Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SprawdziSprawdzzzz

Pytanie o powrót do pracy mam,które NIE MUSZĄ WRACAĆ po urodzeniu dziecka.

Polecane posty

Gość szczękospad
ciekawe czemu prawie żadna z tych mam, które siedzą w domu i mają dochód od męża, nie chce odpowiedzieć, ile dochodu ma i czy jest to typowy dochód z etatowej pensji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
Siedzę z dzieckiem w domu, bo chcę, ale ten stan planuję zakończyć jak dziecio pójdzie do przedszkola. U nas też wśód znajomych ciągle pytania kiedy wracam do pracy. Mój mąż zarabia wystarczająco. Ja zarabiałam mało. I tak planuję złożyć wymówienie i szukać pracy gdzie indziej po wychowawczym. A co do tego czy nam starcza? Dzieko ma trochę ponad 2 lata, a w tym roku jedziemy po raz 3 w jego życiu na urlop... Także stać nas, jak i wielu ciężko pracujących ludzi w tym kraju. A ile zarabia mój mąż? Proszę Cię uprzejmie - trochę ponad 3000zł do ręki. Stać nas na wszystko. Czemu? Bo potrafię gospodarować pieniędzmi, gotuję sama, nie kupuję gotowców. Często kupuję na promocjach. Gdzie pracuje? To nie Twoja sprawa, mogę Ci podać branżę IT. Jest SZEREGOWYM pracownikiem, nie żadnym kierownikiem czy prezesem. Jeśli kobieta ma głowę na karku i jest gospodarna to wystarczy. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak zwrot z podatku na dziecko ot i jest na znaczą część wyjazdu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szczękospad
ale widać po Tobie rozgoryczenie i zawiść... Przykre to, że nie możesz liczyć na męża i zająć się swoim dzieckiem, ale to nie jest wina matek, które tutaj piszą... Po co te głupie docinki, jak nie znasz życia tych kobiet. Może niejedna po wychowawczym lepiej sobie poradzi w nowej pracy, niż Ty w tej obecnej? I są sytuacje, gdy takie kobiety zostają na lodzie, temu nikt nie przeczy, więc o co się rzucasz? To nie nasza wina, że masz życie, jakie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
to prawda . siedzę w domu irodze dizeci a właściwie już zakończyłam rodzenie :D pracowałam tylko rok po studiach :) chcesz zapytać ile wydaje miesięcznie i skad mam pieniądze ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
Tak, a świstak siedzi, gdyby w Polsce było tak łatwo o kasę, nie byłoby tyle narzekania w tej kwestii, a jak wiemy, realia są takie, że w Polsce nie ma tak kolorowo, żeby żona siedziała, a ,mąż znosił tysiące do domu, tak mają jedynie nieliczni, tylko oczywiście na kafe z tych nielicznych robi się cała Polska,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
A dlaczego mamy jakiejś frustratce mówić ile kasy mamy? :D No nie rozśmieszaj mnie :D My nie mamy potrzeby Ci czegokolwiek udowadniać :D A skąd mamy to przecież mówimy z pracy na etacie i zleceń na umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaiMaja
szczękospad nie wiem w jakim świecie zyjesz ale naprawdę można w legalny sposób zarabiac duże pieniądze w Polsce. O czym tu wiele z kobiet pisze zresztą. Nie wiem czemu to tak cię dziwi. Może ty i twój mężczyzna macie za niskie wykształcenie, niedobre pomysły albo wam się nie chce ruszyc głową i godnie zarabiac. To już twój problem. My go nie mamy i jestesmy szczęśliwi. Co do małżeństwa i dzielania na moje, twoje, nasze. Małżeństwo samo z definicji łączy wszystko: wszystko co jest dobre i złe, wartości materialne i duchowe. U nas tak jest i wszyscy godzą się na to i są szczęśliwi. Tak jesteśmy szczęśliwi, szczękospad nie zazdrośc bo to grzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
od narzekania na brak pieniedzy jeszcze nikomu pieniedzy nie przybyło :) a jak sie wyszło za pracownika sezonowego bez chęci do pracy to ... do kogo pretensje ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
szczękospad, że Ciebie na nic nie stać, to nie nasza wina. Pensja brutto mojego męża tylko nieznacznie przekracza średnią krajową, a w niektórych miesiącach jest od niej niższa. Naucz się gospodarować tym co masz, a nie tylko narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
zarobki mojego męza zancznie przewyższają średnia krajową ,ale ja mam za to sporo dzieci :) jesli już opowiadamy o forsie i dzieciach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
Tak, czyli trzeba dać ten temat do mediów i pokazać, jaka ta Polska jest miodem i mlekiem płynąca, i że wszystko, co słyszymy w wiadomościach, to bujdy, bo w Polsce wszystkie rodziny stać na to, by tylko mąż pracował, bo w Polsce dobrze się zarabia, a kobieta może siedzieć w domu, do tego mają 2 mercedesy, 2 domy bez kredytu i 5-tkę dzieci i co rok wczasy w Hiszpanii. H a ha, no ja przynajmniej urodziłam się w innej Polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
do tego wszyscy są szczęśliwi, zadowoleni , matki nie mają rozstępów po ciąży i każda ma długie czarne włosy do pasa, dzieci hiper zdrowe jedzące tylko domowe obiadku na marchewce wyhodowanej pod blokiem - to jest świat utopii na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
no wypisz - wymaluj opisałaś mnie . Tyle tylko , ze nie mammy dwóch domów a jeden , za to 2 mieszkania , i nie mercedesy ale jedno volwo i 2 tranzity . A za Hiszpania nie przepadamy bo za goraco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
Ja nie musiałam wracac do pracy, ale chciałam. Lubię swoją pracę- tak po prostu. Nie czułąm się jakbym porzucałą dziecko, bo o 16-ej już byłąm tylko dla córki. Gdybysmy żyli tylko z pensji mojego faceta musielibyśmy z części naszych przyjemności zrezygnować (motocykle, nurkowanie). To dość drogie hobby i nie potrafimy z niego zrezygnować. Myślę, ze można żyć z jednej pensji, ale wtedy trzeba wiele przyjemności ograniczać. A życie bez przyjemności nam nie bardzo odpowiada. Ot, cała filozfia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
Ludzie, sami spójrzcie na to, co piszecie, bo to takie bujdy na resorach, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
i tu n ie trafiłaś - rozstępy mam , ale mam je gdzieś a wlosy mam krótkie :) A o biady ... pewnie ,ze wolimy jedzenie domowe ,ale i knajpowym nie gardzimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
Szczękospad nie nie mamy mercedesa, ale mamy jeden samochód i mieszkanie z kredytem. Jak 90% moich znajomych. I wiesz co? Spośród tego grona tylko jedna dziewczyna wróciła do pracy jak dziecko miało rok. Reszta siedziała lub siedzi w domu do 3 rż dziecka. Więc to chyba faktycznie jakiś inny kraj. Nie moja wina, że jesteście nieudacznikami, którzy pewnie nadal mieszkają kątem u rodziców i tylko zazrdościć potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Szczękospad Ty po prostu weszłaś na zły temat. Skad Ci do głowy przyszło, że te kilka osób tu piszących reprezentuje całą Polskę? Wszak już tytuł tematu czyni selekcję bo jest skierowany do matek, które NIE MUSZĄ WRACAĆ do pracy a więc te które muszą się tu nie wypowiadają, no oprócz Ciebie. Więc to chyba logiczne, że skoro są tu matki, które nie muszą wracać, to znaczy, że mają dobrą sytuację materialną. Kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
mireczkoata - no mi właśnie o to chodzi, że nie da się żyć z dochodu męża tak, jak tu one opisują. Trzeba chcąc nie chcąc zrezygnować z niektórych rzeczy, a one chcą udowodnić, że mają wszystko bez ograniczeń. Owszem, ja też bym wyżyła z jednej pensji, dziecko głodem by nie przymierało, ale co to za życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
No w mojej Polsce wszystkie mamy wracają do pracy po macierzyńskim i nie mają takiego komfortu, by siedzieć na garnuszku męża.Może Ty jestes Polką na emigracji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
widzisz szcżęko , mnie też sie kiedyś w głowie nie mogło pomieścić jak dzieci naszych znajomych ze Szwecji mogą mieć wszystkie takie piękne równe zęby :) to było dawno temu i nikt u nas jeszcze nie słyszał o a[aratach prostujących zęby i zawsze jak oglądałam ich zdjęcia zawsze podejrzewałam ,ze to po prostu niemożliwe :D . Tak jest w tej chwili z tobą - sama biedna sądzisz ,ze wszyscy tacy są . A jak ktoś ma więcej to znaczy , że zlodziej .ech ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaiMaja
szczękospad widzisz można. A że tobie się nie udało to sorry. Jesteś nieudacznikiem i musisz się z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
nie jestem Polką na emigracji . Za granicę jadę wyłącznie na urlop , czasmi krótszy czasmi dłuższy ale zawsze wracamy do domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Mnie starcza na hobby i wczasy raz w roku duże i raz małe (w Polsce) oraz planujemy drugie dziecko i jednocześnie otwarcie właśnej frmy, by jeszcze zwiększyć dochody. A Ciebie z Mężem na to stać pracując na 2 etatach? No właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
Nie nie jestem emigrantką. Co więcej nawet nie myślę o wyjeździe. Co do przyjemności - dla mnie ogromną przyjemnością jest pójść na spacer z dzieckiem i mężem, a to akurat jest bezpłatne. Poza tym nie mamy jakiegoś drogiego hobby, bo uwielbiamy jeździć na rowerach i pływać. Dziecko na razie ma darmowy wstęp na basen, a my mamy karnety. Co do reszty przyjemności? Zawsze można pójść na koncert organizowany za darmo przez miasto - u nas jest takich po kilka w roku. Albo na koncert dofinansowywany przez miasto - bilety wstępu aż 10 zł. Jedyną wadą jest to, że są to imprezy plenerowe, więc zalezne od pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
w mojej Polsce mężczyźni pracują , jak maja słabą ppracę szukają lepszej i jeszcze lepszej . Nie ogladaja sie na pracę kobiet , bo to po prostu świadczy o ich nieudolności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaiMaja
Z sukcesem mężczyzny stoi zawsze mądra kobieta... ty nią nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
Kobieto ! Nieudacznikiem jesteś Ty sama, bo mąż na Ciebie zarabia, a Ty nie potrafisz nic ! Uważasz się za udacznika i że potrafisz coś w życiu, a co sama zarabiasz ? No chyba niewiele ?Na pewno mniej ode mnie, bo ja przynajmniej mam swoją wypłatę, Ty nie zarabiasz, nie osiągasz nic zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczękospad
Sukces Waszych mężczyzn to ich sukces,nie Wasz. Wy same bez niego wylądowałybyście na zasiłku.I wielce nawyzywacie siebie kobietami sukcesu. ja przynajmniej mam pracę, realizuję się zawodowo, zarabiam swoje własne pieniądze, a nie czekam na jałmużnę od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
oj dziewczyny, przecież wiadomo, ze zarabiając dajmy 3tysiące miesięcznie nie mozecie sobie pozwolić na WSZYSTKO. Zależy, czym się ineteresujecie, jakie macie pasje, gdzie spędzacie wakacje. Przecież sam wyjazd, nie wiem, do głupiego egiptu na dwa tygodnie to gdzieś 2,5-3 tysiące. Nie wiem jak kogoś, kto zarabia 3-4tysiące i ma dzieci na to stać. Głupia naprawa samochodu, nieprzewidziane wydatki, cokolwiek i już nie ma wakacje. Troszkę nie wierzę, że można mieć na wszystko jeśli tylko jedna osoba zarabia. Musi to być kosztem rezygnacji z czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×