Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zocha33

maj 2013??

Polecane posty

hej Juwelka- trzymam mocno za was kciuki.jestes w szpitalu pod dobra opieka i bedzie dobrze i musisz tylko tak myslec. powiedz mi te twardenia brzucha mialas na calym brzuchu? ja tez strasznie martwie sie tymi moimi twardnieniami. bylam w niedziele na usg malutka jest bardzo nisko, ale szyjka dluga i zamknieta. tylko te twardniecia przede wszytskim na prawej stronie az taki stozek mi sie wtedy robi. dzis mialam mocz na badaniu wynik jest ok. u mnie bardzo czesto te twardnienia prawej strony i troche podbrzusza, nieraz co 20 minut. z tym ,ze malutka czuje tez ewidentnie po prawej stronie i juz sama nie wiem. jak bym chciala juz miec 30 tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekam na wiosne- bedzie dobrze, tez mocno za Ciebie trzymam kciuki. trzeba myslec dobrze i przyciagac dobre mysli choc wiem ze to trudne. sciskam cie mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na wiosnę moja szyjka wczoraj na wizycie u ginekologa miała 38mm a już dwie godziny po 24mm i nie założyli mi pessara tylko podają leki. Mam nadzieję że wiedzą co robią bo widząc podejście lekarzy nie ufam im do końca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twardnieje mi cały brzuch tylko jedna strona albo pod pępkiem. Brzuch jest wtedy twardy jak kamień. Skurcze występują różnie raz co minutę a raz co 20min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja zaczynam sie teraz stresowac,mi brzuch twardnieje czesto.tak sie spina w dole przy pecherzu a polozna powiedziala ze to normalne...ale tu w szkocji oni maja olewajacy stosunek do takich rzeczy...w czwartek mam gp wiec jej powiem o tym.ona polka wiec moze cos doradzi.dziewczyny trzymajcie sie.jetescie w szpitalu pod opieka i to najwazniejsze.bedzie dobrze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja zaczynam sie teraz stresowac,mi brzuch twardnieje czesto.tak sie spina w dole przy pecherzu a polozna powiedziala ze to normalne...ale tu w szkocji oni maja olewajacy stosunek do takich rzeczy...w czwartek mam gp wiec jej powiem o tym.ona polka wiec moze cos doradzi.dziewczyny trzymajcie sie.jetescie w szpitalu pod opieka i to najwazniejsze.bedzie dobrze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pessar nic nie dziala
jak sie szyjka szybko skraca to pessar nic niedaje. ja mimo pessara urodzilam duzo za wczesnie, tydzien po zalozeniu pessara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie się brzuch też spina...ale mówie wam ze dopuki nie są to skurcze regularne i nie występują np po kilkanascie razy dziennie czy wiecej tak jak u naszych szpitalnych dziewczyn to jest to ok...jestesmy juz w takich tygodniach ze macica cwiczy....mi sie spina brzuch kilka razy dziennie i tez nie cały z róznych stron brzucha czasami czuję taki ucisk na pęcherzu i tez robi mi się ''górka'' ja tez się pytalam polożnej i powiedziała mi to samo co Madzi...Nie ma co się martwić na zapac bo same na siebie możemy nie szczescie jakies sciągnac tym zamartwianiem...a i nerwy tez nie sluża maluchowi i naszym macicą:p a wy szpitalne dziewczynki bądzccie dzielne duzo wypoczywyajce..Juwelka wiem ze latwo się mowi ale najwazniejsze jest teraz abys miała spokuj lekarze napewno wiedza co robią i może spytaj sie i tego pessara...widac co szpital to inne procedury...bedzie dobrze zobaczycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja mam juz mega stresa , bo mi ten brzuch staje srednio 2-3 razy na godzine!!!! ja tez spoza granic z irl oni tutaj tez raczej maja olewancki styl podchodzenia do tych spraw. nie wiem sama co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, tylko spokojnie, bo zaraz się okaże, że wszystkie mamy spinanie się brzucha - nie wiem czy to Was uspokoi, ale to niemożliwe, żeby statystycznie na 30 kafeteryjnych majówek nagle wszystkim zaczęła się skracać szyjka lub/i spinać brzuch. Patrzcie na sprawy optymistycznie :-) a tchórzliwym pomarańczkom dziękujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka ja dokladnie mam tak samo jak ty z tym brzuchem. U gin. bylam w zeszly poniedzialek i z szyjka bylo ok. Ale tak sie martwie ze jutro z samego rana lece znowu. Cos czesto mam te skurcze nie raz co 2 min. jak sie np. przewroce z boku na bok. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic sie nie martwcie dziewczyny, mięsnie macicy mają prawo tak reagowac, w końcu muszą ćwiczyc przed porodem, poza tym nasza bieganina czy stresy tez je wzmagają, przynajmniej ja obserwuję to u siebie:) Mnie na twardy brzuszek od razu kładzie się nasz kot i mruczy jak szalony:D nie wiem czy to faktycznie jakoś działa czy sie po prostu rozluźniam odruchowo ale...pomaga:D Swoją drogą podobno częstotliwośc fal, które się wytwarzają podczas kociego mruczenia, działają usmierzająco na ból i rozluźniają - koty mruczą podczas swoich porodów;] Ciekawe czy dałoby rade przemycic mruczka na porodówke haha;D A pomarańczowego pustaka najlepiej zignorowac i tylko zgłaszac post do usunięcia. Głupota i karaluchy to najpowszechniejsza rzecz na kuli ziemskiej. Nawet mi żal trochę osoby, która ma tak puste życie że musi sie uciekac do takich rozrywek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja lucy to tak głośno mruczy, nie mogę przez nią spać, bo całe łóżko chodzi :-) i jeszcze pomrukuje niepocieszona jak się przekręcam w łóżku. a kociary, które macie kicie, to one są wysterylizowane? moja właśnie przeszła pierwszą ruję i tak dała wszystkim do wiwatu, że zastanawiam się czy jej nie wieźć, aby szybko do sterylizacji. Tylko moje chłopię mówi, żebym jej krzywdy nie zrobiła, bo będzie smutnym kotem i zrobi się z niej tłusty dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka coś ten lekarz bredzi, szanse są zawsze. Teraz ratowane są już dzieci z wagą ok. 600g. Ostatnio nawet w wiadomościach mówili, że uratowali dziewczynkę miała na imię Marta chyba która urodziła się jakoś w 24 tc i sam podkreślił, że znacznie to przesunęło granicę w ratowaniu wcześniaków. Jak oglądałam to, to mała dobiła już do 1000g, i przy 2 kg wypiszą ją do domu. Wiem, że jak podali jej wagę urodzeniową to mnie zamurowało bo nie było nawet 600g. Ile cm ma Twoja szyjka? Dziś byłam u specjalisty z zakresu ultrasonografii oraz ginekologii i położnictwa, moja szyjka ma obecnie 3,48 cm i powiedział, że jest w porządku. Jeśli jest długość większa 2,5 cm to wszystko jest w porządku - jego słowa. Tyle, że u Cb zaczęła się już otwierać ale nie martw się nie Tobie jedynej, koleżanka w 5 msc ciąży miała już rozwarcie na 1cm, potrzymali ją troszkę w szpitalu ale później wypuścili i urodziła normalnie zdrową dziewuszkę :) Nie zakładali jej ani pessara ani krążka. Ja dzisiaj byłam na usg genetycznym, ale mała nie chciała współpracować, to już trzecie usg z kolei a ona tak nisko położona i pokulona, więc w ramach tego badania mam znów kolejne za tydzień. Sprawdził jedynie wszystko od klatki piersiowej w dół, z główki tylko pokazała oczka, nosek i wyrostki na żuchwie, niestety ani twarzoczaszki ani główki żeby oglądnąć mózg nie pokazała, próbował nawet sondą dopochwową i jeszcze przez brzuch ręką ją troszkę zaczepiał żeby zmieniła pozycję ale nici z tego. Mamy parę zdjęć z 2d wydrukowanych, więcej dał na płytce, a na 4d pokazał nam tylko na chwilę no dosłownie może 2 minuty bo i tak się zasłoniła ale szkoda, że zdjęcia nie wydrukował bo tak słodko zasłaniała buźkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudynka moja szyjka ma teraz ponad 2cm i zaczęła się rozwierac lekarz powiedział że to za szybko na takie akcje.a dwie godz przed przyjazdem do szpitala miała prawie 4cm. Nerwy zrobiły swoje że w tym tepie się skróciła. Wiem że oni straszą ale przykro mi się cholernie zrobiło jak powiedział że dziecko nie miałoby szans na przeżycie bo też słyszałam że ratuje się mniejsze maluszki. No trudno nie mogę nic zrobić jak brać leki i modlić się żeby nie było gorzej. Chociaż czułabym się bezpieczniej gdyby założyli mi pessar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juwelka a czy ten sam lekarz w tym dniu mierzył szyjkę, że było 4 cm a później ponad 2 cm? Dziś mi ten gościu powiedział bo mu mówiłam o tej mojej, ze raz było 4 cm, później 3.7 cm i później znów wyszło, że 4 cm na wizycie 4 stycznia, a u niego znów niecałe 3,5 cm a on do mnie, że mam się nie martwić bo wszystko w porządku, a pomiar szyjki zależy od tego jak kto mierzy (chyba zasugerował delikatnie, że może gin źle coś zmierzyła?) a gość konkretny widać, że się zna na rzeczy. Wiadomo zaczęła się rozwierać u Ciebie więc jest pod górkę ale może weź pod uwagę, że być może wcale nie było tych 4 cm - załóż optymistyczną wersję iż miałaś ją krótszą i nie skróciła się tak dużo ;) zawsze to człowiekowi trochę lżej na duchu. Na pewno wiedzą co robią, podejrzewam, że czasem są sytuacje takie, że wykonanie pessara mogło by na robić więcej złego niż dobrego, to wiadome jest to jednaj ingerencja a skoro szyjka szybko się skraca to może nie można tak szybko podejmować decyzji o założeniu szwu. Może podpytaj lekarza czemu nie zakładają w tej sytuacji pessara albo krążka - i może wszystko jasno wyjaśni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudynka jak bylam na wizycie to lekarz mierzył szyjkę usg dopochwowym i po dwóch godz w szpitalu tak samo ja mierzyli. Staram się myśleć pozytywnie ale ciężko jest przy tak twardniejacym brzuchu co chwilę :-( bo wiem że jak po tylu lekach które biorę nadal twardnieje tzn. Że nie jest lepiej :-( nie wiem kiedy teraz będę miała mierzona szyjkę pewnie nie za szybko bo leki też muszą mieć czas żeby zaczęły działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monitka1985
Witajcie dziewczyny! Dawno nie pisałam, ale cały czas podczytuje i jestem na bieżąco. Klaudynka co do tej dziewczynki która przyszła tak wcześnie na świat to ona urodziła się nie w 24 a w 23 tyg.! Też oglądałąm to w wiadomościach i tak mnie to poruszyło że zapisałam to sobie w pamiętniczku że to był 23 tydz. Potem jakoś czekałam podświadomie na ten 23 tydz. i jak już minoł to jakoś poczułam się bezpieczniejsza. Może ten lekarz chciał tylko postraszyć, żeby dziewczyna uważała na siebie na maxa i nie zbagatelizowała sprawy. Tylko tak moge zinterpretować jego reakcje.. Trzymam kciuki za dziewczynki w szpitalu, leżcie z nogami do góry i róbcie wszystko zeby sie zrelaksować, czytajcie gazety o dzidziusiach i myślcie pozytywnie. To naprawde dużo daje. Ja dla relaksu zaczęłam pisać sobie pamiętnik o mojej niuni. Opisałam wszystko od momentu dowiedzenia się że jestem w ciąży, opisywałam wrażenia,radosci,troski,pierwsze ruchy, wkleiłam pierwsze zdjęcie z USG, kiedyś to będzie świetna pamiątka. Albo jak niunia dorośnie to dam jej poczytać jak mama czekała na nią i jak bardzo była wyczekiwanym i ukochanym od początku dzieckiem :) A tak to u mnie kiepsko, tzn. rozchorowałam się i to w jedną noc :( nigdy nie zauważyłam u siebie by choroba tak szybko postępowała. Muszę poczytać parę stron wczesniej co pisałyście co mogę brać a czego nie. Na razie kuruje sie domowymi sposobami, jak bedzie gorzej mąż weznie sobie urlop bo ma zaległy i zawiezie mnie do lekarza. A w dodatku musze zrobić jeszcze chyba w tym tyg. badania krwi, moczu i te glukoze. Jak ja mam wyjść z domu w takim stanie? :( dziewczyny do kiedy trzeba zrobić te glukoze, bo ja dzis zaczynam 26 tydz. według USG. Do którego tyg. mam czas? :( z góry dzieki za odpowiedź, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monitka, na przeziebienie spokojnie mozesz wziac paracetamol w tabletce lub musujacy do 2000mg na dobe - jesli masz oczywiscie goraczke. Jesli nie boli Cie glowa i nie masz goraczki to wystarczy witamina c, 3 x 200mg - taka najzwyklejsza. Jesli juz Cie boli gardlo, to nie polecam miodu i cytryny, bo podrazniaja i wysuszaja sluzowke. Mozesz psikac tantum verde albo natluszczac gardlo - lyzka oliwy, masla i ssiesz. :-) Dziewczyny szpitalne lezec i nie czytac za duzo glupot w internecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc monitka, ja juz walcze z choroba 3 tydzien. Dawno juz nie bylam tak chora. Poki nie masz goraczki wyzszej niz 38 to nie faszeruj sie paracetamolem. Mozesz go zazyc nie wiecej jak 250 mg. na dobe i to jest 100% bezpieczne choc lekarze sa innego zdania co do dawki. Ja wzielam tylko raz wlasnie taka dawke gdy tepka dochodzila do 38. Co do domowych sposobow to ja gardlo inchaluje cherbata z miety i rumianku, zagotuje razem i wdycham 2 razy dziennie. Pije 3 razy dziennie wlasnej roboty syrop z cebuli, cukru i miodu-po lyzeczce. I po lyzeczce taka mieszanke : oliva z oliwek, wycisniety sok z cytryny i miod-zamieszac i wypic. Dodatkowo musisz duzo pic ale nie czarnej cherbaty bo ona nie jest wskazana w czasie ciazy. Kup w aptece cherbate lipowa i malinowa.I pij cieplutkie na zmiane. Jak ci nie przejdzie po 4 dniach idz do lekarza. Mi niestety nie przeszlo wiec poszlam i bralam przez 5 dni Antybiotyk- Amoksycyline 500- po to by virus czy bakteria nie siadla na inne narzady. Jak mieszkasz w Pl to sa swietne tabletkki i syrop dla kobiet w ciazy cena ok 18.zl prenal czy jakos tak sie nazywaja.Popytaj w aptece. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dziewczyny, wczoraj juz sie tak wystraszylam tego napinania brzuszka ze maz zawiozl mnie do szpitala. Tam zrobili mi CTG, wzieli mocz i wymaz na bakterie, dopochwowe usg oraz przez brzuch i sie okazalo ze wszystko ok. Wszystko trzyma idealnie a dzidzia ma sie swietnie.Jedyne co to troche bakteri w moczu- na co zaimplikowali antybiotyk. Skurcze dalej jak mam tak mialam ale mowili zeby sie nie martwic! Obserwowac i jak sie nasila i stana regularne to wtedy przyjechac. Wiec dziewczyny uszy do gory! Duzo odpoczywac i pic! Milego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te tabletki nazywaja sie Prenatal Grip Care. Wlasnie znalazlam opakowanie2x dziennie po jednej. Zapobiegawczo tez mozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede_mama - wydaje mi sie, ze jedno 0 zjadlas przy dawce paracetamolu, bo 250mg to pol tabletki, ona na goraczkijacy organizm nawet nie zadziala. Co do xytryny i miodu, to owszem, one wzmacniaja odpornosc, ale podrazniaja jeszcze bardziej wysuszona spi bolaca sluzowke gardla, wiec jak juz boli, to mozna sobie jeszcze pogorszyc. Nie wiem jak ten syrop, ale te tabletki kupilam sobie przy pierwszym przeziebieniu, kosztowaly wiecej niz 25zl, a zawieraja czosnek, wyciag z rozy, malin, nic specjalnego - ja osobiscie nie polecam, bo moim zdaniem szkoda pieniedzy - lepiej pic wlasnie herbatki malinowa, z rozy czy lipowa wlasnie. Aa - warto zropbic wymaz z gardla, zeby stwierdzic czy infekcja jest bakteryjna czy wirusowa, bo na wirusy to ez sensu sie faszerowac antybiotykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja tylko napisalam to co sama stosuje i co mi ppomaga. Co do Paracetamolu to nie bede sie sprzeczala bo zdania sa podzielone. Mieszkam w de i na forum lekarskim wyczytalam opinie o tym leku ze stosowany w wiekszych dawkach moze powodowac u dziecka do 3 roku zycia astme, ktora nie musi byc wykryta zaraz po urodzeniu.Ja na zbicie goraczki wzielam pol tabletki tj.250 i mi pomoglo. Chociaz wiele lekarzy wskazuje dawke 1000 na dobe czyli do 2 tabletek.vWiec sprawa indywidualna... Jesli mi pomoglo 250 to po co mi 500??? Za tabletki o ktorych pisalam ja placilam na poczatku stycznia 18zl. wiec pewnie zalezy od apteki.I jest to przebadany lek dla kobiet w ciazy moze nie lek a suplement ;) zwroc uwage, ze nie ma lekow testowanych na ciezarnych i lekarze wiedze jaka posiadaja czerpia jedynie z doswiadczenia. Przewaznie testy wykonuja na psach... Wiec obojetnie na co sie decydujemy nalezy podchodzic do tego z mysla o naszym malenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monitka1985
Dziękuje dziewczynki za taki odzew i bardzo dziekuje za dobre rady :) narazie mam 37,2 więc nie biorę paracetamolu, zobacze jak będzie później. Kaszel mam paskudny i gardło bardzo boli, wyczytałam ze na kaszel dobry jest Hedelix. Tez czytałam teraz dobre opinie o tym Pyrosalu, to dopiero początek choroby więc może takie mniej inwazyjne leki wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Monitka- ja jak bylam ost chora poszlo mi na krtan, pare razy dziennie pilam mleko z miodem , czosnkiem i maslem. do tego herbata z imbirem, plukanie sola a potem lekarka przepisala mi bioparox antybiotyk miejscowy do psikania. a glukoze masz czas do 28 tyg. ja mam siostzrenca urodzonego w 6 mcu ciazy. byl taka kruszynka jak sie urodzil, dlugo lezal w szpitalu ale teraz 5 latek ma i jest zdrow jak rybka :) tez staram sie lezec jak najwiecej, ale wiadomo jak to przy dziecku. zaraz ide lyknac magnezy, no-spy itd zeby to wszytsko mi sie wyciszalo. co do dligosci szyjki, ponoc najbardziej miarodajny wynik jest podczas badania za pomoca usg dopochwowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kroppeczka - a kupilas ten bioparox w polsce???? jakaś cudowna apteka, bo go wycofali ze sprzedazy 2 lata temu - mi tez go lekarka przepisala na recepcie, ale zaznaczyla, ze pewnie nigdzie go nie kupie. faktycznie ani w szczecinie, ani w niemczech tu blisko go nie znalazlam, dalam koledze recepte, mysle, moze w berlinie kupi. nici z tego, ale uwaga: pojechal w delegacje do rumunii i coś go tknęło, poszedł do apteki w timisoarze (absolutny koniec świata :-)) i kupil za 20 zł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×