Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nikogo atakaowac

Strasznie sie dziwie mlodym mamom. Jakim cudem dajecie sobie rade?

Polecane posty

Gość późna mamencja
Ale takich ciąż w wieku 18 lat to już niestety nie rozumiem, mam brata w wieku 20 lat, który nawet chyba jeszcze na poważnie dziewczyny nie miał, nie mowiąc o zostaniu ojcem, dla mnie to jakiś kosmos, poważne związki w wieku nastu lat i ciąże w wieku 18-19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui Widziałaś? miałaś 17 lat jak urodziłaś :D ciekawe skąd autor postu ma takie informacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może dopowiem
Gratka ludzie cie atakuja z dwóch powodów: 1. nadmierny optymizm - Polacy tego z reguły nie lubią, bo przyzwyczajeni jesteśmy to narzekania 2. Zachowujesz się jakbyś miała conajmniej 20 letnie doświadczenie w wychowywaniu dzieci, nastawiasz się że wszystko będzie tak jak zaplanowałaś - ale życie potrafi być brutalne i lepiej zamiast być taką skrajną optymistką zastanów się co będzie w sytuacji odmiennej od twojego planu ja osobiście cię lubię, ale potrafisz być strasznie irytująca, niby zadajesz pytanie a potem i tak wiesz najlepiej. nie chcę cie straszyć bo czeka cię coś wspaniałego - będziesz mamą - ale to naprawde kawał ciężkiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość późna mamencja
Ja słyszałam w szpitalu opinię położnej przyjmującej porody. Stwierdziła ona, że teraz kobiety nie rodzą w jakimś normalnym wieku, który jest najlepszy na dzieci, tylko albo są młode dziewczyny będące same dziećmi, albo kobiety będące grubo po 30-stce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozna mamencja a ja wlasnie nie jestem w stanie zrozumiec dziewczyn ktore SWIADOMIE zaszly w ciaze tak wczesnie i to 'zaplanowaly'. Jak mozna w tym wieku, bez posiadania zaplecza wystarczajacego na tyle aby samej sobie poradzic i cieszyc sie z zycia, swiadomie powolywac nowe zycie? Pukam sie w glowe ja czytam ze jakas dziewczyna planuje bobasa w wieku 21 lat. Owszem jej zycie, ale zal mi i jej i dzieciaka, bo tylko sama sobie robi pod gorke. Dziewczyny ktore zaszly w ciaze z tzw wpadki (zreszta jak pisalam ja tak zaszlam w ciaze w wieku 23 lat) to inna historia. Zabezpieczenie zawodzi, nie ma 100% pewnosci, ale trzeba ponosic konsekwencje swoich czynow i pchac sie do przodu. I wlasnie przez to ze urodzilam corke tak wczesnie wiem jak ciezko jest byc mama w takim wieku, a przeciez ja i tak mialam o niebo lepiej niz wiekszosc lasek ktore znalazly sie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam z ciekawociiii
jak skad wiem ze Lui20 ur mając 17 lat ...bo ona często o tym tu pisze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja akurat nie rozumiem ani tych, co planują ani co wpadają. Już Wam piszę dlaczego. W dzisiejszych czasach antykoncepcja jest na naprawdę wysokim poziomie. I śmieszy mnie jak laski piszą, ze prezerwatywa zawiodła :) A potem okazuje się, ze ich facet tylko "troszke" bez gumy. Albo brały tabletki i zaszły- a jak sobie pomyslą to albo antybiotyki brały, albo o jednej zapomniały.... Generalnie myślę, że po prostu sporo młodych osób mysli "jakos to będzie" no i jakos to potem jest. Pojawia się dziecko i "dają radę". W dużym skrócie ujmując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie widziałam, żeby pisała że urodziła w wieku 17 lat, może dlatego, że nie śledzę każdego jej wpisu. Pisałam kilka razy, może kilkanaście, że nie jestem niepoprawną optymistką i wiem, że coś może nie pójść tak jak byśmy tego chcieli. Ale to przecież oczywiste? Zacznę się martwić jak mnie spotka to wielkie nieszczęście jakie wszyscy mi tu wróżą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takim podejściem to po co w ogóle żyć? Po co iść na studia jak można se z góry gadać, że będzie ciężko, że może nie zdam egzaminów, że będzie trzeba zrezygnować bo się jakiś wykładowca uprze i część obleje nawet na egzaminie warunkowym. Czarnowidztwo jest głupie i śmieszne jak dla mnie. To lepiej nic nie robić, bo przecież coś może pójść nie tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie nażekam
pierwsze dziecko urodziłam mając 22 a drugie w wieku 24 lat i nigdy nie chciałabym cofnać czasu ...i nigdy nie pomyślałabym że zmarnowałam sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-gratka_ jak widać śledzi moją historię o podstaw ;) Ale czekaj jestem tak zagubiona,że nie wiem ile lat miałam jak urodziłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui- to ile miałaś lat jak urodziłaś dziecko? Dziewczyny, a tak z ciekawości- jak doszło do tych Waszych wpadek? Serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam z ciekawociiii
czyli nie wiesz kto jest ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam z ciekawości Jesteś tak mało spostrzegawcza czy udajesz? :D Lui ironizuje a Ty to bierzesz na poważnie. Tak miała 17 lat jak urodziła i w dodatku nie wie czyje to dziecko a obecnemu mężowi wcisła, że to jego :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata szczerze to weszlam specjalnie na ten topic i wiedzialam, że TY tu bedziesz bo przeciez nie rozumiesz "jak mozna miec dziecko w młodym wieku" Poprzedni topic "porzuciłaś" jak Ci ktos napisal pare słów za duzo... Zrozum jedno , że nie każda kobieta musi czekać na macierzynstwo do 30, 40+ .Są kobiety co świetnie sobie potrafia polączyc te dwie rzeczy. Taka jestes niezależna to po co Ci wlasciwie jest Twoj facet, który nawet nie jest Twoim mężem bo nie chcesz z Nim brac slubu ?! Razem to dziecko spłodziliście i razem je wychowujecie bez żadnych podziałow , rozumiesz? Ja studiuje i jakoś daje sobie rade z wychowaniem corki . Mój facet pracuje.. I ani Ja a tym bardziej On nie uważa, że "nic nie robie" bo do domu pieniedzy nie przynoszę !! A wychowywanie dziecka to mało według Ciebie? Albo jestes materialistka albo facet Cie nie szanuje i tyle w temacie. Bo na tym wlasnie polega rodzina. Za pare lat i ja bede zarabiac . Teraz studia mnie nic nie kosztują wiec nie żeruje na mężu tak jak raz mi napisałaś :P Ale nawet jesli by mi płacil za nie to co w tym złego ? Wielu mlodych i tych "niezaleznych " ludzi bierze od rodziców kase na studia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mireczkowata ja myslalam podbnie jak ty dopoki nie zaczelam pracowac w sluzbie zdrowia i tam niekiedy takie historie slyszalam ze oczy z orbit mi wychodzily:-D Ja jak juz pisalam mam PCO, 4 lekarzy mowilo ze albo bedzie problem z zajsciem w ciaze albo wogole w nia nie zajde (no bo nie mialam owulacji to jak?) Bralam tabletki kilka lat, chcialam sobie zrobic przerwe (bo musialam sie przepadac po raz kolejny , zaczelam miec migreny itp). Odstawilam na 3 miesiace. kochalam sie z chlopakiem w tamtym cyklu RAZ, dzien po okresie, z prezerwatywa (nie nie zsunela sie, nie zalozyl jej za pozno itp) malo tego nie doszedl we mnie . I kilka tydodni pozniej mialam takie dziwne przeczucie, ze chyba jestem w ciazy . Zrobilam test i wielkie ?????????!!!!!!!!!!!! WTF????????!!!!! :-D I nie nie zaszlam ani wczesniej ani pozniej niz ten jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata bezczelna jestes pytając sie jak doszło do wpadek . Dobrze wiesz, że i Tobie mogłaby sie ona przydarzyć bo nie ma 100% antykoncepcji. Brak słow dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina- pozwolisz, ze nie ustosunkuję się do Twojej wypowiedzi, bo nie jesteś odpowiednia osobą do rozmow, co już nieraz udowodniłaś. kasza23- nie strasz! Brzmi to KOSMICZNIE! Ja się całe zycie zabezpieczam, i jak chciałam zajsc w ciaze bach, za pierwszym razem :) Wcześniej tabsy, teraz prezerwatywy (bo juz nie mam takiej obsesji niechcianej ciaży). To, co piszesz mnie przeraża :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe;) gratka ja to Cię polubiłam;) Kurde do jasnej cholery.... Jak miałam 15l poznałam swojego teraz obecnie męża. Jesteśmy razem 5l. Tak urodziłam jak miałam 17l,miło mi że tak dobrze śledzisz to co pisałam:) Na życie nie narzekam, bo jest dobrze jak jest. Napisałam, bo byście żyć mi nie dały..... a teraz za przeproszeniem już,, zajmijcie się swoim życiem a nie cudzym'' Za nic czasu bym nie cofnęła, bo nie mam czego żałować, jak będzie dalej nie wiem,mam nadzieje że dobrze. Nikt nie wie co go w życiu spotka;) Mało tego chcielibyśmy mieć w przyszłości drugie,o i jeszcze chcę mieć przed 30stką nie po ;). Nie każdemu układa się źle, ja nie narzekam i tyle. Jeszcze lepiej dziękuje,że mam dziecko i męża których kocham. Wstydziłabym się jakbym miała dziecko z pierwszym lepszym z poznanym na dyskotece i robiła to w toalecie. Żałowałabym jak bym miała źle, a że jest mi dobrze to nie mam czego żałować i uważać że życie zmarnowane. A i jeszcze dodam,że te wasze prezerwatywy się nadają..... już wolę inwestować w proszki do których jestem teraz bardziej przekonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za chwilę wskoczy mi na kark 28 lat, mam 5 letni staż małżeński i pierwsze dziecko w drodze, od skończenia technikum pracowałam na siebie i swoje utrzymanie mieszkając i studiując zaocznie jednocześnie, gdybym w tamtym czasie < 19-21 lat > zaszła w ciążę będąc w ówczesnym związku, który i tak się rozpadł to nie wiem jak bym związała koniec z końcem, musiałabym z czegoś zrezygnować bo nikt by mi nie pomógł.. młodych mam nie podziwiam ani im nie zazdroszczę bo osobiście może nie miałam życia pełnego imprez i wiecznych wakacji ale pożyłam sama na swój rachunek, potem wyszłam za mąż, przez 5 lat małżeństwa przeżyliśmy już sporo i nadal mamy różne problemy ale kto ich nie ma, jednak nie boję się następnego dnia i wiem, że jestem w stanie zapewnić mojemu dziecku to czego sama nie miałam jak nie więcej, nie boję się że w razie straty partnera bym sobie nie poradziła, znam swoje możliwości, swoją wartość jako pełnowartościowa i spełniona kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataaa Może mamy jeszcze Ci opisać jak,gdzie i o której godzinie? kurde....że nie nagrałam tego na telefonie. Ty na poważnie pytałaś czy tylko udajesz nie ogarniętą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina: Widzisz temat powstał z ciekawości jak młode matki "dają radę" w życiu i czy właśnie o "dawanie rady" w życiu chodzi. O świadome pakowanie się w macierzyństwo w wieku, w którym człowiek ma największe szanse na jakąś tam karierę zawodową i na zwyczajne korzystanie z życia. Ja to tak rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_gratka_no,albo współżyć raz w wieku 30stki i urodzić dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata ja nawet nie czekam na żaden odpis po prostu żalosne sa te Twoje wypowiedzi zwlaszcza na tematy wczesnego macierzynstwa ! Jakbys nie wiedziała że wpadki po ludziach chodzą :P ..Bo Ty przeciez nie wpadlas...Tobie sie udało...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam z ciekawociiii
Lui20 no to ile ma lat ojciec dziecka?? tyle co ty czy starszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka :P
_gratka_ dobrze że jesteś optymistą tak trzymaj nawet jak byś miała wkurzać tym cały świat :P też nią jestem :) A wracają do tematu mam 22 lata i średnio co 2 koleżanka jest w ciązy albo ma już dziecko 2 lub 3 letnie żadna z nich nie pracuje bo gdzie gdzie znajdą prace zaraz po szkole z dzieckiem utrzymują ich faceci mieszkają z teściami lub rodzicami i im jest tak wygodnie. Gadanie że ja ja w wieku 30 lat będę się bawić z pieluchami a one będę miały odchowane dzieci dobija mnie - Bo dziecko to jest obowiązek na całe życie i cały czas jesteśmy za nie odpowiedzialne nie jest tak ze skończy 18 lat i idź w świat - nie oszukujmy się w wieku 45 lat będą babciami i znowu pieluchy wiec to jest takie koło zamachowe 2500 zł na rodzinę 3 osobową i wy nie klepiecie biedy ?? aż mi się wierzyć nie chce opłaty to sam 1200 w najtańszym wydaniu wyżywienie 800zł w tych czasach i tak mało przy tych cenach a ubrać sie a rozrywkę inne przypadkowe wydatki odmawiać sobie czegoś kosztem czegoś innego to popadanie w skrajność DLA MNIE OSOBY DECYDUJĄCE SIĘ W TYM WIEKU NA DZIECKO TO GŁUPOTA TYLKO SZERZYCIE PATOLOGIE W TYM KRAJU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui z wzajemnością ;) Teraz to jestem pełna podziwu, urodziłaś mając 17 lat, to dopiero jest wyzwanie! Ale się nie poddałaś widzę i jest Ci w życiu dobrze i to wystarczy ;) Chętnie bym poznała Twojego synka, pewnie kochane dziecko z niego ;) Może sama rzeczywiście znajdę jakieś dziecko do opieki, żeby trochę zarobić będąc w domu z moim synkiem. Tylko dużo ogłoszeń, które przeglądałam kiedyś, zawiera informacje, że nie chcą opiekunki, która ma własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui- to przetłumaczę Ci moze moje pytanie skoro nie rozumiesz :):) Pytałam, czy zabezpieczałyscie się i zawiodły PRAWIDŁOWO stosowane zabezpieczenia, czy po prostu ot tak "na żywioł", albo nie doczytałyscie jak dana metodę antykoncepcji się stosuje. Rozumiesz pytanie? ;P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam akurat od czasu do czasu 'lubie'opowiedziec swoja historie wlasnie aby przestrzec niektore dzieczyny ktore maja podejscie w stylu 'nie mozna zajsc w ciaze majac okres'' (a tutaj na kafe to rozne kwiatki sie czyta) ... Mireczkowata wyobraz sobie jaka ja mialam schize po urodzeniu corki! Stosowalam tabletki+ prezerwatywe+ jeszcze liczenie dni potencjalnie 'plodnych'(???!!!) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×