Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nikogo atakaowac

Strasznie sie dziwie mlodym mamom. Jakim cudem dajecie sobie rade?

Polecane posty

gratka- to dlaczego całą ciazę nie pracujesz? Im dłuższa ta rozmowa tym bardziej iwdać niestety niedojrzałosc młodych dziewczyn. Pozostaje nadzieja, że zmądrzeją z wiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwy5uv3b
Gratka- ty myślisz że wszyscy dookoła będą cię wiecznie finansować- finansować twoją niezaradność? Bo niezaradna jesteś skoro wpadłaś w tym wieku, liczysz że siostra będzie ci dokładać się do dziecka? dobre, dobre..... hehhehe, wogóle to śmieszna jesteś. Ty chyba będziesz z tych pierdolniętych matek co myślą, że ich dziecko jest najsłodsze na świecie, wszyscy dookoła mają podziwiać małego potomka i rozpieszczać zabawkami a chrzestna no to już wogóle co chwilę powinna kupić dziecku ciuszek. Piszesz na temacie gdzie ty nie masz zielonego pojęcia ile kosztuje wychowanie dziecka, jesteś jeszcze w ciąży i koszt wyparwki to gówno w porównaniu z tym ile dziecko kosztuje później. Oczywiście że mozna kupować tańsze zamienniki- typu pieluchy,ubranka ale i tak jest to spory koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale temat burzliwy:):) Odnośnie pracy ( bo był taki wątek) mnie nie pytali nigdy czy mam dziecko, ale pytali o przerwę w zatrudnieniu ( 3 lata) No to zgodnie z prawda odpowiadałam, że wychowywałam dziecko póki nie poszło do przedszkola. Ale...ja też w tym czasie zajmowałam się np ankietami z Pentoru ( by jakoś na waciki mieć - do wychowawczego jakiś dodatek) i to doceniali:) A prawda jest taka, że każdemu noga się może podwinąć,stracić prace, męża ( bo zostawi) więc nie ma co uogólniać. Myślę, że jednemu wystarczy 1000 zł na osobe w rodzinie a innemu 3000 będzie mało, bo to tak już jest, każdy ma inne potrzeby i do innego poziomu życia jest przyzwyczajony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie siebie warte
ha ha ha taaaaak będziesz wyć ze zmęczenia bólu i bezsilności ,zpowodu bolących i krwawiących sutków ,niewyspania,żalu nad rozciągniętym brzuchem itp itd daruj juz sobie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam że właśnie nie liczę na tą pomoc, ale ją otrzymuję choć o nią nie proszę. I przyjmuję, ale od nikogo nie wymagam że mi będzie pomagał i nie liczę na to. Pisałam już to kilka razy. czytajcie ze zrozumieniem, kilka razy a potem piszcie jakieś pierdoły wyssane z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka: Ale to co od początku duży brzuch miałaś? Przecież sama pisałaś, ze pracodawca nie ma prawa spytać o dzieci, ciążę. I pisałaś, ze miałaś pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
No nie wierze - według tego co piszesz ja żyje biednie, bo nie chodzę do restauracji, a na weekend ostatnio wyjechałam z narzeczonym... Dawno. Czasem wyskoczymy do kina i czasem pojedziemy na pyszne naleśniki za szalone 10zł. Dziecka nie mamy, z pieniędzmi krucho nie jest ale jakoś nie czujemy potrzeby chodzenia do restauracji i wydawania kasy na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwy5uv3b
myslę gratka że odchodzi ci już czop śluzowy ale do łba. przecież ty nic nie wiesz nt wychowania dzieci, metod wychowawczych itp. Dziecko drogie nie kompromituj się, widać ewidentnie że jesteś młodziutka i zarazem głupiutka, życia nie znasz, żyjesz w różowym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę wyć ze zmęczenia i bólu-taa jasne, a skąd Ty takie masz teorie? dla Ciebie macierzyństwo to taka była i jest trauma? Czy tak bardzo nienawidzisz dzieci, że właśnie tak wyobrażasz sobie macierzyństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę wyć ze zmęczenia i bólu-taa jasne, a skąd Ty takie masz teorie? dla Ciebie macierzyństwo to taka była i jest trauma? Czy tak bardzo nienawidzisz dzieci, że właśnie tak wyobrażasz sobie macierzyństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka- pisałaś, ze miała umowę o pracę na ETAT- a przecież cieżarnych zwolnić nie można.... Wypisuję się, z mojej strony to wszystko. Oczywiście życzę mamom i przyszłym mamom, zeby było cukierkowo- bo dziecko w tym wszystkim jest najważniejsze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hwy5uv3b
Nie ważne czy ty prosisz o pomoc finansowaą czy sami robią ci przelew na konto, ty poprostu masz dodatkową kasę dzięki czyjejś dobrej woli i korzystasz z tego a zobaczysz że kiedyś jak rodzice przestaną finansować ofermę (bo dojdą do wniosku że niedojdy jesteście) to wtedy zobaczysz co to życie. Nie sztuką jest chwalić się ciążą w młodym wieku i jednocześnie być na choćby częściowym utrzymaniu innych ale sztuką jest być młodymi rodzicami i finansowo oraz pozafinansowo radzić sobie SAMEMU w życiu. Ty poprostu jesteś jeszcze niesamodzielna finansowo więc nic nie wiesz o życiu, już nie wspominając o tym,że nic absolutnie nie wiesz o macierzyństwie bo owszem ruchy,rosnący brzuch to coś tam znaczy ale ty dzieckiem zajmować się nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam w czasie przeszłym, umowa skończyła się i nie została przedłużona mnie i kilkunastu innym osobom. Wtedy jeszcze nie byłam w ciąży, zaczęłam szukać innej pracy, ale udało się tylko na umowę zlecenie, i to w takim miejscu z którego sama odeszłam po miesiącu, potem się okazało, że ciąża, szukałam, ale nie znalazłam a jak brzuch zaczął się pokazywać to odpuściłam. Przy mojej posturze to już pod koniec 3 miesiąca można było zauważyć, że jestem w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renkaaa: Kwestia przyzwyczajenia i stylu życia. Tobie wystarczą naleśniki, ktoś inny lubi homary. Dla mnie najważniejsze to mieć wybór- nie musieć patrzeć na to, czy mnie stać, tylko na co mam ochotę, bez patrzenia na ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3874384
"będę wyć ze zmęczenia i bólu-taa jasne, a skąd Ty takie masz teorie? dla Ciebie macierzyństwo to taka była i jest trauma? Czy tak bardzo nienawidzisz dzieci, że właśnie tak wyobrażasz sobie macierzyństwo?" tylko tu prawie kazdy poza tobą ma juz dziecko/dzieci i nie musie sobie wyobrazac bo po prostu pewne rzeczy juz wie, na razie to ty sobie wyobrazasz. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie siebie warte
polly popieram ale niewiele panieniek tu na kafe jest w stanie to zrozumieć bo większośc niestety to biedne wiejskie dziewczyny a 1000 zł to szczyt ich marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz beatko
ha a mnie ciężąrną zatrudnil szpital i mało tego czekali na mnie po wychowawczym z otwartymi ramionami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt mi robi przelewów żadnych. a jak Cie tak bardzo boli fakt dodatkowej kasy to przelał mi ją Urząd Skarbowy :] Nie jestem żadna oferma, jestem w ciąży, jak urodzę to będę mogła starać się i robić wszystko żeby podnieść standard naszego życia, wspomóc w tym mojego P. Lui od 4 mies życia jej syna dorabia jako opiekunka, więc da się tylko chęci jeszcze potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Widzę, że Polki tylko narzekać potrafią, pesymistki z Was straszne, jęczycie tylko i wiecznie coś Wam nie pasuje ;] Gratko życzę Ci wszystkiego dobrego, żeby maluszek się dobrze chował, żeby się wszystko ułożyło, bądź dalej taką optymistką, bo w tym kraju pesymistów taka osoba to skarb :) ja już sobie odpuszczam tą jałową dyskusję, szkoda nerwów, trzymaj się cieplutko :) reszcie szczęśliwych mam też życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i teraz się okazuje, że jestem wiejska dziewczyna :D nigdy nie mieszkałam na wsi he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sorry, naprawdę nie chcę łazić po drogeriach i szukać tańszych odpowiedników pieluch, chusteczek, zastanawiać się na jakie ciuszki mnie będzie stać i jakie rozrywki zapewnić dziecku, bo nie stać mnie np. na wyjście z nim do zoo, na basen, do kina. Nie chcę chodzić jak trup, bo mam wykłady, a tu nieprzespana noc. I przede wszystkim nie chcę się zastanawiać czego odmówić sobie/ partnerowi żeby starczyło na coś innego. Nie wiem, ale niby takie przyziemne sprawy odbierają radość macierzyństwa- a samą miłością i poświęceniem godnego zycia się nie zapewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renkaa też już odpuszczam bo mnie tu zjedzą do reszty realistki (czyt. pesymistki) wszystkie są bogate mają oszczędności na kontach i sielankowe życie :) Dziękuję za ciepłe słowo ;) taka wiejska dziewuszka jestem he idę zatem kury nakarmić, świnie i inne takie :D no i jeszcze zrobić obiad dla mojego wiejskiego mężczyzny bo niedługo wraca z pracy w polu :D poozdrawiam wszystkie miastowe idealnie radzące sobie w życiu mamuśki, oby wam się nigdy noga nie podwinęła! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się zrobił burzliwy temat... widać, ze niektórym tutaj trochę brakuje kultury. gratko, tobie życzę wszystkiego, co najlepsze, oby z twoim dzieckiem było wszystko ok i obyś mogła zaznać samych uroków macierzyństwa i mogła się nim cieszyć bez przeszkód. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tych czasach mieszkać na wsi to żaden wstyd, moda na wszystko co naturalne i znam osoby co 30 km jeżdżą po mleko czy jajka ( czy pół świni) do gospodarza mimo ze przepłacają parokrotnie:) Ja żałuję, że nie mam rodziny na wsi - to mleko co to w marketach sprzedają to woda z dodatkiem mleka:) Ale to już tak poza tematem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No widzisz beatko
autorko gratko czy jak tam życzę ci wszystkiego dobrego,bedziesz na pewno zajebista matką.do pozostałych-jesli chodzi o wychowywanie dziecka do wazniejsza jest miłość rodzicow niz to czy moga oni wyjśc do kina.strasznie dużo zawiści i jadu w as.swojego pierwszego syna urodziłam w ieku 20 lat i teraz siedzi koło mnie 18 latek.i nigdy nie żąłowałam,że było tak wczesnie.drugie dziecko w wieku 33 lat i powiem tyle,że po 30 stce naprawdę nie ma człowiek tyle siły i werwy niż x lat temu .im póżniej tym ciężej.przy pierwszym mielismy kiepską sytuacje mieszkaniowa ,tesciowie pomagali i chwała im za to.teraz zawsze mogą liczyć na naszą pomoc,a sa juz starsi i schorowani,dorobilismy się własnego domu,auta itp.także jak sie chce to wszystko można,spiąć poślady i do przodu,pozdrawiam autorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×