Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dust.in.the.wind

Samotna kobieta im bliżej 30 tym gorzej

Polecane posty

Gość FamasfromParis
Wiek to też takie zwodnicze kryterium postrzeganie rzeywistości. Wiadomo, że młoda kobieta ma inne podejście do rzczywstości niż tak o parę lat starsza. Ot kwestia doświadczenia. Z własnego doświadczenia. Zna takie panny które mają po 21 lata a mentalność i otwartość umysłu jak u 61-letniej damy. Ale są takie które mają i nawet 40 i baaaardzo mnie pociągają zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wszystko i w każdej formie bym im zrobił 8-) Choć seks to tylko uogólnienie... Problem leży tutaj: -otwartość umysłu -umiejętność oddzielania sfery emocji o racjonalnego myślenia -akceptowanie siebie taką jaką się jest -i partnera też... -dążenie do szczęścia wspólnego a nie tylko własnego. -odrzucenie polaryzowania rzeczywistości na "męską" i "kobiecą" Ale takich niewiast jest niewiele. Media + wychowanie + koleżanki są jak bomba zostawiona w ich umysłach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yyy, że po 30 BARDZO DUŻE prawdopodobieństwo wystąpienia zespoły Downa? Widze nowa wiedza, drastycznie zwiększa się ryzyko po 30 wiośnie życia. Kobietom libido rośnie, a facetom maleje z wiekiem dlatego tak wiele par ona 25, on 45:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
Zuzanno, wszystko zalezy od kobiety, czy chce tego sponsoringu udzielać. Wielu kobietom zalezy na trwałym związku, na rodzinie, a nie na czymś przelotnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
niedorozwoj to najwczesniej po 35 r.z. i przy dzisiejszym poziomie medycyny, to zaden problem zrobic sobie wszystkie badania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+ znaczna większość moich samotnych koleżanek sie nie łapie, większość daje sie poniżać za chwile iluzji... wieczór w czyiś ramionach, żeby się przytulić ... więc serio gdybym dzisiaj miała atak to bym wsadziła wszystkich facetów do 1 wora i jechała po Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Autorze, nie, nie mam problemu ze znalezieniem faceta. a ze miałam niedługo starac sie o dzieci to jestem po wszytskich badaniach i jest full wypas :| podłe to wypominanie... Nie wypominam facetom kasy i zabolalo jak zobaczylam co ty wypominasz kobietom" Blondyneczko85 dlaczego Cię to tak zabolało. Post raczej powinien zaboleć (lub też co było moim zamiarem dać do myślenia) kobietom dobiegającym 30, które nie mają facetów. Wspominałaś, że masz faceta więc wychodzi na to, że ty jednak masz coś, co pozwala Ci zatrzymać chłopa przy sobie. Tak trzymaj i cieszę się, że "suczy napad" już Ci minął :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
Autorze jestes NIEDOROZWINIATY, napredko zadbaj o swoj rozwoj inaczej nie zechce Cie zadna laska:D pewnie rzucila CI jakas i stad twoja frustracja na 30-stki:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
nie uraziłeś. Mnie nie jest łatwo urazić, bo znam swoją wartość i nie czuję się jak jakiś "odpad" tylko dlatego,ze jestem blisko 40-stki. do autora: ja pracuję z takimi dziećmi i wiem w jakim wieku sa ich rodzice( matki) . Chore dziecko może urodzić si również kobiecie przed 30-stką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jestem po ciężkim rozstaniu na początku kwietnia skończyła się miesięczna separacja i zaczęło się oficjalne odwoływanie ślubu. Jestem osoba do której zawsze wszyscy lgną więc dam sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt nazbierało mi się dzisiaj wiec wyjątkowo wziewam to do siebie, wczoraj ktoś strasznie zranił moja przyjaciółkę bo nie potrafi być stanowcza zołzą...i lza kilka dni lecę ja zbierać kolejny raz... A dzisiaj cały dzień muszę walczyć o swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
" Ryzyko wzrasta z wiekiem matki, ale 80% dzieci z zespołem Downa ma matki poniżej 35. roku życia, co związane jest z najwyższą płodnością w tej grupie wiekowej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
i dopiesze, ze mam chlopaka, bo widze, ze za to przyznaja BONUS:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niedorozwoj to najwczesniej po 35 r.z. i przy dzisiejszym poziomie medycyny, to zaden problem zrobic sobie wszystkie badania" yhy, tak sobie tłumacz. Downa nie przewidzisz póki dziecko w łonie matki nie dozna takiego upośledzenia. Statystyki są bezwzględne i ryzyko po 30 jest duże i dotyczy kilkadziesiąt % ogólnych zachorowań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kobiety jeśli choć trochę dbają o siebie atrakcyjne są jeszcze długo. Moja 63letnia babcia ma więcej sercowych rozterek nie ja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz tak jakby było lepiej gdyby kobieta była sama i nikt jej nie zranił bo ta zraniona to już nieee bo się trzeba będzie napracować To mnie zabolało, tak jakby fakt ze ktoś potrafił dać i żyć w związku nie był +, po przejściach, to nieee, olać idziemy dalej... no ku.. sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
wlasnie widac po wypowiedzi mysle sobie:D jak juz bredzisz, to podawaj fakty a nie swoje chore urojenia podkryte frustracja z powodu olania przez laske:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, bez urazy, ale wyżal się w jednym temacie czy coś bo faktycznie nie czytałam jeszcze postu w którym byś nei pisała o sobie, o tym co Cię spotkało itd. Może zdecyduj się na psychoterapię skoro ewidentnie nie możesz sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
wlasnie widac po wypowiedzi mysle sobie:D jak juz bredzisz, to podawaj fakty a nie swoje chore urojenia podkryte frustracja z powodu olania przez laske:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
Autorze , medycyna medycyną , ale nie przewidzisz czy dziecko będzie zdrowe czy nie. Komplikacje w czasie ciąży i podczas porodu mogą być w kazdym wieku matki. Bardzo młode matki rodza chore dzieci, a kobiety po 30-stce rodza dzieci zdrowe. Zreszta w obecnych czasach wiele kobiet decyduje sie na dziecko po 30-stym roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, bez urazy, ale wyżal się w jednym temacie czy coś bo faktycznie nie czytałam jeszcze postu w którym byś nei pisała o sobie, o tym co Cię spotkało itd. Może zdecyduj się na psychoterapię skoro ewidentnie nie możesz sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, bez urazy, ale wyżal się w jednym temacie czy coś bo faktycznie nie czytałam jeszcze postu w którym byś nei pisała o sobie, o tym co Cię spotkało itd. Może zdecyduj się na psychoterapię skoro ewidentnie nie możesz sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autor to stary buc
wlasnie widac po wypowiedzi mysle sobie:D jak juz bredzisz, to podawaj fakty a nie swoje chore urojenia podkryte frustracja z powodu olania przez laske:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 27
Blondynka - ale do takiego wniosku jak piszesz kobieta moze dojsc dopiero po tym jak juz zostanie zraniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FamasfromParis
Nie ma znaczenia. Moja matka miała 26 lat jak mnie urodził a i tak jako dziecko miałem petit mal (taki rodzaj epilepsji dziecięcej. objawia się bardzo krótkimi zanikami świadomości) Owszem ryzyko da się zminimalizować. Myślę jednak, że takich rzeczy jak choroby nie nie da się przewidzieć. Choć istnieją metody badań genetycznych nie jestem przekonany czy będąc zakochanym ciągałbym swoją kobietę po przychodniach. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Piszesz tak jakby było lepiej gdyby kobieta była sama i nikt jej nie zranił bo ta zraniona to już nieee bo się trzeba będzie napracować" Zeby było w ogóle warto pracować. Niestety kobiet dobijających 30, które były warte, żeby nad nimi pracować było jak na lekarstwo. To mnie zabolało, tak jakby fakt ze ktoś potrafił dać i żyć w związku nie był +, po przejściach, to nieee, olać idziemy dalej... no ku.. sory Kobieta po przejściach to kobieta po przejściach. Często wrak emocjonalny z którym nie można nawiązać zdrowych relacji, bo zawwsze pozostała rana po poprzednim związku. Jak nie ma jeszcze dziecka to ok problem z głowy może coś z tego i będzie.. Z dzieckiem to już przynajmniej poza moim obszarem zainteresowania (z bardzo wieeeelu powodów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę sobie,że...
Autorze , medycyna medycyną , ale nie przewidzisz czy dziecko będzie zdrowe czy nie. Komplikacje w czasie ciąży i podczas porodu mogą być w kazdym wieku matki. Bardzo młode matki rodza chore dzieci, a kobiety po 30-stce rodza dzieci zdrowe. Zreszta w obecnych czasach wiele kobiet decyduje sie na dziecko po 30-stym roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×