Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemieszkata

Czy macie własne mieszkania, jeśli tak, to skąd ?

Polecane posty

Gość gość
gościu powyżej -masz rację . w krajach cywilizowanych państwo pomaga ludziom -niemcy uk . u nas sie wypina dooopą . tak 60% emigracji z pl wywołane jest brakiem szans na mieszkanie! . zamiast pieprzonych autostrad budowanych drożej niż w niemczech powinien być program mieszkaniowy ! ale widać komuś zależy żeby polacy jak te dziady żyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy, tak się akurat złożyło że wzięliśmy kredyt na mieszkanie - nie jest to mała kwota, ale też niewiele większa jaką płaciliśmy za wynajem. Racjonalnie patrząc, to mieszkając w większym mieście raty kredytu są zbliżone do kosztu wynajmu mieszkania. Myślę, że w takich przypadkach decyzja jest prosta - po co komuś spłacać kredyt jak można sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta z kredytem
taa, mam, kupione na kredyt największy błąd mojego życia, chociaż gdyby nie to, to mając te swoje 32 lata nadal mieszkałabym z rodzicami albo teściami. Mieszkanie kupiłam tylko dzięki temu, że miałam angielskie zarobki. Wróciłam do kraju, żyję uczciwie, mam firmę która jednak nie przynosi spodziewanego dochodu, pracuję po 12h dziennie, 6 dni w tygodniu. Padam na pysk, do tego jeszcze te kredyty... bo to nie jedyny. Do tego jeszcze małżeństwo mi się sypie... Jestem zwyczajnie udupiona. Popieram panią która pisała, żeby nie babrać się w kredyty, wiem co mówię! ja w takim tkwię! takim na 30 lat! i gdybym tylko mogła, to cofnęłabym czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiekowy
Witam.Mam własny dom 200m na który 10 lat zapie...łem aby się pobudować a 20 lat aby zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kredyt, ale niebawem nie będzie to juz w połowie moje mieszkanie. Ale powiem jedno mój mąż po trzech latach pracy w norwegii nie miał nawet 20 tys żeby dać zadatek na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykredyt
Nie wiem dlaczego w Pl tak się ludzie boczą na wynajem mieszkania. To jest standard na całym świecie, mało kto ma na Zachodzie własne. A Polacy - same krezusy, każdy by chciał mieć swoje. Owszem, zapłącisz za wynajem tyle, ile rata kredytu, ale jak Ci się wprowadzi nienormalny sąsiad obok, to pakujesz walizkę i Cię nie ma; jak się trafi lepsza praca na drugim końcu Pl lub za granicą, to jedziesz. Wynajem jest racjonalnym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antykredyt, chyba nigdy na zachodzie nie byles. Ja tam mieszkam i wiekszosc ludzi po 30-tce albo ma albo juz dazy do zakupu mieszkania. Wynajmowanie jest dla studentow lub ludzi dopiero zaczynajacych kariere, ale kiedy czlowiek sie odbije finansowo to chce zainwestowac w cos swojego. Zatem nie wciskaj bajek, ze kazdy na zachodzie wynajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykredyt
W Nowym Jorku (takie mam doświadczenie) zdecydowana większość ludzi wynajmuje mieszkania. Chyba, że mówimy o slumsach. Zaręczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy Jork to na pewno nie caly zachod. To jest bardzo drogie miasto i wiekszosc ludzi wynajmuje, bo ich nie stac na zakup. Ale na pewno nie mozna na tej podstawie generalizowac i twierdzic, ze tylko w Polsce ludzie chca kupowac mieszkania, natomiast nigdzie indziej juz nie. W Paryzu, Londynie czy chociazby San Francisco jak tylko ktos ma jakies funfusze to od razu szuka czegos swojego. Mieszkalam w tych miejscach, wiec co nieco wiem. Swiat sie nie ogranicza do Nowego Jorku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the americans
do 30 musialam wynajmowac, potem dostalam m w spadku po dziadku- bylo w strasznym stanie, piece, brak lazienki, na wykonczenie poszlo ponad 30 tys. po kilku latach poznalam obecnego meza, wyjechalam do kraju rownie slabego ekonomicznie co PL i po 2 latach wynajmu wzielismy na kredyt 68 m za 350 tys, rate mamy 1200, i splacamy wklad wlasny ale maz ma tu dobra prace wiec starcza na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupilismy na kredyt kiedys nore po egzekucji . kupilismy za "grosze"ale to byla masakra! przez pierwsze tygodnie plakalam jak mi robale po kuchni zapier.... zaczelismy remont wlasnymi silami i z pomoca znajomych , jeden kumpel zajal sie scianami , drugi polozyl wszedzie parkiet debowy oczywiscie placilismy za remont ale wiadome "po znajomosci" kuchnie kupilismy w Ikea klasyczna nie droga aby bylo czysto ladnie i nowoczesnie a stary syf wypiepszylismy najdrozsza byla lazienka ale tez dalismy rade nie biarac pozyczek . wszystko to trwalo okolo 3 lat . efekt koncowy byl super mielismy 93m2 super mieszkanka wyposazonym w sprzet jak pralka suszarka bebnowa zmywarka ze sliczna lazienka z duzymi kaflami wszystko bylo na tip top i sprzedalismy mieszkanie za cene taka jaka byla obecnie aktualna na rynku . groszowy kredyt ktory zaciagnelismy na to mieszkanie splacilismy a za reszte zarobionych pieniedzy kupilismy dom na obrzezach miasta mielismy 60% wkladu wlasnego . teraz owszem splacamy kredyt za dom ale rata kredytu jest mniej wiecej taka sama co czynsz w tamtym mieszkaniu wiec finansowo jestesmy na tym samym poziomie a fajnie jest przyjechac po pracy latem i polozyc sie na tarasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nossskowska
A czy Wy przy takich zakupach tez wspieraliscie sie moze doradcą kredytowym ? Czy sami przez wszystko przechodziliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez doradców!!! oni zabierają jakiś procent dla siebie, załatwienie kredytu to nie taka straszna sprawa można samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie och**eli ? A jak ktoś zarabia 1000zł ? 1600 z? Jak ludzie żyją ? Nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiciiia
My już niebawem będziemy mieć, na tym osiedlu www.steed.pl/szczecin-os-cztery-pory-roku-ul-kolonistow.htm Już sobie wyobrażam, jak będę tam spacerować z wózkiem :D Ale bez kredytu się nie obyło, trochę pomogli rodzice. A teraz spłacaj człowieku przez 30 lat... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mossskowa
Piszesz ze bez doradców, ale czasami samemu też trudno jest przebrnąć przez to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co doradcy? w miare ogarnieta osoba poradzi sobie z porownaniem kredytow, wystarczy poswiecic troche czasu aby przejsc sie po bankach, dowiedziec jakie maja oferty, poprosic o symulacje ew.kredtytu( na ile lat,jaka kwota jak wysoka rata) potem usisac na spokojnie i porownac. ot cala filozofia a doradcy, zawsze trzeba jakis % zapalacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy z męzem swoje mieszkanie w końcu :)) Ofertę znalezlismy tutaj http://tempo.wroc.pl/ . Bardzo sie cieszymy, bo dlugo czekalismy na ten moment!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ktoś ma własny dom? I może mi coś powiedzieć, jak załatwiał, gdzie, co, kiedy itp? Przymierzam się do kupna takiego domu: http://www.bbnieruchomosci.pl/atrakcyjne-dzialki.php i chętnie poznam wcześniej opinie na co szczególnie zwrócić uwage przy podpisywaniu umowy i takie tam :) Jesli jest ktoś chętny mi pomóc to będe wdzięczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że świetnym pomysłem dla ciebie będzie zapoznać się z programem „Mieszkanie dla Młodych”. Wejdź na MdM http://mieszkaniedlamlodych.com i poczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki ten kraj... ja 31 druga połowa 29 mieszkamy w mieszkaniu rodziców (oni w swoim domu) mieszkanie jest dla nas wiec niby luzik żyć, bawić się, nie umierać. ..ale jak się dostało to trzeba też coś dać pokolenie niżej.. Za zbieraną od 19 roku życia kasę kupiliśmy działkę. W tym roku stawiamy domek 170 m2 SSO. Do kredytu nam nie śpieszno, do 40-tki daję nam czas aby wykończyć i wtedy mam nadzieję zacząć żyć jak człowiek a nie ze wszystkim się szczypać i oszczędzać. Aby zdrowia starczyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno z mężem kupiliśmy mieszkanie w Gorzowie. A znaleźliśmy je na http://www.radzinskinieruchomosci.pl/3,oferta.html , a ze właścicielowi zależało na szybkiej sprzedaży, to nawet zszedł nam z ceny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja swoje mieszkanko tutaj - http://www.polskidom.pl juz nie moge się doczekać urządzania, bo w końcu nie ma to jak na swoim, a ile mozna się z wynajmowanych przenosić z jednego do drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osłabiają mnie bufony które srają wyżej niż d**ę mają bo mieli trochę szczęścia w życiu. tymczasem sam zarabiam około średniej krajowej, mam wyższe wykształcenie, prawie 40 lat na karku i mieszkam z rodzicami bo mnie nie stać na własne mieszkanie. gdybym ze swojej pensji miał odliczyć ratę kredytu a do tego jeszcze czynsz to chyba bym kartofle z mlekiem musiał jesć bo na nic innego by mi nie wystarczyło. a 80 proc ludzi w polsce zarabia poniżej średniej krajowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Oczywiscie nie urzadza mnie takie zycie na dluzsza mete, ale nie kazdy musi byc inzynierem czy dyrektorem finansowym.. kazdy zasluguje na normalne warunki zycia i na to by go bylo stac na jakie takie mieszkanie, o ile pracuje i ma wyksztalcenie." to sobie sama zaprojektuj i zbuduj rekami dom, nie kazdy musi byc inzynierem, ale przeciez Ty juz masz wyksztalcenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a wypowiedzi typu: ja bym sie nigdy nie zdecydowala na rodzine, gdybym musiala mieszkac z rodzicami to juz dno den, bo w ten sposob wiekszosc moich znajomych w ogole by sie nie rozmnazala" a po co oni sie maja rozmnazac? sa nieobrotni, niudolni i przegrali zycie to czemu maja jeszcze miec dzieci ktorym nie beda w stanie zapewnic zadnej przyszlosci? ktore tez beda klepac biede za 1500, bo nikt im nie powie ze trzeba od malego byc konsekwentnym, ambitnym miec plan i go realaizowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie sie napinaja ludzie gdy uswiadamiaja sobie ze cale zycie dawali z siebie 10%, ze im sie nie powiodlo bo nie podjeli ryzyka, bo zamiast realizowac ambitne cele wybrali inne wygodne wtedy sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zarabiam 2tysie, mieszkanie male bo male ale kupilam za 70tys, oddac musze 100, ale na krotko bo 15lat, mam 30lat, wiec w wieku 44 mam nadzieje bede juz prawna wlascicielka swojego m2. mieszkam sama i daje spokojnie rade, jeszcze w remont i skromne ubeblowanie musialam wladowac przeszlo 20tysi (oszczednosci), i prosze Cie, nie mow ze na jedzenie i chemie wydaje sie 1500, moje rachunki to 1300, jedzenie ok 400, no chyba ze codziennie stolujesz sie w knajpie oraz lezysz i pachniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne że można. Trzeba tylko wybrać priorytety. Jeśli musisz kupować co miesiąc nowe ciuchy, mieć mnóstwo kosmetyków i róznych niepotrzebnych gadżetów, żywić się w MCDonaldzie i poza domem zapomnij o własnym mieszkaniu i do końca życia wynajmuj nabijając kabzę innemu mądrzejszemu.Na pewno nie jest łatwo, ale od czego głowa i ręce chętne do pracy. Można wyznaczyć sobie limity i pod żadnym pozorem ich nie przekraczać. Kredyty na mieszkanie faktycznie są drogie wszak banki mamy w wiadomych rękach, ale wynajmowanie to rzucanie pieniędzy w kosmos. 4 tys na trzy osoby to kupa forsy. Ludzie żyją z zasiłków i nie umierają z głodu. Tylko myślenie i ciężka praca mają przyszłość. Jak się leży i i czeka to gołąbki do gąbki nie chcą przylatywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×