Drodzy Panowie nie płaćcie za Panie, bo to zły nawyk

"Nie, to jest rytuał godowy. Faktycznie byłoby to nieromantyczne ale możesz wspomnieć delikatnie, zanim się umówicie, że dla ciebie równouprawnienie w wszystkich sferach życia jest bardzo istotne, także w finansowej. Zapraszanie na randkę kobiety i nie godzenie się na rytuał , a zatem marnowanie jej czasu jest NIEUCZCIWE." tzn zebym nie zostal zle zrozumiany - zaplacilbym za ta kawe, z ta roznica ze bylaby to nasza ostatnia kawa, bo ja nie lubie jak sie na mnie cos wymusza. Co innego jak sam robie prezent, BO CHCE. A nie myslenie w stylu: "jestes facetem, wiec placisz, tak wymaga kultura, jak nie placisz to jestes cham i skapiec".

tak, ale jesli kobieta mysli ze jesli facet nie kupil jej kawy=jest niezaradny=nie pomoze jej przy dziecku, to sama sobie robi kuku, bo w rzeczywistosci taki facet moze byc super zaradny, - Tak może się zdarzyć, prawda ale jest 90% szansa że facet który nie płaci taki nie jest. Dlaczego kobieta ma tracić czas swojej największej płodności (po 24 r.ż z wiekiem jest coraz mniej atrakcyjna z punktu widzenia ewolucji) na faceta który tylko może (to możliwe ale marne szanse)okazać się dobry. To się nie kalkuluje.Wiem że to okrutna kalkulacja która jest wbudowana w intuicję kobiety ale takie życie.

oj dzieci dzieci nigdy nie pojma ze kobiecie trzeba zainponowac nawet w tej glupiej kawiarni, nie wspominajac juz o zonie za ktora tez powinno sie placic zawsze w lokalu

"Tak może się zdarzyć, prawda ale jest 90% szansa że facet który nie płaci taki nie jest." na jakiej podstawie tak twierdzisz? mam inne obserwacje. Zazwyczaj pieniedzmi czy "pieniedzmi" staraja imponowac sie faceci, ktorzy sa niepewni wlasnej wartosci itd. Wiekszosc moich kolegow, ktorzy maja naprawde ciekawe posady i zarobki ma podejscie zblizone do mojego. Czyli jak trzeba to zaplace, ale lepiej to wyglada jak kazdy w poczatkowej fazie placi za siebie. Czesto jest tak, ze to ludzie mniej majetni usiluja "zaimponowac" (i jednoczesnie sie dowartosciowac samemu) kobiecie jakimis uciulanymi pieniazkami. "Dlaczego kobieta ma tracić czas swojej największej płodności (po 24 r.ż z wiekiem jest coraz mniej atrakcyjna z punktu widzenia ewolucji) na faceta który tylko może (to możliwe ale marne szanse)okazać się dobry." no wlasnie ja mam inne obserwacje. Takie ze pieniedzmi szastaja osoby ktore ich zbyt wiele nie maja, nie mowiac juz o tym, ze poza tymi paroma groszami nie maja nic wiecej do zaoferowania. Wiec myslenie kupuje mi obiady na randkach=jest zaradny to jest naprawde myslenie NIETRAFIONE. Wierz mi i uwazaj na takie rzeczy, bo mozesz sie przejechac. "To się nie kalkuluje.Wiem że to okrutna kalkulacja która jest wbudowana w intuicję kobiety ale takie życie." nie okrutna, tylko racjonalna, mi sie podoba

"oj dzieci dzieci nigdy nie pojma ze kobiecie trzeba zainponowac nawet w tej glupiej kawiarni, nie wspominajac juz o zonie za ktora tez powinno sie placic zawsze w lokalu" nie interesuja mnie kobiety, ktorym imponuje kupienie kawy w lokalu zona to inna para kaloszy, mowimy poczatkowym randkowaniu

Jesli ktos ma kupe kasy, albo jest przystojny, albo jedno i drugie, to nie musi wykonywac zadnych tancow godowych, bo ma kilkanscie potencjalnych partnerek w kolejce. Wiec to co piszesz, to wszystko prawda, ale nie zyjemy w lesie, tylko w XXI w., gdzie decyduja tez inne czynniki niz wylacznie natura. - Nie prawda. Przystojny/kupa kasy ma wiele partnerek nie dlatego że każda tylko dlatego chce z nim iść do łóżka a po tym byebye ale dlatego że każda liczy na to że będzie tą ostatnią, która urodzi jego dziecko. Zwykle tacy panowie oszukują że chcą związku a niektóre panie się na to nabierają...ale nie każda. Niestety uroda z czasem mija i taki bogaty przystojny playboy też ma ograniczony czas na znalezienie miłości. Po 40 kobiety będą chciały już go tylko oskubać a nie z nim żyć (mówię tu o atrakcyjnych, bezdzietnych). Po 40 nie będzie już mógł oszukiwać, tak jak to robił za młodu bo natura robi swoje i dzieci z :"starej", niskiej jakościowo spermy nie zawsze rodzą się zdrowe. ponaddto Samiec bez samicy do pewnego wieku (kawaler po 40) będzie nieatrakcyjnym kochankiem(jednorazowe przygody mężatek) bo kobiety wolą zdradzić z żonatym(któraś go wybrała=jakościowy samiec/stary kawaler=nie warto się z nim seksić, nawet jeśli jest przystojny i bogaty ) Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo natura na ciebie wpływa. Nie przestaniesz jeść i nie przestaniesz chodzić do kibla z własnego wyboru.

a czemu kobiety nie zaplaca za siebie ? skapstwo a moze sa za bardzo rozpuszczone ?

"nie interesuja mnie kobiety, ktorym imponuje kupienie kawy" juz nawet nie chodzi o to, gdzie Twoja meska duma mlody czlowieku?jeszcze raz powtarzam - oj dzieci dzieci :D

"Nie prawda. Przystojny/kupa kasy ma wiele partnerek nie dlatego że każda tylko dlatego chce z nim iść do łóżka a po tym byebye ale dlatego że każda liczy na to że będzie tą ostatnią, która urodzi jego dziecko. Zwykle tacy panowie oszukują że chcą związku a niektóre panie się na to nabierają...ale nie każda. Niestety uroda z czasem mija i taki bogaty przystojny playboy też ma ograniczony czas na znalezienie miłości." Pomijam to kiedy on bedzie mial czas na znalezienie "milosci". Chodzi mi o to, ze facet ktory nie jest skrzywiony charakterologicznie, jest przystojny i ma pieniadze nie musi wykonywac jakichs tancow godowych itd, bo zazwyczaj ma wiecej niz 1 zainteresowana nim kobiete. Pisalem to w odniesieniu do tego co pisalas o tym, ze samiec zabiega o samice. W lesie tak jest, tam dziala wylacznie natura. W miescie, w zyciu cywilizowanych ludzi decyduja inne czynniki. Facet ktorego opisalem nie musi robic wlasciwie NIC a moze miec jednoczesnie kilka kobiet nim zainteresowanych. "Po 40 nie będzie już mógł oszukiwać, tak jak to robił za młodu bo natura robi swoje i dzieci z :"starej", niskiej jakościowo spermy nie zawsze rodzą się zdrowe. ponaddto Samiec bez samicy do pewnego wieku (kawaler po 40) będzie nieatrakcyjnym kochankiem(jednorazowe przygody mężatek) bo kobiety wolą zdradzić z żonatym(któraś go wybrała=jakościowy samiec/stary kawaler=nie warto się z nim seksić, nawet jeśli jest przystojny i bogaty ) Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo natura na ciebie wpływa. Nie przestaniesz jeść i nie przestaniesz chodzić do kibla z własnego wyboru." ciekawe, skopiowalem to sobie, musze to przemyslec co napisalas, bo to bardzo ciekawe

"juz nawet nie chodzi o to, gdzie Twoja meska duma mlody czlowieku?jeszcze raz powtarzam - oj dzieci dzieci" meska duma? sorry ale nie mam jakich kompleksow zeby dowartosciowywac sie placeniem za kobiete, serio

W lesie tak jest, tam dziala wylacznie natura. W miescie, w zyciu cywilizowanych ludzi decyduja inne czynniki. Facet ktorego opisalem nie musi robic wlasciwie NIC a moze miec jednoczesnie kilka kobiet nim zainteresowanych. - W mieście też jest tak. To prawda że więcej niż jedna kobieta będzie się nim interesować ale ...wstępnie. Taka wstępnie zainteresowana kobieta będzie też wymagała rytuału żeby ją zdobyć (i żeby został ojcem jej dzieci). Jeżeli jest baaaaardzo atrakcyjny to możliwe jest że taka kobieta będzie próbowała najpierw dać od siebie coś żeby go mieć tylko dla siebie (pójdzie z nim wcześniej do łóżka/będzie płacić za siebie żeby też okazać klasę). Niestety to są desperackie wybiegi ze strony kobiet...z bardzo niską skutecznością. Stąd bogaci i piękni mają wiele partnerek. Później i tak natura wygra i jak się okaże że samiec nie chce w nią inwestować (i potencjalnie w jej dzieci) to go oleje. Są wyjątki i taka poniżana kobieta i wykorzystywana (seks bez zaangażowania emocjonalnego samca) może dalej przy nim zostać. Istnieje pewne odchylenie u kobiet że lubią być poniżane, jeśli chcesz to mogę coś więcej o tym napisać:P

"W mieście też jest tak. To prawda że więcej niż jedna kobieta będzie się nim interesować ale ...wstępnie." no tak, ale piszemy o wstepnie wlasnie, o pierwszych randkach, o placeniu za "kawe" "Taka wstępnie zainteresowana kobieta będzie też wymagała rytuału żeby ją zdobyć (i żeby został ojcem jej dzieci)." no jakiego rytualu skoro to ona sama o niego zabiega, jednoczesnie konkurujac z inna kobieta, czy kobietami ze co, ze on ma przynajmniej stwozyc jakies pozory, ze to on ja zdobywa tak? "Niestety to są desperackie wybiegi ze strony kobiet...z bardzo niską skutecznością. Stąd bogaci i piękni mają wiele partnerek. Później i tak natura wygra i jak się okaże że samiec nie chce w nią inwestować (i potencjalnie w jej dzieci) to go oleje." no tak, ale tu juz piszemy o zwiazku. Ja wracam do tego poczatkowego etapu poznawania sie. Tego co ty napisalas, ja nie neguje, zgadzam sie z tym. "Są wyjątki i taka poniżana kobieta i wykorzystywana (seks bez zaangażowania emocjonalnego samca) może dalej przy nim zostać." w sumie sytuacja kochanek jest podobna, przeciez sa to kobiety zwyczajnie wykorzystywane "Istnieje pewne odchylenie u kobiet że lubią być poniżane, jeśli chcesz to mogę coś więcej o tym napisać"" napisz o odchyleniu i napisz o tej "starej" spermie, bo zaraz sie okaze ze bede zamiast zwalniac to musial zaczac spieszyc;)

Karolku, zatkało kakao?:D

"stwozyc jakies pozory" oczywiscie mialo byc "stworzyc", sorry za blad:)

no jakiego rytualu skoro to ona sama o niego zabiega ->Ona zabiega o jego zabieganie. Trochę to skomplikowane. Żadna kobieta nie chce zdobywać faceta...chce tylko skłonić/przekupić go do zabiegania o nią (seksem/stawianiem itd.) - napisz o odchyleniu i napisz o tej "starej" spermie, bo zaraz sie okaze ze bede zamiast zwalniac to musial zaczac spieszyc. - ->"stara sperma"- tak jak kobiety, faceci z wiekiem też stają się mniej atrakcyjni w oczach kobiet jako partnerzy. Różnica polega na tym że faceci mają większy limit wiekowy do spłodzenia potomstwa (kob ok. 13-35lat męż. 13-40). Kobiety instynktownie czują że np. 50 latek bogaty jak Hugh Hefner ni jest w stanie dać im zdrowego potomka z silnymi genami. Dlatego młode kobiety raczej nastawiają się na oskubanie starego bogatego i znalezienie sobie młodszego z lepszą spermą żeby mieć dla dzieci i dobry start(kasa) i zdrowie dzieci (dobra sperma). Facet który nie zapewnia im jednego albo drugiego kwalifikuje się jako kiepski kandydat na partnera. Najczęściej przeciętne dziewczyny wybierają przeciętnych partnerów (średnie zarobki i w tym samym wieku). Jak kobieta decyduje się na starszego to ma on najczęściej zasoby a ona daje "w zamian swoją płodność" (taki kontrakt zwie się miłością:D) i liczy się z tym że jego sperma będzie trochę gorsza. Ale nie przesadzajmy...20latka nie zakocha się w 50 bo intuicyjnie wie że jego sperma jest stara(nie ma miłości) i woli 30 biedniejszego(miłość).

Odchylenie->to są kobiety które: 1.o baaaardzo niskiej samoocenie (wmawiają sobie że nie znajdą innego i są z nim bo "nie znajdą lepszego"/ "jestem za stara na nowy związek"/ "nie zasługuje na lepszego" itp.) 2. córki alkoholików/szumowin co krzywdzą dzieci (takie, które nie doleczyły krzywd psychologicznych z dzieciństwa. Te co doleczyły będą normalne) Da nich poniżanie zostało zakodowane w normalne postępowanie. Jak wiadomo model związku wynosimy z domu. 3. Psycholki...upatrzą sobie faceta i wmawiają sobie że to miłość/przeznaczenie i będą na niego polowały chociażby do śmierci jej(umiarkowane psycholki) lub jego (totalne psycholki)

ja akurat w milosc nie wierze, wiec pomijam to w czym ona sie zakocha, to jej sprawa chodzi mi o to, czy z ta "stara" sperma to jest kwestia psychologii kobiety czy jest to jakos naukowo wykazane, ze sperma 40stolatka jest gorsza niz 30stolatka.

Najlepszy przykład,że kobiety lecą tylko na hajs. Już się tak zagalopowały w tym, iż twierdzą, że płacenie jest romantyczne. Hajs przesłonił kobietom oczy.

"1.o baaaardzo niskiej samoocenie (wmawiają sobie że nie znajdą innego i są z nim bo "nie znajdą lepszego"/ "jestem za stara na nowy związek"/ "nie zasługuje na lepszego" itp.)" z moich obserwacji wynika, ze dotyczy to znacznej czesci kobiet "3. Psycholki...upatrzą sobie faceta i wmawiają sobie że to miłość/przeznaczenie i będą na niego polowały chociażby do śmierci jej(umiarkowane psycholki) lub jego (totalne psycholki)" co mozna zrobic aby pozbyc sie takiej kobiety? Chodzi mi o to, jak odbic jej mysli gdzie indziej, a nie "pozbyc" w znaczeniu kryminalnym oczywiscie;)

"stara" sperma to jest kwestia psychologii kobiety czy jest to jakos naukowo wykazane, ze sperma 40stolatka jest gorsza niz 30stolatka - To jest naukowo wykazane ale kobiety intuicyjnie o tym wiedzą. Z wiekiem geny każdego człowieka niszczą się, także w tych nośnikach (sperma/jajeczko). Niszczą się przez kopiowanie. każda komórka ma krótki okres życia i dlatego się dzieli i jest nowa na jej miejsce. Problem polega na tym że jak geny w komórce są "przepisywane" przy każdym kopiowaniu to z każde kopiowanie jest coraz mniej dokładne (błędy w kopiowaniu kodu genetycznego w komórce to np. rak, który wystąpi u każdego człowieka ale nie u każdego się rozwinie bo niektórzy mają lepszy i gorszy układ immunologiczny). Starzenie jest naturalnym procesem który zachodzi u każdego człowieka, więc sperma z wiekiem też traci na jakości (plemników jest mniej i/lub większa liczba uszkodzonych plemników).

To zatem po co się burzycie jak mężczyźni po 30 szukają 20-latek, skoro ich jajeczka są święższe od takiej u 30-latki. Wasze jajeczka szybciej się starzeją:D

ale sperma 35ciolatka jest ok?

Kał (inaczej stolec, ekskrementy, odchody, opróżnienie) odpadowe produkty procesu trawienia. Kał powstaje w jelicie grubym. Resztki pokarmowe przemieszczane z jelita cienkiego do jelita grubego mają konsystencję stosunkowo płynną. Dopiero w jelicie grubym dochodzi do końcowej fazy resorpcji wody i zagęszczenia kału. W skład kału wchodzą resztki pokarmowe, śluz, bakterie, resztki nabłonka, woda, itp. Kał przesuwa się w jelicie wskutek ruchów perystaltycznych. Ostateczne jego formowanie zachodzi w odbytnicy. Wydalany jest podczas defekacji przez odbyt, dzięki skurczom ścian odbytnicy. Kał człowieka i innych ssaków charakteryzuje się dość znaczną gęstością, natomiast w przypadku kręgowców innych niż ssaki (z wyłączeniem stekowców), może być znacznie rozcieńczony. Wiąże się to z faktem, że w końcowej części jelita grubego (kloaka) znajduje się u nich ujście moczowodów. To właśnie z tej przyczyny kał ptaków (guano) charakteryzuje się znaczną płynnością.

oczywiscie podszyw:)

Koleżanka Faraona, nie znacie wbrew zapewnieniom znalazła nić emocjonalną z Karrolem. Jak ładnie sobie dyskutują. Pociąga ją ten mężczyzna:) Brawo Karrol:)

co mozna zrobic aby pozbyc sie takiej kobiety? Chodzi mi o to, jak odbic jej mysli gdzie indziej, a nie "pozbyc" w znaczeniu kryminalnym oczywiscie - 1Samocena/ Chyba nie ma sposobu. Trzeba rzucić i tyle;)Nie wiem ile ale prawda że dużo. Ja mam normalną samoocenę i cały czas pracuję nad nią;) 2 ze "złego domu"/Trzeba zacząć ją b.dobrze traktować, jak księżniczkę...wtedy z jej strony uczucie się wypali bo ma w głowie zakodowane co innego 3psycholki/ tylko policja i zgłoszenie o stalking:P To psycholki a z nimi nie pogadasz

Csacsa Ja jestem wierna tylko Faraonowi:D:D:Dhehe

Chyba się szykuje wymiana na lepszy model. Karrrol ciśnij:P

cscaca Ja mam dziewczyne:)

Wiele WAs łączy widzę - wspólne zaprzeczanie również haha