Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Gość jatezkwietniowka
Otulka: dziękuję za odpowiedź!! jestem baaardzo wdzięczna! wczoraj też karmiłam synka co godzinę :-) i kiepsko spał. napisz, jeśli możesz, jak długo trwa jego najdłuższa aktywność i co robicie w tym czasie. Po takiej zabawie, kiedy robi się marudny=śpiący, podajesz pierś do zaśnięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Dziewczyny moja już mniej ulewa. wywnioskowałam że za dużo zjadała bo potrafiłam po piersi jeszcze troszkę mleka z butelki dać bo wydawało mi się że jest głodna. wyczytałam że dziecko je ile (przepraszam za wyrażenie) wlezie i po prostu ten pokarm się nie mieści i cofa się. ulewa jeszcze ale już tak nie "chlusta"i nie wygląda na wymiotowanie. Mama4363 rodziłam w szpitalu bielańskim w warszawie przez cc. Gorzej dochodziłam do siebie po cc niż po naturalnym ale przynajmniej dziecku nic nie jest, tyle co się strachu najadłam to ja dziękuję. CC wspominam nie najlepiej. 3 razy dawali mi podczas cc przeciwwymiotny bo mi tymi jelitami ruszali i myślałam że nie wytrzymam. do tego zaczął mnie potwornie boleć kark aż mi masowali. potem 18 h leżenia, ból nie do opisania przy przekręcaniu się na bok i wstawaniu z łóżka. potem w domu problemy z układem moczowym, robiłam badania czy nie mam jakiejś bakterii, byłam u 2 ginekologów czy nie mam stanu zapalnego bo gorączkowałam. teraz całe szczęście już jest prawie dobrze. Mam jeszcze do Was pytanie. Jak z pępuszkami Waszych maluszków? Mojej dopiero wczoraj odpadł kikut ale widzę że jeszcze strupek się robi. nie pamiętam jak to było u starszej. czy u Was też tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas katarek masakra nie spływa z nosa ale leci gdzies gardłem i mała chrząka i nawet sie krztusi :( tragedia odciągam jej fridą ogromne żółte gluciszcza tak sie mordujemy:( załoze sie ze złapała to na szczepieniu w przychodni było tam okropnie zimno jak ja rozbieraliśmy do pampersa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam pytanie czy wasze dzieci śpią przy otwartym oknie w łozeczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
e ona nie mam sposobów aby zapobiec ciemieniuszce, ale jak już sie pojawi to najlepszy sposób to przed każdą kąpielą nasmarować te miejsca masłem, odczekać aż namięknie i delikatnie grzebykiem zczesywać. potem kąpiel i mycie główki.oczywiści od razu wszystkiego nie usuniesz. po trochu tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak no to córa też ładnie przybiera na wadze, dzieki :) xxx Sekowa28 mi polozna srodowiskowa i moja polozna wytlumaczyly dokladnie ze jesli karmie TYLKO piersia to podajemy K i D, natomiast jesli przejde TYLKO na butelke to wtedy witamine D, zastrzegly tez ze jesli zdarzy mi sie taka sytuacja przy karmieniu piersia ze z jakichs przyczyn podamy Malemu mm ktorego dnia bo np. bede na zakupach a maz zostanie z dzieckiem i bedzie glodenm, to wtedy tego akurat dnia podajemy tylko witamine D, powiedziala ze w mm jest juz witamina K i nie nalezy jej przedawkowac, takze kazala mi sie tego trzymac. Wiec wedlug nich to jednak powinnas podawac Maluszkowi tylko witamine D, chyba ze ktoregos dnia bedziesz karmila piersia wtedy K i D. U nas pepek ropnial troszke, odcieli go i kazali pryskac octonispetem czesto, bylo to chyba 10 dnia po porodzie. Co do widzenia to Iguś zaczal wodzic wzrokiem ok. 5 tygodnia, teraz sie juz zaczyna usmiechac na nasz widok :) xxx e ona ja przepajam Malego co dzien herbatka koperkowa i kiedy czasami ma spore problemy z wyproznieniem sie albo wzdeciami to czesto pomaga :) Jest taka oliwka niedroga na ciemieniuszke z Ziajki, polozna radzila smarowac glowke, i delikatnie czesac szczotka z wlosem i pod wlos tez ;) xxx Otulka to Tymuś też slicznie przybral :) bo trafilam na takie babsko i mnie zmartwilo :( ja tez wyszlabym juz na spacer w sloneczku, widze ze u Ciebie pogoda podobna skoro tez tesknisz za promieniami juz :) moze Tymcio taki dzien mial po prostu, my mielismy tez taki jeden dzien ze Maly przysypial na chwile, budzil sie, pozniej byl juz zmeczony, rozdrazniony... ale na szczescie nastepnego dnia bylo juz lepiej :) xxx przyszlaMM kochana herbatki laktacyjne sobie kup, bardzo dobre sa z Herbapolu, i sprobuj odciagac sobie jeszcze dodatkowo mleko laktatorem w miedzyczasie, przystawiaj jak najczesciej synka nawet jak bedzie ci sie wydawalo ze nie masz pokarmu, niech possie i ruszy laktacje ;) ja sciagalam mocno dodatkowo laktatorem pokarm zeby na jak najdluzej miec spokoj - tak myslalam, w efekcie tak rozhulalam laktacje, ze w co 3-4 godziny mialam piersi w guzach :( ratowalam sie herbatkami z szalwi, sciagalam pokarm tylko troszke zeby urdroznic kanaliki i jakos wrocilo do normy, ale nie martw sie, sama tez mialam i kryzys laktacyjny :) to hustawka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eona moze maluszek ma na cos uczulenie bo ja zauwazylam u mojego malucha takie krostki jak przegielam z nabialem. sama piszesz ze wprowadzasz wszystko do diety, takie krostki swiadcza o uczuleniu na cos lub potowki. ja teraz stosuje diete "nic" aby sprawdzic na co ma uczulenie. na ciemieniuche to kup cos w aptece wylecz to szybciej bo pozniej moze byc gorzej. moj maly je co godzine i mam wrazenie ze ciagle na cycu wisi, czasem mnie juz bola. Błazej tez ulewa ale nie wiele. otulka na oczko dobrze przemyc czarna herbata;) kiwoszka wspolczuje kataru, moj mial ok 3 tygodni juz niema ale friida nie zastapiona byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupilam w aptece koper wloski herbatke i sobie pije jedna dziennie - uzaleznilam sie - pyszna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agalesna i jak walczyłas wygrałas z tym katarem? czy twoj dzidziuś też miał przez ten katar jakby dużo śliny i pluł ? i łykał gilki :( ehh fuj .. biedne dzieci to co ja ściągam tą fridą to mega żólte gluty rzadkie mała je łyka bo słysze to tak mi jej szkoda dzis doszedl nowy wózek bo mielismy pozyczony a tu nici ze spacerków teraz mam takiego doła i az mi sie płakać chce jak slysze jak ona sie meczy z tym zasypia zaraz sie budzi chce na chwile do cyca i tak wkólko a ogólnie je mało ma kiepski apetyt i przez ten katar zaczeła okrutnie ulewać noż mozna sie załamac ;/ a było tak pięknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja znowu z pytaniem... Jestem tydzien po porodzie wczoraj przy myciu wyszly mi szwy... Mam rozpuszczalne... Wydaje mi sie ze rana mi sie rozchodzi... Czy to mozliwe? My mamy kryzys... Antek nie moze zrobic kupki... Strasznie sie meczy.. Tak mi go szkoda...;( chyba ja cos zjadlam... W nocy bylo ok ale maly byl na mm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszka a dlaczego nie możesz na dwór? Przez katar? Jak najbardziej właśnie wychodź, maleństwu lepiej będzie się oddychać na świeżym powietrzu. Przyszła MM niestety to możliwe, ja tak miałam po pierwszym porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Taka ja juz to wiem:) myslalam ze nie mozna ale dzięki dzis niestety tak straszna pogoda ze i tak nie wyszłysmy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) długo się nie odzywałam, ale czytałam Was na bieżąco. U nas się trochę działo i dobrego i złego. Mieliśmy dużo pokarmu, że jak mały spał to musiałam odciągać nawet 90ml w ciągu 15 min., teraz mamy mały kryzys i dokarmiamy małego mm. Mam wielką nadzieję, że mleko powróci, bo to dla mnie bardzo ważne. Pozatym mały dostał ostatnio wysypki na całym ciele, poj. do lekarza, a ona chciałą mu zastrzyk podać:/ okazało się, że tak małym dzieciom nie podają w przychodni i poj. do szpitala, tam się zdziwli, że dostaliśmy skierowanie do szpitala, nie było gorączki, ani nic pozatym. Kazali nam kąpać małego w Oliatum i smarować maścią cholesterolową, już jest lepiej, prawie, że nie ma krosteczek. Na szczęście na twarzy ich nie było. My już jesteśmy po chrzcie Olafka, wczoraj się odbył. A Wy jak, kiedy chrzcicie swoje maleństwa? :) Pozdrawiam. aaa i dzieciątka na poczcie są prześliczne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniowka kogo zapraszaliscie? my planujemy chrzest na poczatku czerwca, mamy spor z mezem, otoz ja nie chce alkoholu typu wodka na chrzcie, winko do obiadu owszem ale nie mocny alkohol, maz jest abstynent totalny ale uwaza ze wypada postawic chociazby na toast za Igusia... drugi dylemat to goscie, nie mam super kontaktu z dziadkami jednymi i nie bardzo chce zapraszac pradziadkow Igusia, uwazam ze najblisza rodzina czyli nasi rodzice i rodzenstwo z rodzinami to wystarczy... a Wy jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa my nie robiliśmy dużej imprezy, bo nie było za bardzo jak.. i ja nie chciałam. Byli dziadkowie i chrzestni i brat męża, bo mieszka z nami. Gdybyśmy zaprosili rodzeństwo z rodzinami to byłoby jakieś 40 osób, mały i tak wczoraj po chrzcie grymasił, że praktycznie przesiedziałam z nim ten czas w drugim pokoju. Co do alkoholu to mój mąż też wgl nie pije, ale wódka była, nie dużo, ale była. Bardziej jakieś drinki, bo wina dziadkowie nie lubią;) jak byliśmy w szpitalu, ważyli Olafka waży 4000g, a jak się ur. miał 3380g. Teraz ma miesiąc, więc dużo nie przytył. Nie wiem do jakiej wagi zszedł. Wracając jeszcze do tej wysypki to stwierdzili, że wyszła po podaniu 20ml mm Bebiko, teraz podajemy Bebilon hipoalergiczny. A wy jakiego używacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane... Ja poodlamana strasznie... Mam mleko ale musze sciagac i wylewac... Maly dostaje napadow furii po moim, byla poolozna stwierdziala ze mam go nie katowac... Dzisiaj tak krzyczal az sie siny zrobil... My podoajemy bebiko... I jest dobrze... Pepuszek odpadl nam w sobote... A ile ja sie strachu najadlam przy tym... My chrzcimy juz w sobote... Wiem wczesnie... Ale jest wiele powodow... A maluszek jest zdrowy takze nie odwlekamy.. Chrzciny robimy male... Chrzesni, dziadkowie i pradziakowie... A wracjajac do tematu mleka.. Jaki kolor ma wasze mleko.. Wiem dzine pytanie, ale moje jest takie delikatnie pomaranczowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podaje bebilon zwykły 1 ale rzadko bo mam teraz rzekę mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) my byliśmy dziś u dr , dostaliśmy skierowanie na bioderka, mały ma kilka potówek...ehh..a wydawało mi się że go nie przegrzewamy. my karmimy lsię głównie moim mlekiem, ale jak gdzieś idziemy albo ja chce wyjsc to mm- my mamy nan1... i położna mówiła ze jak głównte moje je to wit d i k mamy podawac... małemu oko ropieje;) przemywam solą ale dalej nic...jutro do okulisty idzemy... co do chrzcin, to my chcemy poczatkiem lipca, zapraszamy rodziców i rodzeństwo, nasze babcie. ale one nie przyjada... miłego wieczoru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzis zamierzamy isc do ksiedza ustalic date, chcielismy 9 czerwca w niedziele ale slyszelismy ze w tych dniach ma przyjechac biskup wiec watpie... i sie sypnelo :( co do wodki, poszlismy na kompromis i maz ma kupic doslownie 3 butelki w razie czego, i winko, a z tymi pradziadkami nadal nie wiem co zrobic :( w koncu to pradziadkowie Igusia... xxx przyszlaMM pomaranczowe? ja mam takie kremowe, zmienia sie kolor czasami jest takie biale wrecz, czasami kremowe, ale nie pomaranczowe :) xxx powiedzcie mi czy Wasza rodzina Was czasami nie denerwuje? mnie ostatnio zachowanie mojej mamy wkurza chwilami, kiedy podchodzi trzyma juz rece zeby zabrac Igusia z rak i mowi dopiero "daj mi go", nie powie: czy moge go wziąc? tylko daj i koniec :o a w ogole ostatnio to juz szczeka mi spadla do ziemi kiedy uslyszalam jak mowi do Malego "zajme sie Toba, zabiore cie do domku, dam ci cycusia" w szoku bylam, a pozniej bylam wsciekla za to ze nie zareagowalam, bo mi to sie wydaje juz nienormalne, czy ja jestem dziewczyny przewrazliwiona? szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszlamm moje teraz jest białe, na początku było pomarańczowe, potem kremowe;) my bioderka mamy 27maja;) karolowa my mieliśmy 3 butelki wódki, parę drinków i parę piw ;) hmm.. rodzina..oj tak. Moja mama nie, bo jest dalej i ma też inne podejście, ale za to teściowa.. czasem bardzo:/ mały płacze, a ona mi go zabiera bez zdania.. albo siedzę w pokoju z siostrą Olafek ssię drze, a ona wchodzi i : Dlaczego on płacze? A ja, że nie wiem..a ona: kołkiem przy nim siedzisz i nie wiesz? Masakra!!:/ brr.. więc Cię rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dagaa
A dlaczego nie odciągasz własnego mleka jak dokądś idziesz? Ja to piersią karmie bez względu na to gdzie.jestem. Na ropiejace oczka najlepsze jest mleko matki. Przemyj dziecku oko swoim mlekiem . Mój mały tez mial ropiejace oko i po trzech przemyciach mlekiem przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dagaa
A dziecko jak ubierasz to zawsze trzeba dac max jedna warstwę więcej niż Ty zakładasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ubioru maleństwa to jak pojechaliśmy do szpitala z tą wysypką, mały był ubrany w bluzeczkę i śpioszki + czapeczka, nakryty był kocykiem i był w nosidełku, pani pediatra stwierdziła, że jest za lekko ubrany, a było ciepło, nie upalnie, ale ciepło. Tym bardziej w aucie.. teraz go cieplej ubieramy. Podajecie dzieciaczkom rumianek? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ciumkająca
Jak to jest z tym dopajaniem dzieci będących na piersi? Nam pediatra mówiła, że pierś wystarczy, ale mam mieszane uczucia. Jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniowka wspolczuje tesciowej, niewiem czemu niektorzy uwazaja ze znaja nasze dzieci lepiej od nas - matek :o mi sie powoli cierpliwosc konczy, w niedziele mamy rodzinny obiad, wiem jak to bedzie wygladalo: siadamy do stolu a mama podbiega i zabiera mi dziecko z rak zebysmy zjedli i pozniej przekrzykiwanie sie z moja bratanica zeby patrzyla na Igusia, zeby uwazala, zeby spojrzala na Igorka, calowanie po rekach, nikt niech nie dotyka go bo przebudzi a sama bedzie ciagle miziala go, i jeszcze moze zniknie mi z oczu z Malym... :( nieee...przed wyjazdem odbede rozmowe z mezem i mam nadzieje ze bedzie inaczej i nie pozwole wyrywac mi dziecko z rak, bo bede gryzla 😠 :D moze Ty tez w koncu sie jakos odgryziesz tak zeby dala Ci spokoj...? zycze Ci tego bardzo, zdawaj relacje, ja sama tez Ci napisze jak mi poszlo :D dobrze jest sie wesprzec w tych samym problemie ;) :D xxx nie ciumakajaca u nas polozne byly tego samego zdania, nasze mleko zmienia sie z porami dnia i roku, w lecie jest rzadsze i wodniste bardziej, w nocy jest bardziej syte itp. takze nie trzeba absolutnie przepajac dziecko karmiac piersia, ale ja Igusiowi podaje herbatke z kopru wloskiego co dzien wlasciwie, dla lepszego odgazowania, z tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... z tym ze Igorek bardzo ladnie przybiera na wadze wiec moge podawac bez zmartwienia ze sie odbije to na nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa ja od razu jej odburknęłam, że skąd mam niby wiedzieć co mu jest..? Przecież go nie zapytam. Był najedzony, przewinięty, wyspany. Widocznie brzuszek go bolał, bo wtedy miał problemy z kupką i nie mógł się odgazować.. ehh jakoś trzeba to przeżyć, ale na pewno nie będę milczała jak coś mi nie odpowiada. To moje dziecko i ja chce się nim zajmować. Rozumiem wtedy kiedy poproszę, ale nie rozumem takiego wydzierania z rąk:/ nie ciumkająca ja piję herbatkię z koperku , a małemu podajemy rumianek, lepiej mu się po tym robi kupi i ładnie mu gazy odchodzą. Jak byliśmy w szpitalu pani pediatra stwierdziła, że nie ma potreby przepajania, chyba że wodą przegotowaną w upalne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;D mały śpi więc mam chwilkę ;D dziękuję pomarańczko za rady, co do pyt. czemu nie odciągam swojego, to starałam się kilka razy ale to jakaś masakra... żeby cokolwiek odciągnąć to chyba musiałabym pół dnia siedzieć... poza tym mam wrażenie że tym moim się nie najada całkowicie mały... bo często by jadł... nam pediatra mówił że jak nam jest ciepło, to dziecku jeszcze bardziej więc mamy go lekko ubierać...więc bądź tu człowieku mądry... na oczka dostaliśmy kropelki i mamy masować oko...za 2 tyg kontrola... co do rodziny to też mam dosyć "dobrych rad"... też wyrywanie dziecka z rąk, wciskanie smoczka na siłę, decydowanie gdzie i czy powinnam go zabierać...nie wiem czy też się czepiam czy mam rację... ehh... miłęgo wieczoru!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wciskanie smoczka na sile :D tez tak ostatnio mialam :D i bujanie dzieckiem na chama w foteliku czy wozku mimo ze widac ze sie boi albo ze mu sie nie podoba ale "pobujam cie" i koniec :D wiecie co? czasami to wrecz wariactwo :D sa osoby ktore maja wyczucie i wrecz nie pytaja sie nawet czy moga a czekaja az sama im zaproponuje zeby wzieli Igusia na rece, i szczerze to takim osobom spokojniej daje Malego, a sa osoby ktore swiruja i tak sie zachowuja, i naprawde to wkurzajace :( ale zamierzam to przystopowac juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×