Mój brak powodzenia u płci pięknej jest wręcz powalający

"Brzydki facet moze byc bardzo meski." Tu absolutnie masz rację, ale to nie pasuje do tematu za cholere bo nie mowimy o seksownych brzydalach a la Nicholson , ale o niemęskich cipach nie mających powodzenia i paskudnych laskach

To ja juz bym wolala poleciec na kase. Co Ci po wzroscie ? jak facet jest za wysoki to sobie szyje zwichniesz jak bedziesz chciala na niego patrzec.

przestań jebany tłumoku za mną łazić. nie dociera do ciebie ze nie chcę mieć z tobą nic do czynienia?

/przynajmiej lecę na wzrost, a nie na kasę. / ale jak mozna leciec na sam wzrost? przeciez to absurd :O to tak jakbym powiedzial, ze dla mnie kobieta musi miec małą stope i tylko na to patrze.. :O

powiem wam że mój narzeczony nie jest taki przystojny jak bym chciała kiedyś bym nawet nie spojrzała na takiego chłopaka a teraz jestem z nim szczęśliwa on jedyny potrafił mnie rozśmieszyć nie uważam się za brzydką osobę bo mam powodzenie u mężczyzn ale nie zmieniłam nigdy na jakiegoś przystojniaka po co mi taki jak przy nim nie będę szczęśliwa mój narzeczony nie jest gruby i niski ale moi znajomi mi mówią że jak na mój poziom stać mnie na kogoś lepszego ja nie chce nikogo takiego

normalna?-Czyli z mną byś sie też umówiła,bo jestem wysoki?

Albo sobie kark skręcisz.

Argen - jest nawet film Disneya pod tym tytulem. Ale ksiazka ma taki tytul jak napisalam. Przynajmniej ta prawdziwa. A wiesz kto te ksiazke napisal ?

Musimy się pogodzić z tym że jesteśmy skazani na życie bez kobiety bo ja za samotnika się nie uważam.Mam grono znajomych i chodzę na imprezy.Kobieta też mi do szczęścia nie potrzebna.

Ja juz sie dawno pogodziłam z życiem bez faceta i z meskim ostracyzmem. Nie dla mnie te rozrywki, nie dla mnie wydają cosmopolitan i wybudowali galerie handlowe.

"ale o niemęskich c*pach nie mających powodzenia i paskudnych laskach " dokładnie. co by tu nie wymyślać właśnie o to chodzi. są pasztety które nie podobają się facetom i są faceci którzy nie podobają się kobietom. obie grupy mają przejebane nieco ale powinny to zrozumieć i nie robić histerii. "Przynajmniej tak jest w pewnej bibliotece." to jest oczywiste. przecież dzwonnik z notre dame jest bardziej popularnym tytułem tej powieści niż oficjalny. ale ten jebany przygłup czepia się każdego pretekstu zeby tylko za mną łazić.

ty pasztet.. ale ty zapewne jakbys sie jakos mocno odjebala i poszla na disco to bys pewnie mogla cos poruchac- a my nie...

"Mam grono znajomych i chodzę na imprezy." Ja tam od zawsze sam.

przeterminowany pasztet- A ile masz lat?jesteś gruba? Jesteś Aryjką czy żydówką?

22:20 [zgłoś do usunięcia] !offerma przestań j**any tłumoku za mną łazić. nie dociera do ciebie ze nie chcę mieć z tobą nic do czynienia? Juz ci sie biale myszki snia w tej delirce. Ja za toba nie laze matole pierdolony i zapamietaj to sobie ty tlusta oblesna moczymordo. A pisac bede gdzie zechce i kiedy zechce. Zrozumiales gnoju ?

od serca- ze chuj wam w dupy

jestesm glupia dziwka, a osiedlowe cwele ruchaja mnie w kakao

"Ja za toba nie laze matole pie**olony" nie kurwa, sam do siebie zacząłem pisać pod twoim nickiem. ty jak zwykle nie miałaś z tym nic wspólnego. jeszcze załóż kolejny wątek z jakimś "oświadczeniem" na mój temat.

Spadaj matole bo watek zasmiecasz. Przeciez i tak poowodzenia u nikogo nie bedziesz miec. Na co ty liczysz do cholery ?

Takie smutne życie. Ja miałem taką historię, że kolega chciał mi=nie umówić, ze wspólną znajomą. Taką kompletnie, poza zasięgiem moich zainteresowń. Musiałem powiedzieć, że mam boleści żołądka i problemy z sercem. Głupio mi było odmówić, ale inaczej nie umiałem. Niestety ta co mi się naprawdę podobała zmieniła robotę, chyba :(

wątek to rozjebałaś zdaje się ty wpierdalając się z twoimi kretyńskimi uwagami o rzeczach o których nie masz najmniejszego pojęcia i które z tematem nie mają zupełnie związku.

a ty autor, nie bądź pizdą tylko żyj tak jak potrafisz. ja wiem że to nie jest takie proste. szczególnie w sytuacjach gdy wokół pełno panienek a żadna nie jest zainteresowana. ale przynajmniej się staraj.

Powiem tak: Generalnie jestem teoretykiem. Logicznie rzecz rozpatrując uznałem że to bez sensu. Pójść i uśmiechać się jak mysz do sera. Niestety nie umiem zbyt szybko wybrnąć z takiej sytuacji i jedyna wymówka na jaką mi=nie byo stać to zmyślone bolr=eści brzucha:(

Autorze tematu jesteś strasznym hipokrytą, z resztą jak większość facetów... " obniżyć wymagania? nie bądzcie smieszne dziewczyny nie bede sie spotykal i zagadywal na siłe do dziewczyne, ktore W OGOLE mi sie nie podobają choc troche musi mi sie podobac, to chyba logiczne? " Masz swoje wymagania ok, ale narzekasz, że znajome nie chcą się z Tobą umawiać. One też po prostu mają wymagania i być może TEŻ nie zamierzają umawiać się z facetem, który W OGÓLE im się nie podoba. Ale to typowe u facetów z niskim poczuciem własnej wartości. Sami są przeciętniakami ale dziewczynę to chcą mieć miss polonia, a jak taka nie chce się z nimi umówić to albo su*a, dziw*a, albo leci na kasę. No bo przecież kobiety z założenia powinny umawiać się z każdym łaskawcem, który je gdzieś zaprosi.

22:32 [zgłoś do usunięcia] !offerma wątek to rozj**ałaś zdaje się ty wpie**alając się z twoimi kretyńskimi uwagami o rzeczach o których nie masz najmniejszego pojęcia i które z tematem nie mają zupełnie związku. Buhahahahaha. Mialam pozwolic zebys wciskal ludziom ciemnote ? Nie licz na to debilu. Trzeba bylo nie wstawiac kitu o dzwonniku to bym nie reagowala smierdzacy tchorzu. Nie masz nawet na tyle twarzy zeby sie przyznac sam nawaliles. Tak samo jak w realu.

Najlepszy sposób na poradzenie sobie z takimi problemami to nie skupianie uwagi na tym czego się nie ma. Tak jak pisałem wcześniej. Można się wykończyć non stop z uporem maniaka myśląc tylko o związkach, miłości etc. Myśl koleś o sobie. Dosłownie. Rób to co lubisz, pracuj, zajmuj sobie czymś czas. Nie warto robić wielkiego halo z braku baby. One robią sobie jaja i drwią z takich kolesi.

a z jakiej paki kolega cię swatał z jakąś waszą wspólną znajomą? co on taki "życzliwy"? przecież skoro to była wasza "wspólna znajoma" to sam mogłeś się z nią umawiać jakbyś chciał? należy się gościowi dobry opierdol.

Mnie nigdy nikt nie probowąl swatać, z pewnością nie chcieli stawiać mnie i faceta w niezręcznej sytuacji, ja sama nie chciałabym zobaczyc tego rozczarowanego ryja chloptasia z randki w ciemno ze mną :D faceci, ktorzy starali sie być dla mnie mili zawsze pierwsze co im przychodzilo do glowy jako komplemet brzmiało " ja nie zwaracam uwagi na wygląd" albo "dla mnie liczy sie wnetrze" oczywiście to byli jacys tam znajomi a nie adoratorzy, i zapominali dodac "interesuje mnie wnetrze kobiet, ktore mi sie podobaja" :D

"One też po prostu mają wymagania i być może TEŻ nie zamierzają umawiać się z facetem, który W OGÓLE im się nie podoba." tak jest. i to powinien autor zrozumieć a nie szlochać.

a ja niedługo idę na wesele. kurwa, już mi kuzyn zapowiedział że mnie pozna z jakąś panną. przejebane będzie. aż mi się odechciewa iść.