Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nikogo atakaowac

Strasznie sie dziwie mlodym mamom. Jakim cudem dajecie sobie rade?

Polecane posty

Gość viku$
poczekaj do 4dziestki wtedy bedziesz miala prawo glosu. Chodz wbijemy sie na forum dla 40+ i pogadamy sobie o tym i o tamtym...w koncu tyle wiemy o ich ciazy co oni o naszej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak tak w necie szpera to powinna wiedzieć na czym polega różnica szczepienia 5w1 od zwykłego,za które się nie płaci a kłuje 3 razy jeden po drugim. Ale nieważne. Nikt nie oczekuje od Ciebie podziwu. Każdy chce tylko uzmysłowić Gratce,że buja w obłokach:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui gratka.11.91@o2.pl odezwij się na tego meila, podaj facebooka a ja się odezwę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i powtarzam. Mam 23 lata. To biegaj. Bo teraz niestety g***no wiesz. Możesz mówić jak znosisz ciążę ale nie jak sobie radzisz.Tak jak i te 30-stki są w złym temacie(według Was) tak i Wy nic tutaj nie wnosicie oprócz teorii i wyobrażenia jak to będzie ''po'':).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka mądrala to biegaj se w 39 tygodniowej ciąży a potem poinformuj o tym swojego lekarza, ciekawe co Ci powie ;] wiem jaka jest różnica między szczepieniami 5w1 a tymi darmowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tego nie wymyśliłam. To była ironiczna uwaga do Twojego hasła:). Oj Gratka, sympatyczna jesteś, ale czy Ty tak lubisz jak na Tobie siedzą.Pytam na serio:). 5w1 zostawmy bo Twoja wcześniejsza wypowiedź sugerowała,że nie wiesz czy się różni,i że w ogóle istnieją szczepienia płatne. I masz prawo nie wiedzieć bo skład? I dlatego tak bardzo denerwujesz kobiety,które czytaja Twoje wypowiedzi,bo czytając Twoje posty widzą,że trochę brak Ci doświadczenia a na siłę chcesz udowodnić,że jest inaczej.Ja przed porodem też mało wiedziałam. Tyle co z książek. Dlatego warto słuchać kogoś kto ma już doświadczenie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu się mylisz, bo od dawna wiem, że można dziecko kłuć trzy razy co 6 tygodni a można trzy razy przez pierwszy rok życia dziecka. Koszt szczepionki skojarzonej to jakieś 100-150 zł, jeśli chodzi o 5w1, a jakieś 100 zł więcej jeśli chce się 6w1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też póki co wiem tyle co z gazet o dzieciach, internetu i od mojej mamy. Mam zamiar te wszystkie wiadomości, dobrze wykorzystywać w praktyce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Gratka Tu nie chodzi o to, czy wiesz, jakie są rodzaje szczepionek czy nie. Ja nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Interesuje mnie ciaza, porod, wyprawka i pierwsze dni, a reszta potem w praniu wyjdzie. Chodzi jedynie o Twoje podejście - wszystko bagatelizujesz, wychodzisz z założenia, ze wszystko bedzie swietnie, a wkrótce Twoja sytuacja jeszcze sie poprawi. I to wszystko bez jakiegokolwiek uzasadnienia - dziecko bedzie git, praca git, studia git, i kasy coraz wiecej. To jest naiwność w czystej postaci. Nie mozna irracjonalnie zakładać, ze bedzie lepiej, skoro brak ku temu podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żałosne to strasznie
Hehe. Ciąża przy antykoncepcji z ANTYBIOTYKIEM. Koń by się uśmiał, bo na każdej ulotce tabletek anty jest napisane jak wół, że wchodzi w interakcje z większością antybiotyków. Dziewczyny, wy tu pitolicie, o waszej zwiększonej odpowiedzialności i poczuciu obowiązku, które pozwalają wam być super matkami w młodym wieku pomimo przeciwności losu a nie znacie PODSTAW ANTYKONCEPCJI - co jest wyrazem największej niedojrzałości i braku odpowiedzialności. Tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to lepiej jakby się załamała i wyła każdego dnia do lustra,,cholera nie poradzę sobie'' Dobrze,że jest dobrej myśli że wszystko będzie dobrze! I że jest szczęśliwa! _gratka_ dasz radę, duży plus że masz wsparcie. Nie przejmuj się tutaj resztą bo oni gówno wiedzą o czyimś życiu a pieprzą. ale WASZA RACJA MÓJ SPOKÓJ ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz o wszystkich..... A wy tak metodę antykoncepcji wychwalacie.... Tak gumki mogą zawieść, może i bym nie narzekała na nie, gdyby nie zawiodły. Proszki biorę od 3 lat i jakoś jestem z nich bardziej zadowolona. Żadna antykoncepcja nie daje 100% pewności zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Gratka widze ze ty dalej nie rozumiesz dlaczego sie ciebie "czepiamy". Myslisz ze to z zawisci, czy ze zazdroscimy ci optymizmu. Nie wcale nie o to chodzi. Po prostu wkurzasz ludzi bo wydaje ci się ze wszystko wiesz najlpiej. Dobrze ktoś tu napisał - tak samo jak my nie powinnyśmy się wypowiadać w tym temacie bo nie jesteśmy młode (chociaż ja czuję się bardzo młoda) tak samo ty bo jeszcze nie wiesz "jakim cudem dajesz sobie radę". A Lui jest bardzo chamska i wulgarna. I w ogóle pojęcia nie ma o czym tu się dyskusja toczy - a autorka topiku z góry zapewniła że nie jest złośliwa, i większość z nas też nie chce być ale gratka prowokuje na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wulgarna? Po prostu co wam się nie napisze to wy dalej to samo, zresztą niektóre same jak wyzywają młode,albo dzieci od ,,bachorów'' to jest dobrze tak? Najpierw zobaczcie też na siebie a potem innych oceniajcie. Po co zadajecie pytania? Skoro i tak jak ktoś odpowie to wy albo przekręcacie albo sami sobie na nie odpowiadacie. Czasem wystarczy grzecznie zapytać i chociaż spróbować zrozumieć jak inni na to patrzą. Ja rozumiem, ok nie każdy musi tolerować młode matki, i ok, ma prawo mieć o nich zdanie,swoją opinię, ale nie piszcie na forum,że my wszystkie żyjemy tak i tak,że wszystkie mamy tyle i tyle pieniędzy jak tak na prawdę nic nie wie cie. autorka jasno zapytała jak dajemy radę i chyba na to właśnie powinniśmy odpowiedzieć, a nie na głupie docinki ze strony innych, też nasz błąd że wgl dałyśmy się wciągnąć w tą głupią dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to ja powiem tak , zachowujecie sie jak 5 latki ktore szarpia sie o zabawke, albo kloca ktore buciki sa lepsze. wiecie jden z objawow doroslosci jest akceptacja zdania innej osoby, nie musimy sie z nia zgadzac ale akceptujemy to co ona mysli. jedne mysla tak inne tak, kazda z nas ma inne poglady na zycie kazda znas mysli inaczej i dla kazdej znas wazne sa inne wartosci w zyciu tak bylo jest i tak juz pozostanie. sluchajcie jaki swiat bylby nudny jakbysmy wszyscy mysleli tak samo o wszystkich wypowiedziach mozna przeciez z kultura pisac i nie trzeba sie klocic czy wyzywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_gratka_ nie ma dziecka, ale ma prawo do wyrażania swojej opinii, być może później będzie wychowywała dziecko do lat 5 ze smoczkiem,ale liczy się teraźniejszość i może mieć zdanie na ten temat. A jak się wypowiadają te co dzieci nie mają, a nawet w ciąży nie są to was nie razi? To samo ten temat dotyczył,, młode matki'' ale bardzo młode,a nie młode 30letnie kobiety które wejdą i i oceniają z góry jakie są młode matki. Pytanie było ,,jak dajecie radę'' a nie jak wpadłyście,kiedy o której godzinie,jak się zabezpieczałyście,ile zarabiacie, nie pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowi27 moze sie myle ale
czy ty nie mieszkasz przypadkiem w Norwegii? a jesli tak to mozna sie z toba jakos prywatnie skontaktowac? Sorry za odbiegniecie od tematu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui20: Tylko czy nie sądzisz, że praca czy pieniądze, mieszkanie itp. jakoś dziwnie i nieodwracalnie wiążą się z zapewnieniem dziecku warunków? I dziwią Cię ataki na infantylne teksty z cyklu "jakoś to będzie"? Przecież rozmawiałyśmy o plusach i minusach- i jeśli za plus mogę uznać energię, siłę, optymizm 20- latki, to finanse i stabilizacja ekonomiczna zdecydowanie będzie minusem. Stąd wczorajsze wałkowanie tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polly wiadomo finanse sa potrzebne, ale maz gratki pracuje i maja srodki do zycia , nie sa oboje bezrobotni wiec dochod maja a nie kazda dobra matka musi kupowac tylko najlepsze rzeczy wiesz jakby posiadanie dziecka wiazalosie z finansami jakie to najlepiej sa adekwatne to uweerz mi wiecej niz 50% kobiet nie mogloby miec dzieci bo maja za maly dochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi: Piszę o tym w kontekście wczorajszej dyskusji- plusów późniejszego macierzyństwa i cieszenia się nim w pełni- bez finansowego bycia zależnym od kogokolwiek i liczenia na czyjąś pomoc. Przyznasz chyba, że ma się spokojniejszą głowę nie musząc liczyć każdego wydatku i zastanawiania się czego trzeba sobie odmówić. Dodatkowo komfort możliwości powrotu do pracy, a nie startowania od 0 po odchowaniu dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowi27 i tu się zgodzę. Cały czas _gratka_ pisze,że jej mąż pracuje, ona po urodzeniu dziecka pewnie też pójdzie do pracy,może nie od razu ale pewnie pójdzie,czy jako opiekunka czy na zmianę z mężem. Ale one i tak stwierdziły że to za mała kwota,nawet jak podałam przykład że ktoś ma plus minus 4 tysiące to i tak twierdzą że to mało.... Ale też nie przesadzajmy, bo jak by każdy aż taką miał obsesję na pieniądze to by właśnie połowa Polaków nie miałaby dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że jak będę szukać pracy to nie będę miała problemu. Jak miałam przerwę jako opiekunka to na po południa znalazłam jako ekspedientka(bez doświadczenia) i za 4-5godzin brałam 850-900zł. No tak ale zaraz powiedzie jako ekspedientka........ mi bez różnicy czy ekspedientka,czy kelnerka,czy barmanka... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla chcącego nic trudnego.Wiadomo,że lepiej jest mieć ustawioną pracę i że po macierzyństwie bez problemu wraca się do tej samej to jest wielki plus,nie piszę że nie. Ale nie ma też co się załamywać bo nie ma się stałej pracy, dziecko pójdzie do przedszkola i się znajdzie(zależy gdzie się jeszcze mieszka). Ważne że druga połowa pracuje i jednak się utrzymują bez problemu. A koszty dziecka, to też nie można dokładnie ocenić..... Każdy na dziecko wydaję inaczej. Jedni więcej inni mniej,zależy też czy dziecko chorowite czy nie, to wszystko okazuje się później,ale nie można też być złej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polly84 i tak i nie i przyznam ci z jednej strony racje , ale i z drugiej nie przyznam znow zdania podzielone dobrze jest miec zaplecze finansowe , i gratka je ma maz pracuje a co do zaczynania od 0 tu sie nie zgodze podam ci przyklad matka wychowujedziecko ktore dorasta i nadaje sie do przedszkola , kobieta idzie do pracy i powoli statkuje sie jej pozycja i druga kobieta bez dziecka ma jedna prace ale chce zmienic powiedzmy albo zachodzi w ciaze i pozniej albo wraca do tej samej co jest ciezko ale sa wyjatki gdzie po wychowawczym przyjmuja , ale jest i tak ze musi szukac pracy gdzie indziej i wtedy tez bedzie od zera zaczynala polly tutaj takze znajda sie i za i przeciw nigdy nie bnedzie tak ze tylko jedna strona myslenia ma racje ile ludzi tyle poglodow i to nigdy sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui20: Nie, nic złego nie powiemy- praca to praca, chociaż nie wiem czy bym chciała żeby moja mama była barmanką... Wcześniej już pisałam- klucz w tym, że nie chcemy jedynie "dawać sobie rady". Ale każdy ma inne aspiracje. I nie piszcie mi, ze widocznie mam inne priorytety, ze dla mnie nie jest ważna rodzina- właśnie dlatego, ze jest ważna nie chcę fundować jej survivalu na starcie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×