pomóżcie, obawiam się że mają romans, proszę o radę...

to juz sie doczekac nie moge, normalnie sikam po gaciach z wrazenia :-P

I ja się przyłącze do tematu :) Też należe do osób które lubią o siebie zadbać, mam 29 lat, jestem szczupła,ogolona, dlugie włosy, zawsze delikatny makijaż, dresu nie noszę ale po domu wygodnie musi być a nie w szpilkach i miniówce ,więc jakies getry zazwyczaj zakładam. Jestem młodsza od męza 9 lat więc powinien byc zadowolony, mamy dziecko. Nie mam jakiejś obsesji ale staram się zawsze być zadbana, ale raczej dla siebie i swojego komfortu psychicznego, nie wstaje rano i nie myśle "pojde sie umalować bo mnie zostawi". A mimo to moj mąz nie jest do końca uczciwy. Myśle że nie ma na to reguły. Wiadomo że lepiej o siebie dbać ale ty Igizigi popadasz w skrajności w skrajnośc- albo ktoś jest super zadbana laską albo od razu zarośniętą grubą raszplą z żółtymi zębami i tłustymi włosami. Jak facet widzi odpicowaną codziennie na maxa żone to zaczyna sie przyzwyczajac do tego widoku ;) Naturalnośc od czasu do czasu też jest fajna. A jak bedziemy miały 40 lat a on pozna 20-latke która się do niego przystawia to nawet idealny wygląd na codzien nas nie uratuje ;) Obca zawsze bedzie lepsza, bardziej intrygująca i pociągająca, zostaje tylko kwestia silnej woli.

wagina to pochwa, ciemnoto, jak tobie rosną kudły w pochwie, to współczuję :D

igizigi myslisz sie codziennie mnie ludzie odwiedzaja i mi pomagaja a moj facet tym bardziej, ja nie musze nakladac na siebie tony szpachli by czuc sie piekna. z kolei ty brak mozgu probujesz ukryc pod pseudo perfekcyjnym wygladem a teraz idz wyrwij te odrastajace liany z piczy i pach bo marnujesz swoj czas i zdzierasz perfekcyjnie zrobione tipsy na klawiaturze. jak to mowia pustaki maja najwieksze branie bo sluza jako schowek na penisy., wiec droga ZAPCHAJDZIURO idz czyn swoja powinnosc. zegnamy Cie i wypierdalaj w polprzysiadzie z tego topiku

gdzie reszta topicu??

no wlasnie nie wiem a zastanawia mnie co u autorki:)

DROGIE PANIE! śledźcie ramówkę jesiennego TVNStyle tam będzie o Was program, ja będę ekspertem i przytoczę Wasze posty z forum, tak więc poczujecie chwilę sławy Żegnam i wiecej sie u nie wypowiadal Materiał do pracy już mam ta, chyba cos jej sie pokrecilo. To bedzie cos w rodzaju "moje paranoje" a ona bedzie jedna z uczestnikow chciala napisac :-P

Autorko, co u Ciebie?

hahaha wszedlem tu, bo dziewczyna dala mi cynk, ze fajna rozmowa sie toczy. w imieniu wszystkich facetow= dziewczyny/kobiety/ŻONY(!) golcie sie! nawet niewiecie jak to nieprzyjemnie jest gdy twoja kobieta ma wlosy, moja dziewczyna mowi, ze ma wasy, ale je usuwa woskiem czy czyms takim, cale szczescie, ze ja tego nie widzialem u niej nigdy. to nie jest tak, ze jak ona tego nie bedzie robi to ją od razu rzuce i nie bede kochal, ale na dluzsza mete to nie ma sensu- ja chce miec ladna kobiete, ktorej nie musze sie wstydzic przy ludziach (i sam jak z nią przebywam tez nie chce sie jej wstydzic ani brzydzic). jak ja jej powiem kilka razy i ona tego nie bedzie sluchac, to tak jakby poszla ze mna do restauracji i zalozyla nogi na stol, drapala sie za glowe i dlubala w nosie. albo tak jakbym ja walil konia przy ludziach w tramwaju.

!ME! mowisz , ze laseczki to są schowki na penisy? hmmm w takim razie te wszystkie brzydkie to w ogole nie maja po co zyc, bo nich nikt ie ze zechce....

tu nie chodzi o to ze sie nie gola czy nie dbaja o siebie, tylko o obsesyjne dbanie o wyglad bez wzgledu na okolicznosci ze strachu przed porzuceniem. Kazda szanujaca sie kobieta dba o urode i mysle ze wiekszosc tu piszacych tez. Nie zapuszczaja buszu na cipie i nie chodza z tlustymi klakami, przeciesz to normalne chciec sie podobac sobie czy swojemu facetowi! Ale jak ktora surodzi dziecko i przez pierwszy tydzien bedzie chodzic w dresie bo zwyczajnie nie ogarnie inaczej nie znaczy, ze jest zaniedbana raszpla i jej facet powinien wziasc nogi za pas. Po prostu sa pewne okolicznosci ktore usprawiedliwiaja chwilowe odpuszczenie sobie bo ma sie inne pryiorytety, nie mozna popasc w paranoje!

pisala PUSTAKI a nie laseczki glupi faceciku!

no ale wg tej typiarki od pustakow to kobieta, ktora jest ladna i podoba sie facetom to zapchajdziura. j napislem laseczka , bo kobieta ktora sie facetom pdoba to laseczka :D a pustak- no tak chyba pisza zazdroszne kobiety, jak moja byla co zawsze chodzila w jednej i tej samej bluzce przez miesiac(oczywicie gaci nie zmieniala i sexu nie chciala).

zazdrosne kobiety daj spokoj, albo jestes tak samo tepy jak ta cala izgi czy jak jej tam albo jestes nia :-P faceci raczej nie pisza takich rzeczy jak zdazylam zauwazyc. Ja w kazdym razie z utesknieniem czekam na rose bo tego sie juz normalnie czytac nie da, w kolko pierdolenie o szopenie...

hihihih jeszcze nikt nigdy nie powiedzial, ze jestem kobieta- zebys widziala moje miesnie xxxD

to dawaj fote :-P

ja wam opowiem moja historie. mnie fcet rzucil kiedys-wypominal mi to, ze nie chce dla niego schudnac, ze nie chce mu sie podobac sama z siebie. z dnia na dzien odszedl. znalazlam potem innego, jemu moja tusza nie przeszkadzala, bardzo ja kochal.ja w tym czasie zapialam sie na jezyk angielski zeby sie douczyc, tam poznalam moja obecną przyjaciolke- laska z prawdziwego zdarzenia - nie maluje sie jakos specjalnie mocno, ale jest super ubrana, uczesana, faceci zawsze sie za nia ogladaja na ulicy. dala m itroche rad i od 2 lat napawde o siebie dbam. sama sie poczulam prawdziwą koboeta- wszyscy facci ogadaja sie za mna na ulicy (no nie wszyscy, ale kiedys nikt, a teraz mnostwo ludzi). odeszlam od mojego faceta (tego ktory akceptowal moja tusze) - zobaczylam ze jajestem z nim tylko dlatgeo, ze on mnie akceptuje, ale ze ja naprawde kocham bylego. teraz jestem z bylym i jestem tak szczesliwa, zarowna ja jak i on. za miesiac bierzemy slub cywilny . cale zycie na to czekalam

ze jak Cie w brudzie nie chcial, to i w czystosci bedzie ciezko :-P Co oczywiscie nie usprawiedliwia ani zapuszczonego dupska, ani niechlujstwa. Ale trzeba odroznic jedno od drugiego. Powinno sie przede wszystkim chcec sie podobac sobie w pierwszej kolejnosci, potem dopiero innym.

antoin vel izgi wymiekl po prosbie o zdjecie "jego" miesni ;-)

nie wymieklem :D nie wysle wam, moja dziewczyna siedzi obok i nie pozwala, tak wiec obejdzcie sie smakiem xxxD

jaaasne, juz Ci wierze. No ale trzeba bylo napredce jakas wymowke wymyslic

antoin saint exupery Chłopie przynudzasz Niestety, ale na waszą przypadłość nie ma lekarstwa. igizigi Spadaj! Jesienna ramówka TVN Style czeka!

przeciesz to sa jej inne wcielenia :-P najpierw przemowila do nas jako facet, a pozniej jako dziewczyna, ktora kiedys byla gruba a teraz jest chuda i dzieki temu odzyskala bylego ;-) do widac jak na dloni, tok myslenia identyczny!

ten topik z melodramatu zamienił się w komedię. Żal mi wszystkich co mają na jakimś punkcie obsesję i zaniedbują wszystko inne. Co z tego że laska wygląda ekstra a nie można z nią porozmawiać na inne tematy niż tylko ubiór, kosmetyki ewentualnie kto kogo zdradził z życia gwiazd...

jak tak chca to niech tak maja. Tyle ze nie mozna wszystkich innych ktorzy nie maja takiej paranoji nazywac zazdrosnymi pasztetami gdy sie ich nie widzialo. Bo moze te "pasztety" wygladaja tak naprawde o niebo lepiej niz samozwancza miss perfect ;-)

kochani, co tu wiecej mowic. Jest zle. g rosci prawa do mieszkania, chce wrocic, nie wiem gdzie mieszka, nachodzi mnie kuzynka ze to mnie zaskarzy o alimenty. Zastanawiam sie czy nie sprzedac mieszkania. Pieniedzmi podzielimy sie po polowie.

Zaskarzy, skoro jej córka pełnoletnia, facet tez. Niech sobie gada co chce nic Ci nie zrobi

o alimenty a co ty zrobilas dziecko? mysl jak piszesz prowo :D

masz trudną sytuację, w to nie wątpię po przeczytaniu Twojego topiku, ale to Ty jesteś ofiarą tego zamieszania i teraz skup się na sobie. Kuzynkę pogoń, może Ci nakukuć... chora kobieta - Ciebie o alimenty? ona zaskarży? przecież jej córeczka dorosła... nie bierz do głowy. G ma niestety prawa do mieszkania... myślę, że powinnaś z nim jednak poważnie porozmawiać co dalej... jeżeli definitywnie nie chcesz już z nim być, dawać szansy... oczywiście warto rozważyć sprzedaż i podział kasy i zakup mniejszego sobie i córce. Gdyby nie kredyt mieszkanie powinno zostać córce, ale w tej sytuacji to mało realne... jeżeli nie będziesz już z G. to załóż sprawę o alimenty dla córki. A jak mała się trzyma? pyta o ojca?

Trzymaj ten film. Jak coś pokazesz w sądzie. Tatuś dziecka będzie płacił alimenty bo ma z czego. I to na 2 dzieci będzie płacił. Skoro problemy są. Sprzedaj mieszkanie. Nie wracaj do niego, nie warto. Kuzynka jest popierdolona