Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce nikogo atakaowac

Strasznie sie dziwie mlodym mamom. Jakim cudem dajecie sobie rade?

Polecane posty

Gość zycie za piekne aby klepac bie
zyć po to aby liczyć każdą złotówkę, nie przesadzajcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 rano śniadanie
Matki Teresy się znalzły... i po co się tak poświęcać? swoje życie macie tylko jedno... rodząc dziecko i to jeszcze w tak młodym wieku tracicie najważniejsze co macie, siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie87 na pewno dasz radę ;) choć nie raz będzie ciężko z pewnością ;) trzeba być silną i się nie poddawać! :) Zacząć się martwić, wtedy kiedy naprawdę będzie trzeba. Nie ma co się zamartwiać na zapas ;) 8 rano śniadanie no ja tam nie uważam, że tracę siebie :) też będę realizować wszystkie swoje plany i marzenia. Nie zamierzam zamknąć się w domu ze stertą pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno do pani śniadanie a dlaczego mam nie skończyć studiów skoro chcę tego? i dlaczego mam nie oderwać się od pieluch? i dlaczego mam nie podróżować? a właśnie, że wszystko to zrobię bo chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ta głupia helga
wściek macicy ma od 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem Gratka o.O napisalam od poczatku ze ja nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji, ale podziwiam gratke i dajcie dziewczynie spokoj, zreszta nie bede sie powtarzala po piec razy...zycze Ci powodzenia a hasla ze jestesmy jedna osoba sa tak zenujace, ze nie umiem ich skomentowac...ja mam argumenty broniace gratki, ktos nie ma zadnych, ktore by potwierdzialy jego teze, wiec zajprosciej stwierdzic, ze napewno jestemy jedna osoba -.- opuszczam temat, Gratka nie sluchaj tych wszystkich kataklizmow, dasz sobie rade i zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamacóreczki
Ech. Coraz więcej ludzi jest egoistami i materialistami. Po co dzieci? Po co liczyć kasę, po co się poświęcać, marnować najlepsze lata? A ją pytam co jest warte życie, gdy żyjemy dla siebie samych i przyjemności? Czy nie marnuje się najlepszych lat ciągle chcąc więcej i więcej pieniędzy, rozrywek, braku odpowiedzialności? Nie uważam, że mając dziecko marnuje swoje najlepsze lata. Ok, rezygnuje z części własnych młodzieńczych zachcianek. Ale być może najlepsze moje lata już dawni minęły, może dopiero przede mna. Jeśli posiadanie, wychowanie dzieci jest dla kogoś marnowaniem lat, to faktycznie nie powinien ich mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pewnie, że dam! :) Sama nie jestem, facet mnie nie rzucił nie uciekł na wieść o dziecku i choć nie zawsze jesteśmy zgodni, to i tak kochamy się bardzo :) I wspieramy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamacoreczki Z takim podejściem, że dziecko to marnowanie czasu, młodości czy czegokolwiek to nawet psa nie powinno się mieć...bo przecież jego też trzeba nakarmić wyprowadzić, nie wszędzie się go zabierze, a nie można zostawić na kilka dni bez opieki, no i też się może przecież pochorować, że się fortunę wyda na weterynarza i lekarstwa. Albo ktoś lubi dzieci, albo nie ;) Ci co nie lubią, nie chcą ich mieć to lepiej, żeby nie mieli, bo szkoda dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Matko! Czytam was i niedowierzam. Jakaś napisała że na dziecko trzeba liczyć 500 zł miesięcznie! To nie wiem co by trzeba było kupić żeby tyle wydać. Wiem że są sytuacje losowe gdy trzeba więcej przeznaczyć pieniędzy na dziecko, ale na Boga! Nie przesadzajcie z tymi wyliczeniami. Sama jestem matką, na dziecku nie oszczędzam ale nigdy 500 zł miesięcznie na dziecko nie wydałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkiFiśki
Ja urodziłam mając 22 lata. Byłam 2 lata po ślubie:). Kilka miesięcy przed porodem kupiliśmy mieszkanie. W tym roku skończyłam studia.Czy zdecydowałabym się na dziecko świadomie?Pewnie nie. Ale cieszę się, że tak wyszło.My sobie radzimy nienajgorzej ale wiem,że nie każdy tak ma. Ja miałam łatwiej,bo mój mąż jest o 8 lat starszy(dobra praca itd.). Bawi mnie myślenie Gratki ale wiem skąd się jej poglądy wzięły. Jeszcze nie urodziła:)! Oj, kobieto przekonasz się,że Twoje myślenie niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Tanie pieluchy mogą np.drażnić skórę dziecka bo są gorszej jakości. Znam parę dziewczyn,które urodziły w tym samym czasie co ja tylko miały mniej szczęścia i żal mi ich dzieci,bo widzę,że chodzą ubrane w stare rzeczy. Nie czarujmy się- miłość to nie wszystko. Dziecko potrzebuje zabawek i ubrań. Tego miłością nie zastąpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Problem w tym że prawie wszystkie mamy tutaj mają ugruntowany plan na życie- studia, praca, kredyt na mieszkanie czy budowanie czegoś własnymi siłami, stabilizacja zawodowa, samochód koniecznie, szaleństwo do trzydziestki a potem dzieci... Ok, jeśli komuś tak jest dobrze- niech tak żyje, ale czy ciężko pojąć że ktoś może żyć inaczej? Sama studia przerwałam po pierwszym roku bo uznałam że to za droga fanaberia żeby uczyć się ot tak, dla przyjemności, kariera zawodowa mnie nie kręci- wiem już że można zarabiać inaczej, własnymi siłami... Mieszkanie mamy od teściowej- czy to źle? Mamy się zaprzeć i rypać pół życia żeby mieć kupione za swoje, ot tak, dla pokazania się? Będziemy robić w przyszłości żeby nasze dziecko dostało, tak jak my mamy od rodziców, a nasi rodzice od dziadków. Samochodu nawet nie mamy bo mieszkamy w centrum dużego miasta i jest po prostu niepotrzebny, na wakacje jeździmy pociągiem. Na życie wcale tak dużo nie trzeba jeśli kupuje się z głową. Mieszkanie u nas jest najdroższe w utrzymaniu. Fakt, trzeba mieć odłożoną kasę, ale nie musi to być kilkadziesiąt tysięcy, nie wierzę że każdy tutaj zabezpiecza się na wypadek pół roku bez pracy, choroby swojej, męża, dzieci i weterynarza dla psa... a dodatkowo zalania mieszkania i zniszczenia samochodu. Rozwijamy się w swoim kierunku i owszem, nasi znajomi dzieci nie mają- bo nie mają mieszkania albo koncentrują się na pracy zawodowej czy naukowej. Nam jest dobrze jak żyjemy po swojemu, mamy swoje zainteresowania, dokształcamy się sami w takim zakresie jak nas to interesuje czy jest przydatne. Dziecko urodziłam mając 22 lata, i bardzo się z tego cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie? ubrań potrzebuje? nie wiedziałam... no daruj, ale piszesz do mnie jak do niepełnosprawnej umysłowo :D Co to znaczy w starych? bo są po innym dziecku? bo nie są z najnowszej kolekcji Wójcika czy jak? Ja też mam ubranka od koleżanki, masę z ciucholandu i troszkę nowych ale nie drogich. Po co markowe ubrania dziecku? zbędne. ja sama nie mam markowych ciuchów i nie czuję się z tego powodu poszkodowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka, nie tłumacz się już, widać, że jakieś znudzone i zgorzkniałe kobiety przysiadły na forum i dokładają innym.. Kto powiedział, że będzie źle? Masz się na zapas martwić i biadolić "ojojoj co to bedzie jak to będzie, na pewno będzie źle" taaaak, wtedy uznały by Cię za dojrzałą i poważną :) śmiechu warte.. Też nie uważam, że dziecko to wydatek astronomiczny. Jeżeli nie uda się karmić piersią, no to mleko trzeba kupić - trudno. Ale kto powiedział, że się nie uda ? w końcu od tego są piersi jakby.. A całe to gadanie o kosmetykach, zupkach, obiadkach.. Uważam, że dziecko nie potrzebuje nic więcej poza mydłem, najlepiej szarym albo najprostszym dla niemowląt, oliwką, i kremem do pupy... A te wszystkie pachnące i błyszczące cuda i cudeńka w kolorowych flaszeczkach i pudełeczkach tylko dziecku krzywdę robią, i stąd te osławione alergie i uczulenia.. Tak samo te nieszczęsne obiadki i zupki.. Po co paść dzieci jakimś za przeproszeniem gównem ze słoika ? Ja sama nigdy w życiu nie kupiłam sobie gotowego jedzenia w słoiku, dziecko miałabym tym żywić? A co to za problem ugotować zupę, czy kaszę manną, zmiksować jabłko, banana? Dzieci tyle kosztują, bo producenci zabawek, ubranek, kosmetyków i żywności wmawiają matkom, że tego wszystkiego potrzebują.. gratka - powodzenia :) i nie trać optymizmu, on dużo w życiu ułatwia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie nie trzeba dawać słoików ale owoce, dobre mięso nie są za free :) no chyba że wasz facet przynosi jagnię lub cielaka wracając z sobotnich polowań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
MiśkiFiśki- owszem, dziecko potrzebuje ubrań- moje ma, ale głównie z lumpeksu, bo na ubieranie go w Zarze nie stać mnie jeśli chcę żeby miało po 10 zestawów w każdym rozmiarze, na każdą pogodę, a w lumpeksach ciuszki są ładne. Potrzebuje pampersów, a nie najtańszych pieluch- owszem, ale kupuję je na promocji, jak jest duża obniżka biorę na zapas, i pielucha kosztuje ok. 60 gr, podobnie jak Dada z Biedronki. Potrzebuje Emolium do skóry w dalszym ciągu- kupuję, tylko po 28 zł. za dużą butelkę, a bywa po 40 zł. gdzieniegdzie. Potrzebuje proszku dla dzieci- też szukam tego tanio. Jakby był alergikiem samo mleko też by nie kosztowało tak szalenie więcej. Owszem, zjada coraz więcej ale słoiczki dostawał sporadycznie. Potrzebuje zabawek- część ma po kuzynie, sporo dostał, ja mu kupiłam raz, jak był niemowlakiem, i olewał je... wcale ich nie potrzebuje, albo inaczej napiszę- sam ma zabawki z tysiąca różnych rzeczy które wygrzebie w domu, u babci zamiast piłki, klocków itp. woli dużo bardziej szufladę z drobiazgami... Też nie wiem jak na małe dziecko, zakładając że jest zdrowe i nie wydaje się na prywatnego lekarza i leki, można wydawać 500 zł. miesięcznie- chyba że żywiąc samymi słoiczkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Miśki Fiśki- a ja uważam że Gratka ma zdrowe podejście. Jest wiele marek pieluch które nie rujnują budżetu- zwłaszcza jeśli trafi się na promocję, a są równie dobre o ile nie lepsze od np Pampersów. Zresztą same Pampersy są często w promocjach. Ubranka też można kupić w różnej cenie. Wydaje mi się że dla niemowlęcia najważniejsza jest wygoda, więc czy mama kupi body za 10 zł czy za 100 nie ma wielkiej różnicy. Niemowle nie potrzebuje całej szafy ubran więc nie trzeba przesadzac z zakupami. Wiadomo ze im dziecko starsze tym wiecej wydatków, ale póki co to polecam zdrowy rozsądek (zadziwia mnie moda na wydawanie kasy bez sensu, na ubranka, z których pozniej połowa nienoszona, na całe kartony mleka- jak dziecku nie podpasuje, to marnuje się zaraz kilka opakowan a nie jedno, itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama lat 25
Ja świadomie urodziłam dziecko w wieku 25lat i nie uważam,że coś straciłam. Miałam wtedy stałą pracę-nie jest jakoś super płatna-administracja państwowa,ale jest pewna. Poza tym lubię ten dreszczyk emocji i adrenalinę kiedy jestem na sali i patrzę w oczy bandziora kiedy ma odczytywany wyrok. Ja co prawda też miałam klarowna sytuację materialną-mąż 6 lat starszy,dobrze zarabiający (4tysiące-może to nie jest dla wielu wyczyn,ale nam wystarczyło). Kiedy się urodziło dziecko mieliśmy swoje 48metrów kwadratowych w 1/4 na kredyt i samochód o wartości 13tysięcy za gotówkę plus trochę oszczędności. Nie było kolorowo,ale to była świadoma decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Mozna oszczędzać na dziecku. Mozna kupowac najtańsze produkty. Tylko, ze najtańsze są przeważnie złej jakości a bywają i szkodliwe. Skoro kogos nie stać na droższe pieluchy, to jak zapewni dziecku rehabilitację w razie choroby, albo dobre kosmetyki w razie alergii? Wyżywić tez mozna za grosze - ciekawe tylko, jak taki organizm, który wyrósł na chemii bedzie sie potem rozwijać. Życie za niska pensje, z pieniędzmi na styk, to mozna sobie fundować, a nie dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wściekła mrówa - ubawiłaś mnie ;) ile takie dziecko zje tego dobrego mięsa czy owoca, że to tyle kosztuje? przecież takie dziecko zjada bardzo mało, już bez przesady że jedzenie dla dziecko kosztuje majątek :) no chyba że ktoś faktycznie karmi tymi słoiczkami, ale wtedy to współczuje bardziej dziecku, poczytajcie sobie składy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesadyyy
Widze ze marketing dziala i faktycznie niektorym robi wode z mozgu :D A to nawet zabawne jest. A teraz napiszę coś nieprawdopodobnego: nie wszystko co najdroższe=najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkiFiśki
W starych,bo są wyblakłe i zniszczone. Bo dzieci wyglądają w nich jak biedne i smutne.Bo są po wszystkich dzieciach z rodziny(co akurat wyjaśnia ich stan).I rozczaruje Cię- mój syn nie chodzi w markowych ubraniach. Nie życzę Ci źle. Mówię tylko, że Twój optymizm jest trochę zbyt duży. Musisz sama przyznać,że teoretyzujesz. Specjalnie nie piszę o alergiach i chorobach,bo Twój maluch może być najzdrowszym dzieckiem na Ziemi(czego Ci z całego serca życzę). Ale i nad tym trzeba się zastanowić,bo niestety żyjemy w takich czasach. A wtedy nakład pieniężny wzrasta o 100%. Szare mydło potrafi wysuszyć skórę. Wystarczy wybierać kosmetyki bez silikonów itd. by mieć spokojne sumienie. No,ale w średniowieczu żyjemy. Proponuję używać pieluchy tetrowych,bo pampersy są sztuczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Mama lat 25 Ale Ty miałaś dobra sytuacje! Lepsza od większości tych, które piszą, ze dziecko jest tanie w utrzymaniu. Własne mieszkanie z niewielkim kredytem, auto bez kredytu, stabilna praca i przyzwoita pensja. To nie to samo, co życie za 2500 zł w wynajmowanym mieszkaniu, w trakcie studiów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia, gdyby wszyscy ludzie myśleli Twoim tokiem rozumowania, nikt nie miałby dzieci. Bo zakładasz z góry, że może urodzić się niepełnosprawne, chore, wymagać bardzo kosztownych zabiegów, mnóstwa czasu, pieniędzy i energii.. Jasne, że tak może być, ale to znaczy że dzieci mogą mieć tylko ludzie zamożni, ustawieni, z ogromem gotówki i czasu? Bez przesady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze się że wprowadziłam do Twojego życia odrobiny radości :) ile ? zależy od dziecka :) nie wszystkie dzieciaki to niejadki, kolejny mit na który nie warto się nastawiać :) ale spoko nie moje życie, nie moje dziecię :) ja rozumiem zdrowe podejście do sprawy natomiast beztroski w kwestii zdrowia i bezpieczeństwa nie rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiśkiFiśki - nie wiem, czy uwaga o pieluchach tetrowych była złośliwa, czy nie ,ale faktem jest, że dzieci z problemami stawów biodrowych nie mogę nosić pampersów, i muszą mieć pieluszki tetrowe. Ja wychowałam się na tetrówkach,moja siostra i brat też.. Żyję, nic mi nie jest, i nie ucierpiałam psychicznie z tego powodu;P wygoda wygodą, ale co jest złego w pieluchach z tetry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
No ale nic to najtańsze nie jest najlepsze. Kiedyś nawet było takie powiedzenie, ze biednych nie stać na tanie rzeczy i wiele w tym moim zdaniem prawdy. Najdroższe nie musi byc najlepsze, ale mozna znaleźć dobre produkty ze środkowej polki. Jeśli ktos liczy, ze wszystko załatwi najniższym kosztem, to zle kalkuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"8 rano śniadanie" czy ciebie już do szczętu pogięło? Naprawdę uważasz że rodząc dziecko traci się siebie? To znaczy że z racji własnego urodzenia ponosisz odpowiedzialność za stracone/zniszczone/poświęcone życie swoich rodziców. I warto by dwoje istnień poświęcało siebie i traciło na zawsze by wydać na świat kogoś kto ma to za głupotę? No więc - jesteś wynikiem takiej samej głupoty, podobnie jak ludzie do których piszesz. Żadne z nas nie przyszło na świat dlatego, że któryś z rodziców chciał stworzyć rodzinę, obdarzyć kogoś miłością, powołać do życia podobne sobie istnienie by cieszyło się tym światem. Jesteśmy po prostu efektem bezmyślności. Widać nie przyszło ci do głowy że bycie rodzicem może otwierać przed człowiekiem nowe doświadczenia, nowe radości i nowy cel, dawać satysfakcję jakiej nie da któreś tam dziesiąte wyjście do klubu ze znajomymi czy kolejny awans. Ale tak to już bywa w przypadku osób nastawionych wyłącznie na własną, dość ciasno pojętą korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie mam dla dziecka produktów do mycia marki np. tesco mam jeden płyn do mycia na początek, oliwkę i krem do pupy. Czego więcej potrzeba? niczego Pieluchy mam kupione za 12 zł 30 sztuk, jak zdadzą egzamin będę je kupować jak nie to będę szukać innych co nie oznacza, że od razu przerzucę się na pampersy. Bo jest tyle tanich po drodze, że naprawdę jest w czym wybierać. Chemii ani drogiej ani taniej nie należy używać w zbyt dużych ilościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×