyżej mogę dziedziczyć niezły spadek a nie długi i mąż nie ma nic przeciwko temu, wręcz sam zachęcał mnie do ślubu, żebym potem miała lżejsze życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
właśnie i to jest faktyczny powód zawiuerania małżeństw - pazerność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
i jeszcze jedno- w konkubinacie, w każdym normalnym związku długi są wspólne! Bo ludzie są razem i w dobrych i w gorszych chwilach. A zakładajac, że partner/mąż będzie hazardzista, złodziejem, oszustem wystarczy spisać intercyze i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nie rozumieny jestem, to ze masz meza w porzadku nie neguje , ale wiele kobiet tak myslało i zylo z takimi w swym przekonaniu ze sa swietni i bez długów , a potem sie okazało inaczej . To nie musi nastapic , ale moze ...za 10 lat za 25 lat , roznie sie dzieje i dlatego małzenstwo jest płapką wezmy teraz tesco daje taka karte kredytowa , maż moze ja załozyc bez wiedzy zony i sam okresla limit na tej karcie ! moze brac towary i ma raty 0% ale je tez trzeba spłacac Co jest w umowie bankowej ? o co bank pyta , ano o to czy masz mieszkanie wlasnosciowe , czy masz nieruchomosci , czy masz samochód itd. jak myslicie po co ? i teraz co sie stanie jak ów maż coś zapierniczy ? zabiorą ci mieszkanie , samochód , dom , nikt sie cackac nie bedzie . dlatego pisze o płapce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
o rozdzielnosci majatkowej tez piosałem !!! pisze i mam racje , z e małzenstwo to płapka , bo to ze maz grzeczny dzis nie znaczy ze za 20 lat tez bedzie . tyle !! a długi konkubenta masz w dupie ! ale to tak w skrócie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
małżeństwo to chyba bierze się dla innych ludzi. dla dzieci żeby miały to samo nazwisko. a poza tym obrączki - po tym widać, że ktoś jest zamężny / żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie: Łooomatko, ja z moim też mam wspólne konto- może debetów narobić ile wlezie, tak samo ja. Nie ma reguły- albo ufasz, albo nie. w partnerskim związku też można wyrolować. Kurdę jakbym się tak zastanawiała co mi mój może albo nie może nawywijać to chyba do końca życia zostałabym dziewicą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nazwisko mona zmienac , mozna miec dwa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
e tam, wydaje mi się, ze demonizujesz, wiesz? Moim skromnym zdaniem albo z kimś jesteś albo się bawisz w związek. Zakładanie, ze małżeństwo to pułapka jest głupie- bo z góry zakładasz, ze jak partnerowi/mężowi powinie się noga to najchętniej byś mu kopniaka zasadził. I to ma być związek? Proszę Cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfirtgaqhh
15 lat w konkubinacie----sielanka 3 lata po ślubie-----ruina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
Polly specjalnie mnie irytujesz , czy robisz to nieswiadomie . pewnie ze jak chce to sie zawsze wydyma , sek w tym , ze pozostajac w małzestwie bez intercyzy zyjesz , albo mozesz zyc w płapce ! konkubenctwo to wyklucza , bo idiotką by trzeba byc , by byc z facetem bez slubu i dawac mu dostep do konta i finansów na zasadzie nieograniczonemu zaufaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub przynajmniej cywilny jest to nic nie znaczacy papierek,ale ułatwia zycie razem pod wzgeledm formalnym,urzedowym,i prowadzenie wspolnych dzialanosci ,rejestrowanie czegos.To jest ulatwienie i dlatego pod tym wzgledem w mojej sytuacji na "cywilia " sie zdecydowalismy.Lecz bez tego papierka urzędowego w kwesti emocjonalnej, psychicznej, mentalnej zyło nam sie bardzo dobrze ze sobą Kosciola nie uznajemy kategorycznie w naszym zyciu.Do szczescia nijak nam potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
napisałem , ze małzenstwo moze byc płapką , a nie ze jest nią ! wykazałem roznice w pewnych kwestiach na in plus do konkubinatu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cimcirimcim
no to ja jestem idiotką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nich no cos na tą wspólną działalnosc US COS ZNAJDZIE a puszcza was z torbami , oby sie wam noga nie powineła , dlatego tu też zalecam rozdzielnosc majatkowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krejzolka 4445
a ja jestem dumna, bo jeszcze nigdy tak mi sie temat nie udal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
małżeństwo jest jak religia - nie można sprawdzić kto naprawdę wierzy / kocha. ale jak ktoś chce, czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
jestes bezgranicznie ufna konkubentowi ??????? gratuluję . Moze sie uda , ale nie wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie: Mamy wspólne konto już ładnych kilka lat. Obydwoje możemy nawywijać- nie traktuję faceta jak półmózga, nie ograniczę mu dostępu do konta, ani on mnie. Zarabiamy razem. O większych wydatkach decydujemy wspólnie. I co mam się ciągle spodziewać, ze wyczyści konto i ucieknie na Bahamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×