Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

monjoc1 tak strasznie mi przykro, trzymaj się dzielnie kochana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc - bardzo mi przykro, wiem co przezywasz, ale wyplacz sie i walczymy dalej!!! masz jeszcze tyle mrozaczkow! kurcze, no bylam pewna ze Ci sie udalo:( tule mocno madziula ale te buraki surowe czy ugotowane??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane napisałam ze klapa ale post wcięło . Pozdrawiam i dzięki za kciuki ;-) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manjoc kurcze, wierzylam ze Ci sie uda:-( Przykro mi. Odpocznij i wracaj na pole bitwy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczę , walczę kochana już się pogodziłam nie należę do osób które się długo marzą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam przed chwilą z lekarzem i powiedział mi że po 10 dniach powinien być @ a jak tak długo nie ma to znaczy że zarobek sue zagniezdzil tylko organizm go odrzucił. mówił że mam po @ się zgłosić i zaczynamy ale z lekami jakimiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc bardzo mi przykro. A czy ty teraz brałaś jakieś leki? Czy podchodziłaś na całkowicie naturalnym cyklu bez wspomagania? Ja też jestem po crio, a wspomagam się tabletkami od 4 dc. Sprawdzałaś możę progesteron?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc Jasna cholera no ... byłam pewna ze Ci się uda. Trzymaj się Kochana, masz mrozaczki. Ściskam cię mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc, No co tu mówić...cholipka, miałam nadzieję, że Tobie się uda. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkiet nic nie miałam żadnych leków. a ty jakie bierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
progesteronu nie sprawdzalam . a ty który dzień po transferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc...przykro mi bardzo...ciesze sie, ze masz juz plan dzialania, no i mrozaczki! Kochana badz dzielna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc. Mi po pierwszym podejściu został torbiel. Musiałam odczekać cykl lub dwa. Lekarz przepisał mi tabletki. Jak się zdecyduję na transfer to mam zażywać od 4 dc. No i tak zrobiłam. A mam: duphaston, luteinę, acard, estrofem, medrol i oczywiście kaws foliowy. A progesteron robiłam wczoraj tj 7dpt. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc, Z jednej strony doopa wielka i depresja :O Wiem, jak sie czujesz... Z drugiej strony powiem Ci, ze to niemozliwe, nawet w Twoim mlodym wieku, zeby wszystkie zarodki byly genetycznie zdrowe. Do 30 lat mowi sie o 2nremalnych na 5. To nie ma nic wspolnego z zadnymi schorteniami czy z genetycznymi obciazeniami tylko po prostu tak to w naturze dziala. "Nienormalne" zarodki maja znikome szanse na wlasciwa implantacje i rozwiniecie zdrowej ciazy - natura je w ten sposob eliminuje. I lepiej...i dla nich i dla ewentualnych rodzicow. Nawet przy 100% przebadanych, genetycznie zdrowych zarodkach szanse na ciaze sa tylko 70% a nie 100%... X Dlatego, Kochana, nie poddawaj sie tylko probuj dalej! W tych sniezynjach masz na pewno pare super kruszynek wiec to tylko kwestia czasu zeby sie u Ciebie zadomowily. Na pewno sie uda przy ktoryms kolejnym transferze. Wszystkie Twoje wyniki na to wskazuja. A wtedy robimy topikowe party:-D X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny że byłyście ze mną zawsze raźniej ;-) Gerwazy dzięki za informacje oby w tych mrozaczkach były dobre zarodki. Co u Ciebie Helenko jak się czujesz? I kto jeszcze testuje niedługo? Madziula już jutro transfer w końcu się doczekałaś trzymam kciuki i niech Ci się uda ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc1- przykro mi. Jak wczoraj wieczorem przeczytałam Twoją wiadomośc jakoś smutno mi się zrobiło. Wszystkim Wam kibicuje. Jesteście twarde dziewczyny, podnosicie się dośc szybko z dołka i dalej walczycie. I walczcie bo uda się. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monojc głowa do góry, cycki do przodu i działaj dalej, jesteś w naprawdę komfortowej sytuacji z tyloma mrozaczkami :-) x Aliket Ty poprzednim razem też brałaś estrofem i acard? Bo z tego co pamiętem to nie. A czemu teraz dr G Ci to zalecił? Tak dopytuję bo ciekawa jestem ajkie leki mi da przy kolejnym podejściu. Dużo dziewczyn pisze o tych lekach i nie wiem dlaczego ja ich nie brałam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc1 dziękuję ze pytasz, u mnie różnie od wczoraj czasami coś mnie tam zakuje w brzuchu, wczoraj miałam chwilę załamania i popłakałam trochę ale dzisiaj już jest lepiej:) jutro chcę jechać do mamy na wieś to 150 km i zastanawiam się czy mogę ale muszę zmienić otoczenie i trochę odsapnąć. pisałyście co brałyście po transferze ja biorę luteinę 10 tab,folik i encorton myślicie że to nie za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczę dalej cycki do przodu ;-) Już mi przeszło ;-) Ja szybko się podnoszę ;-) Nio Helenko ja miałam tylko0 duphaston i lutęinę moze za mało ale ty masz enkorton a on podobno pomaga będzie dobrze kochana. Ja wiedziałam, że się nie udało bo cycki, brzuch, krosty wszytko jak przed @ było tylko czego jej jeszcze nie ma ? Po ilu dnaich dziewczyn po transferze jak się nie powiodło była @ u mnie dziś 14 dzień i nic, a mój lekarz mówił ze już kolo 10 dnia powinna być. Pocieszał, zeby sie nie przejmowac i ze teraz da mi jakieś leki bo teraz na naturalnym było. Moze ten enkorton np. Jak juz pisałam wczoraj powiedział mi ze wg niego do zagniezdzenia dosżło ale organizm nie przyją zarodka ;-( Juz chce kolejny transfer ;-) Oby znowu nic nie przeszkodziło ;-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiam się czy wogóle któryś transfer się uda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a WY ile macie mrozaków jeszcze pytam te które maja wiem ze Madziula 4 na 2 podejścia jeszcze wiec teraz jutro sie uda i potem za rok po rodzeństwo. Jak myslicie jeszcze jednop pytanie czy transfer moze byc co cykl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej monjoc...ja nie mialam zadnych mrozaczkow :( Jesli nie bedzie innych przeciwskazan mozesz miec transfer przy nastepnym cyklu, szczegolnie, ze ten byk naturalny.normalnie ludzie sie co miesiac staraja, nie ma przeciwskazan zadnych. Powodzenia przy kolejnym!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monjoc ja też miałam na naturalnym dlatego mam obawy że się nie uda,my mamy jeszcze 1 zarodeczek i 5jajeczek niezapłodnionych. Mi tez powiedzieli że w następnym cyklu można jak będzie wszystko ok? Jeżeli doszło u ciebie do zagnieżdżenia to to miałaś chyba tak jak ja, dostałam z 7 dni po terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenko a to też tak miałaś ze było zagnieżdzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Wiem że to trochę nie na temat,ale jesteście już na dalszym etapie niż ja i bardzo was proszę o opinię jeśli wiecie.Otóż dzisiaj miałam moją ostatnią iui przed ewentualnym ivf.Wczoraj byłam na monitoringu i pęcherzyk miał 21mm,dzisiaj podczas badania usg ginka stwierdziła że ma 19mm i jestem właśnie w trakcie owulacji,że jak peka to się zmniejsza bo uwalnia się płyn .Powiedzcie czy to możliwe aby pęcherzyk się zmniejszył? Co się dzieje z pękniętym pęcherzykiem,od razu jak pęknie w tej samej minucie przekształca się w ciałko żółte lub od razu znika i później ze strzępek powstaje ciałko? Wydaje mi się ,że on się wchłania,a iui była po prostu naciągnięta.Wszelkie informacje jakie zdobyłam świadczą o tym,że jak pęcherzyk się zmniejszył to nie ma owulacji,chyba że się mylę.Ale z drugiej strony czy byli by w Provicie aż tak perfidni? Bardzo was proszę o odpowiedź,nie chcę robić sobie złudnych nadziei....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×