Topik dla aseksualnych

jesteś dziewicą?

no tak a co?

Dobra wcześniej sobie żartowałem a teraz na poważnie Jeżeli nie spotkałaś jeszcze Tego jedynego /tej jedynej i nie czujesz takiej potrzeby to się nie śpiesz. Nie wiesz i nie dowiesz się czy jesteś aseksualna do momentu jak nie spróbujesz. Możesz czuć obawy, wstydzić się, mieć złe doświadczenia czy tysiąc innych powodów do tego by blokować w sobie te uczucia co wcale nie znaczy, że jesteś asekualna. Ja np nie jadłem jeszcze homara ale przez to nie mogę powiedzieć, że wiem iż go nie lubię ;)

" ja mam coś takiego, z poczuciem milosci. Kocham kogoś dopoki ten ktoś mi nie powie, ze mnie kocha. to jest straszne." Właśnie o tym pisałem .Wie może ktoś jak to się nazywa ? To nie border line oni bardzo często tworzą toksyczne związki ale żyją samotnie.

lol jeszcze dochodzi do tego fakt że mam nerwicę (na pewno), fobię społeczną (w jakimś stopniu) i jakiś pierdolony epizod depresyjny od paru miesięcy, najsilniejszy jaki może być. jeśli to pomoże w interpretacji tego co piszę.

*nie jaki może być, pewnie mogą być silniejsze:-P ale jak dotąd najsilniejszy więc może dlatego tak się czuję.

"Ja np nie jadłem jeszcze homara ale przez to nie mogę powiedzieć, że wiem iż go nie lubię " tylko problem polega na tym, że u ludzi potrzeby seksualne tworzą się z same z siebie,. to powinno być we mnie a nie jest nie odczuwam pociągu.

miałaś iść do psychologa/psychiatry, byłaś? czy znowu powiesz, pójdziesz nie wiadomo kiedy?

jeżeli tego nie odczuwasz to skąd możesz wiedzieć, że potrzeby seksualne rodzą się same? ;D

BO INNI ODCZUWAJĄ I DLATEGO DĄŻĄ DO SEKSU, ZWIĄZKU I DZIECI (opcjonalnie:-P) nawet jak nie są zakochani w kimś konkretnym czy tam zauroczeni a mnie nic nie motywuje.

ile masz lat jeżeli mogę Cię zapytać?

spytać możesz zawsze o wszystko, różnie będzie z odpowiedzią 24 w tym roku

Akurat przy depresji to "normalne " i z dnia nadzień wszelkie motywacje będą powoli znikać . Jeśli wcześniej nic nie czułaś to ta oziębłość seksualna też się znikąd nie wzięła . To się nawarstwia .

whedif, nie jadłaś homara, to nie masz potrzeb, ot wyjaśnienie; dla niezorientowanych: potrzeby seksualne to wynik pracy organizmu, więc nei są potrzebne czynniki zewnętrze, poza tym ok. 10% populacji Homo sapiens i Ovis aries nie odczuwa popędu płciowego bez tego podobno można żyć, co dowodzi wasze dzieciństwo tylko co to za życie

Zgadzam się z przedmówcą :) Wiesz czasem trzeba nad sobą pracować by odbudować to co się straciło nawet jeżeli jeszcze tego nie poznaliśmy. Spotkasz swojego księcia z bajki przy którym będziesz się czuć całkowicie bezpiecznie i naturalnie a zmieni się Twoje podejście czego Ci życzę ;)

miałam tam jakieś miłostki platoniczne za nastolatki raz w życiu spotkałam faceta do którego odczuwałam ... chęć zbliżenia? ale o tym nie mówmy, wszystko się totalnie zjebało, to już nieważne no i odczuwam podniecenie. ale czy to wszystjko można nazwać potrzebą kopulacji? z jedenej strony chciałabym być normalna z druggiej strony jakby to mnei miało do czegoś zmuszać:O to cieszę się że tego nie mam

znowu whedif przejęła temat

i whedif cały czas ma w głowie tego typa o którym co jakiś czas wspomina, cierpienia młodej whedif

NIE MAM PRZY OKAZJI WSPOMINAM. :( nie mam nie mam nie nie nie nie nie na pewno:) jestem wolna:) whedif nie przejęła tematu, tylko nikt już inny nie piszę

jak ja bym miała cierpieć z jego powodu to już bym dawno się zabiła więc nawet tak nie pisz to tylko taki mit wspomnienie z przeszłości. nawet miłe. i na tym skończmy.

whedif przy okazji wspomina bo nie chce go zapomieć, przez to wpędza się w jakieś schizy i depresje i chujwiecojeszcze

sama się gubisz w zeznaniach :)

i zapytajcie się jej czy była u psychiatry/psychologa bo idzie do niego od 3 miesięcy i chyba jeszcze nie była, bo telefon zajęty, bo terminów brak, bo śnieg spadł, milion tłumaczeń aby tkwić w swoim świecie

przy okazji popędu i jego braku:-P i nie przez to mam schizy. w sumie bez alko jest mniej schiz:) lepsze życie everything's gonna be ok:):):):):)

nie gubię to Wam się tak układa z tego co piszę. i tak myślicie o mnie ja nie muszę na kafe pisać wszystkiego o moim życiu. ani gdzie byłam, u jakiego lekarza, czy, co robiłam :) piszę co chcę i nie można mnie za to winić ja jestem tylko troszke zagubiona ale się odnajdę. na pewno:):):):):(:(:(

wrocilam ;d nie moge spac, mam strasznie rozregulowany organizm ;/

pożyczyć kamienia na uśpienie? Gubisz, gubisz i głupio tłumaczysz się być może sama się oszukujesz :) Mało to świrusów na tym świeecie? ;D

mam niecny plan, na uregulowanie snu :D posiedze do 6 rano, pojde na uczelnie, napisze kolokwium, wypije 3 kawy w ciagu dnia, pocigne do godziny 20, i poloze sie spac, tak by nie spac do 14, i nie isc spac znowu o 3, nie wstac o 6, i nie klasc sie spac po poludniu, zeby potem nie moc zasnac :D czyż to nie piekne ?:D

piękne jest w tym to, że masz plan a wyjdzie jak zawsze ;) Posiedzisz do 3 max 4 i pójdziesz spać ;) GWARANTUJE CI TO haha

tak, posiedź do 6, o 5 zaśniesz, obudzisz się o 10